X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 maja 2015, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny kazda zrobila jak uwazala za sluszne. Jesli ktoras miala problemy z zajsciem to wiadomo ze predzej poleciala do gina i dostala cos pewnie na podtrzymanie. A jesli ktorejs udalo sie zajsc w 1 cyklu, nie ma za soba poronien, w rodzinie tez nie wystepowaly, to wiadomo zagrozenie mniejsze.

    fresa, Justine M lubią tę wiadomość

  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 7 maja 2015, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie jak ja tak pomysle to może chodzi tez o wiek,w pierwsza ciaze zaszłam majac 21 lat i nie myslalam nawet o takich problemach,nie pracowałam, miałam spokoj no i do gina poszlam w 9tyg ciąży. Wtedy to myslalam,ze jak jest ok to będzie... nic na sile. A teraz konczac w listopadzie 28 lat mam chwile zastanowienia czy jest wszystko ok,ale az tak bardzo to może nie panikuje ale jest zupełnie inne myslenie. No i w pierwszej ciąży nie wiedziałam co to forum a powiedzmy sobie szczerze dużo przezywamy razem wszystkie jak cos się u Kogos dzieje i wlasnie dużo razy porównujemy swoje objawy z objawami dziewczyn które poronily.. i mysle,ze to tez ma wpływ.

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 7 maja 2015, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate4 wrote:
    u mnie nie najlepiej od wczoraj mam biegunke i jeszcze skurcze i boje sie najgorszego, do tego nie czuje sie ciążowo i jak piszecie o wymiotach to jam nie wiem co to jest tylko czasami mnie zemdli i piersi bola a tak nic poza tym, nawet napiecia w brzuchu juz nie czuje:( boje sie jutrzejszej wizyty obym nie musiałą Wam złych wiadomości przekazywac...
    na skurcze weż sobie magnez z wit b6 nawet 2X2 tabletki dziennie jeśli trzeba. Biegunke masz 1 dzień czy dłużej? pij dużo żeby się nie odwodnić. Nie musisz się czuć ciążowo, sam ból piersi jest oznaką ciąży. Wszystko będzie dobrze. Na biegunkę zjedź trochę ugotowanej marchwi, zatrzymuje.

    Anko:-) lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • Bulisia Przyjaciółka
    Postów: 65 82

    Wysłany: 7 maja 2015, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka 1 dzien roznicy mamy :):witamy :)

    07.06.2015 * Nasza najdroższa kruszynka...

    ece938ea53.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiowa wrote:
    Ja natomiast zawsze unikałam lekarzy i chodziłam do nich tylko w przypadku wyższej konieczności. Dawniej kobietom usg nikt nie robił, leków na podtrzymanie też nie znano, a rasa ludzka ciągle się rozwijała.

    Jak jedna z Was napisała nawet patologie rodzą dzieci. Nie dbając, trując i prowadząc wyniszczający tryb życia.

    Ja od lat zdrowo się odżywiam, jestem dość wysportowana i generalnie rzecz biorąc dbam o siebie. zaszłam w ciążę, a skoro udało mi się to w pierwszym cyklu starań, jestem zdrowa i w mojej rodzinie nigdy nie było ciążowych problemów- dlaczego miałabym jej nie donosić albo leżeć plackiem przez 9 miesięcy?

    Rozumiem, ze niektóre z Was są chore, mają plamienia i ciążowe problemy. Walczcie o dzieciaki, wiem, że tego chcecie!

    Tylko, że dawniej nikt by o waszej ciąży nie wiedział, poronienie byłoby miesiączką itp. itd. Przypuszczam, ze stąd się bierze statystyczny wzrost liczby poronień. dawniej zwracano na to uwagę gdy babie na wsi brzuch urósł tak, że w spod kiecy wystawał, a teraz część starających się upatruje ciążę bo ma mdłości nawet w trakcie obfitej miesiączki- ale ma mdłości!! Toż to na pewno ciąża!

    Wyznaję zasadę mniej znaczy lepiej. Mniej ingerencji w brzuch, mniej stresu, mniej przygotowań, mniej szaleństwa, a w końcu wyprawka stanowiąca NIEZBĘDNE minimum z minimum. Tak mnie w domu wychowano, jestem twardą, praktyczną babką i wiem, że pewne rzeczy po prostu muszą się zdarzyć.

    Poza tym, moja mama też nie biegała na badania krwi i usg co tydzień- a urodziła dwoje zdrowych dzieci. Czemu ja nie miałabym?

    kiedyś: rodziny wielodzietne, brak problemów z niepłodnością, "luźne" podejście do tematu śmierci/poronienia ze wzg na fakt licznej rodziny

    dziś: rodziny w schemacie 2+1 lub 2+2 i tyle , co 3-4 para ma problem z poczęciem.

    Nie ma w ogóle porównania. Mój dziadek miał ośmioro rodzeństwa, takich rodzin już teraz nie ma praktycznie a kiedyś to był standard, jedno dziecko w tą czy w tamtą nie robiło róźnicy. Dziś jest inaczej.

    7w3d 💔
  • Bulisia Przyjaciółka
    Postów: 65 82

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    co ma być to będzie? z takim podejście to dużo w życiu nie osiągniesz. Zycie trzeba brać garściami, sterować nim jak się chce, wiadomo, czasem są trudności, ale nie wolno żyć nijako. A o ciąże i dziecko należy walczyć , zresztą taka powinna być natura matki - waleczna, każda samica staje w obronie swojego potomstwa. Nie powinno być ważne czy ma ono 3 lata czy urodzi się za 7 miesięcy.

    W 6 tyg i 3 dniu jeśli mnie pamięć nie myli byłam na usg i widziałam już serduszko. Co mogłam zrobić? sprawdzić czy jest serduszko, czy ciąża jest dobrze zagnieżdżona, czy jest ciałko żółte, sprawdzić wysokość progestronu, bo w razie za niskiego trzeba zacząć przyjmować go w tabsach. Tylko i aż tyle. W 6 tyg można już sporo można.
    Justyna wolalam nie panikowac jak niektore z nas ktore nie widzialy serduszka w 6 tyg bo jeszcze moglo go po prostu nie byc widac. Wiesz co na tej ciazy zalezy mi jak na niczym innym na swiecie. Po prostu nie zAmierzam wariowac bo to nie pomoze. Biore progesteron dla Twojej wiedzy. I wiedzialam ze jest pecherzyk i cialko zolte w 5 tyg. wiec nie wiem co mi zarzucasz. Nie jestem Bogiem i nie ja decyduje co bedzie tylko On a ja bede walczyc o moja kropke na ile jest go mozliwe a w 7 tyg wiecej nie zrobie. Sorry musialam.

    Anko:-) lubi tę wiadomość

    07.06.2015 * Nasza najdroższa kruszynka...

    ece938ea53.png
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a co myślicie, jeśli np moja siostra bedąc w moim wieku poroniła między 11 a 12 tc , to ja mam większe ryzyko ze i u mnie tak się stanie ? Czy to nie ma znaczenia.

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • stars2345 Autorytet
    Postów: 365 256

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 13:43

  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poz!omka. wrote:
    Dziewczyny a co myślicie, jeśli np moja siostra bedąc w moim wieku poroniła między 11 a 12 tc , to ja mam większe ryzyko ze i u mnie tak się stanie ? Czy to nie ma znaczenia.
    Poziomka nie mam pojęcia ale nie bierz do glowy :) Twoja siostra to Twoja siostra a Ty to Ty i wasze ciaze sa zupełnie inne :)

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • Anel Autorytet
    Postów: 555 316

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiowa wrote:
    Dawniej kobietom usg nikt nie robił, leków na podtrzymanie też nie znano, a rasa ludzka ciągle się rozwijała.

    Ale to jest wg Ciebie argument za czym?

    Jak jedna z Was napisała nawet patologie rodzą dzieci. Nie dbając, trując i prowadząc wyniszczający tryb życia.

    Poprawia to jakkolwiek Twoje poczucie bezpieczeństwa?

    Ja od lat zdrowo się odżywiam, jestem dość wysportowana i generalnie rzecz biorąc dbam o siebie. zaszłam w ciążę, a skoro udało mi się to w pierwszym cyklu starań, jestem zdrowa i w mojej rodzinie nigdy nie było ciążowych problemów- dlaczego miałabym jej nie donosić albo leżeć plackiem przez 9 miesięcy?

    Znalazłoby się wiele powodów,ale oczywiście bzdurą jest zakładanie z góry, że tak się wydarzyc. Jeśli potrafisz tak powiedzmy na "zimno" do tego podejsc czy tez moze po prostu bardzo kierujac sie rozsadkiem, to ciesz sie, bo to wielka dla Ciebie ulga, ale juz kilka razy rozmawialysmy o tym, że kazda jest inna i z inna historia. Niektore maja takie podejscie jak Ty, inne histeryzuja, sa przewrazliwione lub wedlug mnie po prostu bardzo ostrozne. Taki nasz urok.


    Poza tym, moja mama też nie biegała na badania krwi i usg co tydzień- a urodziła dwoje zdrowych dzieci. Czemu ja nie miałabym?
    Miała szczęście, ale czasami takie "bieganie" może ciąże uratować i choć w wielu przypadkach lekarze niewiele mogą to jednak należy pamiętac, że nie zawsze. A zdiagnozowanie ciazy pozamacicznej lub kontrala czy np nie nosi sie martwego zarodka tez jest istotne, bo zakazenie moze Ciebie sprzatnac z tego swiata w 5 min.

    Anko:-), m@rzenie lubią tę wiadomość

    Lenka 19.07.2004, 14.10.2014 [**] (21TC), 26.05.2015 [*] (10TC)
    28.10.2015 1 IUI :-)
    <a href="http://lilypie.com/"><img src="http://lbdf.lilypie.com/cuhfp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /></a>
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlasnie zobaczyłam,ze dziś Halwaya miałam wizyte u gina :) może cos dziś napisze :)

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie wytrzymałam i poszłam dzisiaj na naszą pierwszą wizytę z USG :) Maleństwu bije już serduszko! Następna wizyta za 3 tygodnie ...

    5zjzts.jpg

    Anel, iNso87, justyna14, Anka1101, Marik, Madzisek, kwiatakacji, Anko:-), m@rzenie, Karola1990, annielica, Hashija, KASIA XXXX, fresa, Pchelkaa, bella88, alicja_, _nick00, Flakonik lubią tę wiadomość

  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bulisia wrote:
    Justyna wolalam nie panikowac jak niektore z nas ktore nie widzialy serduszka w 6 tyg bo jeszcze moglo go po prostu nie byc widac. Wiesz co na tej ciazy zalezy mi jak na niczym innym na swiecie. Po prostu nie zAmierzam wariowac bo to nie pomoze. Biore progesteron dla Twojej wiedzy. I wiedzialam ze jest pecherzyk i cialko zolte w 5 tyg. wiec nie wiem co mi zarzucasz. Nie jestem Bogiem i nie ja decyduje co bedzie tylko On a ja bede walczyc o moja kropke na ile jest go mozliwe a w 7 tyg wiecej nie zrobie. Sorry musialam.
    nic ci nie zarzucam, odpowiedziałam ci tylko na pytanie.

    7w3d 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    menka ale fajnie aż Ci zazdroszczę Ja mam jutro wizytę i bardzo chciałabym zobaczyć serduszko po raz pierwszy Gratuluję kochana ;)

    menka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    menka a doktor mówił jak szybko bije to serduszko? jestem ciekawa bo widzę że mamy tylko 2 dni różnicy

  • Anko:-) Autorytet
    Postów: 1455 2070

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate4 wrote:
    no własnie momentami mocne ;/ i tak sobie przypominam historie Ilony jak pisaął że ma skurcze i biegunke więc sama widzisz jak tu nie schizowac!

    Mialam biegunkę bóle miesiączkowe i bóle krzyża 1.5tyg temu a w ten poniedziałek był dzidziuś i serce.
    Wariacje hormonalne. Raz mam zatwardzenie a czasami jak widać rozwolnienie.

    I zgadzam się ze na tym etapie nie wolno panikować bo nic się nie poradzi.
    I nie mogę słuchać piepszenia ze trzeba walczyć i ze robic- co robić!!!??? Biorę leki wydaliśmy tysiące zł na leczenie, mam dobrych ginekologów, jestem od początku na wolnym, co ponad to można zrobić!?
    Oczywiście że matka powinna być matką, walcząca samica- ale co to za ataki i zarzuty ze któraś z nas nie jest bo oddaje swój los w ręce Boga!?
    A co na tym etapie koleżanko powyżej proponujesz!?
    Moja ciąża z racji ze ivf i tego ze hcg nie przyrastalo specjalnie pięknie jest pod nadzorem dwóch lekarzy. Dwie ciaze-rownie uprawnione straciłam,kolejna była pozamaciczna-a wiec co można ponad to?
    I mimo że ten swój stan ja także oddaje Bogu,ufam mu, licząc się ze jestem tylko kruchym człowiekiem, nie znaczy ze nie jestem waleczna, no a w życiu akurat osiagnelam duzo:-)

    Raz jeszcze nie rozumiem braku tolerancji i wiecznej krytyki na tym forum, gdy tylko ktoś wyrozni się w poglądach. Myślałam że progesteron to hormon płaczu a nie awantur:-)

    kwiatakacji, Pchelkaa, alicja_, Justine M lubią tę wiadomość

    dfe01f0225.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poz!omka. wrote:
    Dziewczyny a co myślicie, jeśli np moja siostra bedąc w moim wieku poroniła między 11 a 12 tc , to ja mam większe ryzyko ze i u mnie tak się stanie ? Czy to nie ma znaczenia.

    Poziomka ja mam dwie siostry. Jedna ma 2 dzieci już, zachodziła w ciąże bez problemu, żadnych poronień, dzieci zdrowe , urodzone w terminie. Druga 3 razy już poroniła w pierwszym trymestrze. Wydaję mi się więc , że nie ma tu powiązania jeżeli chodzi o poronienia. Mówią za to, że rozstępy, to ile się tyje w ciąży to już sprawa genetyki i można mieć w rodzinie podobnie, czy to prawda nie wiem :)

  • halwaya Autorytet
    Postów: 336 480

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iNso87 wrote:
    Wlasnie zobaczyłam,ze dziś Halwaya miałam wizyte u gina :) może cos dziś napisze :)

    :*

    Właśnie się zbieram na wizytę.. i niestety nie z ginem, tylko z położną.
    Dam zanć co i jak, bo od niedzieli mam różowy śluz.. może uda się zrobić wcześniej USG.. ale nie napalam się na to ;)

    Pozdrawiam was.. mam zaległości - nie nadrobię was. :/
    Mam nadzieję, że wszystko ok.. chociaż rzuciły mi się w oczy pożegnania :(

    Sx0K.png
    ypbg.png
  • Anel Autorytet
    Postów: 555 316

    Wysłany: 7 maja 2015, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale dlaczego nie wolno panikowac? A jak ktos panikuje, to nie moze sie tym tutaj podzielic, bo zaraz jest komentarz, ze ktos histeryzuje, ze kiedys to kobiety w polu rodzily, kiedys to nie biegały na badania itd. To tez brak tolerancji. Ja tez tego nie rozumiem. Jedne podchodza zdroworozsadkowo, drugie panikuja, ale zadnej nie powinno sie oceniac. I pod tym wzgledem faktycznie dziwnie jest na tym forum :-(

    m@rzenie, Marik, Pchelkaa, Justine M lubią tę wiadomość

    Lenka 19.07.2004, 14.10.2014 [**] (21TC), 26.05.2015 [*] (10TC)
    28.10.2015 1 IUI :-)
    <a href="http://lilypie.com/"><img src="http://lbdf.lilypie.com/cuhfp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /></a>
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 maja 2015, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślałam, że na tym forum mamy dyskutować o ciąży i dzielić się spostrzeżeniami Widzę jednak, że ton głosu niektórych koleżanek i niecenzuralne słowa nie za bardzo na to pozwalają.

    Pchelkaa lubi tę wiadomość

‹‹ 317 318 319 320 321 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ