Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
No ja właśnie karmię Mała obudziła się po 4h. U nas synek spi sam w swoim pokoju zazwyczaj bez żadnej pobudki do samego rana, ale trochę schodzi na jego usypianie. Kiedyś była książeczka, przytulanie i wychodzilismy z pokoju, od kilku miesiecy chce żeby koło niego być dopóki nie zaśnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 04:41
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
U nas usypianie zawsze tak że trzeba być z nim w pokoju. Niestety w nocy jak się budzi też muszę z nim posiedzieć. Ostatnio zazwyczaj zasypiam Także jak mała się urodzi będzie rewolucja, bo z pewnością nie zawsze będę mogła ja do niego iść w nocy.
Wieczorem usypiamy na zmianę, jeden dzień ja, drugi mąż. Także w nocy też mały na to będzie musiał się przestawić.
Super Wam te maluszki śpią. 4h bez przerwy naprawdę super
Agniecha ja z Tobą czekam. Śniło mi się że weszłam rano na forum a tu wiadomość że urodziłaś w nocy
U mnie nudy a teściowa już mnie o święta pyta, co chce to ona zrobi... A akurat to co chce to raczej ona nie robi. I np. mamy zupełnie inne pojęcie jaki ma być barszcz. W ogóle święta wydają mi się takie odległe.agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
GRatulacje dla nowych mam. Co tu wchodzę to kolejne urodziły a u mnie dalej NIC....Szyjka w pon na kontroli twarda pozamykana, czopki nic nie dały. Znowu kontrola teraz w pon. maaam nadzieje ze coś ruszy...
-
No i się zaczyna. Synek był na toczeniu immunoglobulin w szpitalu i przywlokl jakies jelitowe paskudztwo. Już trzecią dobę walczymy z jego biegunka, cale szczęście jest lepiej. Boję się strasznie,żeby nie przeszło na małą. Rezim sanitarny mamy potworny,szorowanie rąk i klamek sto razy dziennie, do synka się nie dotykam. Pieluchy zmienia mu moja mama,która w zwiazku z tym nie dotyka Helenki.
Ech, jak nie urok, to... -
Cześć dziewczyny,
07.12 o 08.15 przywitaliśmy na świecie Jasia.
Miałam zaplanowane cc na 12.12, ale 06.12 zostawili mnie w szpitalu po średnim KTG z decyzją, że operacja będzie na drugi dzień. W środku nocy dopadły mnie regularne skurcze krzyżowe a nad ranem już porodowe co 2 min... Więc o 08.00 biegiem na stół i za chwilę byliśmy w komplecie.
Teraz poznajemy się i jest super. zobaczymy jak się odnajdziemy w domu.futuremama, Kai, Lotopałanka, Azzurra, Lilly_Ana, Malutka_94, Aguś 90, JaKa, Aga9090, agniecha2101, Mateczka89 lubią tę wiadomość
-
Ziuta.W gratulacje! witamy na świecie Jasia!
Aga9090, JaKa co tam u Was dziewczyny?
Kai, współczuję bardzo. Oby się szybko unormowało.
Ja się powoli nastawiam na te noce, które mnie czekają... szczególnie fakt,że synek będzie córke budził no i niestety, ale chyba nasze wspólne spanie dobiegnie końca...
21.12.2018 mam planowo cc, jutro ostatnia wizyta, zobaczymy czy lekarz nie zmieni zdania że dotrwam.
Czuję się ogólnie ok, tylko to krocze coraz bardziej dokucza (może to spojenie, nie wiem?).
Powodzenia życzę tym które oczekują a mamausiom dużo sił!
-
Pyszczek - gratulacje! Zdrówka dla dzidziusia
Kai - dużo zdrówka dla synka
Ziuta gratulacje!
U nas dziś termin porodu, oczywiście nie dzieje się kompletnie nic za tydzień do szpitala.Córeczka 16.12.2018
Starania od listopada 2019.
Starania od maja 2014.
Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017 -
Dołączam więc i ja Dziś o 8:20 na świat przyszła nasza mała Hania. 3680g i szczerze nie wiem ile cm bo badali ją jakby w sali obok. Jednak Wrocław bo stwierdziłam że do Strzelina nie zdążymy. Nawet eskortę karetki zaliczyliśmy Wpadliśmy na IP Pani szybko zadała i pedzącym wózkiem na porodówkę. Od razu przeszliśmy do rzeczy i chwilę później mała była z nami.
Istne szaleństwo krótko mówiąc, lekko nie było i ciężko uwierzyć że już po wszystkim. Zwłaszcza że małą na obserwację wzięli i tak bez niej ciężko uwierzyć że mamy drugie dzieckoMadlen_:), Azzurra, agulineczka, Malutka_94, Lilly_Ana, Karo_88, Kai, Aguś 90, JaKa, Aga9090, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
futuremama wrote:Dołączam więc i ja Dziś o 8:20 na świat przyszła nasza mała Hania. 3680g i szczerze nie wiem ile cm bo badali ją jakby w sali obok. Jednak Wrocław bo stwierdziłam że do Strzelina nie zdążymy. Nawet eskortę karetki zaliczyliśmy Wpadliśmy na IP Pani szybko zadała i pedzącym wózkiem na porodówkę. Od razu przeszliśmy do rzeczy i chwilę później mała była z nami.
Istne szaleństwo krótko mówiąc, lekko nie było i ciężko uwierzyć że już po wszystkim. Zwłaszcza że małą na obserwację wzięli i tak bez niej ciężko uwierzyć że mamy drugie dzieckofuturemama lubi tę wiadomość
-
To i ja dodam. 04.12 przyszedl na swiat nasz synek 3820g 56cm 10/10 SN. Tak jak pisalam wczesniej byl owiniety pepowina. Ale okazalo sie ze nie raz a dwa razy. Ale miałam super położną i wyszedł synek różowy i najbardziej krzykliwy w ramttm czasie na porodowce. Porod ekspresowy. Niestety nie było wolnych miejsc na porod rodzinny wiec mąż nie mógł uczestniczyć. Jestesmy jyz w domu i uczymy sie siebie.
futuremama, Kai, Aguś 90, Lilly_Ana, Azzurra, JaKa, Aga9090, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Annika no to super że wszystkie strachy były niepotrzebne
Ja się ciesze strasznie bo teraz z małą też nic się nie działo. Ale serio, inny szpital, inne położne, inna bajka dosłownie. Mała śpi chwilowo jak aniołek. Mam nadzieję że nic się nie wydarzy i za 2 dni wyjdziemy do domu.
Ciekawa jestem jak synek, bo rano jeszcze mąż to do przedszkola zaprowadził więc się na pewno zdziwił że babcia to odebrała i w domu nie ma mamy.