Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie jest chyba niewartościowe mleko, bo mała pije dużo, a się okazuje, że od piątku przybrała tylko 15 g i właściwie dzisiaj ma wagę z wtorkowego wypisu ze szpitala. Położna mówiła, żeby wprowadzić dwa karmienia mm, do póki się nie unormuje
Dziś zaliczyliśmy pierwszy spacer. -
No ja bym wlasnie nie chciala tam lezec bez sensu dlatego licze ze cos zadzialaja, zglosze sie do szpitala zeby mnie zbadala i jak mi powie ze np dalej to samo i nie beda chcieli prowokowac to pojde do domu. Wole czekac w domu niz bezsensownie w szpitalu ...
-
zokeia wrote:Melduje sie z centymetrowym rozwarciem i saczeniem wód. Powiedzcie mi drogie panie(te ktorym odszedl czop i mialy male rozwarcie) czy Wam tez saczyly sie wody?
Mi się nie sączą, a w każdym razie ja nie zauważyłam a gin jak sprawdza na usg ilość wód płodowych to są w normie. a Ty masz pewność, że to wody? -
Co to za metoda odciagania mleka, nie slyszalam o niej
Zokeia w 1 ciazy odplynelo mi troche wod mialam rozwarcie ale nie zauwazylam czopa, moze wczesniej wypadl, niewiem.
Jedziesz na ip czy czekasz?
Maria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
zokeia wrote:Melduje sie z centymetrowym rozwarciem i saczeniem wód. Powiedzcie mi drogie panie(te ktorym odszedl czop i mialy male rozwarcie) czy Wam tez saczyly sie wody?
Natomiast mam wydzieline zoltawa z pochwy i swedzi mnie i piecze strasznie boje sie ze mam znow jakas infekcje a tam juz nie ma czopa ktory by chronil.... -
eforts, podczas 3dniowego pobytu w szpitalu dostałam m.in. mocno czosnkowy barszcz ukraiński, brokuły, fasolkę szparagową i... kapustę kiszoną
Jeżeli kogoś po tym wzdymało to tylko mnie W domu też jemy normalnie. Były i mandarynki i czekolada a Leo dalej ładniutki bez uczuleń i kolek. Chociaż podobno kolki zaczynają się trochę później, więc wcale się nie nastawiam, że nas ominą. Jak na razie robimy nóżkami "rowerek" i zmuszamy go do poleżenia na brzuszku i bączki puszcza wzorowo.
Przedstawiam wam mojego ssaczka
AniaPoznań, kittykate, eforts, Marimiko, Daisy, Pollyanna, Lola83, goto4, kanapa, julianna, Niespodzianek:), Bogusiar80, olcia23, HANA, Silatan, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ita śliczny chlopczyk !!!
To fajnie z ta dieta, ja nie mam jakiejś restrykcyjnej, ale bez czekolady, smazonego (no chyba ze podsmazam mięso i do sosu), cytrusow no i tych rzekomo wzdymajacych.
Za jakiś czas wrócę do smazonego i nie będę odczuwac żadnej diety czekolada jest wodstawce ale kg ładnie leca wiec mam motywacje podwojna.
a kolki to raczej nie od diety, od diety to problemy z kupa a skoro Leos nie ma problemu to superIta lubi tę wiadomość
-
Ita wrote:eforts, podczas 3dniowego pobytu w szpitalu dostałam m.in. mocno czosnkowy barszcz ukraiński, brokuły, fasolkę szparagową i... kapustę kiszoną
Jeżeli kogoś po tym wzdymało to tylko mnie W domu też jemy normalnie. Były i mandarynki i czekolada a Leo dalej ładniutki bez uczuleń i kolek. Chociaż podobno kolki zaczynają się trochę później, więc wcale się nie nastawiam, że nas ominą. Jak na razie robimy nóżkami "rowerek" i zmuszamy go do poleżenia na brzuszku i bączki puszcza wzorowo.
Przedstawiam wam mojego ssaczka
Ita, super, ze Wam sie udaje. My przez 2 tyg tez dawalysmy rade. W szpitalu zaliczylam prawie dokladnie to same menu, o ktorym piszesz, z tym ze kapusty nie zjadlam juz na ostatni dzien. Wszystko bylo ekstra, pilam jedna slaba kawe i jadlam jak wszyscy. Od wczoraj Mala ma bole brzucha... To jest straszne, wije sie, steka... Od rana juz jem tylko rzeczy mieszczace sie w diecie matki karmiacej... Zobaczymy, czy to cos pomoze, ale moge jesc nawet sam papier, zeby tylko ja przestal bolec ten brzuch...
Ssaczek przecudny!Piotruś
Helenka
-
hej mamuski stawiam sie i ja /urodzilam Jasia w piatek o 16,20 nie mialam jak napisac jutro opisze co i jak bo tyle mam na glowie ale jestem mega szczesliwa kitykate ty na kiedy masz termin??
Daisy, julianna, zokeia, Bogusiar80, Marimiko lubią tę wiadomość
maria.sm -
maria.sm wrote:hej mamuski stawiam sie i ja /urodzilam Jasia w piatek o 16,20 nie mialam jak napisac jutro opisze co i jak bo tyle mam na glowie ale jestem mega szczesliwa kitykate ty na kiedy masz termin??
czop odszedl, rozwarcie na 1,5 cm szyjka skrocona ale tylko do 2 cm i tak mam od 2,5 tyg i przy skurczach i bolach miesiaczkowych nic sie nie zmienia....maria.sm lubi tę wiadomość
-
Julianna ja tez mam problem z laktacja,mam wklesle brodawki I sciagam laktatorem a I przystawiam malego do piersi.Na poczatku wogole Nic nie lecialo,kilka kropel I tak codziennie coraz wiecej,dzis jest 8 do a I odciagam 50 ml metoda 775533.Suty mnie tak bola,AZ mi sie bable zrobily.,smaruje lanolina.Malego oczywiscie dokarmiam mm.Jutro przyjdzie polozna pierwszy raz zobaczymy co mi powie,doradzi.
-
kittykate wrote:Natomiast mam wydzieline zoltawa z pochwy i swedzi mnie i piecze strasznie boje sie ze mam znow jakas infekcje a tam juz nie ma czopa ktory by chronil....
Kitty, z tego co wiem, przy planowanym porodzie naturalnym każdą infekcję powinno się najpierw w miarę możliwości wyleczyć, żeby dziecko nie przeciskało się przez zainfekowany kanał rodny, bo może coś złapać -
gratulacje dla rozpokawonych mam
eforts chyba też kupię takie nakładki bo moja mała łapie delikatnie brodawkę chwilę pociąga się strasznie denerwuje,
emma doskonale ciebei rozumiem, ja dziś po laktatorze mam mega ból brodawek, on je tak zasysa (mam zwykły gruszkowy), a co jest w tym dziwne, że jak ręcznie docisnę pierś powyżej brodawki to mi leci mleko, aż "siknie", a tam gdzie lakttor to kropeli, i już zgłupiałam co robić, gdzieś wyczytałam, że piersi nie powinno się masować wyżej bo to może uszkodzić delikatne gruczoly, a ja dziś już czuję jak mi stwardnialy i bola,
zrobiłam dziś metode 775533 i co.. 10ml w 30 minut, a jak 3h szybciej robiłam dociskając pierś powyżej laktatora to w niecałe 20minut 20 ml...