Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
goto w szpitalu torunskim wskazane jest pic duzo w trakcie porodu, mi to nawet polozna przypominala zeby miedzy parciami popijala, poza tym i tak dostalam jakies plyny w kroplowce na wzmocnienie;
z ciekawosci ile na forum jest mam ktore karmia sciaganym mlekiem i dokarmiaja mm, czytylko ja jestem takim przypadkiem, ze moj maluch nie lubi moich piersi ssac???goto4 lubi tę wiadomość
-
Julianna, nie jesteś sama... mam ten sam problem. Na początku nie miałam pokarmu, dopiero 4 dnia od porodu się pojawił a mała już była na mm butelką dokarmiana i rozleniwiło mi się dziecko czekam na butle z medeli- już zamówiłam- podobno powinno pomóc, smoczek z medeli zmusza do aktywnego ssania tak jak przy piersi więc może coś z tego będzie. Na razie odciągam laktatorem i podaję jej butelką- mam nadzieję, że przez to nie zaniknie mi pokarm.
-
No ja już calkiem porzuciłam proby przystawiania do piersi bo konczyly się fatalnie, u mnie pogryzione sutki a maly zly bo mu nic nie leciało przez te cholerne kapturki silikonowe, wpadal w taki szal ze potem ciężko go było uspokoić tak się zloscil z głodu generalnie mimo wielu prob i to pod okiem doświadczonej poloznej poddalam się, sciagam co mam laktatorem i maly dostaje z butli także ja tez jestem w gronie tych nie do końca karmiących piersią ale wciąż swoim mlekiem a to tez ważne.. używamy tej butli z medeli i jest ok, choć teraz w sumie skoro nie zamierzam go przystawiać do piersi to już wszystko jedno jaka to będzie butla..
Polozna mowila ze jak nie chce żeby pokarm zanikl to musze regularnie co 3 godz odciagac tak jak maly je, potem jak już się laktacja unormuje i zauważę ze jestem w stanie sciagnac jednorazowo więcej niż on zjada na raz to powiedziała ze mogę sobie zrobić jedna przerwę 6-godzinna od sciągania pokarmu np. w nocy i to nie powinno zaszkodzić laktacji.
Także Julianna, Kanapa, jestem w takiej samej sytuacji jak Wy i widze ze wiele dziewczyn ma tu podobnie. Ja postanowiłam dac na luz z tym karmieniem, na razie będę odciagac laktatorem a jak dojde do wniosku ze już mam dość to maly przejdzie na sztuczne. Na pewno pol roku karmic nie będę, już to wiem.. ale uważam ze każdy tydzień,kazdy miesiąc na mleku mamy to jest już cos dla dziecka wiec poki co walcze choć mam chwile ze mam ochote wyrzucić ten laktator przez okno!
Kitty- siedzienie w domu tez mnie dobija, a jutro maz wraca do pracy na 2 cale dni zostaje sama z malym, nie wiem jak ja dam rade:( Nie martw się, jak dzieciaczki trochę podrosną a my się ogarniemy lepiej to będziemy razem na spacery chodzic
Co do krwawienia to ja 11 dni po cesarce i mam takie plamienie brazowe caly czas, czasem przez pol dnia czysta podpaska a potem nagle czuje jak się ze mnie za przeproszeniem wylewa.. szwy mam na brzuchu wiec do tych w kroczu się nie wypowiem ale z brzucha sciagneli mi po 7 dniach od ciecia i goi się ok, musze przyznać ze nic mnie praktycznie nie boli, nie ciagnie, jestem pozytywnie zaskoczona. tylko brzuch wciąż nie chce opasc
-
Ja karmie tylko cycem przez kapturki tez nie to wkurza ale młody nie chce ssać cyca, wczoraj pierwszy raz i jedyny zjadł prosto z piersi. Ale tez zamówiłam laktator i butle z medeli na pojedyncze razy żeby móc bez strachu wyjść do lekarza czy nawet na zakupy. Teraz wychodzę na zakupy ale to zaraz po karmieniu iz dusza na ramieniu czy dziecko głodne nie płacze w domu
A pozatym chciałabym raz pisać mu z butli zobaczyć ile zje bo u nas średnia długość jedzenia to 8 min.
U mnie jak młody nie zrezygnuje z tych pierdolonych kapturkow to po pol roku pozagna sie cycem!!
Co do karmienia to tez uważam ze nic na siłę warto próbować i się starać ale nie zatracac się w tym
Mi położna kazała koniecznie ćwiczyć mięśnie kegla bo inaczej będę miała problem z nietrzymaniem moczu!!! -
biedne rozumiem was z tym odciaganiem 1 dziecko karmilam w ten sposob 7 miesiecy! szok sama sieboe teraz podziwiam tyle ze po miesiacu u mnie zaczelo sie wszystko normowac dziecko robilo sie aktywniejsze w dzien a w nocy wiecej spalo tak ze pamiwtajcie ze z kazdym dniem jest lepiej..moj mlody teraz ma 2 tyg 2 dni i karmienia sa do zniesienia piersi mam juz chyba zahartowane:)maria.sm
-
Aaa... kapie mi z cycków! Nie czuję żeby były pełne czy ciężkie, ale jak Leo dłużej pośpi to mam cały tshirt przemoczony!
Ja nie daję rady, ale tatuś zamotał się w chustę. No i mieliśmy 45 minut spokoju. Wnioski - będziemy dalej ćwiczyć chustonoszenie -
Ja niestety malo karmie, tzn przystawiam mala bo potrzebuje bliskosci i ciepla ona cos tam zawsze possie ale mam za malo pokarmu. I dodatkowo to ze dostalam pokarmu prawie w 5 dobie po porodzie i mala byla od poczatku dokarmiana juz w szpitalu... Poza tym sciagam laktatorem to co jest i jej podaje, tragedii z tego robic nie bede trudno.
Byla u nas dzis polozna na drugiej wizycie, mala pieknie przybrala 170 g w 6 dni czyli ksiazkowo waga na dzis 3680 g.
Wyniki TSH w porzadku, skora rozowiutka, zadnych wysypek, zaczerwienien na pupce etc ladnie je i spi.
Kupki tez dzis poszly w koncu i byly az 3 wiec po mm to i tak super. Jesli jeden dzien nie zrobi nic sie nie dzieje, masowac brzuszek, robic rowerek i klasc na brzuszku. Bo troche sie stresowalam ale juz inaczej podchodze.
Ja sie bardziej zorganizowalam i lepiej juz radze sobie ze soba, i ze smutkiem ktory tez mnie dopadl i bylo naprawde zle... Teraz juz sie powoli normuje i mysle pozytywnie.
Aha no i na sylwestra jedziemy do moich rodzicow, w koncu wyrwiemy sie do ludzi no i bede miala pomoc jeszcze wieksza!
Jutro nawet jade do pracy zlozyc wniosek o urlop macierzynski, troszke sie wyrwe z domu trzeba sobie jakos radzic!
-
powiem Wam dziewczyny, że mnie trochę zasmucilo to, że nie potrafię jej nakarmić piersią, rozleniwiła się na butelce i jak "zmuszę" ją do ssania piersi to trwa to albo chwilkę albo długo i na zasadzie, że coś tam cmoka i zasypia albo strasznie płacze, ech to takie smutne dla mnie bo ja chciałabym dla niej jak najlepiej, myślę, że ostatnią próbą karmienia bezpośrednio piersią będzie wizyta w poradni laktacyjnej i albo nam się uda albo nie, i zostajemy przy mm i ściąganym mleku, mimo, że jest na ściąganym mleku to ciesze się, że tylko od 2 do 3 razy dostaje mm, a reszte jest na moim czyli około 8 karmień.
Powiedzcie mi ile razy karmicie maluchy butelką i po ile ml zjadają/ w jakim odstępie h, ja już się zastanawiam czy nasz maluch nie rozpycha sobie brzuszka, ona ma taki apetyt, i już czasem nie wiem czy jej dać czy nie bo może lacz to tylko wynik gazów , ale widzę, że ma ochotę bo ssie smoka albo swoje rączki i jej daję, czasem je po 1-1,5h czasem po 3h, a ml od 30 do 90-100 ... nie ma reguły.. a ja już nie wiem czy dobrze robię
-
moj jest na cycu tez jadlby non stop tylko sie zastanawiam czy chodzi mu o mleko czy moze o sam kontakt ze mna i mamlanie sutka ale przybiera chyba za duzo zreszta nie wiem Urodzil sie z waga 3760 a obecnie wazy prawie 5 dzisiaj go wazylismy Jasiek ma 2 tyg i 2 dni wiec mysle ze za szybko przybiera ale co mu zrobie jak taki ma apetytmaria.sm
-
Dziewczyny dzis rozmawialam z polozna na ten temat bo tez myslalam ze dziecko mi za duzo je ale nic bardziej mylnego, dziecko je tyle ile potrzebuje i absolutnie nie mozna mu tego pokarmu odmawiac! Nawet jesli teraz troszke za duzo przybiera to wszystko zniweluje jak zacznie raczkowac i chodzic! Ja tez zapisuje ile mi moja zjada pokazalam to poloznej i powiedziala zebym sie nie dala zwariowac tym statystykom ktore prowadze bo tu chodzi o dobro dziecka!
Wczoraj mala zjadla malo bo nie robila kupki a dzis zrobila juz 3 i zjadla prawie 2 x wiecej! Z czego wieczorem zjadla 80 ml!!
Nie dajmy sie zestresowac i zwariowac bo szczesliwa mama to szczesliwe dzieckojulianna, maria.sm, zokeia lubią tę wiadomość
-
No mój to tez straszny żarłok, zjada w zasadzie co 3 godziny porcje ok 100-110 ml :)a czasem wlasnie i tak potem jeszcze nerwowo cyca szuka i mlaska i ssie paluszki ale juz boje się mu dawać wiecej bo i tak dużo zjada ale czasem sie lamie i zdarzylo sie nawet ze 130 ml zjadl.. Mysle Julianna ze twoja córcia majac ponad dwa tygodnie spokojnie mize zjadać te 100 ml, położna mi mowila ze tak właśnie powinno byc, 100-120 ml przez pierwszy miesiąc życia.
A..i podobno czesto tak jest ze jedno karmienie w ciagu dnia moze byc większe tzn ze dziecko zje Np 130ml a potem zje 80 ml przy następnym karmieniu i tez nie ma sie czym przejmować. Poki dzieci przybierają prawidłowo na wadze ja bym sie nie martwiła.
AniaPoznań lubi tę wiadomość
-
powiem Wam, ze ja nawet nie wiem czy ona db przybiera bo nikt jej nie ważył...;-/ polozna byla jeden raz, ale bez wagi,
chyba zwieksze porcje malutkiej, bo nam sie zdarza ze 3 razy dolewamy do butelki pokarmu zeby sie najadla bo szkoda nam podgrzac jej 100ml mojego pokarmu i ona go nie przykladowo nie zje i trzeba bedzie wylac, a moje mleko na wage zlota bo srednio mam go po sciagnieciu 80 ml, po nocy powyzej 130ml wiec oszczedzamy zeby nie wylewac zbyt wiele.AniaPoznań lubi tę wiadomość
-
A ja dalej w dwupaku:-)
Poczytuję o waszych zmaganiach i mam nadzieję,że będzie mi łatwiej:-)
Jutro jadę na ktg i wizytę do mojego gina do szpitala. Zobaczymy co tam ciekawego słychać
Pozdrawiam jeszcze nie rozpakowane:-)