Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Aneczka jedno czego nauczyły mnie dzieci - macierzynstwo - pomocy się nie odmawia,a jak się potrzebuje to się o nią prosi najbliższych, bo sytuacje kiedy serio idzie zwariować i lepiej wtedy wyjść i zostawić z kimś dzieci niż krzyczeć płakać czy co tam.
Dobrze,że mąż wziął wolne, duży plus dla niego, więc teraz zamiast robić cokolwiek idz spać. poprostu idz spac choc na 2 godziny.sprzątanie gotowanie pranie nie uciekie. obiadu raz w tygdniu czy dwa tez moze nie byc, nie umrzecie z głodu.7w3d 💔 -
Aneczka, tą szczepionkę na ospę warto przedyskutować z lekarzem. Moja 3-latka szczepiona jakieś 2 miesiące temu, lekarz powiedział że następnego dnia po szczepieniu może już iść do przedszkola. Oczywiście obserwować, i coś może się pojawić około tydzień po szczepieniu. Najważniejsze, jeśli już coś złapała to szczepionka powinna złagodzić objawy choroby i zaszczepienie jej jest najlepszym sposobem żeby ochronić młodszą (obecnie 7 miesięcy)
-
bardzo Wam Dziewczyny współczuję sytuacji...
mój Mąż od kilku tygodni sam wstaje w nocy do dzieci mimo pracy, bo mi już ciężko się ruszać... bywały noce, że spał po 3-4 godziny, bo Maciusiowi wychodziły czwórki i tylko na rękach chciał być...
ja to przy Was jestem leniwa buła, bo bywa, że prócz pilnowania dzieci i wstawienia obiadu nic nie ruszam w domu - Mąż przychodzi to dopiero coś razem ogarniamy...
więc ciekawe co o mnie by Wasi mężowie powiedzieli...💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Aneczka- kochana źle robisz bardzo że się dumna unosisz. Facet tak tego nie odbiera. On myśli prosto. Skoro sobie dalas radę no to ok. To po co bede się pchał. Mój mąż nas początku małżeństwa mnie o tym uświadomił bo ja zawsze taka samodzielna. Nie można chłopu tak ułatwiać. To nie jest że facet pomaga. Facet jest tak samo jak my. Owszem my karmimy na przykład ale inne rzeczy mogą robić.
U nas jest tak że jak jeszcze chodzilam do pracy to ogarnialismy razem. Tylko ja gotuje ale on puszczał pralkę czy sprzątał. Wszystko muszę palcem pokazać ale oduczylam się robić za niego dla świętego spokoju.
-
Justyna koniecznie muszę nad tym popracować.. chyba mam w głowie takie myśli, żeby mnie nikt nie skrytykował, że nie daje rady. Chyba Brakuje mi też na codzień słów wsparcia. Czasami same słowa dodają siły.
Mąż wyszedł do banku..A ja w tym czasie posprzatalam mieszkanie.
Dzwoniła położną na wizytę..chciała przyjść dziś Ale jej odmówiła i zaprosiłam na jutro. Także tym bardziej Lena musi iść do przedszkola..bo z rana u mnie panuje wielki nielad jak jestem z Lena.
-
Jeju zanim napisałam posta to już tyle nowych się pojawiło..
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Tylko jak to właśnie zrobić, żeby się zmienić?
Mój mąż też się nie czepia bałaganu czy braku obiadu nawet..często mówi, że wróci to coś ugotuje. Tylko właśnie.. ja muszę mieć posprzątane, poprane..A czemu? Bo wg mnie robie to lepiej.. klejna moja wada ;(
Chyba powinnam się udać na jakąś terapię do psychologa.
Anna dlatego jeśli nie zachowuje teraz to zaszczepie latem, żeby uchronić Laure. A tak wogole to od kiedy można szczepic na ospe? Bo Laura tez będę chciała zaszczepić.
-
Jeszcze tak wrócę do wypowiedzi Oli..
A się bardzo bałam o reakcje Leny na Laure, bo moja Lena to mała egoistkaKiedy latem brałam inne dzieci na ręce to ona wręcz je że mnie ściągala. Czemu? Bo ja jestem jej mama. A jak pojawiła się Laura to ona wie, że Laura jest też jej. Tamte dzieci były obce A Laura jest jej. Chwali się nią itd. Taka jej nowa zabawka
haha I o Laure nie jest zazdrosna. Także z tym różnie bywa.
-
ja kiedyś też musiałam sama sprzątać, bo nikt tego nie robił tak jak ja. dzieci mnie zmieniły. i tak za 5 minut bedzie to samo, więc co za różnica kto weźmie ścierkę w rękę...💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Dzis juz mi troche lepiej, chyba potrzebuje od czasu do czasu wyrzucic z siebie co mnie boli
No wiec ja nie moge jakos bardzo narzekac na meza. Czasem to sie zastanawiam jak on ze mna wytrzymuje, bo jak jestem zla, to zwykle na nim sie wyladowuje. No ale jak dzieci daja popalic a on pyta czego taki balagan, to mam ochote go utluc. Zostawiam go czesto z dziecmi, jak wracam to w domu jest armagedon. Nie bylabym soba jakbym go nie zapytala czego taki balagan. A on jak zostaje z dwojka to biedny sie skarzy ze nawet siku nie moze w spokoju zrobic. Biedny.... Poza tym ostatnio jakos sie rozmijamy. Nie ma bardzo kiedy pogadac, dzieci ida spac, to my tez, seks to od wiekszego swieta. Licze, ze jak zrobi sie cieplo, to dzieci sie wyszaleja na podworku, ja odsapne troche a i wieczorem szybciej spac pojda, to czas dla siebie nawzajem sie znajdzie. Oby...
-
Też kiedyś uważałam że wszystko zrobię lepiej. A teraz po prostu gryzę się w język i tyle. Trudno że rozwiesza skarpetki bez ich naprostowania... Ważne że to zrobił. Jak wiecznie będę poprawiać to się zniechęci i taka robota.
Ja się tego nauczyłam od mamy. Ona zawsze ojcu uslugiwala,nic nie musiał robić,ona spała po 3 h bo myla podłogi w nocy i takie akcje. A on to miał gdzieś,zamiast docenić to poszedł do innej baby.... I to mnie nauczyło że nie można tak uslugiwac. Musi coś robić w domu wtedy docenia to co zrobił i co ma.justyna14 lubi tę wiadomość
-
Animka w pełni popieram. dom jest wspólny tak samo jak dzieci i wspólnie o to wszystko dbamy. A to że chwilowo kobieta siedzi wdomu z dziecka to nie zmienia nic, może mąż siedzieć a kobieta pracować zawodowo. ciekawe, czy któryś by się zamieniał.wątpie!
Aneczka z tą zazdrością, to jeszcze nie mów hop.Bo u mnie Olek np na początku teżprzyjął Antka ok i było ok, ale teraz z czasem widzimy, że niektre wybryki są po to by zwrócić na niego większą uwagę a nie na Antka. jest zazdrosny. Pola mniej, a Olek bardziej. także jeszcze to może przyjść.7w3d 💔 -
pamiętacie jak byłam w szpitalu z Antkiem , pisałam wtedy, że jedyna pomoc teściowej to była taka, że mi surowy schab dała. zamrosiłam go i ostatnio wyjęłam i co? oczywiście na tym schabie sobie palec rozciełam nożem, zatrzymałam się na paznokciu, tak bokiem
masakra, lało się jak ze świni, dobrze, że to sobota była i mąż był w domu, to mi opatrunek naszykował, bo nie mogłabym nawet tego zrobić, bo musiałam sobie uciskać cały czas. dramat. następnym razem oddam pieskom chyba bo dzieci i tak tego jesć nie chciały bo twarde dla nich te kotlety więc z mezem trzy dni jedliśmy - az obrzydły
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 16:16
7w3d 💔 -
Ja się już pokłóciłam z mężem na dobre. Wale już to wszystko wiecznie tylko ma jakieś pretensje. Jutro wyjeżdża z kolegami do Kielc na targi i nawet się do niego nieodezwe przez weekend. Ciekawa jestem czy wróci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 20:11
-
natalka0887 wrote:Ja się już pokłóciłam z mężem na dobre. Wale już to wszystko wiecznie tylko ma jakieś pretensje. Jutro wyjeżdża z kolegami do Kielc na targi i nawet się do niego nieodezwe przez weekend. Ciekawa jestem czy wróci
o co poszło?7w3d 💔 -
no i od dziś uczę Antusia zasypiać samemu w łóżeczku - ja leżeobok na początku, potem będe stopniowo chciała, żeby sam zasypiał i jak się nauczy to wynosmy go do Olka do pokoju. oby do lata się udało. Dziś walczył 40 min zanim zasnął na dobre, ale bez płaczu więc luz . zobacze jak jutro będzie szło z drzemkami, najwyżej bede zasypiać znim7w3d 💔