Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
u nas szczepienie przeszło bez zarzutu, szczepionka skojarzona + rotawirusy, jedyny obja duża senność;
sen nocny wygląda tak, że zasypia najwcześniej o 21, a zazwyczaj o 22, także jak czytam, że wasze 19-20 to w szoku jestem, jak już zaśnie to budzi się teraz zazwyczaj około 4 - je i zasypia po zjedzeniu, potem okolo 6 i zazwyczaj nie chce spać, obserwuje wszystko, i dopiero po 1-1,5h zasypia,
dziś w ogóle jakoś mało je, o 6 zjadła trochę z jedej piersi i zaczęła przy niej przysypiać, jak już podrzemała to o 9 i 9-30 dawałam jej drugą pierś, ale ona trochę pociumkała i albo oglądała wszystko wkoło albo zasypiała, więc odłożyłam ją i teraz spi, tu mam do was pytanie, jak wasze dzieci alarmuja ze są głodne?, moja mała w zasadzie nie płacze, głównie daje jej pierś po 3h i jak widzę że wstała, to pieluszka i pierś, i widzę że rączki liże, ale paluszki to nie wyznacznik bo je ciągle bierze do buzi, i tak myślę, że chyba zaczęła jeść mniej, mam nadzieję, że nie schudnie
-
Mój krzyczy w niebogłosy jak jest głodny Odrozniam ten placz od takiego zwykłego marudzenia bo brzmi tak jakby go ze skory obdzierali dosłownie.. a najlepsze jest to ze on jakby glodnieje w momencie, nie ma tak ze powoli zaczyna marudzić z głodu tylko jest wszystko super, humor rewelacja i nagle w sekundzie ryk nie do opanowania dopóki nie pojawi się butla
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 10:20
-
Julianna mi Jaś w nocy zaczyna kręci się i szuka głową piersi. W dzień karmimy się jak wstanie i później jak jest marudny, kręci się a czasami czuję że piersi same dają znać że czas już karmić. Nie mamy ustalonego czasu co ile, staram się wyczuć ten moment. Jedynie pewna godzina na karmienie to 12ta.
-
U nas kolejny sukces nocny - dziś przespane od 20 do 3, 7h po raz pierwszy ever! ale żeby szczęścia nie było w nadmiarze od 5 już pobudka co 1h-1,5h, tym sposobem ostateczne zwleczenie się z sypialni nastąpiło ok.9.30.
Moja też jak jest głodna to urządza histerię, raczej nie ma delikatnego sygnalizowania pierwszego głodu
Bukomola też przymierzam się do kupna wiosennej kurteczki, ale jeszcze nie wybrałam się na łowy i wygląda że w tym tyg raczej i tak zakup by się nie przydał. -
Synek kuzynki jak się urodził to ważył ok 3,5kg więc waga przeciętna ale teraz to normalnie klocek! wydaje mi się, że nawet trochę aż za bardzo bo specjalnie długi nie jest...
Moja jak jest głodna w nocy to budzi mnie mlaskaniem i wierceniem się (co się niezwykle rzadko zdarza, ale za noc uznaję jeszcze godzinę 6-7 rano ), w dzień w zasadzie nie ma czasu zgłodnieć bo średnio co 3-4h podsuwam jej butelkę pod nos chyba, że akurat ma drzemkę to nie budzę
U nas w tym tyg były 3 ciepłe dni więc małą ubierałam w kombinezonik miś z hm-u ale i tak się zgrzała i miała potówki w smyku widziałam ostatnio fajne kombinezoniki z polaru minky chyba się wybiorę po taki :)bo jakoś kurteczki nie przekonują mnie, mam wrażenie że małej byłoby niewygodnie w takim ubranku. -
w nocy tez budzi mnie mlaskaniem, marudzeniem, słyszę, że przez sen cmoka palce, wtedy zazwyczaj gdy wstanę ona już mnei słyszy i jak się nad nią nachylam żeby podnieść to co raz głośniej marudzi i casem zanim przystawię do piersi to zaczyna płakać, ale to chwilką, a w dzień to jak place to zazwyczaj gdy jest zmęczona, wtedy robi się marudna, jak dam jej wtedy pierś to albo nie berze i chce wtedy smoka, albo bierze trochę popije, pocmoka i zasypia,
ja jeszcze nie wiem jak będę ubierać wczesną wiosną malą, mam kombinezon z lidla taki pluszowy rozmiar 62/68 to akurat do niego podrośnie i powinno jej w nim być akurat, poza tym jakieś kurteczki z drugiej ręki mamy więc też coś się wybierze;
jak wyglądają potówki? moja mała ostatnio na spacerze mi się spociła w czapeczce, muszę jej jakąś czapeczkę cieńszą zakupić ze sznureczkami, bo mam pełno takich bez i jak jej zakładam to szybko znikają z uszu;
moja mała w ciuszka ważyła dziś 6200, więc pewnie 6kg ma, przytyła 1kg przez miesiąc, kanapa dużo to dziecko waży, jak moja ważyła 5kg mając prawie 2 miesiące to pielęgniarka powiedziała,że to nie jest mało
-
Potówki to takie drobne czerwone krostki- zazwyczaj dobrze je widzać podczas kąpieli jak polewa się ciałko ciepłą wodą, wtedy robią się bardziej czerwone. To nie swędzi na szczęście mojej robią się na klatce piersiowej i na szyi, czasem na policzkach ale bardzo rzadko.
Czapeczki my zakładamy cienkie bawełniane ze smyka, są fajne bo nie podrażniają skóry i mają troczki, dzięki którym trzymają się na głowie. W zasadzie tylko takie zakładamy bo w zimowej było małej za ciepło i miała na głowie 2 razy taką przez całą zimę czasem się dziwię, że dzieciom nie jest w nich za ciepło jak mają jeszcze na to kaptur ocieplany od kombinezona... u nas był ryk bo za gorąco
My naszą będziemy ważyć przy okazji szczepienia pod koniec marca ale coś wydaje mi się, ze 6kg już stuknęło czuć ten słodki ciężar
Dużo, dużo... ja nie wiem czym oni to dziecko karmią -
Juloana ja też tak ważę Franka ale zawyza nam łazienkowa z tym ze sprawdzam czy przybiera
Moje dziecko jest kosmitą, dzisiaj je co 3 h (nie jak zawsze co 2) a po 2 jak go przystawiałam to był ryk!!! On nigdy nie płakał przy cycu!!! Nawet na nocne spanie poszedł bez jedzenia i obudził się po 1,5 h. Zobaczymy ile teraz pośpi.
-
Witam się z piękną pogodą za oknem!
Aż miło się budzić jak Słonko za oknem i czuć przypływ wiosennej radości.
Jak Mąż wróci ze służby i jak nie będzie za bardzo zmęczony to zabiorę ich na spacer nad morze. Trzeba korzystać póki jest ładnie
Dziś noc lepiej, po 24 budzi się co dwie godziny i pospaliśmy do 7.30
Zauważyłam,że ostatnio jakieś ostatnie trzy dni jest płaczliwy, dotychczas w ogóle nie płakał tylko na szczepieniu. Ciekawe czy to skutek tego skoku rozwojowego?
Poczytałam sobie trochę o żywieniu dzieci kp, kurcze ciekawe czy będzie chętnie próbował nowych smaków. Wiem, wiem jest jeszcze dużo czasu ale widok Małych dzieci jedzących mnie rozbraja. Ostatnio byłam u koleżanki i jej córeczka chodziła z kiełbaską w ręku -
nick nieaktualnywitam, u mnie pogoda tragedia. 3 stopnie, chmury i wiatr a zapowiadaja jeszcze opady deszczu ze sniegiem...
u nas noc super mały zasnał o 20, o 23 dostał mleko przez sen i obudzil sie przed 5, takze cala noc spokojna, w sumie jak zawsze...od 6 spał na mnie i tak do 9 sobie drzemalismy...
a teraz nawet spokojnie sobie zjadłam sniadanie... -
annusiak88 wrote:Witam się z piękną pogodą za oknem!
Aż miło się budzić jak Słonko za oknem i czuć przypływ wiosennej radości.
??? Gdzie taka pogoda jest? U mnie czarno jak w środku nocy niemalże, leje deszcz, zimno jak cholera..podobno od poniedziałku dopiero jakas poprawa pogody
U nas dzisiaj tez noc super, młody spal od 20 do 5 rano po ponad tygodniu znęcania się nad rodzicami wreszcie postanowil dac nam odespać choć troszkę ale jestem daleka od euforii, ostatnio się tak cieszyłam ze się noce poprawily a potem wszystko się spierdzielilo wiec teraz pewnie tez nie ma co się przyzwyczajać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 10:31
-
Gdzie Wy macie taką pogodę?? U mnie szaro, buro i ponuro na szczęście nie pada...
My małej nie ważymy na łazienkowej bo nam bzdury wychodziły jak ważyła poniżej 5kg to ważylismy ją taką super dokładną wagą do wazenia pieniędzy (?!) i zawsze się pokrywało z ważeniem w przychodni
Ja o nocnym spaniu mojej córeczki nie będę pisała bo i tak mnie nienawidzicie za to... więc po co podsycać jeszcze bardziej nienawiść?
oby tylko dziecko mi się nie zepsuło... -
Pogoda szara, bura i ponura. Mam nadzieję, że ta wiosna zagości w końcu na dłużej bo przy takiej pogodzie w depresje można wpaść.
U nas dziś sen nieźle od 20 do 2, potem 5 i później to już niewiele spania. Mała wczoraj dużo spała za dnia i chyba się wyspała też na poczet nocy
Powiedzcie jakie macie plany odnośnie długości urlopu macierzyńskiego? Ja od razu zdecydowałam się na cały rok, choć teraz myślę że odpoczełabym sobie trochę w pracy -
u nas pogoda zwyczajna, nie ma słońca, nie ma deszczu, ale nie pada;
nasze noce od pewnego czasu są jak w zegarku, w zalezności czy zaśnie o 21 czy 22 to budzi się po 6h, zjada i idzie spać na 2 lub 2,5h więc zazwyczaj pobudka jest to 5-30 do 6-30, zje i albo idzie spać albo nie od razu, i wtedy śpi zazwyczaj około 1-1,5h, ogólnie nie narzekam, bo się w sumie wysypiam mimo karmień nocnych, choć wiem, że są tu takie co mają dużo lepiej;
poza spaniem w nocy moja mała robi sobie drzemki średnio półgodzinne, a czasem jedną długą 1,5h na spacerze lub w domu, i to tak zawsze po jedzeniu i zabawia gdy się już zmęczy, i tu jest też ok bo na początku bawimy się razem a potem ją zostawiam i zajmuje się domem, albo jem, albo siedze i na nią patrzę z kanapy spijając kawkę lub herbatkę, a ona sama sobą się zajmuje na leżaczku lub macie, w łóżeczku nie lubi leżeć, tylko do spania jej służy
-
Moja w coągu dnia to żyje takim ok.3godzinnym cyklem. Jedzenie i aktywność zajmuje jakieś 1,5h, a potem robi się senna i drzemki trwają między 1 a 2h. Z reguły m 4 takie drzemki dziennie i staram się żeby łącznie nie przekraczały 5,5h. Wczoraj spała dłużej, ale to chyba też ta pogoda.
-
ja tez zdecydowałam się od razu na roczny macierzyński.. ech, najpierw się cieszyłam taka perspektywa teraz średnio teraz sobie mysle ze chciałabym do pracy wrocic, mimo ze bardzo kocham moje dziecko to bardzo meczy mnie siedzenie non stop z dzieckiem w domu, brakuje mi zycia innymi sprawami, kontaktu z ludzmi. no ale już zdeklarowalam rok wiec nie będę się wycofywać, z reszta tlumacze sobie ze to dla dobra dziecka, im później trafi do zlobka tym lepiej dla niego. ale chętnie wrocilabym wcześniej do pracy
u nas tez sa z reguly 3 albo 4 drzemki w ciągu dnia, z czego kolo południa taka najdluzsza- 2 czasem nawet 3 godziny.. ale sa dni ze jakos tej długiej drzemki nie ma to wtedy sa krótsze, ale za to 4 bez względu na to jak dluga była drzemka, miedzy drzemkami młody jest aktywny ok 1,5-2 godz max, potem po prostu już mega marudzi i jest zmeczony. i w sumie ja nie ograniczam czasu drzemek w ciągu dnia bo nie zauwazylam takiego związku żeby młody gorzej spal w nocy jak się wyspi za dnia albo odwrotnie.. jedynie pilnuje żeby ostatnia drzemka konczyla się najpóźniej o 18:30 z racji tego ze o 20 kładziemy się spac już na noc wiec wiadomo, musi mieć czas żeby się trochę zmeczycylena lubi tę wiadomość
-
Śliczna pogoda jest w Świdwinie, zachodniopomorskie. Słoneczko świeci żadnej chmurki, jak wyszłam na spacer to trochę zimno jak wiatr zawiał. Nad morze akcja odwołana bo Mąz mówi że się źle czuje,a jutro ma jechać do Berlina więc odpuszczamy.
Zawitała do Nas rano położna środowiskowa, dobrze że byłam przebrana bo zobaczyłaby mnie w majtkach:) Rozmawiałam trochę z Nia na temat żywienia powiedziała że stałe posiłki po 6 miesiącu ale w 5 mcu można wprowadzić soki(jabłko, gruszka, owoce polskie). Układ trawienny ma się wtedy przygotować na pierwsze stałe posiłki. To tak jakby którąś zainteresowało.
AAA powiedziała że ta jego płaczliwość i wpychanie piąstek+luźne kupy mogą świadczyć że Mały przygtowuje sie do ząbkowania!!?! Mi wyszedł jak miałam 4 miesiące i przeszło mi to przez myśl że może i On pójdzie moim śladem. Poradziła, żebym zaopatrzyła się w żel na ząbkowanie jakby był rozdrażniony.
My nie liczymy ile Jasieńki śpi w ciągu dnia, nie ma to większego znaczenia w jego trybie. Odnośnie ile nie śpi to też z tym różnie czasami po pół godzinie jest zmęczony i zasypia, czasami 1 1,5.
Ja również zdecydowałam się na urlop macierzyński roczny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 13:32
-
Ja też wziełam roczny urlop.
Bukomola nie wiem jak wygląda Twoje aktualne życie ale ja też mialam z tym problem, męczył mnie brak kontaktu z ludźmi i brak ,,normalnego'' życia. Ale powiem Ci ze wyjscia z młodym na kawke do znajomych, jakiś wyjazd w weekend do rodziny, samotny powrót na basen dużo mi daje. Aa i mam nowe kolezanki matki na spacerach wiec 2-3 h leca szybciutko na pogaduszkach. Im będzie cieplej tym lepiej. Nafal nie jest super ale zdecydowanie lepiej. Franek będzie starszy, będziemy częściej gdzieś chodzic a przede wszystkim wjeżdżać.
Ostatnio mówiłam ze Franek budzi się tylko na jedzenie ale dzisiaj w nocy uswiadomilam sobie ze niby tak ale podczas jego spania ja wstaje do lozeczka przez godzine co 15 minut ale nie narzekam i tak jest dobrze, wazne ze nie placze nic mu nie dolega. A jak wczoraj mialam malo mleka i pomyslalam sobie ze moglabym skonczyc kp to moge karmic go ile tylko sobie zażyczy