Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeju, jak widzę, że coś jest nie tak to od razu łapię doła. Trzymajcie się Violet i Shaggi.
@Shaggi a w którym tygodniu miałaś poprzednią wizytę?
Jak ja bym już chciała być w drugim trymestrze... Jeszcze tydzień do prenatalnych.
Co do bóli głowy @Karolcia27 ja miewałam często. A może to od kręgosłupa? Porozciągaj się może trochę, mąż niech rozmasuje i będzie lepiej -
Malinowa ja też już wariuje a wizyta za 11dni :o
Karolcia a oklad całonocny pomógł? Bo mi pomagał. Tam gdzie go zostawilam na czole tam rano głowa nie bolała. A z drugiej strony np bolała ;P ale.teraz się wysypiam i głowa już nie boli. A Ty masz dużo odpoczynku czy nie? -
Malinowa ja niby w piątek zaczynam 13 tydzień a w sobote prenatalne , przy czym chciałabym byc już po i być spokojniejsza także zupełnie Cię rozumiem ...
Paula ja to bym pewnie nie poznała jakby lekarz nie pokazał hihi ciekawe czy u nas coś ujrzy czy dopiero 9tego będę wiedziecWiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2018, 09:56
Malinowa_Czekolada lubi tę wiadomość
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Wczoraj byłam u babci. Babcia ma wagę
wiec skorzystałam
WychodI ze stoję w miejscu i nadal 51kg.
Od blisko 3 tygodni skacze mi powieka. Zakupiłam magnez, ale jakiś chyba lipny, bo nic nie pomaga. Dodatkowo boli mnie prawa ręka w miejscu bicepsu ( a on u mnie jak u komara). Te dwie dolegliwości zaczęły się tego samego dnia. Myślicie ze mogą być powiązane? Oczywiście lekarzowi wczoraj zapomniałam powiedzieć.
Dzisiaj idę dostarczyć L4 do pracy to zajrzę do apteki. Dzwoniłam tez do lekarza z rana w sprawie duphastonu i mam wybrać do końca to co mam i odstawiamy.
-
Olciaa mi położna radziła brać magnez i popijać 1/2 szklanki soku pomidorowego, ponoć to pomaga wchłaniac się magnezowi. A że mam niskie ciśnienie i problem z krążeniem to potas z soku ma pomagać. Tyle żeby nie przesadzać z tym sokiem bo potasu za dużo to źle no i żeby ciśnienie w drugą stronę nie skoczyło/
olciaa lubi tę wiadomość
-
Hej
Dziewczyny kciuki za dzisiejsze wizyty....
Mężatka, Violet, Shaggi za Was szczególnie mocne kciuki...
Paula co do cukrów to teraz chyba taki okres....na fb jestem w grupie o cukrzycy ciążowej i tam dziewczyny też piszą, że cukry szaleją...jedzą to co zwykle a cukry kosmiczne...także może faktycznie to wina upałów....
ja się dziś ciut lepiej czuję ale kawa chyba będzie dziś konieczna...ech coś mnie dziś pobolewa okolica lewego jajnika... -
W Anglii test obciazenia glukoza robia po wypiciu slodkiego napoju gazowanego - padlam. Z drugiej strony mimo ze go nie lubie to i tak pewnie latwiej wypic niz ten roztwor z Polski.
agniecha2101, Malinowa_Czekolada lubią tę wiadomość
Czerwiec 2015 - antykoncepcja odstawiona
Kwiecien 2018 - 2 kreski na tescie!
-
olciaa wrote:Wczoraj byłam u babci. Babcia ma wagę
wiec skorzystałam
WychodI ze stoję w miejscu i nadal 51kg.
Od blisko 3 tygodni skacze mi powieka. Zakupiłam magnez, ale jakiś chyba lipny, bo nic nie pomaga. Dodatkowo boli mnie prawa ręka w miejscu bicepsu ( a on u mnie jak u komara). Te dwie dolegliwości zaczęły się tego samego dnia. Myślicie ze mogą być powiązane? Oczywiście lekarzowi wczoraj zapomniałam powiedzieć.
Dzisiaj idę dostarczyć L4 do pracy to zajrzę do apteki. Dzwoniłam tez do lekarza z rana w sprawie duphastonu i mam wybrać do końca to co mam i odstawiamy.
Olcia mi lekarz od początku ciąży kazał brać Magnezim 3x1 tabletka. Polecamolciaa lubi tę wiadomość
-
Shaggi, Violet - wysyłam dużo ciepła..To po prostu okropne.
Znowu smutno się zrobiło na forum, każda przed prenatalnymi pewnie czuje niepokójNo ja narazie nie byłam od 8 tygodnia sprawdzić, co i jak.
Widzę, że dużo z nas ma badania 11-12.06, oby to był dla nas czas dobrych wieści.
Swoją drogą, irytują mnie oszukane statystyki na forach i w internecie. Sporo kobiet po zobaczeniu serduszka zastanawia się, jakie ma szanse. I wtedy na pomoc przychodzi wiele kobiet, które mówią, ile to poronień występuje, bo ciąża biochemiczna, puste jajo, utrata w 4-6 tygodniu. Kurde, nie o tym było pytanie. To oczywiste, że 70-80% wczesnych ciąż się kończy w taki sposób, a nasze mamy czy babcie nie mając do dyspozycji bety myślały, że spóźnił im się okres. W ciąży biochemicznej, przy pustym jaju czy w 4. tygodniu nie ma serduszka, więc po co taką kobietę stresować. Ja sporo przewertowałam i uważam, ze to jest bardzo nie fair. To są przykre sytuacje i bardzo współczuję tych zdarzeń, ale nie powinno się mówić takich rzeczy w celu zestresowania kobiety u której wstępnie wszystko jest ok. To są nieprawdziwe statystyki. Chciałabym znać rzeczywisty stan po usłyszeniu serduszka, a nie przed. Znalazłam tylko jedną rzetelną stronę (anglojęzyczną) i dane są optymistyczne, ale jak się słyszy o stratach dookoła to niestety oddziałuje to na ciężarną.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2018, 10:31
-
Lotopałanka jak tak dalej pójdzie będę musiała iść do diabetologa, jak nie dam rady dietą
Powiedz mi, czy po insulinie się tyje ? A i czy rzeczywiście do szpitala zgłaszasz się 2 tyg przed terminem porodu ? Też jestem na grupie cukrzycowej ale słaby tam ruch. Ta grupa w której jesteś jest otwarta?
Shaggi czekam na wieści ...
Dziewczyny zaczniecie czuć ruchy i będziecie spokojniejsze, już bliżej jak dalejMój bąbelek wczoraj i dziś dawał znać, więc póki co staram się być spokojna. Chociaż wciąż nie daje mi spokoju NT 2,2
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2018, 10:31
-
ja jestem w grupie "Cukrzyca ciążowa bez strachu" grupa zamknięta i ruch dość spory i dziewczyny doradzają....insuliny nie ma się co bać...ja naprawdę przyjmowałam insulinę do każdego posiłku i na noc i to dość spore dawki...w całej ciąży tak jak już pisałam przytyłam łącznie 4 kg...a co do zgłoszenia do szpitala to chyba zależy od lekarza i tego jak to wszystko w środku wygląda i pracuje...ja nie miałam wezwania 2tyg przed ale syn sam z siebie urodził się 12 dni przed terminem...
Paula222 lubi tę wiadomość
-
Anita_croix wrote:Znalazłam tylko jedną rzetelną stronę (anglojęzyczną) i dane są optymistyczne, ale jak się słyszy o stratach dookoła to niestety oddziałuje to na ciężarną.
Anita mogłabyś wkleić linka? Poczytała bym. Chociaż sama nie wiem po co. Znaczy, z nadzieją żeby się uspokoić, że gdzieś wyczytam, że będzie super i w ogóle. Chociaż nie wiem co lepsze. Czy nie lepiej po prostu myśleć pozytywnie. Heh. -
Cześć Dziewczyny. Ja utknelam pod gabinetem. Mój lekarz gdzieś musiał wyjść na godzinę i do tej pory nie wrócił. Wizyty poranne przełożył, przede mną jeszcze trzy kobiety. Spędzę tu dziś chyba pół dnia, o ile mnie też nie odwolaja
-
Violet nie zazdroszczę, jeszcze dodatkowy stres przez czekanie. Mam nadzieję, że zaraz wróci i będziesz wiedziała co i jak.
Paula mi możesz dopisać wizytę na 18.06. Umówiłam się do swojego gina. Akurat 2 tyg po prenatalnych, co by nie za za szybko ale też nie czekać za długoPaula222 lubi tę wiadomość
-
Malinowa_Czekolada wrote:Anita mogłabyś wkleić linka? Poczytała bym. Chociaż sama nie wiem po co. Znaczy, z nadzieją żeby się uspokoić, że gdzieś wyczytam, że będzie super i w ogóle. Chociaż nie wiem co lepsze. Czy nie lepiej po prostu myśleć pozytywnie. Heh.
Ja staram się myśleć pozytywnie, ale są czasem chwile, kiedy potrzebuję jakiegoś 'pocieszenia' i wtedy niestety/stety czytam.
Jeśli masz ochotę - wklejam: https://expectingscience.com/2015/08/26/lies-damned-lies-and-miscarriage-statistics/comment-page-1/
Malinowa_Czekolada lubi tę wiadomość
-
Paula zazdroszczę , ja póki co mam niepokój przed sobotą , ale wierzę , że będzie dobrze
Anita kochana to się nie bierze z tego aby kogoś zestresować , tylko po to aby kogoś uświadomic , że w tych czasach ciąża to nie jest 2 kreski i będę mamąno niestety ...
Wydaje mi się , że też kobiety nie przychodzą na forum , bo czują się bezpiecznie tylko po to żeby zdobyć jakiejś wiedzy .
Ale też sa różne wątki każdy ma do wyboru
Kiedys były poronienia ale nie na taką skale , teraz większośc społeczeństwa ma problemy z płodnością czy donoszeniem , taki mamy czas i mówi się o tym otwarcie , bo jakby nie było ja juz teraz czesciej słysze o niepowodzeniach jak o tym ze jest wszedzie super ... nie wiem moze to wina Czarnobyla , moze tego co jemy wdychamy .
To co się teraz dzieje przechodzi ludzkie pojęcie ,a już wiele widzialam i pewne rzeczy sa trudne do zaakceptowania .
Ludzie po prostu nie są świadomi niczego do póki czegoś nie przeżyją nie doświadczą a nie życzyłabym najgorszemu wrogowi takich doświadczeń ... często jest tak , że kobiety mówią o ciążach biochemicznych , czy pustych jajach nie po to aby kogoś straszyć , tylko dużo kobiet wgl nie wie , że takie coś istnieje i zalcza się do historii poronień .
Kiedy już mamy serduszko to też nie ma gwarancji bo wady genetyczne płodu , problem z krzepliwoscia czy wiele innych czynników , o których kobieta nie wie , czy nie ma wpływu moze spowodować , że ciąża się zakończy i dlatego jest tyle strachujesli ktoś nie chce czytać ani wiedziec to nie wchodzi na fora i nie czyta według mnie cieszy się wśród bliskich swoją ciążą czy wchodzi na strony poświęcone bezproblemowym ciążą .
Niestety prawda jest taka , że na każdym etapie coś się moze wydarzyć , i jak się jest w gronie kobiet na forum to wiadomo , że każda podchodzi realistycznie a nie mówi jak jest kolorowo i cudownie , mimo ze tak by się chciało ... najlepiej żeby kazda zachodziła i rodziła bezproblemowo , no ale nie te czasy , życie podzieliło i zazdroszczę tym , które mają za sobą tylko dobre poczatki i zakończenia , ale to tak pozytywnie , bo ich psychika nie jest przesiąknięta widokami , których sobie nawet nie wyobraża .
Przepraszam , że się odniosłam ;* ale no tak już jest teraz" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych