Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Anita_croix wrote:Ja staram się myśleć pozytywnie, ale są czasem chwile, kiedy potrzebuję jakiegoś 'pocieszenia' i wtedy niestety/stety czytam.
Jeśli masz ochotę - wklejam: https://expectingscience.com/2015/08/26/lies-damned-lies-and-miscarriage-statistics/comment-page-1/
Trzeba myśleć pozytywnie ;* nie wolno inaczej bo co ma być to będzie" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Karmelkovaa wrote:Paula zazdroszczę , ja póki co mam niepokój przed sobotą , ale wierzę , że będzie dobrze
Anita kochana to się nie bierze z tego aby kogoś zestresować , tylko po to aby kogoś uświadomic , że w tych czasach ciąża to nie jest 2 kreski i będę mamąno niestety ...
Wydaje mi się , że też kobiety nie przychodzą na forum , bo czują się bezpiecznie tylko po to żeby zdobyć jakiejś wiedzy .
Ale też sa różne wątki każdy ma do wyboru
Kiedys były poronienia ale nie na taką skale , teraz większośc społeczeństwa ma problemy z płodnością czy donoszeniem , taki mamy czas i mówi się o tym otwarcie , bo jakby nie było ja juz teraz czesciej słysze o niepowodzeniach jak o tym ze jest wszedzie super ... nie wiem moze to wina Czarnobyla , moze tego co jemy wdychamy .
To co się teraz dzieje przechodzi ludzkie pojęcie ,a już wiele widzialam i pewne rzeczy sa trudne do zaakceptowania .
Ludzie po prostu nie są świadomi niczego do póki czegoś nie przeżyją nie doświadczą a nie życzyłabym najgorszemu wrogowi takich doświadczeń ... często jest tak , że kobiety mówią o ciążach biochemicznych , czy pustych jajach nie po to aby kogoś straszyć , tylko dużo kobiet wgl nie wie , że takie coś istnieje i zalcza się do historii poronień .
Kiedy już mamy serduszko to też nie ma gwarancji bo wady genetyczne płodu , problem z krzepliwoscia czy wiele innych czynników , o których kobieta nie wie , czy nie ma wpływu moze spowodować , że ciąża się zakończy i dlatego jest tyle strachujesli ktoś nie chce czytać ani wiedziec to nie wchodzi na fora i nie czyta według mnie cieszy się wśród bliskich swoją ciążą czy wchodzi na strony poświęcone bezproblemowym ciążą .
Niestety prawda jest taka , że na każdym etapie coś się moze wydarzyć , i jak się jest w gronie kobiet na forum to wiadomo , że każda podchodzi realistycznie a nie mówi jak jest kolorowo i cudownie , mimo ze tak by się chciało ... najlepiej żeby kazda zachodziła i rodziła bezproblemowo , no ale nie te czasy , życie podzieliło i zazdroszczę tym , które mają za sobą tylko dobre poczatki i zakończenia , ale to tak pozytywnie , bo ich psychika nie jest przesiąknięta widokami , których sobie nawet nie wyobraża .
Przepraszam , że się odniosłam ;* ale no tak już jest teraz
Dzięki za odzew
Ja się z Tobą zgadzam, ile ludzi, tyle historii, tylko mam wrażenie, że problem jest właśnie w tej 'kwalifikacji'. Nie jestem przekonana (a wręcz wątpię), żeby teraz było więcej poronień, niż kiedyś. Po prostu, tak jak mówiłam, nie było bety, ba! nie było nawet USG! Ale poronienia były, a przynajmniej ja o nich słyszałam i znam sporo starszych małżeństw, które nigdy potomstwa nie doczekały..
Teraz jest niestety tak, że statystyki rosną z tego powodu, ze ktoś jest w stanie zdiagnozować coś takiego jak ciąża biochemiczna. Pokolenie naszym mam definiowało to jako spóźnienie okresu. I to uważam było lepsze, bo globalne nastawienie kobiet ciężarnych było bardziej optymistyczneTeraz rzeczywiście fora (na które przecież sama dobrowolnie wchodzę
) są pełne historii, które kiedyś też były, ale kobiety nie miały takich miejsc do zbierania informacji.
No i najważniejsze: ja też mam za sobą trudną przeszłość, ale zdecydowałam się tego nie wprowadzać na forum, ponieważ sama chciałabym tutaj słyszeć więcej dobrych wieści, niż tych złych
To tylko takie moje dzisiejsze żale na ten cały internetagniecha2101, Malinowa_Czekolada lubią tę wiadomość
-
Przełożyłam prenatalne na 14.06.
Pewnie 15 oddam krew na NIFTY, i do końca miesiąca będzie wynik. Masakra, tyle czekania.
A co do statystyk...żartobliwie mówi się, że jak jedna osoba je kiełbasę a druga sama kapustę, to statystycznie wychodzi że obydwie jedzą bigos;)
Nie wolno się sugerować aż tak statystykami, ani pozytywnymi ani negatywnymi. Zawodowo zajmuje się trochę analiza danych i wiem, że te same dane można przedstawić w naprawdę różny sposób.
Jednak większość z nas urodzi szczęśliwie zdolrowe dzieci, taka prawda. Ale są przypadki smutne i trzeba mieć świadomość i " z tyłu głowy" że coś może się wydarzyć. I być czujnym, badać się i...cieszyć ciążą.
I pisze to ja, panikara;)Anita_croix, Dip88, agniecha2101, Malinowa_Czekolada lubią tę wiadomość
-
Anita no nie koniecznie az takiego problemu z płodnością nie było według mnie i to się też widzi po tysiącach kobiet z problemamiw klinikach niepłodnosci czy na poczekalniach u learzy , tak samo mężczyzn , wystarczy trochę posiedzieć własnie w internecie jest np. na FB grupa "to w środku " i wiele innych , nie było kiedyś aż takich przypadłości teraz nawala dosłownie wszystko od immunologii po genetyke i inne cholerstwa
Teraz kwalifikujesz ciążę biochemiczną do normalnej ciąży < z reszta dla mnie ciąża jest od poczęcia jest beta jest ciąża nawet jak jeszcze zarodeczka nie widać > nie spóźnionego okresu , nie patrzysz teraz na nia jakby jej nie było , dlaczego bo jak masz przykładowo 3 pod rzad... wiesz , że bez leczenia ciąży nie donosisza im więcej boochemicznych tym większy problem , bo ewidentnie organizm broni się przed ciążą
Kiedyś było inaczej bo jak ktos nie mógł mieć dzieci to ich nie miał i tyle , bo nie było takiej diagnostyki jak teraz .
Fora sa po to własnie aby dzielić się na dobre i złe , bo kobiety szukają kogoś komu moga się wygadać , a czasami w gronie rodziny czują się jak wyrzutki
Koleżanki moje np. nie wchodzą na fora bo nie mają ani nie miały problemów i jest im to nie potrzebne .
Kazda chce wierzyć w szczęśliwe zakończenie , ale często aby ono było trzeba wiele wysiłku , zachodu , badań itd ...
A kiedy kobiety po cięzkich przejciach rodzą dzieci i są w stanie doradzić gdzie szukac i się leczyc , to jest nadziejaja zawsze czytałam te szczesliwe zakończenia ze mimo porażek , się udało i tego się 3mam
Pierwszy raz dzisiaj tak mnie pokuło kilka razy jakby w środku jak szyjka ze az 2 magnezy na raz teraz wzięłam , mam nadzieje ze to tylko rozciąganie" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Shaggi26 wrote:Juz po zabiegu
Przykro mi :< ... a czemu od razu zabieg ?nie dali Ci szans na tabletki i samoistne oczyszczenie ? ;/
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Witam się po dłuższej nieobecności. Ostatnio postanowiłam trochę ograniczyć internet i różne fora, żeby nie wkręcać sobie za dużo do głowy.
Widzę, że i u nas dobre i złe wiadomości.
Ja ogólnie czuję się zmęczona, więc mam zgodę przyjeżdżać do pracy godzinę później i dużo mi to daje, oczywiście wszystko to idzie z mojego urlopu. I rozmawiałam z szefową, że w lipcu raczej już pójde na L4.
Paula jak będziesz mieć chwilkę to dopisz mi jeszcze wizytę u ginekologa na 5.06, dziękujęmam jeszcze do Ciebie pytanie, jak zaczęłaś czuć dzidziusia w brzuszku, to ile on mógł miec już cm ?
Violet, Shaggi trzymam za Was mocno kciuki, żebyście przetrwały ten trudny teraz dla Was czas... -
Z upałami sobie nie radzę, na dwór wychodzę i przemykam tylko w cieniu. W domu wiatrak non stop chodzi.
Gratuluję dobrych wieścipiękne dzieciaczki
Violet - co Ci powiedzieć... Bądź silna Kochana :* Trzymam kciuki żeby udało się szybko i bezboleśnie.
Azzurra - rozumiem. Czyli podobnie jak u mnienie wiadomo od czego. Eh
Lotopałanka - prawko dobra rzecz. Trzymam kciuki żeby dalej tak dobrze szło
Ja prawko zdałam w listopadzie 2014, super było.
Córeczka 16.12.2018
Starania od listopada 2019.
Starania od maja 2014.
Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017 -
Shaggi26 wrote:Juz po zabiegu
Przykro mi Shaggi. Trzymaj się i bądź silna! :* tabletki podawali czy nie? -
Shaggi26 wrote:Woleli nie ryzykować niby odrazu to robią żeby nie było komplikacji
Bardzo bardzo mi przykrotrzymaj się!
Córeczka 16.12.2018
Starania od listopada 2019.
Starania od maja 2014.
Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017 -
Shaggi26 wrote:Woleli nie ryzykować niby odrazu to robią żeby nie było komplikacji
Bredniejak zwykle na łatwiznę i mechaniczne otwieranie szyjki
współczuję ... 3maj się
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Widziałam już Shaggi odpowiedź.. ale jakich komplikacji to nie wiem o co im chodzi..;/