Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Aneczka86 wrote:Inso zdrówka dla Lenki. A tak z ciekawości.. szczepiona była na rota?
U nas w przedszkolu podobno w piątek w jednej grupie było 8 osób, bo jelitowka. Lene bolał brzuch cała niedzielę i nie wiedziałam czy babcia roku (tesciowa) nie dala jej czegoś w sobote czy może też miała jakiś wirus. Hmm..narazie jest w miare ok. Z rana 2 razy woda zwymiotowala. I jakas godzine temu raz. Poki co innych objawow brak. Tak miala ta szczepionke na rotawirus. No w porownaniu do rotawirusa Malza..to niebo a ziemia. Tamten myslalam,ze ducha wyzionie co chwila gora i dol...
-
Ale jestem ku.. zła na moja teściową. No masakra.. Mąż był dziś u swojej siostry i sobie gadali o swojej mamie.
Wspominałam Wam, że jesteśmy na etapie zakupu nowego mieszkania. Od strony teściowej nie słyszymy w tym temacie żadnego miłego słowa tylko sama krytyka, bo kredyt bierzemy, jak sobie poradzimy, bo to kredyt na tyle lat.
No i podobno ona do swojej córki mówi, że po co nam remont mieszkania, że ona nam nie pomoże, bo K (Mój maz) jest dorosły i nie ma takiego obowiązku i ciągle o tym, że nam pomagać nie będzie. No i, że moi rodzice mieszkają sobie sami w 3 pokojach to niech nam pomagają. Więcej szczegółów nie będę opisywać.. A moi rodzice pomagają nam zawsze nawet jak ich nie proszę. Normalnie mam ochotę spotkać się z nią i dowiedziedziec co o niej myślę.. Nikt jej o nic nie prosi.. mogłaby chociaż cieszyć się z nami albo udawać..
-
Aneczka86 wrote:Ale jestem ku.. zła na moja teściową. No masakra.. Mąż był dziś u swojej siostry i sobie gadali o swojej mamie.
Wspominałam Wam, że jesteśmy na etapie zakupu nowego mieszkania. Od strony teściowej nie słyszymy w tym temacie żadnego miłego słowa tylko sama krytyka, bo kredyt bierzemy, jak sobie poradzimy, bo to kredyt na tyle lat.
No i podobno ona do swojej córki mówi, że po co nam remont mieszkania, że ona nam nie pomoże, bo K (Mój maz) jest dorosły i nie ma takiego obowiązku i ciągle o tym, że nam pomagać nie będzie. No i, że moi rodzice mieszkają sobie sami w 3 pokojach to niech nam pomagają. Więcej szczegółów nie będę opisywać.. A moi rodzice pomagają nam zawsze nawet jak ich nie proszę. Normalnie mam ochotę spotkać się z nią i dowiedziedziec co o niej myślę.. Nikt jej o nic nie prosi.. mogłaby chociaż cieszyć się z nami albo udawać..wredna wstrętna baba
7w3d 💔 -
Naprawdę to życie jakieś dziwne. Czas ucieka przez palce. Ja cały dzień latam od małej do Szymka, do kuchni i sprzątam w jednym miejscu wychodzę zadowolona a Szymon wyciągnął wszystkie zabawki na środek na stosik i zadowolony... Na dwór nie chodzę bo mały chory to Pole wystawiam na godzinę na balkon niech ona pooddycha.
Ale jutro Szymka wysyłam do przedszkola. Ma jeszcze katar ale z nosa mu nie leci. Niech już idzie bo wariacji dostanę. Ja mam chwilę żeby usiąść dopiero o 14.
Do tego mąż się nie odzywa do mnie bo skomentowała znowu przyjazd naszego kolegi co wam pisałam. Najpierw mieli w sobotę ale on pracuje jednak to chcieli przyjechać w środę na nocleg... Wiem że chcą zobaczyć mała, bo sami za miesiąc rodzą, ale kurde niech przyjadą na kawę i wyjazd a nie się gościć będą. Ale ostatecznie dziś nie przyjechali bo im się przypomnialo że Gośka ma córkę i trzeba ją do szkoły wyprawic...
Mi się w ciąży nie chciało gości i teraz też bo jestem zmęczona tym nic nie robienie mi na macierzyńskim...justyna14 lubi tę wiadomość
-
natalka polubiłam za to nic nie robie na macierzyńskim
doskonale Cie rozumiem, mnie aż trzącha na samą myśl, że ktoś ma wpaść nawet ma chwile bo wiąże to się ztym że muszę się ogarnąć dom i wszystko . a tak to na luzie w dmu dresy , włosy w kite. dziwne, że mąż nie kuma , że przy tak małym dziecku nie życzysz sobie spędu w domu.
co do okazji w sklepach , właśnie na olx upolowałam szafeczke na zabawki dla Olkaza 20 zł
jutro odbieram, mała fajna, w odpowiednim kolorze
spodoba mu się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 21:35
7w3d 💔 -
Aneczka- moja teściowa jest taka sama. Uważa że nie ma obowiązku pomocy nam a wręcz uważa że to my mamy jej pomagać bo nam sie lepiej powodzi niż im bo my oboje pracujemy a ich jest tam 4 bo jeszcze siostry męża. Moja mama pomaga nam bardzo dużo ale my nikomu się nie przyznajemy i tyle. Moja teściowa o wszystko jest zazdrosna. O każdy nasz zakup do domu. Jak się urzadzalismy na nowym mieszkaniu to wszystko krytykowała z taką okropna zazdrością. Ludzie xzasem tacy są ale uwierz mi że szkoda nerwów. Nie zmienimy ich myślenia a tylko tracimy nerwy i energię...
-
Animka moja teściową to taki dziad.. Nic nie potrzebuje, ani dla siebie ani do domu. Jak kupuje coś to byle kupic i miec. My z mezem wolimy dolozyc i kupic cos porządnego to zawsze z jej strony jest niesmak. Dlayego uwaza, ze remont jest nsm nuepotrzevny, bo po co...Za to uwielbia co miesiąc wybrać się na jakiś weekend. Już ludzie się z tego śmieją. A na kazdym kroku powtarza, ze kasy nie ma.
My z mężem nie narzekamy na brak pieniędzy. I nie oczekujemy pomocy finansowej. Trochę jedynie przykro jak tak chodzi i pieprzy na nas..
-
Justyna Ty to jesteś wielka, że dajesz sobie radę z 3 małych dzieci. Jestem ciekawa jak ja sobie poradzę z 2, bo ja z tych mniej zorganizowanych osób
Ola trzymam mocno kciuki za ten cykl..może na luzie się Wam udało
Inso ja się zastanawiam czy moja Lena też dziś nie przyniosła jelitowki, bo ciągle chce kupę i zrobiła 3 razy rzadkaboję się o nią A jeszcze bardziej o siebie..
Natalka i niech się mąż nie odzywa.. masz rację. Masz małe dziecko A tu jeszcze goście na noc.. też byłabym zła.
-
justyna14 wrote:Ola kochana kciuki :*
Inso jak Lenka?
Żal post : jaka ja jestem już zmęczona, ostatnio moje życie to tylko gonitwa za czymś i już mam dość. Mąż wraca późno, sama z dziecmi non stop jestem, pomocy ze strony abć zero, w sobote impreza a ja nie mam kiedy na zakupy jechac spożywczejeszcze auto cały czas coś szwankuje i tylko siąść i wypić piwko na te smutki.
U nas byl dzis wieczorem Mikolaj. Zadzwonil dzwonkiem, zostawil prezenty w korytarzu i uciekl skubaniec od razuRadosci co nie miara i wieczor mielismy z glowy, bo byli zajeci nowymi zabawkami.
Abeczka, wspolczuje tesciowej
-
Ja nic nie mam dla Szymka na mikołajki. Chciałam mu coś kupić, ale wiecie co zrezygnowałam. Dopiero co dostał prezenty na urodziny, mąż dał mu puzzle wczoraj. W przedszkolu będzie Mikołaj i idziemy na imprezę mikołajkowa. Tam co prawda prezentu nie będzie (bo trzeba było się na paczkę zapisać, a ja nie mam kiedy tam chodzić) ale przynajmniej sobie poogladamy występy.
-
Zostawiliśmy Oli prezenty przy łóżeczku. Żałuje że nie zobaczę jej radości jak się obudzi bo pewnie wstanie jak już pójdę do pracy:( ale ma tylko zestaw torów do Tomka a od babci jednej bluzeczkę i sweterek i kolorowanke.
Wogole Ola wczoraj wieczorem szykowała ciasteczka przy łóżku dla Mikołaja także musieliśmy jeszcze na wieczór zjesc;) hahahaha -
Matko ratujcie:/ gorszej nocy nie pamietam.. spalam dzis z Lena i dobrze,bo bym siedziala nad Nia cala noc,przeszkadzajac Laurze spac. Wlasnie musialam wstac,bo mam do gina na 8:15. Tak to pewnie jeszcze bym spala poki Ona spi... no masakra. Co chwile brzuch boli,chce piciu. Jak za duzo sie napila to powrot wody gora.. i takie koleczko. Ja w nocy juz w pewnym momencie poczulam,ze sama chora jestem...tak mnie zoladem bolal. Teraz glowa mi napieprza i ledwo widze.
-
sabina ja to mam jeszcze wyrzuty sumienia, bo jak odbiore starszaki z przedszkola to czasu na zabawe z nimi nie ma, bo a to dać im jeść, a to Antka nakarmić, a to go przebrać uśpić, zaraz wykompać, jedno drugie trzecie i tylko ich uciszam jak Antek śpi.
masakra, ale tak musi być do czasu aż Antuś ciut podrośnie.
Inso współczuję nockijak Lenka dziś? Olek ostatnio też samą wodę zwracał. Drugi dzień był lepszy, ale generalnie 5 dni słabo się czuł.
Apetyt dopiero teraz wraca do normy jako takiej.
natalka ja też nic dzieciom nie kupiłamod babci dostały piżamki, wczoraj w przedszolu był mikołaj i dawał paczki ze słodkościami i grami, wcześniej mikołajki u męża i pluszak i słodkości więc uważam że wystarczy.
my dziś szczepienie na 11.15 na pneumo a potem pędze na wymiane opon bo w starym aucie mamy jeszcze letnie. A Antuś z ciocią zostanie bo jest w domu dziś7w3d 💔 -
Ja juz po wizycie. Oczywsicie jak to na nfz rach ciach i po wizycie. Posluchala serducha i tyle. Dala skierowanie znowu na krew i mocz. Nastepna wizyta 27.12 rano a o 12:40 mam prywatnie gdzie indziej Usg III trymestru. Dobrze,ze sobie przypomnialam. Oczywisice ta z nfz powiedziala,ze tez usg mi zrobi
no ciekawe..
Lena dalej nic nie je. Lezy i kwiczy a ja z Nia. I tak we dwie do siebieMalz o 11 konczy to juz mu wspolczuje jak wroci do domu;p Pije tylko malymi lykami wode. Sama prosi,ze chce pic.
-
Ja pierniczę. Pola znowu ma na buzi jakieś krostki. Na pewno po kremie do buzi ziajki. Smarowalam ja jak szła na dwór. Ona ma jakąś wrażliwsza skórę niż Szymek. Muszę jej kupić coś innego. Poczytalam na stojąco i najlepiej wypada jak zawsze HiPP, ale nigdzie nie można kupić. Chyba zamówię przez neta. Starczy mi do końca zimy ten krem...
-
natalka0887 wrote:Ja pierniczę. Pola znowu ma na buzi jakieś krostki. Na pewno po kremie do buzi ziajki. Smarowalam ja jak szła na dwór. Ona ma jakąś wrażliwsza skórę niż Szymek. Muszę jej kupić coś innego. Poczytalam na stojąco i najlepiej wypada jak zawsze HiPP, ale nigdzie nie można kupić. Chyba zamówię przez neta. Starczy mi do końca zimy ten krem...7w3d 💔
-
U nas babydream jest ok, nivea porazka. Maly od razu czerwony.