Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMadzia, że też tacy ludzie - lekarze istnieją. Brak słów. Lekarz tym bardziej ginekolog powinien mieć podejście. Trochę empatii by mu nie zaszkodziło. Tragedia. Nie lubię słuchać o takim traktowaniu bo zaraz mam nerwy.
Ważne, że ok a o takim debilnym lekarzu zapomnisz. Na szczęście chyba więcej jest tych sympatyczniejszychMadzia890722 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyania14 wrote:zastanawialiśmy się nad tym ale ja nie chciałam. kupiliśmy nianie z kamerą. dzieci mają chwilowe bezdechy i jak urządzenie będzie piszczec a my za każdym razem polecimy i zaczniemy szarpać dziecko to będzie nerwowo spało albo balo się zasnąć a i ja przy tym wykończylabym się psychicznie
-
nick nieaktualnyMadzia890722 wrote:Cześć
muszę się Wam trochę pożalić... ciągle mam te problemy z twardniejącym brzuchem... przedwczoraj cały dzień miałam twardy jak kamień i tylko raz na jakiś czas puszczał. Miotałam się okropnie czy iść na IP tu u mnie, bo od razu przyjmują na oddział. Następnego dnia (wczoraj) zebrałam się na odwagę i poszłam, wiele stresu mnie to kosztowało... i teraz tak żałuję, że się zdecydowałam!! Przyjmował mnie lekarz, który mnie tak okropnie potraktował... nakrzyczał na mnie, że przyszłam i powiedział, że gdyby tak każda kobieta przychodziła do szpitala jak jej się coś wydaje to by miejsc nie mieli... a jak się popłakałam to zaczął się naśmiewać i pytać czy mam alergię, czy katar sienny... brak słów... z fotela ginekologicznego ściągnął mnie siłą, pociągnął za rękę tak, że równowagi nie umiałam złapać jak się znalazłam już na ziemi. Między wierszami dowiedziałam się, że wszystko jest ok, ale jak już przyszłam to muszą mnie położyć do szpitala... położyłam się na godzinę, nie umiałam dojść do siebie, cały czas płakałam i po godzinie mąż poszedł do położnej, powiedział jej, że lekarz mnie źle potraktował i że nie chcemy się leczyć w takim szpitalu i wypisałam się na własne żądanie... położna wcale zdziwiona nie była...Nie wytrzymałabym tam z nerwów a przecież poszłam, żeby się uspokoić...
Już nie wspomnę o warunkach tam panujących... dziury w podłogach, obsikane toalety sprzed wojny a fotel ginekologiczny zardzewiały i stary jak świat.
Przepłakałam wczoraj cały dzień...
Co do brzuszka to dobrze że się upewnilas że jest ok a jak szyjka? Połoz się odpoczywają i co najważniejsze nie denerwuj bo to powoduje skurcze;) będzie dobrze;) -
nick nieaktualnyania14 wrote:Madzia biedactwo
masz jakiś inny szpital w pobliżu? ?
tak, zawsze jeździłam do mojego rodzinnego miasta na Ip, tam jest super i nie przyjmują na oddział jak nic Ci nie jest. Teraz odważyłam się iść tutaj, bo pomyślałam sobie, że jak poleżę to dokładnie sprawdzą czemu ten brzuch się tak zachowuje, ale będę ten szpital omijać szerokim łukiem! -
Madzia współczuje takiego przeżycia, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, na pewno nie pomyślisz żeby tam rodzić, a byłoby na pewno jeszcze gorzej...
Stars mój maluch też dziś mniej aktywny, może taka pogoda że śpią
Też nie chcę śpiworka do wózka, mam kocyk, będzie też ochraniacz, a nie chcę przegrzewać.Madzia890722, stars2345 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPchełka ja nie kupuje nic narazie z takich rzeczy. A jesli chodzi o przychodnie to juz wczesniej zglosilam ciaze ale polozna niby dopiero po porodzie przychodzi.
Madzia przykro czytac takie opowiesci, 3maj sie cieplo kochana:* ja dla takiego ch*** co by mnie za reke pociagnal to bym nie podarowala, no co za skurwy****nstwo!!! Az mi cisnienie skoczyło.
Stars a w ktorym to szpitalu Cie odesłali?? Ja pitole co sie dzieje z ta służbą zdrowia. Ale najwazniejsze ze wszystko wporzadku:)
Madzia890722 lubi tę wiadomość
-
Witam Was dziewczyny !
Dzisiaj u mnie typowo jesienna pogoda, pada deszcz i szaro za oknem, wspaniale sie dziś czuje
Wreszcie się wyspałam !! Kupiłam wczoraj poduszke fikuszke i super się na niej śpi ! Polecam Wszystkim !
Doszła sukienka dziś i o dziwo jest nawet za długa, mogłam śmiało brać swój rozmiarUlżyło mi, bo wystarczy tylko skrócić a nie musze juz szukać nowej
No i jeszcze bardziej poprawia mi humor że za godzine wózeczek odbieram !
Ahh wspaniały dziś mam dzień
Wygląda tak :
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2015, 14:53
MeGi2986, rewelka, Marta0912, Matleena, gosia mmr, emilka24, Evka, moniek90, Madzisek, Mama-julka lubią tę wiadomość
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
Rewelka poczekam chwile i chyba tak zrobie bo mi Jej szkoda i sama przezywam.
Megi jak Ja odbieram to niby jest ok,ale jak Ja prowadze i trzeba w pary sie ustawiac to juz lipa;/
Matleena staram sie wlasnie az tak bardzo tez nie rozczulac,probuje jakos,dlatego chce poczekac jeszcze pare dni i zobaczyc co z tego bedzie i porozmawiac potem z Pania..eh
-
nick nieaktualnyAle miałam nadrabiania! 3 dni sprzątałam jak szalona, wreszcie jest błysk;) zrobiłam trzy tury prania, teraz czeka mnie prasowanie i układanie rozmiarami. Większość ciuszków mam 56 i 62, na 50 raczej nie kupuję chyba że są w kartonie od szwagierki, a mam i na 68 i na 74 nawet:P Najwięcej mam śpiochów i kaftaników.
Co bo śpiworka do wózka to ja mam coś takiego (bardzo podobny) http://www.nakina.pl/spiworki-dla-dzieci-no7-standard-p-73.html
a jeśli chodzi o kombinezony to mam dwa, jeden na 0-3mc, a drugi na 80, ale podwinie się nogawy i będzie ok
W moim Rossmannie kasjerki nie widzą kto stoi i w kolejce, a ja się nie proszę, czekam swoje. Dziś za to byłam w innym i kasjerka już wyjmowała z koszyka rzeczy, ale zerknęła że stoję i mnie poprosiła do kasy. Doszłam do wniosku że następnym razem będę przechodzić do przodu a jak ktoś się odezwie to powiem, że w tym sklepie ciężarne mają pierszeństwo. Natomiast też nie wiem jak zachować się w kasie pierszeństwa, jakiś czas temu jak jeszcze upały były stały trzy osoby przede mną, ja a za mną jeszcze Pani w mocno zaawansowanej ciąży. Nikt nas nie przepuścił, wszyscy udawali że nie widzą...ale im dalej w "las" tym gorzej ustać, więc zacznę prosić o swoje, po to są te kasy, miejsca dla ciężarnych itd. Pyskata jestem to się odezwę jak ktoś będzie coś gadał, w końcu nam się należy:)
Na ból zęba polecam mieszankę z soku z cytryny, rozgnieciony czosnek i łyżeczka soli. Umoczyć wacik i położyć na zęba- jest niesmaczne, ale swojego czasu jak byłam potrzebująca to była to jedyna rzecz która pomagała- nawet leki na receptę nic nie zdziałały:) -
Terraska wrote:Gosia, tak wlasnie zrobie. U mnie przewidywana data porodu to 24 / 25 grudnia, a wiec dokladnie w swieta
Pewnie u Ciebie podobnie... Mam kolejna wizyte u mojej lekarki we wtorek, zobaczymy co sie do wtorku podzieje z ta moja szyjka. Czasem mam wrazenie takiego "klucia" w szyjce, jakby mi ktos szpilke wbijal - moze cos sie tam dzieje. Dodatkowo mam tez uczucie ciezkosci, lekkiego bolu w dole brzucha. Czy tez masz podobnie? Pozdrowienia
-
Terraska wrote:Pchlko, niestety w Luksemburgu L4 daja tylko w stanie waznego zagrozenia zycia matki lub ciazy. W przeciwnym razie uznaje sie ciaze za stan fizjologiczny i wszystkie kobiety pracuja do 8 miesiaca. Potem jest macierzynski. Nie ma to jednak jak Polska...
We wtorek mam wizyte u lekarki, zobaczymy jak z ta moja szyjka jest. Cos czuje, ze bedzie problem z dalszym L4, bo juz ostatnio lekarka mi powiedziala, ze 24mm szyjki to tylko troche krotsza od normy. Zagrazajaca jest ponizej 15mm... To L4 to troche z laski dostalam, bo sie tak zestresowalam ta szyjka, ze sie na wizycie poplakalam. Jestem po pozamacicznej z wycieciem jajowodu, wiec wszystko przezywam chyba podwojnie... Pozdrowionka! -
Alicja
Z Twoich postów rozumiem,że wróciłaś już ze szpitala do domu? Piszesz już o praniu kołderki.Jak Wasze zdrowie? Chyba powoli lepiej skoro będziesz mogła na szkołę rodzenia chodzić.
Kate4
Słyszałam że monitor oddechu należy wybierać taki min.za 400zł, tańsze się nie sprawdzają.Twoje Maluszki przyjdą na świat trochę wcześniej,więc najlepiej spytaj położną, wiem, że przy wcześniakach monitory oddechu są wręcz wskazań, ale nie wiem, czy Twoje dzieci będą w kategorii wcześniaków, bo jak pisałaś to normalne że bliźniaki przychodzą wcześniej na świat. A mam jeszcze pytanie leżysz cały czas czy możesz przygotować sobie posiłek lub zrobić drobne porządki? Zastanawiam się, jakie mogą być ewentualnie swobody w reżimie leżenia, bo przede mną jeszcze prawie 4 miesiące. -
Hej dziewczyny
ja wrocilam od mojego gin okazalo sie ze mam cukrzyce ciazowa:( jestem zalamana. Dostalam skierowanie do poradni. Pani w poradni powiedziala mi ze nie mam cukrzycy ze mam lekko podniesiony wynik. A jak czytalam to okazuje sie ze ten wynik wskazuje ze moge miec cukrzycy(stan przedcukrzycowy). Juz sama nie wiem co mam o tym myslec. Jestem umowiona w tej poradni wiec wtedy wszystkiego sie dowiem. Ale jak narazie to jestem zalamana
-
nick nieaktualnygosia mmr wrote:Kate4
Słyszałam że monitor oddechu należy wybierać taki min.za 400zł, tańsze się nie sprawdzają.Twoje Maluszki przyjdą na świat trochę wcześniej,więc najlepiej spytaj położną, wiem, że przy wcześniakach monitory oddechu są wręcz wskazań, ale nie wiem, czy Twoje dzieci będą w kategorii wcześniaków, bo jak pisałaś to normalne że bliźniaki przychodzą wcześniej na świat. A mam jeszcze pytanie leżysz cały czas czy możesz przygotować sobie posiłek lub zrobić drobne porządki? Zastanawiam się, jakie mogą być ewentualnie swobody w reżimie leżenia, bo przede mną jeszcze prawie 4 miesiące.
Może Ty też nie będziesz musiała tak długo leżeć? A nie pamiętam nie będziesz miała zakładanego pessera?