Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Od trzech dni mamy jedno auto - masakra organizacyjna
Mąż zawozi dzieci ja obrabiam w domu siebie i Antka wraca Antoś zdąży zasnąć to go rozbudzam i pakuje w kombinezon i do fotelika (tak małego w kombinezon a nie bez) i jedziemy męża odwieźć do pracy. Wraca do 15 luz jako taki i potem po dzieci a potem kombinacje alpejskie jakeza odebrać. Mam nadzieję, że w weekend kupimy drugie auto -
Nie pojechalam na bete przez młodego, tak sie guzdrał, w przedszkolu ociagal sie, nie chcial puscic (jak na zlosc?) ze nawet noe podjechalam do labo bo zanim bym gdzies zaparkowala, puscila krwi to bym sie do pracy spoznila ;/ Wrrr, czemu tylko na mojej glowie jest wozenie dziecka do przedszkola? :x
-
Ola na bete to za wcześnie chyba. Jeszcze nie ma spadku na wykresie , więc spokojnie. A tak to zazwyczaj jest że jak się gdzieś spieszysz to akurat wybuch wulkanu i po planach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2018, 07:47
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Ja chodze jakas podminowana i sama nie wiem od czego... no vos mnie wkur wewnetrznie i nie wiem co moj Malz i dzieci schodza mi dzis z drogi normalnie.
Mam ochote posprzatac,bo patrzec na mieszkanie nie moge ale tak mi sie dzis nie chce.. no masakra. Czuje sie jakbym miala w sobie dwie osobowosci (poniekad tak jest hahaha fakt )
Co do fotelikow tez sie nie wypowiadam. Obie jezdza w kurtkach zapiete pasem i przodem. No Laura to w sumie duza i bez fotelika to moge pominac.
Przegladalam dzis kurtki na necie uzywane i kurde nic mi sie niepodoba a jak sie spodoba to cena kosmos,prawie jak za nowa a ja nie chce duzo wydac wiadomo,na 3msc raptem.. moglaby ta zima byc ciepla. Temp 10C jak ostatnie tygodnie :p Juz mysle,ze chyba zatrudnie Tate na caly etatu do wozenia Laury i odbierania ze szkoly na zmiane z Malzem. Sama bede starac sie nie wychodzic z domu.. to moze jakos i bez kurtki przetrwam:/ Choc z Lena dzien w dzien to chyba zwraiuje jak gdzies nie wyjde eh -
Matko dostalam telefon z przedszkola.. tego gdzie chcialam Lene zapisac,do Laury szkoly.. zwolnilo sie miejsce. Mam czas do pn zeby odp bo sa jeszcze inne podania a Pani Dyrektor nasze pierwsze wziela. Serio?! Akurat teraz... i co ja mam zrobic? Chyba odmowie? Nie wiem czy trauma po tamtym nie przeszla.. no i znowu bede musiala wozic,zawozic i przy okazji Urodze jak znowu cos nie tak bedzie.. boje sie,ze zrazi sie jeszcze do tego przedszkola i od nastepnego roku od wrzesnia nie bedzie chciala isc Ale sytuacja. Po co ja Ja tam puszczalam eh;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2018, 14:52
-
Inso to witaj w klubie podminowanych. Mówię do męża, że chyba mam dziś za dużo kofeiny we krwi dziś Mąż dziś wcześniej szedł do pracy I jak się obudziłam z jego budzikiem i jak już mi się przysypialo to Lena zrobiła pobudkę o 6.30, bo miała zły sen...także dziś jestem na kawie.
-
iNso ja nie wiem co bym zrobiła. Chyba bym się zdecydowała przez pryzmat tego żeby zająć miejsce na przyszły rok. U nas jak jest komplet w czterolatkach to nowe czterolatki dają do tzrylatków.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
justyna14 wrote:inso Wasza decyzja, Twoja i męża. Można by zapytać córkę wprost co sądzi.
Aneczka tu chodza dzieci z osiedla naszego(duzo powiedziane z osiedla,mamy 20 malych bloczkow 2 pietrowych;p )i chodzi tez brat kolezanki z klasy Laury. Tylko On chyba juz w tamtym roku 3lata skonczyl. -
Aneczka86 wrote:Inso to witaj w klubie podminowanych. Mówię do męża, że chyba mam dziś za dużo kofeiny we krwi dziś Mąż dziś wcześniej szedł do pracy I jak się obudziłam z jego budzikiem i jak już mi się przysypialo to Lena zrobiła pobudkę o 6.30, bo miała zły sen...także dziś jestem na kawie.
Kasia tez nad tym sie zastanawiam jak to by bylo we wrzesniu? Czy w sumie sie dostanie.. hmm no nie wiem co robic serio. Mam metlik w glowie. Malza nie pytam,bo wtedy zapisal sam i bylo zle i teraz umywa rece i mam robic co chce. -
Inso, wiadomo, ze powinnas posluchac swojen intuicji, ale ja tez bym sprobowala drugi raz. Jak juz raz mieliscie takiego pecha do pan, to chyba nie moze sie to zdarzyc drugi raz. Tak xakladam. A naprawde bedzie ci mega lżej jak pod koniec ciazy bedziesz mogla ją na kilka godzin odstawic. To nir jest praca, jak rano stwierdzisz ze masz zly dzien, to mozesz jej zrobic wagary :p a bliskosc domu, znajomosc dyrektorki i to, ze Laura w podstawowce to duzy atut. U nas do 4 latkow duzo dzieci sie nie dostaje, akurat wyjatkowo w tym roku robili 2 grupy trzylatkow i nie bylo kompletu, wiec jedna grupa sa 3 i 4 latki, ale pierszenstwo mialy 3latki.