Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Aniar i Ita to jesteśmy w trójkę
Jak moja prześpi pod rząd 3 godziny, to po takiej nocce czuję się jak nowonarodzona. Niestety to rzadkość
I też ma okropne gazy. W dzień karmię czasami nawet co godzinę z dwóch piersi. Ciąga bardzo łapczywie i pewnie wtedy łyka powietrze. Mi położna mówiła, że piersią nie przekarmię i żeby przystawiać na żądanie. Tak więc robię.
julianna, aga.just lubią tę wiadomość
-
Dziś urodzil się mały Tomasz o 4:37. Długi na 57 cm wazy 3640g, 10 pkt. Teraz zarówno mama jak i synuś odpoczywają. Potem napiszę więcej...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2014, 13:58
Zuzana, goto4, Ita, eforts, Daisy, Bogusiar80, Martaaa, Pollyanna, Malenq, julianna, HANA, Niespodzianek:) lubią tę wiadomość
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Marimiko gratulacje!!
Dziewczyny u mnie Franek najczęściej pierwsza nocna drzemke śpi z nami, myślę że mu sie ostala pora aktywnosci z brzucha i poprostu ciężko mu zasnac a w łóżku na cycu zasypia, później juz śpi w wózku, chociaż nie zawsze przychodzi to łatwo.
Ita probowalas smoka? Bo mój po odlozeniu przypomina sobie o dalszym ssaniu ale smoczek ratuje sytuacje -
Jakoś mam opory przed smoczkiem... nie wiem czy słusznie...
Dziś idziemy na pierwszy spacer. Jeżeli bedzie taki dramat jak przy werandowaniu to mamy wybór - albo bedzie płakał do utraty sił albo dostanie smoka.
Żadna z opcji mi sie nie podoba, ale ciężko mi uwierzyć, że taki cyckowy i na rąsiowy chłopak wyleży 1/2godz w wózku. -
Ita ja tez mialam opory ale nie wkladam mi go ciagle i na dligo. Tak naprawde ssie go roznie czasem monute czasem 5 i np przez jeden dzien go nie uzyje a innego dnia 5 razy. Ryzyko przy smoku jest niby takie ze piersi nie bedzie chhcial. My tez idziemu na spacer chyba ze sie bardzo rozwieje.
Jak ubieracie? I smarujecie buzke kremem?Ita lubi tę wiadomość
-
Witam się.
Marimiko Gratulacje!
U Nas ze spaniem nie ma problemu. Faktycznie pierwsze dwie noce Jaś nie chciał leżeć po jedzeniu w łóżku ale nie wiem czy to kwestia uwolnienia Młodego ze szpitalnego rożka gdzie rączki i nóżki były skrępowane a w domu miał luz, czy potrzebował chwili na zaadoptowanie sie. Twu twu odpukać od dwóch nocy śpi bez problemu.
Co do smoczka to pytałam się położnej bo tez obawiałam się że może nie będzie chciał ssać piersi, tak jak pisze efortis dostaje na chwilę smoczka w łóżeczku po czym zazwyczaj i tak go wypluwa. Nie zauważyłam,żeby Moja Wiewióreczka straciła przy tym zainteresowanie piersią.
eforts lubi tę wiadomość
-
Ita wrote:Smaruje ryjek masłem shea, bo to mam zamiast kremu zimowego.
A z ubraniem to mam zagwozdkę. Chyba na domowe ubranko narzucimy kombinezonik i czapkę. Plus kocyk do wózka?
Dokladnie tak ubralismy mlodego.
do tego skarpetki
balam się ze za mało ale było mu cieplo inie przegrzal sie
w ogóle udal sie spacer? U nas spoko,mlody zasnal
-
Lara ja szczepiłam, więc nie pomogę.
Eforts, my wyszliśmy dopiero o 16 bo wcześniej a to kupka a to drzemka. Strasznie wiało więc spacer raptem 20min, z czego ok 10to płacz
Tylko nie miłe odkrycie nas spotkało... w trakcie remontu bloku usunięto podjazdy dla wózkai nie wiem jak sama będę go znosiła
-
MARMIKO GARTULUJE
my stosowaliśmy już pierwszej nocy w domu gdy mała przerażliwie nam plakala, to byla nasza deska ratunku, uspokoilo ją to i wypluwała,
teraz od kiedy jest na mojej piersi i dodatkowo czasem na mm smoczka w sumie już od 3 di nie miała w buźce, jakoś też nie bylo sytuacji alarmowych;
nasz maluch przesypia od 1 h do 3h, zdarzylo się też że 4h w ciągu dnia, noce są dużo gorsze potrafi być glodna po 1,5h, a dziś w nocy bylo tak, że zjadła z jednej piersi, przebralam ją, był płacz więć zjadłaz drugiej, i nadal bylo nie tak więc dostała wtedy mm i zjadła 10ml i poszła spać, ale po 2h znów byla głodna i wtedy dostała tylko mm i zasnęła, ja myślałam że ja moja się budzi co 1h to z moim mlekiem jest słabo, a czy to normalnie tak karmić często....
-
Ita ja też miałam opory co do smoczka. Obiecaliśmy sobie z mężem, że się nie złamiemy i w ogóle jej smoczka nie damy- tyle złego się o smoczkach naczytaliśmy. Dodatkowo, ta położna co stwierdziła, że dziecko za dużo przybiera kazała oszukać i dać smoka, to tym bardziej mnie upewniło, że nie damy. Jednak wczoraj kiedy Mała miała znowu atak gazów i tak mocno płakała, że już nic mi nie pomagało, ani noszenie, ani kropelki poddaliśmy się z mężem i daliśmy smoka. Najpierw nie umiała go w ogóle złapać i wypluwała ale jak już złapała i zobaczyłam jak się odprężyła to odetchnęliśmy, że jednak dobra decyzja. Po tym jak się uspokoiła wypluła smoka usnęła i jej zabraliśmy z kołyski
Dzisiaj podczas płaczu podczas gazów znowu pomogło, 3 min jej starczyły i był spokój. Smoczek zostawiamy na sytuacje bez wyjścia, a o odstawienie będziemy się martwić potem, mam jednak nadzieję, że się nie uzależni od smoka....