Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
hej
ja napisałam posta ale chyba go nie dodałam
eh
gratuluję wczorajszych udanych wizyt
miłego dnia wszystkim
iNso leniuchu, ja od 6.40 na nogach, a Olek właśnie pierwszą drzemkę zalicza, ale też dziś nic ambitnego w planach nie mam, bo nawet obiadek wczoraj zrobiłam na dwa dni, więc dziś też leniuchuje i spaceruje z dzieckiemiNso87 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Justyna ja len się zrobiłam chyba dlatego,ze u mnie częściej jakos teraz Mama gotuje obiady,Laura nie chodzi do przedszkola i jak wstanie to zajmie się sobą,dzis wstala po 8..
) ale skończy się to niedługo hehe,a na pewno jakos w sierpniu bo wtedy już Mama nie ugotuje ;P a od września Laure będę musiala wozic do szkoły.
Asiowa spoko mnie tez to czeka niedługo,fakt ja do pracy nie chodze to ciut lepiej mam. Oj to najgorsze co może być... -
czesc mamuski,
melduje sie niewyspana;p wczoraj sie zwazylam 10kg plus jak sie patrzy, niezle idde, chyba tyje za wszystkie kolezanki ciezarne
od kilku dni czuje juz fajnie ruchy malej, napiecia brzucha dalej miewam ale wydaje mi sie, ze troche mniej. -
Ja jeszcze niestety nie wiem dokładnie ile przytyłam a w domu wagi nie mam
Chociaż brzuch idzie w przód konkretnie
Dziś nawet pospałam do 8, ale fajnie
Asiowa współczuje chodzenia do pracy, szczególnie w tak duszną pogodę
Dziś postanowiłam siąść z mężem i wstępnie wyliczyć ile wyjdzie wyprawka dla dziecka... zrobiłam sobie listę (trochę uporządkowałam tą z 1 strony, odjęłam dodałam jak ktoś chce to dajcie maila i wyślę, dużo się nie różni) i myśleć od czego zacząć kupowanie. -
w pierwszej ciazy przybylo mnie prawie 30 kg wiec chyba ejstem przygotowana na wszystko
a jkakby nie bylo w poprzedniej nie pracowalam siedzialam glownie w domu bo mi sie nic nie chcialo etraz chodze do pracy latam z corka a i tak iode jak strzala z wagataka moja natura chyba;p
rewelka ja tez musze usiasc i ogarnac liste bo kupuje jak sie cos trafi pozniej sie okaze ze mam same spiochy -
inso a kolejna wizyte kiedy masz?? maluszek syzkuje Wam niespodzianke
ale wiem, ze zle sie kupuje uniwersalne rzeczy bo jednak wiekszosc jest typowo dla dziewczynek albo chlopczykow....
ja tez musze jeszcze siasc przy wyprawce do pierwszej klasy mojej mlodej.... -
Hej Dziewczynki. Ja już po połówkowych. Wszystko jest ok, oprócz nerek bo mamy poszerzony kielich nerki prawej, norma jest do 5 mm a my mamy 7,2. Będzie nasbdalej obserwował czy to się nie powiększa, mówił że dobrym znakiem jest to że pęcherz przy tym nie jest powiększony (wręcz mały) a to znaczy że mocz normalnie odpływa. Kacperek waży 430 gram i jak to Powiedział lekarz narazie kawał chłopa bovpo wadze jest o tydzień i dwa dni do przodu niż wg daty ostatniej Miesiaczki a teściowa mnie właśnie uświadomiła że mój mąż się urodził 4400. Mam nadzieję że malutki taki nie będzie bo kto to będzie rodził
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 11:18
KASIAG24, kwiatakacji, bella88, ZieloneOliwki, moniek90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzesc dziewczyny. Ależ miałam okropna noc. Cos mi w plecach tak uwieralo ze nie moglam sobie miejsca znalezc, do tego skurcze lydki mnie lapaly, nie wiem o ktorej padlam. Chyba za duzo wczoraj leniuchowalam.
My pomalowalismy wczoraj pokoj dla kropka, juz nie moge sie doczekac az go calego umebluje:)
Asiowa a Ty jeszcze sie nie szykujesz na zwolnienie??
Rewelka wysłałam Ci zaproszenie i pózniej napisze emaila. Chętnie skorzystam ze ściągi:)
Madzisek to fajnie, ze lekarz uspokoił i oby to wszystko się unormowało. Kochana no to może synu$ w tatusia slady idzie, dasz rade i z takim przy porodzie:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 11:19
-
MeGi2986 wrote:Czesc dziewczyny. Ależ miałam okropna noc. Cos mi w plecach tak uwieralo ze nie moglam sobie miejsca znalezc, do tego skurcze lydki mnie lapaly, nie wiem o ktorej padlam. Chyba za duzo wczoraj leniuchowalam.
My pomalowalismy wczoraj pokoj dla kropka, juz nie moge sie doczekac az go calego umebluje:)
Asiowa a Ty jeszcze sie nie szykujesz na zwolnienie??
Rewelka wysłałam Ci zaproszenie i pózniej napisze emaila. Chętnie skorzystam ze ściągi:)
Madzisek to fajnie, ze lekarz uspokoił i oby to wszystko się unormowało. Kochana no to może synu$ w tatusia slady idzie, dasz rade i z takim przy porodzie:)chociaż żyje nadzieją że może urodzinowe z dwa tygodnie wcześniej to nie będzie taki duży
-
Ja się muszę troche wyżalić. na teściów oczywiście
mieszkamy w jednym domu ale mamy osobne piętra (osobne kuchnie i łazienki), na początku pracowałam, więc ustaliłyśmy z teściową ze będziemy gotować wspólnie. Jest nas w domu 5 osób. Od pół roku nie pracuje i starłam sie gotować przez wiekszośc dni tak zeby się nie czuć niepotrzebną. Przedwczoraj się poważnie wkurwiłam bo teściu kupił cukinie i chodził za mna kilka dni zebym coś z nich zrobiła. Ugotowałam leczo i podałam z ryżem (mi bardzo smakowało), i tu się zaczeło bo siostra mojego męża (20 letnia studentka na wakacjach, nierób totalny) zaczeła ze ona zje ale nie chce ryżu, po czym teściu zdenerwowany dorzucil że on woli z ziemniakami. No i mnie mega tym wkurwili. A ja kobieta ciężarna w 5 misiącu stoje przy kuchence pół dnia i próbuje wszystkim dogodzić po czym się okazuję że nikt nie jest zadowolony. To powiedziałam ze będziemy sobie gotować z mężem osobno. Teściowa wetedy w płacz że chcę się od nich odciać i wszystkich skłócić, ze jak ja bym się czuła jakby moje dzieci się kiedyś ode mnie odwróciły itd. Od samego początku staram się żyć z wszystkimi w zgodzie i w sumie pierwszy raz powiedziałam głośno że coś mi nie pasuje. I okazało się ze to ja jestem najgorsza na świecie bo chcę wszystkich pokłócić.
Chora sytuacja. Już trzeci dzień się tym zadręczam.. A nie rozumiem sytuacji bo skoro mamy osobne kuchnie to logiczne by było że każdy dba o swoją rodzinę. A ja nawet nie moge zjeśc tego co lubie bo muszę gotować pod nich. I najlepiej jakby codziennie były ziemniaki oczywiście mocno okraszone i schabowy czy karkówa , a i teściowie i siostra męża mają spooorą nadwagę.
Co myślicie ? Mąz jest za mną oczywiście.Asiowa lubi tę wiadomość
-
KASIAG24 wrote:inso a kolejna wizyte kiedy masz?? maluszek syzkuje Wam niespodzianke
ale wiem, ze zle sie kupuje uniwersalne rzeczy bo jednak wiekszosc jest typowo dla dziewczynek albo chlopczykow....
ja tez musze jeszcze siasc przy wyprawce do pierwszej klasy mojej mlodej.... -
Lips ja bym się nie przejmowała. Gotujcie dla siebie i tyle. Wkońcu prowadzicie dwavosobne gospodarstwa domowe. Wytłumacz teściowej że ty Siedzisz i gotujesz dla Wszystkich w ciąży a każdemu coś nie odpowiada i że ty chcesz czasami zjeść coś co pasuje tobie a nie patrzeć tylko na innych. Jak nie zrozumie to trudno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 11:38
-
MeGi2986 wrote:Czesc dziewczyny. Ależ miałam okropna noc. Cos mi w plecach tak uwieralo ze nie moglam sobie miejsca znalezc, do tego skurcze lydki mnie lapaly, nie wiem o ktorej padlam. Chyba za duzo wczoraj leniuchowalam.
My pomalowalismy wczoraj pokoj dla kropka, juz nie moge sie doczekac az go calego umebluje:)
Asiowa a Ty jeszcze sie nie szykujesz na zwolnienie??
Rewelka wysłałam Ci zaproszenie i pózniej napisze emaila. Chętnie skorzystam ze ściągi:)
Madzisek to fajnie, ze lekarz uspokoił i oby to wszystko się unormowało. Kochana no to może synu$ w tatusia slady idzie, dasz rade i z takim przy porodzie:)
Niestety jeszcze się nie szykuje. do końca września muszę popracować, mam na głowie kilka projektów, które muszę skończyć, rozliczyć- uzyskać dofinansowanie i wtedy mogę spokojnie odpoczywać.
Wiem, ze na siłę, wiem, ze mogłabym siedzieć w domu bo jak nie teraz to kiedy... ale nie mam gwarancji zatrudnienia bo umowa mi się kończy z końcem roku, a ubzdurałam sobie, że jeśli doprowadzę te sprawy do końca to może będę na lepszej pozycji przy staraniu się o ponowne przyjęcie do pracy po macierzyńskim... -
Lips- madzisek ma rację. Tesciowej powiedz co dokładnie czujesz i, ze nie mozesz ciągle jeśc tego co chcą wszyscy. Jeśli Twój Maz jest za Tobą to dla mnie nie ma problemu. teściowa się przyzwyczai, jesteście już dorośli. Przypuszczam, że gdy dziecko się urodzi chciałabyś mieć wpływ na jego żywienie, jeśli nie będziesz gotować sama Teściowa weźmie to we własne ręce i nie będziesz miała wiele do gadania. Granice trzeba ustalać zawczasu.
Pchełka lubi tę wiadomość
-
lips wrote:Ja się muszę troche wyżalić. na teściów oczywiście
mieszkamy w jednym domu ale mamy osobne piętra (osobne kuchnie i łazienki), na początku pracowałam, więc ustaliłyśmy z teściową ze będziemy gotować wspólnie. Jest nas w domu 5 osób. Od pół roku nie pracuje i starłam sie gotować przez wiekszośc dni tak zeby się nie czuć niepotrzebną. Przedwczoraj się poważnie wkurwiłam bo teściu kupił cukinie i chodził za mna kilka dni zebym coś z nich zrobiła. Ugotowałam leczo i podałam z ryżem (mi bardzo smakowało), i tu się zaczeło bo siostra mojego męża (20 letnia studentka na wakacjach, nierób totalny) zaczeła ze ona zje ale nie chce ryżu, po czym teściu zdenerwowany dorzucil że on woli z ziemniakami. No i mnie mega tym wkurwili. A ja kobieta ciężarna w 5 misiącu stoje przy kuchence pół dnia i próbuje wszystkim dogodzić po czym się okazuję że nikt nie jest zadowolony. To powiedziałam ze będziemy sobie gotować z mężem osobno. Teściowa wetedy w płacz że chcę się od nich odciać i wszystkich skłócić, ze jak ja bym się czuła jakby moje dzieci się kiedyś ode mnie odwróciły itd. Od samego początku staram się żyć z wszystkimi w zgodzie i w sumie pierwszy raz powiedziałam głośno że coś mi nie pasuje. I okazało się ze to ja jestem najgorsza na świecie bo chcę wszystkich pokłócić.
Chora sytuacja. Już trzeci dzień się tym zadręczam.. A nie rozumiem sytuacji bo skoro mamy osobne kuchnie to logiczne by było że każdy dba o swoją rodzinę. A ja nawet nie moge zjeśc tego co lubie bo muszę gotować pod nich. I najlepiej jakby codziennie były ziemniaki oczywiście mocno okraszone i schabowy czy karkówa , a i teściowie i siostra męża mają spooorą nadwagę.
Co myślicie ? Mąz jest za mną oczywiście.
mysle, ze masz racje skoro macie osobne kuchnie osobne rodziny to ja bym gotowala osobnopwoinni sie cieszyc, ze ciezarna synowa stara sie dbac o wszystkich