Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyakira wrote:A propos wyprawki to myslę, że niektórych rzeczy nie warto kupowac przed porodem. Np. laktator moze w ogóle nie być potrzebny, jeśli uda się karmić piersią. To samo tyczy się butelek i smoczków-uspojakaczy, czy tez kupowania mleka. Nie polecam tez łapek niedrapek. Dziecko powinno raczkami manipulowac przy i w buzi. Z rzeczy potrzebnych, to ja na pewno tym razem zaopatrze się w wiekszą ilośc koszul do karmienia. Przy pierwszym porodzie miałam 3 sztuki i to zdecydowanie za mało. Gdy umyłam się i ubrałam po cc to 1sza koszula była już do wyrzucenia.
Piszecie o malowaniu mieszkań. Nie chcę, zebyście zle to odebraly, ale wdychanie toksyn w ciązy jest bardzo niebezpieczne. Ciezarna absolutnie nie powinna przebywać w czasie malowania w mieszkaniu. wiem, że nie malujecie olejnymi, ale nie ma w 100% bezpiecznych farb.
jeśli o butelkę i smoczek chodzi to ja uważam że warto mieć chociaż po jednej sztuce na wszelki wypadek niż później latać i szukać, tym bardziej że to zima. Poza tym możemy mieć na odwrót- za mało mleka i trzeba będzie dokarmiać dziecko, więc i butelka i mleko będą potrzebne. Niedrapki z tego co mi wiadomo potrzebne są do szpitala, żeby dziecko sobie krzywdy pazurkami nie zrobiło-przecież później nie będzie w domu w rękawiczkach leżeć
A co do malowania- my dopiero będziemy odświeżać mieszkanie. Jest lato, można kupić farbę najmniej możliwie toksyczną i pootwierać okna. (są przecież farby do malowania dziecięcych mebelków) .Nie ma co przesadzać, wiele rzeczy nie powinnyśmy robić/wdychać a nie stosujemy się do tego. Mycie kibelka domestosem chociażby, czy przebywanie w miejscach gdzie pali się papierosy- nie uniknione raczej, wystarczy przejść ulicą i wchodzisz w chmurę dymu papierosowego...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 16:35
-
Zielone Oliwki - ja nie mówię, żeby laktatora nie kupowac gdy jest potrzebny, tylko by go nie kupowac przed porodem
Zgodze sie, że 1 sztukę butelki i uspokajacza można mieć, zeby w szpitalu w razie potrzeby nie biegac i nie szukac.
Co do chemikaliów to stoję na stanowisku, że bezwzględnie trzeba ich w czasie ciązy unikać. -
nick nieaktualnyakira wrote:Zielone Oliwki - ja nie mówię, żeby laktatora nie kupowac gdy jest potrzebny, tylko by go nie kupowac przed porodem
Zgodze sie, że 1 sztukę butelki i uspokajacza można mieć, zeby w szpitalu w razie potrzeby nie biegac i nie szukac.
Co do chemikaliów to stoję na stanowisku, że bezwzględnie trzeba ich w czasie ciązy unikać. -
nick nieaktualnyZieloneOliwki wrote:Laktator- a co jeśli mleka będziemy miały zdecydowanie za dużo?
jeśli o butelkę i smoczek chodzi to ja uważam że warto mieć chociaż po jednej sztuce na wszelki wypadek niż później latać i szukać, tym bardziej że to zima. Poza tym możemy mieć na odwrót- za mało mleka i trzeba będzie dokarmiać dziecko, więc i butelka i mleko będą potrzebne. Niedrapki z tego co mi wiadomo potrzebne są do szpitala, żeby dziecko sobie krzywdy pazurkami nie zrobiło-przecież później nie będzie w domu w rękawiczkach leżeć
A co do malowania- my dopiero będziemy odświeżać mieszkanie. Jest lato, można kupić farbę najmniej możliwie toksyczną i pootwierać okna. (są przecież farby do malowania dziecięcych mebelków) .Nie ma co przesadzać, wiele rzeczy nie powinnyśmy robić/wdychać a nie stosujemy się do tego. Mycie kibelka domestosem chociażby, czy przebywanie w miejscach gdzie pali się papierosy- nie uniknione raczej, wystarczy przejść ulicą i wchodzisz w chmurę dymu papierosowego...
Jeśli mleka jest za dużo, można tymczasowo awaryjnie odciągnąć pokarm ręcznie.
Laktator jest polecany dla mam, które zdecydują się odciągać mleko, po to żeby zostawić maluszka np. dziadkom.
Nadmiaru pokarmu nie powinno się odciągać laktatorem. Niestety trzeba czekać na unormowanie się jego ilości. Z czasem organizm zacznie produkować tyle mleka, ile dziecko potrzebuje. A jeśli odciągałybyśmy ten nadmiar laktatorem, to cały czas byłaby nadpordukcja i błędne koło -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZieloneOliwki wrote:Pchełka- tak właśnie słyszałam, ale już zgłupiałam bo jedni mówią tak, inni na odwrót...
Ja to mówię z własnego doświadczenia i tak mnie też uczyły położne
Trzeba przeżyć ten najgorszy czas "normowania" pokarmu i będzie okpati_zuzia lubi tę wiadomość
-
rewelka wrote:Justyna jakoś wątpię, żeby mi te wydatki się podwoiły, bo od Twoich 6k odliczę 1,5k na wózek, to zostanie 4,5k, np. po co mi kombinezon na jesień, jak urodzę w zime? Laktatora nie uwzględniałam, bo nie wiem czy będzie mi potrzebny, a nawet jeśli to na pewno nie elektroniczny (100 oszczędności minimum, jeżeli bym kupiła laktator a nie zwykły odciągacz, bo raczej mi mleko na wynos potrzebne nie będzie). Wanienki też nie chcę tylko taką gąbkę specjalną do wanny, stelaża to nawet nie miałabym gdzie postawić, co nie zmienia faktu, że równie dobrze można być na stole a nie w stelażu. Przewijak chcę na łóżeczko wiec to koszt ok 35 zł...
Jestem tego samego zdania, bo nakupowac rzeczy to nie sztuka... Ja sama nie miałam wanienki i dałam super rade i nie żałuję bo teraz by leżała a nie mam komu dać. Przewijaka też nie miałam i nawet nie był mi potrzebny, przebieralam na sofie i super było... Teraz też tak będę robićmyślcie co chcecie ale dziecku jedno czy jest przebierane na przewijaku czy na łóżku lub sofie, dla maluszka ważne żeby miało czysto
rewelka, Madzisek lubią tę wiadomość
-
Pchełka wrote:Ja to mówię z własnego doświadczenia i tak mnie też uczyły położne
Trzeba przeżyć ten najgorszy czas "normowania" pokarmu i będzie ok
Właśnie najgorsze co to odciągac nadmiar bo pozniej jest go jeszcze więcej... Ja miałam tak ze jedna piersią karmiłam a z drugiej mi leciało, ale nigdy nie pomyślałam o odciaganiu pokarmu...pati_zuzia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoim zdaniem wyprawka to indywidualna sprawa. Ja bardzo sie ciesze ze moge skorzystac z propozycji innych bo nie o wszystkim wiem. Dla jednych bedzie cos zbedne dla innych wrecz niezastapione. Dla mnie osobiscie przewijak bedzie potrzebny w pokoju dziecka bedzie tylko fotel. Wiec nie bede latac po pokojoach zeby go przewinac. Nigdy nie mozna byc pewnym ze cos sie nie przyda. Bo to ze w pierwszej ciazy tak bylo to nie znaczy ze teraz tez tak bedzie. Kazda sama zdecyduje czy chce to kupic czy nie:)
Acikk ja biore tylko kwas foliowy, zadnych witaminek od poczatku ciazy:) a odnosnie sesji to my bardzo chcemy, mamy znajoma fotografa wiec pewnie sie do niej zglosimy, ale mysle ze to tak wrzesien-październik. -
nick nieaktualnyHejka. My wlasnie po polowkowym,wszystko jest tak jak powinno byc,Maksio wazy 327 g jest troszke lzejszy niz jego braciszek w tym samym czasie
moze tez urodzi sie kruszynka.
Acik ja bralam witaminy cala poprzednia ciaze I maly urodzil sie maly wiec z tymi witaminami to nie wiem jak to jest. Jak kiedys wspominalam mial wage I wzrost podobny do mnieNajwazniejsze ze wyniki masz dobre I zadnych niedoborow
A I witam nowa mamusie ciekawe czy jeszcze jakies sie ujawnia
Jesli chodzi o wyprawke to ja wszystko mam oprocz pampersow przynajmniej nie w tym rozmiarze. Jedynie bedziemy zastanawiali sie nad kupnem podwojnego wozka,ale to juz po porodzie. I musimy kupic kolyske albo kosz mojzesza. W sumie chyba tyleMeGi2986, kwiatakacji, Pchełka, bella88, Flakonik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnka1101 wrote:Jestem tego samego zdania, bo nakupowac rzeczy to nie sztuka... Ja sama nie miałam wanienki i dałam super rade i nie żałuję bo teraz by leżała a nie mam komu dać. Przewijaka też nie miałam i nawet nie był mi potrzebny, przebieralam na sofie i super było... Teraz też tak będę robić
myślcie co chcecie ale dziecku jedno czy jest przebierane na przewijaku czy na łóżku lub sofie, dla maluszka ważne żeby miało czysto
-
ZieloneOliwki wrote:Ja niestety muszę mieć przewijak. Pomijając względy wygody, żeby nie przewijać na garbiąco, to z powodu psa. przy zachowaniu maksymalnej higieny nie da się uniknąć sierści na łóżku, czy kocu:) Ale przewijak będzie na łóżeczko:) Wanienkę upatrzyłam w Ikei z antypoślizgową gumą. DLa noworodka jest w sAm raz, a mała więc mało miejsca zajmie. Później nie będzie szkoda wyrzucić bo kosztuje 17zł
Ja też mam pieska ale z włosami wiec u mnie nie ma takiego problemu... Oczywiście nie mowie ze nie można kupić tych rzeczy bo ktoś powie ze to jest niezbędne i nie mi to oceniać... Tylko napisałam ze rozumiem rewelka -
Anka1101 wrote:Właśnie najgorsze co to odciągac nadmiar bo pozniej jest go jeszcze więcej... Ja miałam tak ze jedna piersią karmiłam a z drugiej mi leciało, ale nigdy nie pomyślałam o odciaganiu pokarmu...
jesli masz nadmiar pokarmu, a dziecko nie chetnie je, tak jak bylo u mnie. nie odciagajac go mozesz dostac zapalenia piersi- mowie z wlasnego doswiadczenia, mi polozna kazala odciagac pokarm:) takze laktator najlepeij tani ale miec w domu -
nick nieaktualnyKASIAG24 wrote:jesli masz nadmiar pokarmu, a dziecko nie chetnie je, tak jak bylo u mnie. nie odciagajac go mozesz dostac zapalenia piersi- mowie z wlasnego doswiadczenia, mi polozna kazala odciagac pokarm:) takze laktator najlepeij tani ale miec w domu
Kasi, jeśli piersi robią się twarde i gorące z nadmiaru pokarmu to najlepiej odciągnąć ręcznie taką ilość tylko, aby stały się miękkie. I do tego okłady z liści kapusty. I nie powinno nic się stać.
Zapalenie najczęściej bierze się od przewiania piersi. Dlatego szczególnie zimą trzeba będzie o nie bardzo dbać.
Przewijak na łóżeczko polecam mamom po cesarce, którym ciężko się będzie schylać przez dłuższy czas -
ZieloneOliwki wrote:Laktator- a co jeśli mleka będziemy miały zdecydowanie za dużo?
jeśli o butelkę i smoczek chodzi to ja uważam że warto mieć chociaż po jednej sztuce na wszelki wypadek niż później latać i szukać, tym bardziej że to zima. Poza tym możemy mieć na odwrót- za mało mleka i trzeba będzie dokarmiać dziecko, więc i butelka i mleko będą potrzebne. Niedrapki z tego co mi wiadomo potrzebne są do szpitala, żeby dziecko sobie krzywdy pazurkami nie zrobiło-przecież później nie będzie w domu w rękawiczkach leżeć
A co do malowania- my dopiero będziemy odświeżać mieszkanie. Jest lato, można kupić farbę najmniej możliwie toksyczną i pootwierać okna. (są przecież farby do malowania dziecięcych mebelków) .Nie ma co przesadzać, wiele rzeczy nie powinnyśmy robić/wdychać a nie stosujemy się do tego. Mycie kibelka domestosem chociażby, czy przebywanie w miejscach gdzie pali się papierosy- nie uniknione raczej, wystarczy przejść ulicą i wchodzisz w chmurę dymu papierosowego...
ja pracuje w sklepie z farbami, jestem przyzwyczajona i nie czuje a przed porannym wejściem otwieramy drzwi robimy przeciąg i wietrzymy, niby puszki są pozamykane ale czuć, niektórzy klienci nie wytrzymują , wychodzą... nie miałam wyjścia , nie mogłam zostawić firmy ... emulsje na ściane teraz prawie nie śmierdzą, a emalie akrylowe do drewna i metalu w ogóle, często mają kwiatowy zapach
ja kupuje butelki, smoczki i mleko i zabieram ze sobą do szpitala, wole mieć...
nad laktatorem się zastanawiam... może i będzie nie potrzebny, a jeśli będzie potrzebny to co wtedy??? mcąż będzie musiał jechać kupić ok 40km w 1 strone bo u nas w okolicy nie ma gdzie ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 22:08
-
Anka1101 wrote:Ja też mam pieska ale z włosami wiec u mnie nie ma takiego problemu... Oczywiście nie mowie ze nie można kupić tych rzeczy bo ktoś powie ze to jest niezbędne i nie mi to oceniać... Tylko napisałam ze rozumiem rewelka
ja też mam pieska z włosamiprzed porodem popiore wszystko z sypialni i postaram się go tam nie wpuszczać ale nie wiem czy da rade