Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kor_a wrote:Dziewczyny nie świrujcie z tymi objawami! Nie mówię o tu np. o plamieniach czy mdłościach, ale o zamartwianiu się kiedy ich nie ma
Ja przy Was to już w ogóle ewenement - nie mam prawie żadnych objawów, nie jestem na L-4, nie mam embarga na seks... jak czytam o Waszych problemach to tylko się ciesze, a nie zamartwiam, że coś jest nie tak. Podobno dużą role odgrywają geny - ja przechodzę te początki ciąży tak jak moja mama i siostra, więc chyba coś w tym jest.
ja też nie mam jakiś szczególnych objawów większe zmęczenie nieraz zgaga i nieraz mnie zemdli... ale tak to zapominam o ciąży... nie mam czasu przy 2-latce:D
a co do genów to ja dziękuję Bogu że nie odziedziczyłam po mamie bo ona od 4 tyg do 40 dzień w dzień wymiotowała wspomina 9 miesięcy ciąży jak nieustanny czas i nienawidziła tego stanu za to macierzyństwo wszystko jej wynagradzało -
Co do braku objawów... od wczoraj mój jeden z niewielu objawów minął, czyli ból piersi, trochę zaczęłam świrować ale wiem, że to jeszcze nic nie znaczy. Brzuch nie boli, nie czuję żeby coś się rozciągało, nie mam od początku ciąży żadnych plamień.. nic, zupełnie nic.
A jednak to była jedna z najcięższych nocy, co 15 minut latałam do toalety na siku, nie mogłam zasnąć, w pewnej chwili zaczęłam się już sama z siebie śmiać. na szczęście nic nie piecze, nie boli, po prostu non stop mam pełen pęcherz i tak do teraz... jeeju ale to uciążliwe, jak ja przeżyje jutrzejsze zajęcia na uczelni, może załóżę pampersa bo tak wstyd latać cały czas do kibelka.
Za 2 tyg gin, musi być dobrze!!!!!!!!!!!
Aaaa i dzisiaj wzięłam ostatnią tab. dupka, teraz juz tylko witaminki i kwas foliowy.
Kaarolaa daj znać co i jak po wizycie.kaarolaa lubi tę wiadomość
-
dziewczyny ja też na początku ciaży schizowałam, oczywiście wujek Google potęgował moją paranoję, bo nie miałam w ogóle typowo ciążowych objawów. na początku bolały mnie piersi, a potem nagle przestały, ale wszystko było ok. nie wymiotowałam ani razu, czasem jakieś lekkie mdłości sie pojawiały. nie mogłam jeść mięsa bo mnie obrzydzało, miałam częste bóle głowy. więc spokojnie, nie każda ciąża przebiega tak samo:)
a co do ruchów, ja zaczęłam czuć ok 18-19 tygodnia delikatne puknięcia, teraz to juz są konkretne kopniaczki:P zobaczycie jak szybko zleci i zaczniecie czuć ruchy:) pozdrawiam wszystkie grudniowe mamusie :*Milcia, Doris-83, Marimiko, Furia, Qrczak, Kiara lubią tę wiadomość
Monis
[/link]
-
Karola daj znać jak tylko wrócisz, ale na pewno będzie wszystko dobrze.
Ja mam już paranoje przez wujka google. Naczytałam się pierdół i teraz jestem na etapie martwienia się, że będę miała puste jajo płodowe albo brak tętna u fasolki, bo wtedy beta też ładnie rośnie a jednak okazuje się, że ciąża się nie rozwija Wiem, głupia jestem. -
Heloł!
Niestety chyba każda z nas trafiła na ten portal i ma za sobą jakieś przykre doświadczenia.Dlatego panikujemy.
Ja się boję troszkę dzisiejszej wizyty.Mąż w delegacji. No cóż będzie mi zazdrościć widoku kijanki na usg
Staram się myśleć optymistycznie.aga.just lubi tę wiadomość
-
Klif wrote:Karola daj znać jak tylko wrócisz, ale na pewno będzie wszystko dobrze.
Ja mam już paranoje przez wujka google. Naczytałam się pierdół i teraz jestem na etapie martwienia się, że będę miała puste jajo płodowe albo brak tętna u fasolki, bo wtedy beta też ładnie rośnie a jednak okazuje się, że ciąża się nie rozwija Wiem, głupia jestem.
Klif ja mam tak samo też się naczytałam, ze pusto jajo, może nie być tętna, ciazą pozamaciczna ... eh szkoda słów -
Doris-83 wrote:Heloł!
Niestety chyba każda z nas trafiła na ten portal i ma za sobą jakieś przykre doświadczenia.Dlatego panikujemy.
Ja się boję troszkę dzisiejszej wizyty.Mąż w delegacji. No cóż będzie mi zazdrościć widoku kijanki na usg
Staram się myśleć optymistycznie.