Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Azzurra wrote:A, i jeszcze coś pozytywnego na koniec.
Dziś, będąc w 20 tygodniu ciąży po raz pierwszy poczułam i od razu też zobaczyłam ruchy synka. Nie kazał mi czekać aż tak długo jak córka, ale też chwilę to trwało.
Co Wam powiem, to Wam powiem ale jest bardzo miło poczuć to kolejny raz. I w takich chwilach dopiero do mnie naprawdę dociera, że będę mamą dwójki dzieci. Mimo zatkanego nosa, bolących stawów i cellulitu, który się ujawnił jestem szczęśliwa!
Normalnie się wzruszyłam:-)
Azzurra to gratuluję i wracaj nam szybko do zdrowia.Azzurra lubi tę wiadomość
-
Dip88 wrote:Myślę, że jak miałabym kogoś kto by mi pomógł i jakoś pokierował przy karmieniu piersią to pewnie by się udało. U mnie wyglądało to tak, że ciągle próbowałam, ale mały więcej ssał moją krew niż mleko. Dosłownie wyłam z bólu, nakładki nie pomagały, laktator odciągał też więcej krwi niż mleka. Teraz wiem, że pewnie był do d... Bo ogólnie to piersi miałam pełne mleka, jak balony i tak to samo ciekło aż. Później z dnia na dzień mleko powoli mi zanikało i skończyło się na mm. Nie wspomnę ile mnie i małego kosztowało to łez i nerwów.No ale człowiek mądry już po, to było 10 lat temu. Moja mama nie umiała mi pomóc, koleżanki się nie znały, w szpitalu mieli gdzieś, położna jedynie ciągle mówiła żeby przestawiać do skutku i nic więcej. No trochę byłam taka zostawiona sama sobie. Wtedy gdzie by mi przyszło do głowy żeby w internecie jakiś informacji szukać. Teraz mam nadzieję, że się uda
Będzie dobrze, na pewno! Tym razem na spokojnie, a na pewno się uda.
Wlasnie grunt, to znaleźć pomoc bo w tym całym zamieszaniu poporodowym łatwo się poddać. Ja bym pewnie odpuściła (jeśli mam być szczera, to AŻ TAK nie zależało mi na kp).
Jednak po wyjściu ze szpitala trafiłam za namową męża do pewnej znanej pani doktor , która jest autorką publikacji na temat karmienia piersią, doradca laktacyjnym pediatrą i chyba jedna z najbardziej "w temacie" jeśli chodzi o kp. To był strzał w 10, zawdzięczam tej kobiecie moje kp, bezdyskusyjnie. Najlepiej wydane 150 zł w życiu, bez wątpienia.
A gdyby jednak tym razem miało się coś nie udać, to trudno. Próbować będę, bo kp jest fajne i moim zdaniem wygodne, ale to tylko sposób żywienia. Piękny i naturalny ale jednak w macierzyństwie mamy setki płaszczyzn do "wykazania się".
-
inaa wrote:kochane okazało się, że przechodzę toksoplazmozę wcześniej nie miałam nigdy w życiu. Po tym co przeczytałam na necie to świat mi się zawalił ! Nie chce mi sie żyć... moja piękna córka może być przez to chora ;( ! Mam straszny żal do siebie gdzie mogłam to złapać. Jutro ginka kazała przyjść. Nie prześpię ani sekundy z nerwów. Odwodniłam się już z płaczu ;(
Sprobuj sie nie martwic, wiem ze to sie tak mowi, ale stres nic nie da, a tokso to nie wyrok! Duzo gorzej gdyby nie byla wykryta i leczona, jak bedziesz pod opeika lekarza wszystko będzie dobrze na pewno, leki od tego sa zeby dzialac
Glowa do gory!inaa lubi tę wiadomość
-
Azzura gratulacje:* u mnie to cellulit ujawnił się już jakieś 5 lat temu:P haha
Fajnie, że zaczęłyście temat kp. Ja bym bardzo, bardzo chciała i wierzę, że się uda:) chociaż oczywiście mam mnóstwo obaw:)
Powiedzcie, czy już teraz, przed porodem dobrze jest zaopatrzyć się w laktator? No bo przy kp też się odciąga to mleko, prawda? Nie śmiejcie się, ale ja jestem zielona:P
A jak np. właśnie piersi bolą, krwawią to też się przystawia dziecko?
Proszę o jeszcze jakieś porady doświadczonych mam:) na co zwracać uwagę
Mąż mi pisze, że u niego w pracy 36 stopni, masakra, biedny... ja też gotuję obiad i się roztapiam. Dzisiaj ogórkowa, a potem makaron z serem, a na deser banofee pie:) o ile wyjdzie, bo robię pierwszy raz:PAzzurra lubi tę wiadomość
4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Hahaha,
Karolcia u mnie cellulit to stara sprawa, z tym że jak jestem szczupła to trzeba dobrze"ścisnąć" żeby go dojrzeć, w jak jestem w ciąży i wyglądam jak pączek (bo ja niestety tak w ciąży wyglądam:/) to jest widoczny bez ściskania:D
No nic, jak to moja Mama mówi:"przecież na następny rok będziesz znowu sucha, nie narzekaj"! I tego się trzymam:-)
A co do kp, to może będziesz jedną z tych szczesciar, którym to przychodzi bezstresowo? Albo trafisz na dobrą położną w szpitalu, i do domu wyjdziesz już zaopatrzona w dobre wskazówki? Nie ma się co nastawiać na problemy! Bardziej chodzi o to,żeby w razie czego mieć się do kogo zgłosić (doradca laktacyjny np).
Jeśli chodzi o laktator...to ja posłuchałam położnej że szkoły rodzenia, która odradziła kupno przed porodem. I dobrze, bo planowałam ekonomiczną wersję, tj. manualny. Okazało się, że u mnie potrzebny był elektryczny, więc mąż od razu po wyjściu ze szpitala kupił (miałam upatrzony).
A na bolące sutki maść z lanolina działa cuda. Goją się w mig i nie pamiętam, zeby jakoś strasznie bolało, czy krew płynęła
EDIT pamiętam, że właśnie przez pierwsze dni jak Mała trochę mnie podgryzał, to karmiłam przez kapturki i w nich naprawdę nie było źle! Później jeden mi zginął. Drugi na pamiątkę mam do dziśWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 13:33
Dip88, Karolcia27 lubią tę wiadomość
-
Azzurra dobrze mówisz. A tak szczerze to nawet wtedy nikt mi nie powiedział ani nie wiedziałam, że jest ktoś taki jak doradca laktacyjny
Karolcia ja właśnie dużego doświadczenia nie mam. Jedynie teraz wiem mniej więcej jakie błędy mogłam popełniać. Teraz staram się dużo czytać, szukać informacji na ten temat. Co do laktatora to po tamtych moich przejściach planuje kupić już przed porodem. Choć zauważyłam, że większość pisze żeby zaopatrzyć się w niego w razie potrzeby już po porodzie. Wtedy moja mama kilka dni po porodzie leciała do apteki po pierwszy lepszy, aby był na już, bo piersi mało co mi nie wybuchły Dlatego choćby to miały być pieniądze wyrzucone w błoto i miałby się nie przydać wolę mieć jakiś sprawdzony w razie czego. Już nie wspomnę o tym, że w jednej piersi mi się zastój zrobił. Tak samo nakładki zaczęłam używać dopiero jak już brodawki i sutki miałam rozszarpane do krwi, a posłuchałam się położnej w szpitalu że to wymysły jakieś itd. A mogłam zakładać już jak tylko zaczynało bardziej boleć i jeszcze nie było takiej tragediiKarolcia27 lubi tę wiadomość
-
O! To cenne informacje:D z tymi nakładkami:) też tak zrobię, że upatrzę sobie wcześniej, ale od razu elektryczny i najwyżej kupię po porodzie. Koleżanka mi mówiła, która rodziła tydzień temu, że w szpitalu rozdawali za darmo, tyle, że akurat ktoś jej ostatni zwinął dzień wcześniej:P no ale i tak ma swój:) poza tym podobno można też tam wypożyczyć jak ktoś potrzebuje w szpitalu.4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Ja miałam Medele Swing. Bardzo się sprawdził. Taka elektryczna dojarka-podlaczylo się do piersi, naciskało guziczek i wio. W jednej ręce kawa(jestem z tych wyrodnych co piją kawę w ciąży i w trakcie karmienia:), w drugiej smartfon a maszyna działa.
Osobiście nie wyobrażam sobie mieć manualnego, ale może inne dziewczyny mają więcej pokarmu albo coś, nie wiem. Moja siostra miała tylko manualny i wystarczył
Dip88: eh, te położne i ich "wsparcie". Ja w szpitalu trafiłam na jedną, której jako tako zależało na nauczeniu mnie prawidłowego przystawiania dziecka. Akurat to była studentka jeszcze. Reszta aż się paliła, żeby podać butlę i miec spokój.
Dip88 lubi tę wiadomość
-
Ja też planuje odrazu elektryczny laktator, a nakładki to odrazu kupię kilka rodzajów, bo teraz też są różne i czytałam coś, że niektórym maluchom nie wszystkie pasują. No uparłam się że chce KP i zrobię wszystko choćbym miała być na darmo obkupiona po uszy
A teraz... Aaaaa... Mam wózek
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fafca01bde71.jpg
Biorę się za składanie, jak skończę to wyślę fotkę. Cieszę się jak murzyn bateryjkąAzzurra, Karolcia27, JaKa, Malutka_94, 88Kala, 88Kala, 88Kala, Jagodagoi, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Dip, ale Ci fajnie.
Ja to chyba nigdy się nie zdecyduję na wózek, i skończy się na tym że będziemy chodzic na spacery we dwoje, tj. mąż z synkiem jadącym w gondoli a ja z córką w spacerówce. Te podwójne wózki to jest, moim zdaniem, jedną wielka makabra.
-
Hej Dziewczyny
8.08 mialam badanie polowkowe. Maluszek zdrowy, ma już 530g:)
Niestety mam szyjke krótka 2,60:(
mam powoli zwalniać, dostalam Aspragin i Luteine dopochwowo. ech...
Z wspomnianego kiedys koncertu zrezygnowalam. I teraz mysle co z wakacjami...za 2 tyg mieliśmy ruszyć na Garde...ale to chyba za sameko...normalnie ryczec mi sie chce:(Azzurra, Irminka1231, Karolcia27, Dip88, Lotopałanka, Malutka_94 lubią tę wiadomość
-
Moj synek nie chcial jesc przez nakladki. W gojeniu sie brodawek pomagaja ponoc muszle laktacyjne (sama nie uzywalam). Ja stosowalam masc Maltan, ale na rezultaty musialam troche poczekac.
Co do laktatora to ja w ciazy kupilam reczny canpol easy start i taki zabralam do szpitala. Niestety u mnie nie sprawdzil. Chodzilam po elektryczny szpitalny. Po powrocie do domu od razu zamówiłam elektryczny lovi prolactis. Jak dla mnie super.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Hope2018 wrote:Hej Dziewczyny
8.08 mialam badanie polowkowe. Maluszek zdrowy, ma już 530g:)
Niestety mam szyjke krótka 2,60:(
mam powoli zwalniać, dostalam Aspragin i Luteine dopochwowo. ech...
Z wspomnianego kiedys koncertu zrezygnowalam. I teraz mysle co z wakacjami...za 2 tyg mieliśmy ruszyć na Garde...ale to chyba za sameko...normalnie ryczec mi sie chce:(
Przykro, że szyjka się skróciła. Ja, chociaż jestem zwolenniczką wyjazdów nawet w ciąży, w obliczu takiej sytuacji zrezygnowałbym z wyjazdu. To jednak daleko ,no i lekarz zasugerował oszczędny tryb życia....
Pojedziecie nad Gardę z maluchem za rok.
-
Ja kupie tylko dostawke do wozka, ale taka stojąca typu bumprider. Moj synek jezdzi jeszcze w spacerowce na dalsze spacery, ale potrafi tez juz sam przejsc kawalek czy przejechac rowerkiem biegowym
Dip czekamy na fotki
Hope to moze zmiencie cel podrozy? Gdzies blizej? Ja bym sie bala ryzykowac.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Hope gratulacje po wizycie :-* będzie synek czy córeczka? Co do szyjki, to jestem zgodna z dziewczynami, niestety ale odpuściłbym wyjazd. Później będziesz mieć do siebie pretensje gdyby nie daj Boże cos się podziało...powinnaś teraz jak najwięcej odpoczywać, nie nosic i oszczędzac się :-*4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Agulineczka, ale u Ciebie jednak większa różnica wieku. Moja córka będzie miała 19 miesięcy jak się brat urodzi, także chyba nie dam rady bez wózka podwójnego.
Narazie podoba mi się tylko jeden (i to nie jest też bez wad), ale raczej się na niego nie zdecyduję. Także szukamy dalej.
-
Upociłam się, ale złożyłam Spacerowkę później zobaczę. Fotki takie na szybko i przy okazji bałaganu narobiłam
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/28953b7a864f.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/584bf36c7721.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/453b70e9efb9.jpgAzzurra, Karolcia27, JaKa, Magdaa21, AMK, Malutka_94, 88Kala, bondzik007, Jagodagoi, Agus603, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Hope gratuluję wizyty Teraz się oszczędzaj, ja bym wyjazdy odpuściła.