Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
aniar wrote:Bursztynka masz ochotę to wcinaj popcorn Ja ostatnio wcinałam hamburgera bo mnie naszło, o ile nie żywisz się tym codziennie jest w normie dzisiaj zjadłam paczkę żelek CAŁĄ- dodam, że niechęć do słodyczy miałam i znowu mam- to jakiś jednorazowy wybryk- i musiały to być koniecznie haribo miśki
ale mam swój ulubiony smak- te prawie bezbarwne ,mmmm pycha
Wiecie co wcinam? W biedronce na promocji są moje ulubione mini serki Tartare w zestawie! "Łososiowa zatoka" to jest to!
-
Nati89 wrote:no ten moj gin to ma swoja klinike nieplodnosci i jest ordynatorem na porodowce, wiec sie liczy... ale tez raz nie placilam za wizyte bo spawdzal mi pecherzyk po paru dniach od poprzedniej wizyty, zobaczymy jak to bedzie w ciazy
Ja chodzę też do kliniki i wizyta kosztuje 250 zł + każdy posiew 50 zł i ostatnio zapłaciliśmy 300 zł. -
Milcia wrote:Ja chodzę też do kliniki i wizyta kosztuje 250 zł + każdy posiew 50 zł i ostatnio zapłaciliśmy 300 zł.
Mój pracuje w klinice niepłodności i do tego w szpitalu oczywiście ale za wizytę bierze 70 zł jest na każdy telefon i przyjeżdża nawet w dni które nie przyjmuje jak jest potrzeba jest rewelacyjny i jak ktoś jest z Gliwic lub okolic to polecam bardzoKiara lubi tę wiadomość