Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
mindusia87 wrote:futerama to wizytujemy tego samego dnia. Czas się dłuży i wlecze niemiłosernie jak sie czeka na to upragnione USG. Ja mówię do męża ze nie moge doczekac sie tego badania usg 4 czerwca a mąż do mnie przecież nie dawno widziałaś dzidziusia. Wasi partnerzy/ mężowie też tak mają? Czy tylko mój chłop taki
-
Ja robię 2 razy ... 2 czerwca u specjalisty w profamili a 9tego u mojego lekarza co by swoim mądrym okiem spojrzał
Ja juz kombinuje czy nie isc w piątek na nfz do gina zobaczyc tylko czy dziecko zyje i rośnieWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2018, 13:33
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
marrakech2708 wrote:Agniecha, Karmelkova pierooooogiiiii moj tata zawsze sie ze mnie śmial, ze niewarto brać mnie do knajp z jedzeniem, bo czy jestem w góralskiej czy nad morzem, to wiecznie zamawiam pierogi choć u Nas w domu często wpadały na stół to ja i tak swoje. Milosc od dziecka do właśnie ruskich tzn.ziemniaki i cebulka jako farsz, na gore kiedyś śmietana, teraz jogurt naturalny i czasem magi - POLECAM spróbować. Pychotka tez nie wyobrazam sobie bez nich zycia👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Cześć dziewczyny Weszłam na wasze forum gdyż potrzebuje porady jestem już też na innym forum ale koleżanki tam nie potrafią mi pomóc w moim problemie.
Na początek napisze że mam 25 lat, jestem już w 14tygodniu ciąży a termin porodu mam na 5 listopada czyli dzień po moich własnych urodzinach będzie to moja pierwsza wymarzona dzidzia
A mój problem polega na tym że skończyło mi się ubezpieczenie chciałam ubezpieczyć się bezpośrednio w NFZ ale koszt to 300zł miesięcznie więc stwierdziłam że te pieniążki bardziej przydadzą mi się na rzeczy dla maluszka. Postanowiłam zarejestrować się na bezrobociu i tak zrobiłam tylko że pani powiedziała że pierwszy termin wstawienia się mam już za 15 dni i już wtedy będzie mi szukać pracy... A ja nie czuje się na siłach iść do pracy bo raz czuję się dobrze a raz tak że nie mam siły z łóżka wstać wiem że może ktoś napisać że po to jest bezrobocie zeby prace szukać ale wiecie jak to jest ciąża brak ubezpieczenia za wszystko płacić prywatnie i się wszystkim tłumaczyć czemu się nie ma ubezpieczenia... niestety mój nie może mnie ubezpieczyć u siebie w pracy bo ślub dopiero za rok. I zastanawiam się czy jakbym doniosła L4 od mojego ginekologa to czy nie byłoby to podejrzane że dopiero co się zapisałam a tu od razu zwolnienie lekarskie a o fakcie że jestem w ciąży nie mówiłam pani z bezrobocia bo nie chciał.am problemów z zarejestrowaniem się nie wiem jak rozwiązać tą sytuacje a wspomnę ze jest dla mnie bardzo stresująca co w moim przypadku wiąże się z nerwami 24h na dobe bolem żołądka i szybkim biciem serca z tego powodu Proszę o pomoc co mam zrobić i może któraś z was albo ktoś z waszego środowiska był w podobnej sytuacji związanej z ciążą i bezrobociem bardzo ale to bardzo proszę o pomoc -
Ja nie pracuje ale jestem ubezpieczona tez prywatnie , no i maż mnie ma pod sobą , nie wiem jak to działa ogólnie więc nie pomoge ;/ tak szybko Ci prace znajda ? ja jestem 2 rok na bezrobociu i ani raz propozycji nie miałam od nich hehe" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Lisek Chytrusek wrote:Cześć dziewczyny Weszłam na wasze forum gdyż potrzebuje porady jestem już też na innym forum ale koleżanki tam nie potrafią mi pomóc w moim problemie.
Na początek napisze że mam 25 lat, jestem już w 14tygodniu ciąży a termin porodu mam na 5 listopada czyli dzień po moich własnych urodzinach będzie to moja pierwsza wymarzona dzidzia
A mój problem polega na tym że skończyło mi się ubezpieczenie chciałam ubezpieczyć się bezpośrednio w NFZ ale koszt to 300zł miesięcznie więc stwierdziłam że te pieniążki bardziej przydadzą mi się na rzeczy dla maluszka. Postanowiłam zarejestrować się na bezrobociu i tak zrobiłam tylko że pani powiedziała że pierwszy termin wstawienia się mam już za 15 dni i już wtedy będzie mi szukać pracy... A ja nie czuje się na siłach iść do pracy bo raz czuję się dobrze a raz tak że nie mam siły z łóżka wstać wiem że może ktoś napisać że po to jest bezrobocie zeby prace szukać ale wiecie jak to jest ciąża brak ubezpieczenia za wszystko płacić prywatnie i się wszystkim tłumaczyć czemu się nie ma ubezpieczenia... niestety mój nie może mnie ubezpieczyć u siebie w pracy bo ślub dopiero za rok. I zastanawiam się czy jakbym doniosła L4 od mojego ginekologa to czy nie byłoby to podejrzane że dopiero co się zapisałam a tu od razu zwolnienie lekarskie a o fakcie że jestem w ciąży nie mówiłam pani z bezrobocia bo nie chciał.am problemów z zarejestrowaniem się nie wiem jak rozwiązać tą sytuacje a wspomnę ze jest dla mnie bardzo stresująca co w moim przypadku wiąże się z nerwami 24h na dobe bolem żołądka i szybkim biciem serca z tego powodu Proszę o pomoc co mam zrobić i może któraś z was albo ktoś z waszego środowiska był w podobnej sytuacji związanej z ciążą i bezrobociem bardzo ale to bardzo proszę o pomoc
Nic się nie martw. Zanieść spokojnie L4 od ginekologa z kodem B. Jak jesteś już zarejestrowana to nic nie poradzą, że jesteś w ciąży no i nie wyrejestruja Cię z tego powodu -
Lisek Chytrusek wrote:Cześć dziewczyny Weszłam na wasze forum gdyż potrzebuje porady jestem już też na innym forum ale koleżanki tam nie potrafią mi pomóc w moim problemie.
Na początek napisze że mam 25 lat, jestem już w 14tygodniu ciąży a termin porodu mam na 5 listopada czyli dzień po moich własnych urodzinach będzie to moja pierwsza wymarzona dzidzia
A mój problem polega na tym że skończyło mi się ubezpieczenie chciałam ubezpieczyć się bezpośrednio w NFZ ale koszt to 300zł miesięcznie więc stwierdziłam że te pieniążki bardziej przydadzą mi się na rzeczy dla maluszka. Postanowiłam zarejestrować się na bezrobociu i tak zrobiłam tylko że pani powiedziała że pierwszy termin wstawienia się mam już za 15 dni i już wtedy będzie mi szukać pracy... A ja nie czuje się na siłach iść do pracy bo raz czuję się dobrze a raz tak że nie mam siły z łóżka wstać wiem że może ktoś napisać że po to jest bezrobocie zeby prace szukać ale wiecie jak to jest ciąża brak ubezpieczenia za wszystko płacić prywatnie i się wszystkim tłumaczyć czemu się nie ma ubezpieczenia... niestety mój nie może mnie ubezpieczyć u siebie w pracy bo ślub dopiero za rok. I zastanawiam się czy jakbym doniosła L4 od mojego ginekologa to czy nie byłoby to podejrzane że dopiero co się zapisałam a tu od razu zwolnienie lekarskie a o fakcie że jestem w ciąży nie mówiłam pani z bezrobocia bo nie chciał.am problemów z zarejestrowaniem się nie wiem jak rozwiązać tą sytuacje a wspomnę ze jest dla mnie bardzo stresująca co w moim przypadku wiąże się z nerwami 24h na dobe bolem żołądka i szybkim biciem serca z tego powodu Proszę o pomoc co mam zrobić i może któraś z was albo ktoś z waszego środowiska był w podobnej sytuacji związanej z ciążą i bezrobociem bardzo ale to bardzo proszę o pomoc
A nie masz możliwości dostania od lekarza L4? Ty należysz do grupy, której należy się zasiłek dla bezrobotnych czy nie? Bo to też ważne. Ale wydaje mi się, że jeśli będziesz mieć L4 to nie będziesz musiała chodzić na te wyznaczone terminy bo nie będziesz mogła podjąć pracy ze względu na zwolnienie.
-
mindusia87 wrote:futerama to wizytujemy tego samego dnia. Czas się dłuży i wlecze niemiłosernie jak sie czeka na to upragnione USG. Ja mówię do męża ze nie moge doczekac sie tego badania usg 4 czerwca a mąż do mnie przecież nie dawno widziałaś dzidziusia. Wasi partnerzy/ mężowie też tak mają? Czy tylko mój chłop taki
-
Mój za to jest wyjątkowy pocieszacz... on widzi tylko wszystko w kolorowych barwach... powtarza nie stresuj dziecka , bo ono czuje... i ma racje w sumie ;p
Paula222, ziuta.w, futuremama lubią tę wiadomość
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Azurra trzymam kciuki żeby wszystko było ok. Daj nam znać jak tylko będziesz mogła.
Dopiero was nadrobilam, z dnia na dzień coraz więcej
Ja też im bliżej do wizyty tym bardziej się martwię. Jeszcze od wczoraj jakoś dziwnie się czuję. Niby ok, ale dziwnie nieswojo. Jeszcze 9 dni do następnej wizyty.
Idę robić obiad. Dziś robię dorsza z surówka z kiszonej kapusty i jabłkiem. W sumie to mam ochotę na samą surówke jakoś jak pomyślę o zapachu ryby to mnie chyba mdli. Zobaczymy -
Karmelkovaa wrote:Mój za to jest wyjątkowy pocieszacz... on widzi tylko wszystko w kolorowych barwach... powtarza nie stresuj dziecka , bo ono czuje... i ma racje w sumie ;p
U mnie jest identycznie, a jak już zaczyna mnie pocieszać to ja jakoś tak się rozczulam i zaczynam już w ogóle beczeć4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G