Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula to za pamięci i ja się przypomnę gdy znajdziesz czas to proszę zmień i moja datę porodu na 11 grudnia
Włosy cudne
Mam do Was pytanie dziewczyny czy czujecie czasami taki dyskomfort przy mostku? Między brzuszkiem a piersiami ? Ni to ból, ni to ucisk ? Od dwóch tygodni mi to dokucza i wtedy nie mogę sobie miejsca znaleść...wtedy najwygodniej mi jak stojęPaula222 lubi tę wiadomość
-
A u mnie z połówkowych data porodu 10.12., natomiast wg. OM 9.12., ale życie i przodujące łożysko zweryfikuje,duże prawdopodobieństwo, że dziedzic szybciej się urodzi.
W tygodniu chce się wybrać na shopping wózkowy, w sumie wybrałam już, ale chce sobie nim pojeździć i utwierdzić, że to ten meble kupuje z Ikei wszystkie. ps mam pierwszą pościel tzn pościel z wypełnieniem, wydaje mi się to rozsądniejsze rozwiązanie
Olciaa- mi akurat od 2 tyg. dokucza zgaga, może to to ? Wypij trochę mleka i zobacz czy przyjdzie. Jeśli nie to albo dzidzia nieźle sobie fika albo przez to, że rośniemy )) nasze narządy mają mniej miejsca i coś uciska.
-
Paula mi wizytę możesz wpisać na 5.09
Paula222 lubi tę wiadomość
-
Olcia ja też czasami czuję dyskomfort, teraz np. jak siedzę to czuję jakby mi ktoś płuca od środka ściskał W środku zaczyna się poprostu wszystko ściskać. A i jeszcze zgage mam teraz, idę pić mleko
olciaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kochane a ja w szpitalu o 17 dostałam silnych boli i skurczy i powiedzmy że biegunki, ale ból był nie do opisania niestety skurcze utrzymywały się dalej, więc pojechałam z mężem do szpitala no i zostawili mnie... Brzuch boli nadal, ale z małą wszystko dobrze a już się tak balam że przez te skurcze coś się stanie ból 10/10 oby to przeszło.4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Karolcia27 wrote:Kochane a ja w szpitalu o 17 dostałam silnych boli i skurczy i powiedzmy że biegunki, ale ból był nie do opisania niestety skurcze utrzymywały się dalej, więc pojechałam z mężem do szpitala no i zostawili mnie... Brzuch boli nadal, ale z małą wszystko dobrze a już się tak balam że przez te skurcze coś się stanie ból 10/10 oby to przeszło.
To sprawdzą wszystko dokładnie.
Trzymajcie się z Kornelią :* -
Karolcia27 wrote:Kochane a ja w szpitalu o 17 dostałam silnych boli i skurczy i powiedzmy że biegunki, ale ból był nie do opisania niestety skurcze utrzymywały się dalej, więc pojechałam z mężem do szpitala no i zostawili mnie... Brzuch boli nadal, ale z małą wszystko dobrze a już się tak balam że przez te skurcze coś się stanie ból 10/10 oby to przeszło.
ojej, biedactwo:(
A wiadomo coś? Czemu aż takie bóle??
Dawaj znać co i jak i trzymaj się dzielnie. Dobrze, że pojechałaś i że jesteś pod opieką.
-
nick nieaktualnyKarolcia27 wrote:Kochane a ja w szpitalu o 17 dostałam silnych boli i skurczy i powiedzmy że biegunki, ale ból był nie do opisania niestety skurcze utrzymywały się dalej, więc pojechałam z mężem do szpitala no i zostawili mnie... Brzuch boli nadal, ale z małą wszystko dobrze a już się tak balam że przez te skurcze coś się stanie ból 10/10 oby to przeszło.
-
Tak, dali mi kroplówkę z no - spy z pyralgina, teraz na nawodnienie, lekarz mi zrobił USG przez brzuch tylko, powiedział że z dzieckiem wszystko dobrze. Generalnie było tak, że zrobiłam sałatkę i ja zjadłam, nie wiem czy minely 2 minuty i zaczęły się te mocne skurcze w podbrzuszu, a nawet jakby niżej, powtarzały się co jakieś 30 s - 1 min, poszłam więc do WC, bo czułam że muszę i co skurcz to musiałam się załatwić, chociaż to nawet nie była biegunka. Trwało to jakieś 30min, dobrze że akurat mąż wrócił do domu... Po tym te skurcze utrzymalywaly się jeszcze z 1.5 h co kilkadziesiąt sekund, ale już bez biegunki. Więc to mnie wystraszyło no i pojechaliśmy. W pewnym momencie myślałam, że to poród dosłownie, bo w życiu nie miałam takich boli, wiem że to głupie... Ale pomyślałam od razu, że przecież by się zaczęło od jakiś mniejszych skurczy i wody by odeszly albo coś. Generalnie tutaj w szpitalu mówia, że to po zjedzeniu tego, tyle że najgorsze ja czulam ten ból tak w podbrzuszu4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Oj Karolcia, wspolczuje przeżyć. Ważne ze z Dzidzia ok. Ja kiedyś podobna akcje mialam po kielkach rzodkiewki. Zjadłam kanapki z kielkiem i dosłownie chwilę później zlaly mnie zimne poty, dostalam skurczy w nadbrzuszu i takiego bólu jakby zoladek mial eksplodowac, juz sie balam ze to serce. Potem bol zamienił się w zgage, a ze to po kielkach obczailam jak zaczęło mi sie odbijac. Inaczej wzywalabym pogotowie.
U mnie dzis aktywny dzien, przygotowałam obiad na wizyte teściów, rano trochę ogarnialam mieszkanie i chyba czuje teraz slynne wiezadla. Przy ruchu (zwl wstawanie) czuje lekkie klucie z bokow brzucha, taka jakby kolke. Nie są to skurcze i raczej mało uciazliwe, ale jednak. Wydaje mi sie ze chyba nie ma sie czym martwic? Ogolnie Mala teraz aktywna po całym dniu kolysania dupci -
Karolcia, współczuję. Dobrze że pojechaliście i jesteś pod opieką.
Paula, fajny kolor ja też muszę się do fryzjerki wybrać, ale mam już takie długie włosy że mi ich szkoda i nie mogę podjąć decyzji
Ja bóli na mostku nie mam na szczęście. Za to jak długo siedzę to boli mnie dół brzucha, nie jakoś mocno, ale to niekomfortowe i muszę wtedy koniecznie pozycje zmienić.
Byliśmy wczoraj w gościach, Mikołajek co raz dawał znać że on też jest i słucha rozmówPaula222 lubi tę wiadomość
Malutka_94
-
Karolcia27 wrote:Kochane a ja w szpitalu o 17 dostałam silnych boli i skurczy i powiedzmy że biegunki, ale ból był nie do opisania niestety skurcze utrzymywały się dalej, więc pojechałam z mężem do szpitala no i zostawili mnie... Brzuch boli nadal, ale z małą wszystko dobrze a już się tak balam że przez te skurcze coś się stanie ból 10/10 oby to przeszło.
-
Karolcia współczuję przeżyc naprawdę to faktycznie mogły byc jelita a nic zwiazanego z dzidzia bo pamietam jeszcze nie będąc w ciąży jak po zjedzeniu na wakacjach obiadu złapały mnie ogromne boleści podbrzusza, właśnie takie skurcze ze stalam skulona a mąż mnie prowadził do wc. Do tego zimme poty, dreszcze i blada jak ściana bylam podobno. Coś okropnego to było. Trzymam kciuki za Was :*
-
Hej kochane :-* u mnie już lepiej, chociaż nie spalam całą noc, nie mogłam tutaj zasnąć i czuję się jakby walec po mnie przejechał, do tego boli mnie cała miednica i krzyże po tym wczorajszym, a mała oczywiście dodaje swoje kopniaki:-) ale brzuch już dobrze, te skurcze minęły i mam nadzieję, że mnie wypuszcza dzisiaj, bo ja nie wiem jak można tak leżeć w tym szpitalu chociaż na sali jestem sama, warunki są naprawdę spoko i pielęgniarki bardzo miłe
W nocy jak nie mogłam spać to pozamawiam ubranka jeszcze:-P a raczej getry i spodenki na 5-10-15, do wieczora jest duża promocja i spodenki np. po 9 zł są, a jakie śliczne jest też dużo innych rzeczy, więc możecie sobie spojrzeć jeszczeagniecha2101, futuremama, Dip88, Aga9090, Violet Flower, Paula222, Malutka_94, olciaa, Malinowa_Czekolada, Aguś 90 lubią tę wiadomość
4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Dzień dobry!
Karolcia, dobrze że wydobrzalas, napedzilas mi stracha! Wracaj do domu, szkoda pogody na szpitale. Ja też w szpitalach nie mogę spać, ostatnio przez dwie doby nie spałam nawet minuty. No, może druga noc ok 30 min, ale to max. Przed CC nie spałam nawet sekundy.
Ja nadal u Babci...moja Mama gania za Młodą, Babcia gotuje, Mąż mnie zabawia.. normalnie żyć nie umierać, niech ten sierpień się nie kończy!!!!
Malutka, ja też drugi miesiąc do fryzjera idę. Też mam długie włosy, których mi ...szkoda. Gdyby nie ciąża to nawet nie myślałam o skróceniu, bo mówiąc nieskromnie, włosy to chyba jeden z moich atutów.Dlugie, gęste, blond i kręcone do tego. Zdarza się że obcy mnie zaczepiają i komplementują włosy, dlatego ciężko się z nimi rozstać ALE jeszcze mam w pamięci jak je myłam będąc w 9 miesiącu. Normalnie zadyszka! Przez najbliższe dwa lata i tak będę w domu, więc może warto je teraz obciąć a powoli odrosną...
Taki mam dylemat.
Mąż groził rozwodem jeśli ubędzie więcej niż 5 cm, ale trochę przekonuje go mój komfort więc....Karolcia27, Violet Flower lubią tę wiadomość
-
Karolcia współczuję Mam nadzieję, że już wszystko będzie dobrze i wrócisz szybko do domu.
Ja w szpitalu też spać nie umiałam.
Co do włosów to ja aktualnie zapuszczam, wcześniej miałam prawie do pasa, w tamtym roku miałam dość i ściełam do ramion i do teraz tylko podcinałam, natomiast teraz znów mi się odwidziało i chce zapuścić trochę