Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiadomo zaparcia w ciazy wystepuja. Nie poradze ci co pomoze bo sama nie mam nic sprawdzonego. A bywa roznie niestety z oproznianiem. Ale dobrze ze juz sie uaktywnil:)
Pamietaj tylko jakbys jechala na ip a dyzur mialby ten szpital co dzisiaj czyli wojewodzki to ginekologie maja na ogrodowej 12.stars2345 lubi tę wiadomość
-
stars na zaparcia to kup sobie błonnik w aptece i zgodnie z instrukcją go spożywaj - mi pomogło. Niestety efekty są dopiero po 2-3 dniach. Trzeba stosować dłużej, żeby organizm się przestawił. Tak na szybko to u mnie działało 2 szt kiwi na śniadanie + kawa
albo śliwki. Generalnie jeśli są zaparcia to trzeba diete zmienić na bogatszą w błonnik.
Co do ruchów jak ich nie czujesz długo to zjedz coś słodkiego, albo wypij szklankę coli połóż się na lewym bok i w ciągu 15-20 min dziecko powinno dać znać, reagują dzieciaczki na takie zastrzyki kaloriijak to nie pomoże to na IP bo lepiej sprawdzić co się dzieje.
stars2345 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnyStars najlepiej sprawdzic na necie chocby pod tym linkiem kto ma dyzur w danym dniu, tylko to sie zmienia co tydzien. I od razu jechac do danej placówki. Na necie mozna tezznalezc bezposredni nr na sor danego szpitala.
stars2345 lubi tę wiadomość
-
Kurde dziewczyny jestem taka zdolowana i jakps tak mi przykro i zle:( moja Mala,taka przebojowa i gadatliwa,jakos nie zbyt chetnie chce chodzic do nowej szkoly,tzn do I klasy,dziewczynki z Jej zerowki sa w innych klasach,wszystkie sa porozdzielane i porozrzucane,kazda jest sama. My trafilismy akurat z Laura na taka klase gdzie dzieci sa zintegrowane bo razem chyba w tej szkole byly w zerowce ehh... i ciezko jej to wszystko idzie,bo kazda praktycznie dziewczynka ma pare itp itd. Wczoraj powiedziala mi,ze jeden chlopiec powiedzial,ze jest gruba;/ i znowu sie zdolowalam i Jej wyjasnilam,ze nie jest. Moja Laura jest najwyzsza w klasie i ma troche brzuszka ale nozki ma normalne... a te wszystkie dziewczynki sa Jej po pache i chude jak szkieletory.. ;/ i znowu zle.. dzis Ja odprowadzilam to serce mi sie krajalo jak tak smutna stala. Mam nadzieje,ze to tylko tak teraz na poczatku. Bede musiala za tydzien pogadac z Pania.
-
nick nieaktualny
Ja mam kombinezon na 0-3 i 3-6 i mysle ,ze wystarczy .Ubranka na 56 i 62 i trochge na 68.Glownie robie robie komplety czyli po 7 par body z krotkim i dlugim rekawkiem ,7 pajacykow ,7 spiochow ,do tego po 3 bluzeczki ,kaftaniki,spodenki i 3 pary rajstopek .Tak zawsze moge pokombinowac i dokupic cos w razie czego. Oba kombinezony z drugiej reki ,nie oplaca sie kupowac nowych bo te uzywane sa w naprawde dobrym stanie.Dzisiaj jade kupic karuzelke za 45 zl z Vtech a pozniej szukam monitora oddechu. -
Pchlko, niestety w Luksemburgu L4 daja tylko w stanie waznego zagrozenia zycia matki lub ciazy. W przeciwnym razie uznaje sie ciaze za stan fizjologiczny i wszystkie kobiety pracuja do 8 miesiaca. Potem jest macierzynski. Nie ma to jednak jak Polska...
We wtorek mam wizyte u lekarki, zobaczymy jak z ta moja szyjka jest. Cos czuje, ze bedzie problem z dalszym L4, bo juz ostatnio lekarka mi powiedziala, ze 24mm szyjki to tylko troche krotsza od normy. Zagrazajaca jest ponizej 15mm... To L4 to troche z laski dostalam, bo sie tak zestresowalam ta szyjka, ze sie na wizycie poplakalam. Jestem po pozamacicznej z wycieciem jajowodu, wiec wszystko przezywam chyba podwojnie... Pozdrowionka! -
nick nieaktualnyTinusia mi się śpiworek podoba ale ja jednak bede miala podusie i kocyk.
Inso szkoda kurcze że mała ma takie niemiłe wrażenia. Dla dzieci to jednak ważne by były zgrane w grupie. Ale moze rozmowa z Pania ktora planujesz wam pomoże. Oby szybko się Laura poczuła lepiej w klasie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2015, 11:58
-
justyna14 wrote:
Co do ruchów jak ich nie czujesz długo to zjedz coś słodkiego, albo wypij szklankę coli połóż się na lewym bok i w ciągu 15-20 min dziecko powinno dać znać, reagują dzieciaczki na takie zastrzyki kaloriijak to nie pomoże to na IP bo lepiej sprawdzić co się dzieje.
na moją Marysie działa sok z bananów (z kartonika) aż się ostatnio wystraszyłam, wypiłam 2 szkl i wariowała chyba z 3hstars2345 lubi tę wiadomość
-
Tinusia wrote:Hej zastanawiam się nad kupnem takiego śpiworka do wózka i do fotelika. Co sądzicie ? Lepszy taki czy po prostu kocyk i poduszka do wózka ?
http://www.belle-petite.pl/m/spiworek-do-wozka-bawelna-minky-90x48cm-dziec,3,734,752
fajnyale wydaje mi się że i dość drogi... i nie wiem czy minky w środku to dobry pomysł, zastanawiałam się nad pościelą do łóżeczka minky, strasznie mi się podobała i rożkiem minky ale boje się że to będzie za ciepłe ;/ nie było w ostatnich latach takich srogich zim,
Tinusia a jak się zapina dziecko z takim śpiworku w foteliku? zastanawiałam się nad tym i kupiłam kombinezon a nie wiem czy na niego nie bedzie zbyt ciepło -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzwonilam dzisiaj do przychodni gdzie złożyła deklarację i pytalam jak to jest z ta położna. Pani z rejestr powiedziała że to bardzo dobrze że ich informuje o ciąży i że położna przyjdzie do mnie już niedługo a potem będzie po porodzie przychodzić
więc dziewczyny raczej też poinf. Waszą przychodnie o ciąży;)
-
nick nieaktualnyCześć
muszę się Wam trochę pożalić... ciągle mam te problemy z twardniejącym brzuchem... przedwczoraj cały dzień miałam twardy jak kamień i tylko raz na jakiś czas puszczał. Miotałam się okropnie czy iść na IP tu u mnie, bo od razu przyjmują na oddział. Następnego dnia (wczoraj) zebrałam się na odwagę i poszłam, wiele stresu mnie to kosztowało... i teraz tak żałuję, że się zdecydowałam!! Przyjmował mnie lekarz, który mnie tak okropnie potraktował... nakrzyczał na mnie, że przyszłam i powiedział, że gdyby tak każda kobieta przychodziła do szpitala jak jej się coś wydaje to by miejsc nie mieli... a jak się popłakałam to zaczął się naśmiewać i pytać czy mam alergię, czy katar sienny... brak słów... z fotela ginekologicznego ściągnął mnie siłą, pociągnął za rękę tak, że równowagi nie umiałam złapać jak się znalazłam już na ziemi. Między wierszami dowiedziałam się, że wszystko jest ok, ale jak już przyszłam to muszą mnie położyć do szpitala... położyłam się na godzinę, nie umiałam dojść do siebie, cały czas płakałam i po godzinie mąż poszedł do położnej, powiedział jej, że lekarz mnie źle potraktował i że nie chcemy się leczyć w takim szpitalu i wypisałam się na własne żądanie... położna wcale zdziwiona nie była...Nie wytrzymałabym tam z nerwów a przecież poszłam, żeby się uspokoić...
Już nie wspomnę o warunkach tam panujących... dziury w podłogach, obsikane toalety sprzed wojny a fotel ginekologiczny zardzewiały i stary jak świat.
Przepłakałam wczoraj cały dzień... -
Kate4 wrote:Hej
A co myślicie o monitorach oddechu? Będziecie kupować?