Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Martula78 wrote:Azzura Twój mąż powinien ograniczyć Ci dostęp do forów poświęconych ciążowy problemom. Pociesza Cię choć minimalnie fakt, że komplikacje zdarzają się jednak niebywałe rzadko? Że większość kobiet rodzi zdrowe dzieci? Że większość kobiet nie opisuje w necie bezproblemowych ciaz? Że 80 procent kobiet w ogóle nie udziela się ma forach?
I z drugiej strony- książkowa ciąża bez plamien krwawien boli nudności i innych atrakcji nie jest gwarantem urodzenia zdrowego dziecka? Że nikt nigdy nie jest pewien co wydarzy się jutro za tydzień miesiąc? Że nie na wszystko mamy wpływ? Że musimy myśleć ppzytywnie?
Kochana ja to wszystko wiem...
Mam po prostu kumulację złych myśli. Te plamienia, do tego rozmowa z przyjaciółką o której pisałam. Zamiast wsparcia zostałam w pewnym sensie wyśmiana, że niby to nie poradzę sobie z dwójką dzieci i ona mi współczuje. Nie omieszkała też wypomnieć, że wypadne z obiegu zawodowego na 3 lata. A ja troszkę, szczerze mówiąc, czasami tęsknię za pracą i dawnym życiem.
Do tego ten koszmarny przyrost wagi i plamienia, plus strach przed prenatalnymi, które zbliżają się wielkimi krokami a ja mam BARDZO złe wspomnienia z nimi związane.
Ogólnie jest ok, ale coraz częściej mam takie złe myśli i mi się to przestaje podobać
-
Karmelkovaa wrote:Tylko pilnuj czy nie ma gorączki , bo czaami żebys zakażenia nie dostała i temp od tego ;/ nie straszę ;* tylko piszę żeby zwrócić uwagę w razie W
-
Azzurra wrote:Kochana ja to wszystko wiem...
Mam po prostu kumulację złych myśli. Te plamienia, do tego rozmowa z przyjaciółką o której pisałam. Zamiast wsparcia zostałam w pewnym sensie wyśmiana, że niby to nie poradzę sobie z dwójką dzieci i ona mi współczuje. Nie omieszkała też wypomnieć, że wypadne z obiegu zawodowego na 3 lata. A ja troszkę, szczerze mówiąc, czasami tęsknię za pracą i dawnym życiem.
Do tego ten koszmarny przyrost wagi i plamienia, plus strach przed prenatalnymi, które zbliżają się wielkimi krokami a ja mam BARDZO złe wspomnienia z nimi związane.
Ogólnie jest ok, ale coraz częściej mam takie złe myśli i mi się to przestaje podobaćNaprawdę Twoja sytuacja ma mnóstwo plusów.
Uwierz mi, że szczerze Ci zazdroszczę, Twoje dzieciaczki będą się razem wychowywać i z każdym rokiem będzie Wam coraz lżej. A u mnie co, prawie 6-latek od dwóch lat dopomina się o rodzeństwo, do tej pory się nie doczekał, a ja, żałuję że tyle zwlekalam z kolejną ciążą. No ale tak mi się w życiu ułożyło...
Naprawdę ciesz się tym Kochana. Wiele z nas chciałoby mieć taki problem. Ściskam mocno i przesyłam do Wawy pozytywną energię :*
Kurcze naprawdę chciałabym się teraz martwić, że przybieram kilogramy i brzuszek rośnie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2018, 19:37
-
Achia wrote:Dokładnie
Zwłaszcza że np ja nie planuje robić PAPP-A, chyba że na USG coś wyjdzie nie tak. Od tego jest USG prenatalne żeby to właśnie też zbadać..
Babka to zmierzyła, tyle że mi nie powiedziała i muszę czekać na wyniki do dwóch tygodni4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Azzurra kochana doceń to co już masz naprawdę i ciesz się , że kolejną ciążę nosisz pod sercem , bo wiele kobiet modli się kazdego dnia o taki cud , a nie przejmuj głupimi opiniami innych itd. Twoje życie nikt Ci na chleb nie daje i dzieci nie przewija ... Ty masz mieć szczesliwą rodzinę .
Co do wyglądu w ciązy różnie hormony na nas działają , ale po ciąży nie stoi nic na przeszkodzie żeby o siebie zadbaćmusisz się przestawić bo szukasz problemów tam gdzie ich nie ma
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2018, 20:18
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Violet naprawdę jestes mega dzielna :-* trzymam kciuki żeby wszystko się udalo :-* chociaż mimo wszystko ja nadal trzymam kciuki :-* wiem, że cuda się zdarzają
tak mi się przypomniała sytuacja z ovufriend , że dziewczyna w ciąży, zrobiła dwa razy betę i okej, zrobiła trzeci a ta spadła a nie miała jak iść na USG, przeplakala dwie noce a tu się okazało, że w laboratorium się pomylili...
Violet Flower lubi tę wiadomość
4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Karolcia tylko w takich tygodniach beta juz jest najmniej istotna teraz juz tylko usg ... bo beta potrafi bardzo wolno przyrastac albo baardzo powoli spadac
ja też czekałam na cud ... leciałam do Pl specjalnie ale ja byłam w prawie 9tym tyg a dzidziuś 7 i nic się zrobić nie dalo a beta jak była 50tys tak stała
Oczywiście ja życzę Violet cudu to jasne , ale tez nie chce jej dawac nadziei skoro dzidzius nie urósł , a serduszko nie biło :<" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Karmelkovva, o ile gruby tyłek ktory mnie lada moment czeka faktycznie nie jest powodem do zmartwień, o tyle konieczność opieki nad dwójką małych dzieci może być... nawet, jeśli jest to dla mnie największe szczęście. Bo jest. Ale strach też jest. I do tego te prenatalne, przed którymi az mnie ciarki przechodzą i szczerze, to bym najchętniej je odpuściła w pioruny:/
Ale masz rację, nie powinnam się żalić jako osoba po książkowej ciąży, która zaszła w kolejną ciążę od razu kiedy chciała. Trochę to nie na miejscu. Także kończę żale:-)
Dzięki dziewczyny!!
-
Karolcia, nie mam jeszcze wyników.
Azzuro, nie wiem, czy to Cię pocieszy, ale u mnie też 3 kg na plusie. A co do ludzkiego gadania, to się nie przejmuj, ja też ostatnio usłyszałam, że jak urodze drugie, to powinnam zmienić pracę, bo moja obecna (nota bene w moim zawodzie, lubiana i satysfakcjonujaca) za bardzo mnie absorbuje.
Poza tym, wbrew pozorom, może Twoja koleżanka nie chciała Ci zrobić przykrości, po prostu oceniła Twoją sytuację ze swojego punktu widzenia, może ona nie byłaby gotowa na kolejne dziecko tak szybko po porodzie? Szczerze mówiąc, ja też chcialam czekać. Wstyd się teraz przyznać, ale po zobaczeniu dwoch kresek na teście przeplakalam caly poranek. Teraz wiem, że glupia byłam, bo powinnam się od razu ucieszyć, no ale widać musialam oplakac swój egoizm, wygodnictwo i próżność. -
Azzurra wrote:Karmelkovva, o ile gruby tyłek ktory mnie lada moment czeka faktycznie nie jest powodem do zmartwień, o tyle konieczność opieki nad dwójką małych dzieci może być... nawet, jeśli jest to dla mnie największe szczęście. Bo jest. Ale strach też jest. I do tego te prenatalne, przed którymi az mnie ciarki przechodzą i szczerze, to bym najchętniej je odpuściła w pioruny:/
Ale masz rację, nie powinnam się żalić jako osoba po książkowej ciąży, która zaszła w kolejną ciążę od razu kiedy chciała. Trochę to nie na miejscu. Także kończę żale:-)
Dzięki dziewczyny!!
Tyłkiem się nie przejmuj mój jest największy z cześci ciała haha i mam cellulittakże uroki kobiecości będziemy kiedyś zasuwać z przysiadami
Co do wychowywania dwójki zanim sie obejrzysz będą samodzielne i będziesz tesknić za tym zwariowaniem dasz rade ;*
Tez masz prawo się pożalić kochana tylko po prostuto nie są problemy pamiętaj jestes kobietą mamą , najcudowniejsza osobą dla dzieci i męża i to się liczynie trzeba być miss zeby byc kochaną i mieć piękne życie ;*
Pod prenatalnymi się podpisuję bo sama osrana jestem hehe" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Polac jej soczku !!!
Heh u mnie też tyłek największy z wszystkiego
ale tak się zawsze pocieszamy z koleżankami z pracy, bo mamy taką mamę w szkole wysoka, opalona, mega ładna, zgrabna, laska itp, mąż super przystojny, dzieci świetne, fura pieniędzy, ale cellulit ma
hahaha i tak się tym pocieszamy jak się sezon letni zaczyna
wiem, jesteśmy okropne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2018, 21:06
Karmelkovaa, Martula78, Violet Flower, Azzurra lubią tę wiadomość
4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Hej... ja też po wizycie już kilka godzin i... jestem rozczarowana.
Następna dopiero 17stego lipca. Płeć podejrzewa ale nie powiedziała. Miedzy nogami nie widziałam kulek wiec pewnie dziewczynka. Usg ani 5 minut, dzidziuś nie zmierzony, tylko serce ( 162 uderzenia) . Fotka tylko z serduszka ... eh smutno mi ze przed wakacjami nie zobacze malucha i nie poznam płci
waga - 200 g na minusie czyli trzymam się jeszcze. Nic nie utyłam, wrecz mam lekki - . To dobrze bo mam tez lekka nadwage wiec...
Brzuszek niewidoczny, bobo na szczescie fikaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2018, 21:12
agniecha2101, bondzik007, TaPaT, AMK, Irminka1231, futuremama, Paula222, Aguś 90 lubią tę wiadomość
-
Karolcia27 wrote:Polac jej soczku !!!
Heh u mnie też tyłek największy z wszystkiego
ale tak się zawsze pocieszamy z koleżankami z pracy, bo mamy taką mamę w szkole wysoka, opalona, mega ładna, zgrabna, laska itp, mąż super przystojny, dzieci świetne, fura pieniędzy, ale cellulit ma
hahaha i tak się tym pocieszamy jak się sezon letni zaczyna
wiem, jesteśmy okropne
Się uśmiałam!2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Kai, wcale mnie to nie cieszy bo ja na Twoim etapie będę pewnie 6 na plusie. Choć dziś już przezornie torcika sobie odmówiłam, za to zjadłam dwa jabłka;)
Wiesz, u Ciebie troszkę inna sytuacja bo ciąża nie planowana..miałaś prawo mieć chwilę szoku, każda by miała. Ale ja? Przecież ja drugiego dzieciaka majstrowalam z premedytacją, żeby jeszcze przed końcem macierzyńskiego zdążyć...a teraz jakieś żale. Poradzę sobie, bo muszę. Mam dobrego męża, grzeczną pierworodną, dach nad głową , jestem zdrowa. A w pracy..cóż, Ci których ja szkolilam przed odejściem będą szkolić mnie:/ trochę słabo, ale dzieci są wartością najwyższą. A pracy w Warszawie jest dużo.
Karmelkovva, ja cały czas mam nadzieję że skoro po pierwszej ciąży schudłam więcej niż przybralam (czyli ponad 20 kg:/) z jednym, grzecznym dzieckiem to po drugiej-z dwójką małych dzieci- też schudne...a cellulit mam gdzieś, bo i tak posiadam go w takim miejscu że widzi tylko mąż(na szorty z odkrytymi pośladkami jestem za stara;). Jemu chyba nie przeszkadza. Albo nic nie mówi, bo dostałby w dziób:-)
Karolcia:dobre
Dip88, anaaa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny melduję się!!! Wszystko jest ok, kość nosowa widoczna, przeziernosc 1.5 . Ryzyko skorygowane 1:4755 t21, ponizej 1:20000 dla t18 i t13. Maluch ma 62mm, 156 ud/min. Lozysko na tylnej scianie wysoko, pepowina trojnaczyniowa; przeplyw na zastawce trojdzielnej zwykly, czaszka, kregoslup, serce, zoladek, pecherz, rece i nozki widoczne.
Dzidzius ładnie pozowal, obylo się bez dowcipnego, Pan doktor musiał tylko ja/jego troszke rozruszacpłeć nieznana, nie pytalam a doktor nic nie mówił i tez sie nic nie dopatrzylam
Mam jedno zdjęcie 3d na pamiątkę, jak maluch trze oczkafikal, machal - normalnie cudo
Violet Flower, Martula78, Dip88, Malutka_94, agniecha2101, bondzik007, TaPaT, Irminka1231, futuremama, Malinowa_Czekolada, inaa, Paula222, mindusia87, Aguś 90, Lilly_Ana lubią tę wiadomość
-
Karolcia27 wrote:Polac jej soczku !!!
Heh u mnie też tyłek największy z wszystkiego
ale tak się zawsze pocieszamy z koleżankami z pracy, bo mamy taką mamę w szkole wysoka, opalona, mega ładna, zgrabna, laska itp, mąż super przystojny, dzieci świetne, fura pieniędzy, ale cellulit ma
hahaha i tak się tym pocieszamy jak się sezon letni zaczyna
wiem, jesteśmy okropne
-
Karo_88 wrote:Dziewczyny melduję się!!! Wszystko jest ok, kość nosowa widoczna, przeziernosc 1.5 . Ryzyko skorygowane 1:4755 t21, ponizej 1:20000 dla t18 i t13. Maluch ma 62mm, 156 ud/min. Lozysko na tylnej scianie wysoko, pepowina trojnaczyniowa; przeplyw na zastawce trojdzielnej zwykly, czaszka, kregoslup, serce, zoladek, pecherz, rece i nozki widoczne.
Dzidzius ładnie pozowal, obylo się bez dowcipnego, Pan doktor musiał tylko ja/jego troszke rozruszacpłeć nieznana, nie pytalam a doktor nic nie mówił i tez sie nic nie dopatrzylam
Mam jedno zdjęcie 3d na pamiątkę, jak maluch trze oczkafikal, machal - normalnie cudo
Karo_88, Karo_88 lubią tę wiadomość