Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na razie po prałam 56 i 62, ale wszystkie ciuchy ze Smyka więc troszkę większe wypadają. 68 jeszcze nie mam a 74 i następne mam już po synkach
Ja wczoraj pozamawiałam resztę rzeczy, karuzele, podkłady na łóżko szpitalne , butelki do karmienia itd. Została sama apteka W następny weekend pakuję torbę do szpitala, bo 13/14 listopada mam się wstawić już i zostać do porodu...
Zaraz jadę do mamy. Więc sobota jakoś zleci -
Lotopałanka u mnie niestety też gorzej z oddychaniem, męczę się też szybko. No ale jak mała pod żebrami nie raz buduje to cóż... cała reszta ma mało miejsca. Puls najwyższy miałam 95 ale to sporadyczna sytuacja.
Ubranka mam 56 i 62, parę mniejszych ale jeśli mała w terminie się urodzi to ż pewnością się nie przydadzą
68 przeprałam bo i tak już wyciągnęłam z worków po synku ale spakowane są w szafìe i zanim użyje pewnie wybiorę i wtedy będę pracować. -
U mnie z oddychaniem do tego stopnia że czasem mąż myśli, że się aż duszę... No nic zostaje czekać i cierpliwie znosić te dolegliwości wszystkie.... W pierwszej ciąży nic mi nie dolegało poza cukrzyca i było ok a teraz cuda wianki....serio z utęsknieniem już czekam na rozwiązanie bo się wykończę jak tak dalej pojdzie
-
Określiłam to delikatnie bo moje sumienie mnie dopada że swoim głosem bo po pierwsze tak bardzo nie mogłam się jej doczekać, po drugie dzięki temu nasza mała gwiazda będzie za jakiś czas z nami
Ale też mam serdecznie dość. Na szczęście już niedaleko, a Ty to już w ogóle:) -
ja tez mam dosc... mam dosc migren (wczoraj w nocy dostalam kolejnej a ost. byla we wtorek tydzien temu)
Mam dosc lekow i wyrzutow po przyjeciu leku....
Mam dosc sikania w nocy. Mam dosc bolu w spojeniu lonowym przy wstawaniu zarowno z siadu jak i lezenia oraz prz przekrecaniu z boku na bok.
Mam dosc tez strachu o zdrowie tego mojego malego mieszkanca.
Chce odzyskac swoje cialo... moc sie ruszac. Uprawiac seks z mezem w ogole wrocic troche do niego...
-
mkgk wrote:chociaz nie zrozumcie mnie zle ja kocham mojego synka i jakbym musiala to znioslabym kolejne 9msc
No wiadomo:-)
Ja z kolei mam odwrotnie- czuję się doskonale(tak jak w poprzedniej ciąży), no może trochę ciezkawo(nie dziwne, skoro du*a tak urosła), ale ogólnie jest naprawdę spoko.
Przerażenie mnie tylko dopada na myśl, co będzie jak urodze..co będzie jak np poród się zacznie w nocy( tzn. wiem, co będzie-pojade sama do szpitala i sama urodze..). Przeraża mnie rozstanie z córeczką na tyle dni(bo jestem przekonana że -jak na złość- skoro poprzednio nie było komplikacji i wyszłam w trzeciej dobie, to teraz kiedy będzie na mnie czekac dziecko w domu spędzę w szpitalu tydzień albo lepiej). W końcu przeraża mnie opieka nad dwójką dzieci-1,5 rocznym i noworodkiem. Także dla mnie ta ciąża może trwać i trwać...choć oczywiście też chciałabym już przytulić synka. Ale strach jest.
-
Ja z kolei nie narzekam na szczęście na samopoczucie. Wiadomo jest ciężej, ale wydaje mi się, że dobrze znoszę bycie w ciąży. Jedyne co mnie ostatnio martwi to moja anemia ciążowa. Po porodzie to już w ogole pewnie wyniki polecą mi na łeb na szyję.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Dziewczyny ze zgagą, próbowałyście tą wodę z sodą? Rzeczywiście pomaga?
Trochę się boję żeby sobie jeszcze bardziej żołądka nie zjechać ale z drugiej nie chcę żeby się wykończył tym co się dzieje teraz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 20:42
-
Ja Wam powiem, ze ostatni tydzien czuje się po prostu super, gdyby nie juz spory brzuszek to nie powiedziałabym że jestem w ciazy. Chyba pierwszy raz od początku tak jest. Mam mase energii i w ogole jakos tak lekko sie czuje. Zaczelam od pon brać tardyferon bo żelazo juz spadlo ponizej normy, a taki przyplyw sil mam od wtorku wieczór. Efekt placebo? Nie wierzę że tak szybko zaczęło działać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 21:01
-
futuremama wrote:Dziewczyny ze zgagą, próbowałyście tą wodę z sodą? Rzeczywiście pomaga?
Trochę się boję żeby sobie jeszcze bardziej żołądka nie zjechać ale z drugiej nie chcę żeby się wykończył tym co się dzieje teraz.
Mój mąż ma często problemy ze zgagą.... Jemu woda z sodą pomaga objawowo ale ma dłuższą metę u niego się sprawdza podobno szklanka wody z sokiem z połowy cytryny dziennie -
nick nieaktualnyfuturemama wrote:Dziewczyny ze zgagą, próbowałyście tą wodę z sodą? Rzeczywiście pomaga?
Trochę się boję żeby sobie jeszcze bardziej żołądka nie zjechać ale z drugiej nie chcę żeby się wykończył tym co się dzieje teraz.
Doraźnie migdały, zimne mleko lub wodne lody -kaktusyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 22:45