Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
animka899 wrote:Natalka-nie obraz się ale co co brednie piszesz z tym usuwaniem ciąży!!! Idąc tym tokiem to ludzi po wypadkach którzy mają utrudnienia w funkcjonowaniu też zabijajmy no bo przecież marna dla nich pomoc od państwa! Gdybym posłuchała lekarzy moje dziecko które ma 3lata by nie żyło!! Przez ich widzimisię i glupote. Zgadzam się że trzeba zmienić system opieki nad niepełnosprawnymi ale nie ich zabijać!
-
espoir wrote:ja to musiałam tylko czekać na neurologa, a potem on sam załatwił rezonans i wizyty u okulisty, logopedy, ortopedy, fizjoterapeuty itp...
tylko listy dostaje kiedy i gdzie mam się stawić...ja byłam a szoku jak neurolog nam dał skierowanie na rezonans bez żadnego proszenia i wymyślania. Wiedziałam że Adaś musi mieć to badanie bo nie wiedziałam co mu w głowie siedzi a ataki były okropne. Tylko u nas najpierw trzeba się nachodzić i naprosic o skierowanie więc byłam w szoku że tak szybko dostaliśmy. Cieszyłam się. A jak zaglebilam się w problem ze zrobieniem dziecku gdziekolwiek tego badania to ręce zaczęły opadać. A najgorszy ten strach że coś mu pęknie w głowie podczas kolejnego ataku
i ta bezradność. Nie wyobrażam sobie co by było gdyby nie było tej opcji prywatnej...
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Aliss wspolczuje tego co przeszliscie.
Nawet nie chce sobie wyobrażać co czułaś..Ja zwykle przeziębienie Laury przeżywałam A tu takie coś... stres niesamowity. Dobrze, że diagnozę macie już za sobą i dobrze, że to nic bardziej poważnego. No i jeszcze dobrze, że się udalo zrobić to badanie. Zdrówka dla Adasia. Dzielny chłopak 😘
A mam takie pytanie.. Z czego mogło się tak zrobić?
-
Aneczka86 wrote:Aliss wspolczuje tego co przeszliscie.
Nawet nie chce sobie wyobrażać co czułaś..Ja zwykle przeziębienie Laury przeżywałam A tu takie coś... stres niesamowity. Dobrze, że diagnozę macie już za sobą i dobrze, że to nic bardziej poważnego. No i jeszcze dobrze, że się udalo zrobić to badanie. Zdrówka dla Adasia. Dzielny chłopak 😘
A mam takie pytanie.. Z czego mogło się tak zrobić?18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Aneczka86 wrote:Ja jutro idę sama z dwójką na szczepienia.. jak ja to ogarnę? 🤔 Wogole to się zastanawiam czy dobrze robię, że szczepie przed świętami..eh18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Aneczka86 wrote:Ja jutro idę sama z dwójką na szczepienia.. jak ja to ogarnę? 🤔 Wogole to się zastanawiam czy dobrze robię, że szczepie przed świętami..eh
ostatnio byłam z 3 u lekarza i dziś idę z trójką, żeby chłopaków skontrolować.
co nas nie zabije ....
a jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do szczepienia, to pamiętaj ,że szczepienie nie zając, nie ucieknie i zdążysz zaszczepić i po świętach.
-
alisss wczoraj mężowi mówiłam o tej Waszej historii, bo mega nie to poruszyło powiem szczerze a mąż przypomniał mi historie sąsiada naszego sprzed roku czy dwóch. Chłopak wtedy z 16 lat złapał wirusa że właśnie mu pół twarzy sparaliżowało. Wiem, że trafił do szpitala na tydzień czy dwa i, że ten paraliż z miesiąc ponad ustępował stopniowo i u niego to ponoć taki wirus był, ale jak go leczyli to nie wiem. Także takie różne świnstwa po świcie krążą
-
justyna14 wrote:alisss wczoraj mężowi mówiłam o tej Waszej historii, bo mega nie to poruszyło powiem szczerze a mąż przypomniał mi historie sąsiada naszego sprzed roku czy dwóch. Chłopak wtedy z 16 lat złapał wirusa że właśnie mu pół twarzy sparaliżowało. Wiem, że trafił do szpitala na tydzień czy dwa i, że ten paraliż z miesiąc ponad ustępował stopniowo i u niego to ponoć taki wirus był, ale jak go leczyli to nie wiem. Także takie różne świnstwa po świcie krążą
najgorsze że ja byłam pewna że zrobiłam co mogłam w przypadku tamtej infekcji. Dostał antybiotyki, wrócił do normalności.a kto by pomyślał że w głowie coś zostało? Nawet laryngolog nie był w stanie tego wychwycić bo to siedziało głęboko w głowie
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Aliss z Lena tak właśnie podchodzilam do szczepień.. A teraz zrobiłam się taka panikara. Może dlatego, że jestem już bardziej wszystkiego świadoma? Za dużo czytam chyba.
Ostatecznie poprosiłam moja mamę, zeby ze mna pojechała -mam nadzieję, że nie będę tego zalowac. Ona poczeka najpierw z jednym A potem z drugim na korytarzu. Moja Lena nie jest spokojnym dzieckiem także to jej reakcji się boję. Mam nadzieję, że będzie wszystko ok.
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2021, 07:10
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
2025r -
Aneczka86 wrote:A u mojej szwagierki jelitowka..A moja teściowa zamiast siedzieć w domu to do nich wczoraj poszła. Coś czuję, że tych święta u nich nie spędzimy.
jakaś porażka.
moje dziciaki były szczepione na rota i powiem Wam,że do tej pory nie przechodziły jelitówki jakoś zle. Jedyne co u nich występuje to może ze 3 lużniejsze stolce w ciągu doby i tyle. przechodzi więc akurat ta szczepionka mega działa na nich, za to my z mężem nie szczepieni, więc już gorzej, ale wiadomo, dorosły jakoś przejdzie i się nie odwodni, najgorzej dzieci. -
alisss87 wrote:No właśnie nie wiadomo co to się przypałęta do człowieka
najgorsze że ja byłam pewna że zrobiłam co mogłam w przypadku tamtej infekcji. Dostał antybiotyki, wrócił do normalności.a kto by pomyślał że w głowie coś zostało? Nawet laryngolog nie był w stanie tego wychwycić bo to siedziało głęboko w głowie
alisss87 lubi tę wiadomość
-
Aliss przeczytalam wpis z zapartym tchem.... Wspolczuje Ci tych nerwow, bo zapewne mialas milion roznych, glupich mysli. Dobrze, ze szczesliwie sie to wszystko skonczylo. Infekcje potrafia zrobic cuda w organizmie. Moj maz mial takie powiklania pogrypowe, ze miesiac byl w szpitalu. Zataczal sie w domu, podejrzewalam udar i od razu szpital. Tam badania, maz coraz gorszy a diagnozy brak. Nawet stwardnienie rozsiane bylo brane pod uwage. Bylam wtedy w ciazy z Zuzia i przezylam horror. Po jakims czasie sie okazalo, ze to zespol jakis tam spowodowany grypa. Nawet pol twarzy mu sparalizowalo. Pozniej rehabilitacja i wyszedl bez szwanku, ale wygladalo to strasznie.
-
sabinaaa wrote:Aliss przeczytalam wpis z zapartym tchem.... Wspolczuje Ci tych nerwow, bo zapewne mialas milion roznych, glupich mysli. Dobrze, ze szczesliwie sie to wszystko skonczylo. Infekcje potrafia zrobic cuda w organizmie. Moj maz mial takie powiklania pogrypowe, ze miesiac byl w szpitalu. Zataczal sie w domu, podejrzewalam udar i od razu szpital. Tam badania, maz coraz gorszy a diagnozy brak. Nawet stwardnienie rozsiane bylo brane pod uwage. Bylam wtedy w ciazy z Zuzia i przezylam horror. Po jakims czasie sie okazalo, ze to zespol jakis tam spowodowany grypa. Nawet pol twarzy mu sparalizowalo. Pozniej rehabilitacja i wyszedl bez szwanku, ale wygladalo to strasznie.18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Kurcze no... Ostatnimi czasy Adaś był najważniejszy a człowiek o sobie zapominał. Dzisiaj już nie wytrzymałam i poszłam z kaszlem do lekarza a tam co? Zapalenie płuc :(dodatkowo kłuje mnie coś w okolicach wątroby i byłam pewna że to z nerwów ale kłucie towarzyszy mi codziennie a lekarz mówi że nerwobóle puszczają na jakiś czas. Więc mam skierowanie na USG brzucha plus szczegółowe wyniki krwi. Także jak nie urok to...
Dziewczyny jak dobrze że Wy jesteście i że zawsze można do Was wrócić. Ja tak tęskniłamchciałam wcześniej napisać ale jakoś tak ciężko było. Teraz z pracy dostałam wypasionego smartfona to już będzie lepiej
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️