Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Patii Gratulacje!! I szybkiego powrotu do zdrowia życzę!
Niecierpliwa również Gratki!!
A ja się wyłamie i powiem że wogóle nie mam apetytu.;/ Jem bo jem, chociaż jak Kate piszesz dużo owoców soczystych musi być w codziennym menu.
Więc na śniadanie zrobiłam naleśniki z owocami:) A mandarynki, pomarańcze i jabłka pyszności!!! Tylko z mandarynkami ciężko mi trafić na ładne, ostatnio na jakieś gnioty trafiam.;/
Umowiona wizyta na 9 grudnia:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 15:17
-
Dziewczyny muszę się gdzieś wyżalić, bo aż mnie skręca!
Wiem, ze to głupota, a,e jakoś mi ciśnienie podniosła!
Nikomu ze znajomych ani rodzinie nie chwalimy się naszymi pomysłami na wychowanie. Po pierwsze nie zamierzamy z nimi o tym dyskutować a po drugie jak już Leon będzie na świecie to będą musieli się z pewnymi faktami pogodzić i będzie za późno na krytykowanie.
Wszystkim dzielę się właściwie z moją mamą i siostrą.
Dziś dzwoni ciocia (siostra mamy), że ona słyszała od wujka (brata mamy), który dowiedział się od swojej córki, że zamierzamy nosić dziecko w chuście. I oni czytali w internecie, że to niebezpieczne i że można dziecko udusić.
No żesz!!!!!! Właśnie takich sytuacji chciałam uniknąć.
Powiedziałam tylko, że z tym duszeniem to mit, ale za to chusta odcina krążenie w nóżkach i że te mogą sinieć a później odpaść i na tym zakończyłam rozmowę 
Jakim cudem 3osoby, z którymi nie rozmawiałam o chustonoszeniu mają do niego zastrzeżenia ?!
Dobrze, że mamcia nie rozprzestrzeniła informacji dot. spania z dzieckiem (w końcu to realna groźba zagniecenia własnym cyckiem) albo mojego postanawiania o ignorowaniu diety ciężarnych (będę biednego dzieciaka przez własną pierś faszerowała kapusta kiszoną i czosnkiem!)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 15:24
-
Patii gratulacje!!! Przeczucie nas nie myliło
-
patii - gratulacje!!! czekamy na fotkę
ita - masakra;/ ale riposta dobra - może się odczepią - co im do tego? Twoje dziecko - Twoja sprawa...Ty się nie wtrącałaś do wychowania ich dzieci więc nara w ogóle!
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)
11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Ita w pełni Cie rozumiem, ja kiedy pokazałam chustę teściowej (mój błąd) wygłosiła całą mowę, że chyba to za rok dopiero i po co już kupowaliśmy, bo takich małych dzieci się nie nosi bo to na kręgosłup szkodzi (!) i od tamtej pory o chuście nie rozmawiamy. Ale pewnie jak zobaczy, że Mała w chuście to nam awanturę zrobi
Poza tym już cała rodzina zastrzegła mi, żebym jadła teraz co mogę bo na Wigilię tylko chleb z masłem- także spodziewam się, że na kolacji, każdy będzie mnie omijał w nakładaniu potraw, a jak będę chciała coś zjeść to na mnie krzywo spojrzą
No, już nie mówiąc o tym, że się nasłucham o karmieniu piersią i starych zasadach, czyli cukry, kaszki i zupki od 4 miesiąca Będzie ciężka przeprawa z rodziną
-
Patii kochana tak czułam!!!! Gratuluje CI z calego serca duuzo zdrowka dla Ciebie i synka !!!!
wiedzialam po prostu wiedzialam! najwazniejsze ze juz jestescie w domku i wszystko dobrze tak sie ciesze
no to mnie przegonilas niezle z tym terminem! czuje sie oszukana
Ita rozsmieszylas mnie tym odcinaniem doplywu krwi nie stresuj sie. To wasze dziecko i tylko Wy decydujecie o tym jak bedziecie je wychowywac a rodzinie mow krotko dziekuje za rady, ale sama zdecyduje co dla mojego dziecka najlepsze:) nie unikniesz tego niestety ale postaraj sie jednym uchem wpuszczac a drugim wypuszczac i sie nie stresowac !!! dasz rade choc wiem ze to wkurzajace !
tak nieskazitelny odbyt hehehe
Kate
-
Od początku jestem nastawiona na setki złotych rad (zwłaszcza od tych co dzieci nie mają) dlatego jestem zła, że dałam się z równowagi wyprowadzić.
No nic, trzeba do tego przywyknąć.
ale dzięki wam trochę pary z siebie spuściłam
kittykate lubi tę wiadomość
-
Ita wrote:Dziewczyny muszę się gdzieś wyżalić, bo aż mnie skręca!
Wiem, ze to głupota, a,e jakoś mi ciśnienie podniosła!
Nikomu ze znajomych ani rodzinie nie chwalimy się naszymi pomysłami na wychowanie. Po pierwsze nie zamierzamy z nimi o tym dyskutować a po drugie jak już Leon będzie na świecie to będą musieli się z pewnymi faktami pogodzić i będzie za późno na krytykowanie.
Wszystkim dzielę się właściwie z moją mamą i siostrą.
Dziś dzwoni ciocia (siostra mamy), że ona słyszała od wujka (brata mamy), który dowiedział się od swojej córki, że zamierzamy nosić dziecko w chuście. I oni czytali w internecie, że to niebezpieczne i że można dziecko udusić.
No żesz!!!!!! Właśnie takich sytuacji chciałam uniknąć. Powiedziałam tylko, że z tym duszeniem to mit, ale za to chusta odcina krążenie w nóżkach i że te mogą sinieć a później odpaść i na tym zakończyłam rozmowę
Jakim cudem 3osoby, z którymi nie rozmawiałam o chustonoszeniu mają do niego zastrzeżenia ?!
Dobrze, że mamcia nie rozprzestrzeniła informacji dot. spania z dzieckiem (w końcu to realna groźba zagniecenia własnym cyckiem) albo mojego postanawiania o ignorowaniu diety ciężarnych (będę biednego dzieciaka przez własną pierś faszerowała kapusta kiszoną i czosnkiem!)
Ita to jest Twoje dziecko i powiedz, że będziesz robić wszystko aby było mu najlepiej. Ja tak komentuje jak ktoś zwraca mi uwagę, że nieświadomie skrzywdzę swoje dziecko. Czy jakakolwiek matka świadomie zrobiłaby coś na niekorzyść swojego dziecka?
-
Dokladnie ! zgadzam sie Zuzana, jaka matka chcialaby swiadomie wyrzadzic krzywde wlasnemu dziecku ?
jezu te wszystkie zlote rady sa tak irytujace szczegolnie przed samym porodem, kiedy juz jestesmy zdenerwowane, troche zestresowane, juz bysmy chcialy, czekamy jak na szpilkach a tu jeszcze jakies wywody boszeeee
przywalilabym komus normalnie
Kate
-
Właśnie odebrałam wyniki i też jestem "szczęśliwą" posiadaczką pozytywnego posiewu. Tylko mój lekarz to najpierw patyczkiem dotknął pochwy a potem tym samym odbytu więc nie wiem gdzie mam tych nieproszonych lokatorów.
I teraz pytanie - ile wcześniej trzeba jechać do szpitala. Bo ja miałam taki plan aby jak najdłużej posiedzieć w domu bo strasznie nie lubię atmosfery szpitalnej i tych zapachów... -
No to zacznę standardowo od gratulacji- Niecierpliwa, Pati- wszystkiego dobrego dla Was i maluszków!
Ja mam dziś taki dzień niemocy że nie pamiętam kiedy ostatnio taki miałam.. Masakra
Ita- nie przejmuj się opiniami innych, każdy sam decyduje o wychowaniu swoich dzieci, innym nic do tego. Z reszta widać ze super sobie radzisz z nieproszonymi radami, zawsze warto mieć cieta ripostę żeby szybko i zgrabnie zakonczyc temat. Ja tam nie znosze jak ktoś się wtraca w moje zycie i popieram- wścibstwo trzeba tępić
Kitty- dopiero teraz doczytałam zaproszenie na spacer ale widze ze już bylas wiec dziś już nie ale następnym razem chętnie :)No, i witaj w klubie nieskazitelnych odbytow choć troszkę mi się to nie podoba, bo już nie jestem taka jedyna i wyjatkowa, rodzi się obawa ze świat i o Tobie usłyszy
kittykate lubi tę wiadomość
-
Jak tu czytam jak większość narzeka na cesarskie cięcie i jak ciężko potem dojść do siebie to az mnie telepie ze zlosci ze ten mój brzdąc się nie chce obrócić i ze mnie tez to czeka... Jakby się dało to sama bym go obróciła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 15:43
-
Bukumola i Kate widzę, że w Krakowie pojawiła się lokalna anomalia "nieskazitelnych odbytów"
Pytałyście swoich lekarzy co z tym pozytywnym wynikiem zrobić tzn ile wcześniej trzeba przyjechać do szpitala na ten antybiotyk?
Ja mam wizytę w następnym tygodniu dopiero..
kittykate lubi tę wiadomość
-
Bukumola wrote:Jak tu czytam jak większość narzeka na cesarskie cięcie i jak ciężko potem dojść do siebie to az mnie telepie ze zlosci ze ten mój brzdąc się nie chce obrócić i ze mnie tez to czeka... Jakby się dało to sama bym go obróciła
Ktoś mi mówił, że przed terminem porodu jeździł na takie przesuwanie brzdąca - ale nie wiem jak to robią.. -
Witam!
Miałam zostać listopadową mamusią (30.11), ale mój synek stwierdził, że jednak woli być grudniowym chłopakiem Także zostanę grudniową mamą
Pozdrawiam wszystkie mamusie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 15:55
Ita, Bukumola, aniar, julianna, zokeia, Marimiko lubią tę wiadomość
-
Mój w sumie nie powiedział ile wcześniej mam przyjechać a mnie nie przyszło do glowy żeby spytać bo w sumie nastawiam się na cesarkę wiec to trochę inaczej.. Powiedzial jedynie że przed porodem daje się antybiotyk i ze mam już przy przyjęciu do szpitala w razie czego głośno komunikować wszystkim że mam dodatni GBS Z reszta mam to wpisane wielkimi literami na karcie ciąży, mysle ze nie da się nie zauważyć. Ale gdzies mi się obilo o uszy ze żeby antybiotyk w pełni zadzialal powinien być podany 4 godz przed tym jak dziecko się urodzi.. ale czy to prawda to nie wiem, chyba gdzies na necie to przeczytalam
Zuzana lubi tę wiadomość
-
hehe, Malinaaa- siedze i się zastanawiam co mi się tu poprzestawiało na ekranie ze moje zdjecie profilowe wyswietla się na twoim suwaczku Odswiezylam strone ze 3 razy i dopiero do mnie dotarlo ze to nie blad na stronie Widze ze urzeklo nas to samo zdjęcie ;P
Boże, bystrość mojego umysłu w ciąży czasem mnie zadziwia...
Malinaaa91 lubi tę wiadomość
-
Zuzana wrote:Ktoś mi mówił, że przed terminem porodu jeździł na takie przesuwanie brzdąca - ale nie wiem jak to robią..
Zuzana, jest coś takiego, to się chyba nazywa obrót zewnętrzny czy jakoś tak ale mój lekarz tego nie praktykuje i nie poleca... A i naczytałam się ze to może być dla dziecka niebezpieczne i ze i tak w ponad 50% przypadków dziecko obraca się spowrotem na dupke Nie będę ryzykowac
-
Witam serdecznie
Długo się nie odzywałam, bo dużo pisałyście i nie miałam nawet kiedy czytać. Niedawno musiałam leżeć, więc nadrobiłam trochę ostatnich stron.
Dzisiaj mam termin porodu (1 grudnia, a nie 2 jak w tabelce), a moja córka coś nie chce wychodzić Miesiąc temu byłam kilka dni w szpitalu na wyciszenie skurczy, bo pojawiły się małe ale regularne. A później chyba za bardzo i zbyt długo starałam się żeby za wcześnie nie urodzić, że aż doczekałam terminu.
Gratuluję świeżo upieczonym mamusiom
Mogę niektóre z Was pocieszyć, że w pierwszej ciąży miałam dodatni GBS z pochwy i odbytu, a teraz wyszedł mi ujemny
Jeśli wynik jest pozytywny, to trzeba w miarę jak najszybciej jechać do szpitala. Szczególnie po odejściu wód. Kobieta dostaje antybiotyk przed porodem, a dziecko po urodzeniu. Robią też badania, czy się zaraziło. Niestety na wynik trochę się czeka, dlatego w szpitalu zostaje się 4 dni.
HANA, Marimiko lubią tę wiadomość
