WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 28 sierpnia 2015, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 04:11

    rewelka, Pchełka, pati_zuzia, dorciamw, justyna14, Madzisek, kwiatakacji, Madzia890722, Mama-julka, moniek90, Suerte, Flakonik lubią tę wiadomość

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • gosia mmr Ekspertka
    Postów: 221 132

    Wysłany: 28 sierpnia 2015, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roksi
    Ja też idę niedługo na badanie glukozy, zamierzam krew i mocz zbadać też od razu, żeby niepotrzebnie nie chodzić 2 razy.

    tb73hdge49irrilb.png
  • Acikk Autorytet
    Postów: 3861 4544

    Wysłany: 28 sierpnia 2015, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta0912 wrote:
    na bank wciągnęła ;)

    Swoją drogą brzusio taki zgrabniutki.

    A da sie wogole wciagnac brzuch z dzidzia ?? :P

    justyna14, Marta0912, Mama-julka lubią tę wiadomość

    Nasze Słoneczko <3
    atdc2n0auob2dui0.png
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 28 sierpnia 2015, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 04:11

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 sierpnia 2015, 23:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Życie bywa okrutne i niesprawiedliwe... Kochane potrzebuje porady: czy mi, ciężarnej, wypada pójść na pogrzeb półtora-miesięcznego synka dobrej znajomej?
    W sumie to nie wyobrażam sobie tam nie iść ale sama nie wiem... W tej chwili jestem totalnie rozbitym wrakiem człowieka... Historia jego śmierci jest dla mnie tak przerażająca, że właściwie od dnia jego narodzin nie mogę się pozbierać, nie mogę przestać o tym myśleć i co najgorsze-nie mogę zacząć myśleć pozytywnie o swoim rozwiązaniu... Ja wiem, że ludzie znają dużo takich przypadków dookoła, że cała ciąża przebiega pomyślnie a poród jest tak ciężki, że występuje niedotlenienie, ale zupełnie inaczej gdy dotyka to kogoś bliskiego. No i sam fakt, że ja jako ciężarna też inaczej przeżywam to wszystko... Oszaleje chyba z nerwów, z żalu... Nie wyobrażam sobie nie iść na ten pogrzeb ale z drugiej strony boję się, że nie opanuje nerwów i źle się to odbije na moim zdrowiu... Chciałabym podejść do jego rodziców, przytulić ich z całych sił ale przecież im chyba serce pęknie na widok mojego brzucha... :( Kochane proszę poradźcie coś...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 00:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss871 wrote:
    Życie bywa okrutne i niesprawiedliwe... Kochane potrzebuje porady: czy mi, ciężarnej, wypada pójść na pogrzeb półtora-miesięcznego synka dobrej znajomej?
    W sumie to nie wyobrażam sobie tam nie iść ale sama nie wiem... W tej chwili jestem totalnie rozbitym wrakiem człowieka... Historia jego śmierci jest dla mnie tak przerażająca, że właściwie od dnia jego narodzin nie mogę się pozbierać, nie mogę przestać o tym myśleć i co najgorsze-nie mogę zacząć myśleć pozytywnie o swoim rozwiązaniu... Ja wiem, że ludzie znają dużo takich przypadków dookoła, że cała ciąża przebiega pomyślnie a poród jest tak ciężki, że występuje niedotlenienie, ale zupełnie inaczej gdy dotyka to kogoś bliskiego. No i sam fakt, że ja jako ciężarna też inaczej przeżywam to wszystko... Oszaleje chyba z nerwów, z żalu... Nie wyobrażam sobie nie iść na ten pogrzeb ale z drugiej strony boję się, że nie opanuje nerwów i źle się to odbije na moim zdrowiu... Chciałabym podejść do jego rodziców, przytulić ich z całych sił ale przecież im chyba serce pęknie na widok mojego brzucha... :( Kochane proszę poradźcie coś...


    strasznie smutna historia :( ja bym nie poszła, ale przede wszystkim ze względu na rodziców tego maluszka. Na ich miejscu nie przeżyłabym chyba w takiej sytuacji widoku kobiety z brzuchem. I sama bym się czuła niezręcznie będąc tam. Zapewniłabym rodziców o tym, że jestem z nimi i ich wspieram i przeżywam to razem z nimi, dała wsparcie, ale powiedziała, że nie będe na pogrzebie żeby nie dodawać im bólu. Trzymaj się! Spróbuj może jakoś odreagować, popłakać- lepszy dla dziecka Twój płacz niż kumulujący się żal i nerwy, bo później wychodzi to w inny sposób, np przez ból głowy, brzucha. Pozwól sobie na przeżycie tych emocji i nie myśl, że zaszkodzisz tym dziecku, bo to Cię jeszcze bardziej nakręci. Lepiej popłakać kilka dni niż odreagowywać później kilka tygodni ;) Bądź dzielna!

    alisss871, gosia mmr lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 00:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem dziś po wizycie. Antoś ma już 790 gram ;) i wszystko z nim dobrze ;) Jednak jestem trochę przybita, bo dostałam nakaz leżenia przez stawiający się brzuch. Nie jest na razie groźny, bo szyjka się nie skraca, dalej ma 4 cm, ale nigdy nie wiadomo czy nie zacznie się skracać z tego powodu. Akurat jak mnie badała to stwardniał mi brzuch i się zrobił ten kamień z boku, cieszę się, że się to przy niej stało, bo widziała jak to wygląda. No i kazała leżeć i wyjść tylko na spacer. Powiedziała też, że prawdopodobnie taki mój urok, że tak macica reaguje i, że wcale nie musi to oznaczać nic złego, ale lepiej uważać. Duphaston 3 razy dziennie... nie jestem zadowolona, bo nie jest tani, no,ale co zrobić...

    kwiatakacji, Mama-julka, bella88 lubią tę wiadomość

  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 00:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 04:11

    alisss871 lubi tę wiadomość

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 05:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I nadrabiam Was w trakcie mojej przerwy nocnej :-)
    Dzisiaj się rozpisałyście jak coś!

    Acikk i Pati_zuzia, już dawno temu miałam taki brzuch :-\
    Dzidzie chyba macie przy kręgosłupie ;-)

    Myszata solidaryzuję się z Tobą. A nagrodą za duży brzuch będzie szybkie chudnięcie.

    Ola45 mam widoczny brzuch niewidzialny dla ludzi z kolejki :-( I cóż to był za konkurs? Gratuluję.

    Moniek90 daj mi namiary na tego lekarza co rozdaje gratisy. Przepiszę się do niego. Jak mi trochę spadła hemoglobina to mój mi dał dwie tabletki z żelazem. Helo! I miało być po anemii? Nie, pod koniec wizyty dowiedziałam się że to próbka, a pudełko w aptece mam sama sobie kupić :-( Co za sknera ;-)

    Ania14 u mnie też nie widać brzucha z tyłu, za to jakoś dziwnie chodzę... jak kaczka?

    Matleena niezła akcja przy windzie. Ciekawe czy ta lekcja kultury będzie zapamiętana przez tych ludzi. A zdjęcie ok, super winda, ups super brzuch :-D Blisko mi do Twojego.

    Pchełka nie boję się rozstępów, znam temat i wręcz kocham mój rozstępowy prostokącik nabrzuszny. Uff, ale ulga że nie jestem jedyna.

    Alisss współczuję dylematu. Jakiś czas temu był poruszany temat pogrzebu. Sama osobiście bałabym się iść na pogrzeb że względu na emocje które odbiłyby się na moim dziecku. Podejrzewam, że nawet gdybym chciała iść na pogrzeb to mąż byłby zły, wręcz zabronił. Masakra...
    Dziewczyny mają rację. Lepiej spotkać się z nimi później, na pewno to zrozumieją.

    pati_zuzia lubi tę wiadomość

  • moniek90 Autorytet
    Postów: 1013 896

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama-julka takie gratisy dają w Tychach w przychodni AD-Clinic :-) Ale tam wizyta przedporodowa to 130zł, więc też coś za coś :-)

    Ajami19 super, że też idziesz do tej samej szkoły rodzenia :-) Faktycznie, mówiłam, że zajęcia zaczynają się 16-17 września, ale jak teraz zerknęłam w notatki to mam zapisane 15-16 :-P także przepraszam za to nieporozumienie :-) Mam zadzwonić 7 września, żeby potwierdzić który to będzie konkretnie dzień to dam Wam znać :-)
    Ja jestem w grupie na godz. 17:00 ale na pewno się miniemy w korytarzu :-)

    Któraś z dziewczyn pytała, czy któraś z nas miewała kłucia w wiązadłach. Ja miałam. To było w 25 tygodniu, ból był kłujący, dość uporczywy, głównie z lewej strony. Przez dwa dni nie mogłam podnieść lewej nogi, ale potem samo przeszło i póki co nie wróciło :-)

    Suerte cieszę się ogromnie, że Bartuś jest zdrowy! Ulga pewnie nie do opisania :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2015, 10:27

    alicja_ lubi tę wiadomość

    relgh371b3i8nmn1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 16:41

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 16:41

  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss871 wrote:
    Życie bywa okrutne i niesprawiedliwe... Kochane potrzebuje porady: czy mi, ciężarnej, wypada pójść na pogrzeb półtora-miesięcznego synka dobrej znajomej?
    W sumie to nie wyobrażam sobie tam nie iść ale sama nie wiem... W tej chwili jestem totalnie rozbitym wrakiem człowieka... Historia jego śmierci jest dla mnie tak przerażająca, że właściwie od dnia jego narodzin nie mogę się pozbierać, nie mogę przestać o tym myśleć i co najgorsze-nie mogę zacząć myśleć pozytywnie o swoim rozwiązaniu... Ja wiem, że ludzie znają dużo takich przypadków dookoła, że cała ciąża przebiega pomyślnie a poród jest tak ciężki, że występuje niedotlenienie, ale zupełnie inaczej gdy dotyka to kogoś bliskiego. No i sam fakt, że ja jako ciężarna też inaczej przeżywam to wszystko... Oszaleje chyba z nerwów, z żalu... Nie wyobrażam sobie nie iść na ten pogrzeb ale z drugiej strony boję się, że nie opanuje nerwów i źle się to odbije na moim zdrowiu... Chciałabym podejść do jego rodziców, przytulić ich z całych sił ale przecież im chyba serce pęknie na widok mojego brzucha... :( Kochane proszę poradźcie coś...
    ja bym poszła, rodzicom nic nie zwróci juz dziecka a widok małych dzieci i ciezarnych zawsze juz bedzie trudny, ale w takiej chwili powinni byc otoczeni najblizszymi i czuc ich wsparcie.

    7w3d 💔
  • moniek90 Autorytet
    Postów: 1013 896

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suerte wrote:
    ojjj nawet sobie nie wyobrażasz jaka :) te 2 dni były straszne!

    no i Mały już główkowo ułożony, byle się nie przekręcił :) chyba mi tą główką naciska strasznie jakieś mięśnie, bo od miesiąca boli mnie krocze, najgorzej w nocy przy zmianie pozycji... Kluska Mała :)


    Moja na ostatniej wizycie 2 tygodnie temu też była ułożona główkowo, ale lekarz zaznaczył wyraźnie, że to jeszcze nie jest ułożenie do porodu i może się zmieniać :-) Do tej pory najbardziej lubiła leżeć bokiem. Ale kopie mnie głównie w wyższych partiach brzucha lub po bokach, więc główkę powoli chyba kieruje ku dołowi :-)

    relgh371b3i8nmn1.png
  • moniek90 Autorytet
    Postów: 1013 896

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss871 to jest bardzo trudna sytuacja. Wszystko zależy od tego, jak blisko jesteś z rodzicami zmarłego dziecka. Jeżeli się przyjaźnicie, to wypada iść na pogrzeb. Oni i tak dobrze wiedzą, że jesteś w ciąży i wydaje mi się, że nie powinni mieć do Ciebie pretensji. W takich chwilach liczy się wsparcie bliskich, a nieobecność mogliby potraktować jako ucieczkę. Ja bym poszła. Jeżeli teraz będziesz ich unikać, to co będzie potem jak urodzisz? Zakończycie znajomość? Przecież ból po stracie dziecka nie trwa kilka miesięcy, często ciągnie się latami a nawet nie mija nigdy. Mimo ogromnej żałoby na pewno docenią Twoje wsparcie.

    Natomiast, jeżeli to jest luźniejsza znajomość to odpuść sobie takie wydarzenie.
    To moje zdanie, zrobisz oczywiście jak będziesz uważała.

    relgh371b3i8nmn1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniek90 wrote:
    Mama-julka takie gratisy dają w Tychach w przychodni AD-Clinic :-) Ale tam wizyta przedporodowa to 130zł, więc też coś za coś :-)


    Moniek 90- jesteś z Tychów? ;) do jakiego lekarza w ad- clinic chodzisz? ja tam byłam na prenatalnym i połówkowym u dr Pieli- świetna babka!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 16:41

  • moniek90 Autorytet
    Postów: 1013 896

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia890722 wrote:
    Moniek 90- jesteś z Tychów? ;) do jakiego lekarza w ad- clinic chodzisz? ja tam byłam na prenatalnym i połówkowym u dr Pieli- świetna babka!

    Jestem z Rudy Śląskiej, chodzę do dr D. Cholewy, ale idę do niego jeszcze tylko na kolejną wizytę, zrobi mi trzecie badanie prenatalne a potem przenoszę się gabinet obok to dr Pieli właśnie ze względu na to, że pracuje w szpitalu w Rudzie Śląskiej i pomoże mi się przygotować tam do porodu :-)

    relgh371b3i8nmn1.png
  • moniek90 Autorytet
    Postów: 1013 896

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suerte wrote:
    w sumie też prawda... to też zależy od tych rodziców... moja kuzynka straciła córeczkę jakoś w połowie ciąży i gdy chowali malutką, to powiedziała wprost, że ona chce na pogrzebie być tylko z mężem i rodzicami...
    ech trudna sytuacja...

    Możesz ich po prostu zapytać, czy życzą sobie pogrzebu kameralnego w samotności, bez tłumów ludzi, bo nie wiesz, czy nie będziesz tam przeszkadzać. Może faktycznie niektórzy chcą w samotności przeżywać takie chwile.

    relgh371b3i8nmn1.png
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 04:12

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
‹‹ 858 859 860 861 862 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ