X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe Mamuśki 2014
Odpowiedz

Grudniowe Mamuśki 2014

Oceń ten wątek:
  • Bogusiar80 Autorytet
    Postów: 1164 830

    Wysłany: 14 marca 2015, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja uzywam gruszkj to u nas z pokolenia na pokolenie nest taka metoda.
    Ja wzielam roczny urlop.
    Moj maly spal od 20 lub 21 do 2-ej lub 3-ej. A ze starszy wczoraj ogladam ze mna ironmana a potem wrocil tata z pracy i gaxali to malego obudzili przed polnoca. No i potem wstawanie co 3 h. Moj w nocy super usypia sam w lozeczku :) a jak go nakarmie, czasami zdarza zie,ze nie spi jeszcze godzine. Ale ja sie klade i spje. On zasypia po mnie

    iv09j44jrzoyrcfq.png iv09x1hppuqonulm.png
  • kanapa Autorytet
    Postów: 462 414

    Wysłany: 14 marca 2015, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też wzięłam roczny urlop ale coraz poważniej zastanawiam się nad wychowawczym... nie chce dawać dziecka do żłobka a tym bardziej teściowej ;) poza tym obserwowanie postępów własnego dziecka jest takie fajne! :D
    Wczoraj na przykład jak leżała na brzuszku to widziałam jak w pełnym skupieniu zaczęła balansować podpierając się na jednej rączce i drugą sięgnęła po swoją grzechotkę-zeberkę! Jest niesamowita w tym co robi :) nie chciałabym przegapić żadnego kolejnego jej małego sukcesu :)

    Aniołek 16.12.2013 [*] 8tc (5tc)
    Aniołek 25.01.2019 [*] 10tc (8tc)
    vimnpx4.png
    w1s2aai.png
  • Bukumola Autorytet
    Postów: 439 159

    Wysłany: 14 marca 2015, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eforts, hehe chciałabym żeby moje zycie wygladalo tak jak twoje :) wszystko super ale niestety u mnie to ciężko zorganizować jakiegolwiek zycie towarzyskie bo moje dziecko jest tak rozkrzyczane ze raczej wyjścia na kawe do kawiarni nie wchodzą w gre, wychodziłabym stamtąd bardzo szybko w towarzystwie wkur..ionych spojrzeń innych kawowiczow :) naprawdę, po prostu nie da się, już probowalam i zawsze konczy się atakiem wrzasku, musiałabym go caly czas na rekach trzymać bo tylko wtedy jest spokoj ale to mi się nie uśmiecha i to dla mnie żaden relaks :/ niestety moje koleżanki wszystkie pracują i to do pozna wiec spotkania w tygodniu raczej odpadają, rodzice teściowie i wszelka rodzina 120 km stad i wszyscy jeszcze aktywni zawodowo wiec na ich towarzystwo tez nie ma co liczyc. Maz wychodzi do pracy o 8, wraca o 19 jak dobrze pojdzie, a nieraz i później.. w dodatku nie pracuje systemem pn-pt tylko wg grafiku, co skutkuje tym, ze dwóch dni wolnego pod rząd doswiadcza tylko raz w miesiącu :( (uroki pracy w markecie). Spacery to u mnie gehenna, droga przez meke bo młody wozka nie toleruje i jak przysnie na 20 minut to jestem cala szczesliwa a przez reszte czasu z reguly się drze..heh i może to smieszne ale niestety prawdziwe- inne matki przez to uciekają ode mnie, nawet jak usiade gdzies na placu zabaw gdzie siedza sobie w spokoju inne mamusie z ich spokojnymi, spiacymi w wózkach dziecmi to mój rozdarciuch od razu je skutecznie przepedza- serio, miałam tak ostatnio- po 10 minutach odkad przyszłam wokół było pusto :) każdy ucieka żeby im dzieci nie pobudzić :) wiec nawet tak szczerze nie masz okazji zapoznać zadnej innej mamusi z która mogłabym spokojnie spacerować.
    Zawsze bylam raczej towarzyska osoba i lubiłam kontakt z ludzmi a teraz siedzenie w domu sama z dzieckiem calymi dniami, które w dodatku jest ponadprzeciętnie absorbujące i jak nie spi to wymaga ciaglej uwagi, wykańcza mnie psychicznie.. Naprawde latwo się mowi ze można sobie dzień z dzieckiem zorganizować jak się ma w miare spokojne dziecko, które można zapakować w wozek i gdziekolwiek wyjść bez stresu ze zaraz będzie wrzask nie do opanowania. Ja nawet do sklepu nie mogę spokojnie wejść bo zaraz jest wrzask na pol sklepu, gdyby nie zakupy w tesco z dostawa do domu to chyba bym glodowala :) I tez z każdym miesiącem łudzę się ze będzie lepiej, ze będzie starszy i się trochę uspokoi ale poki co nic się nie zmienia i sa momenty ze naprawdę mam dola i zazdroszczę takim osobom jak np. ty, ze możesz normalnie ze swoim dzieckiem funkcjonować w społeczeństwie :)

    A tak wogole to postanowiłam isc z malym do neurologa, w poniedziałek wizyta. tak kontrolnie bo naprawdę uważam ze jest strasznie pobudliwym i nerwowym dzieckiem..może po prostu taki jest i już ale będę spokojniejsza jak ktoś spojrzy na niego fachowym okiem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2015, 12:04

    17u9i09kaz7fg3pq.png
  • Bogusiar80 Autorytet
    Postów: 1164 830

    Wysłany: 14 marca 2015, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bukumola to bysmy razem mogly spacerowac. Moj jak spi to go nic nie obudzi a nawet jesli to dla mnie nie problem. Dzis maz wiercil wiertara, ze az mi dudnilo taki huk a ten nic :) a potem kawal wegla nie chcial wejsc do pieca i go wbijal. Ten nie spal i sie smial jak slyszal stukanie. Tak tez na dniu kobiet bylo jakies 40 gadajacych kobiet a ten spi :)
    Rzucilam slodkie i od wczoraj mam 0,6 kg mniej. Dzis zrobilam 7 kolek wkolk domu na rozgrzeke :)

    annusiak88, Bukumola lubią tę wiadomość

    iv09j44jrzoyrcfq.png iv09x1hppuqonulm.png
  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 14 marca 2015, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bukomola rozumiem i nei zazdroszczę. Myślę że taka wizyta rzeczywiście Cię uspokoi, zakładam że z dzieckiem jest wszystko ok ale neurolog pewnie ci pokaże kilka ,,chytów'' jak ujarzmić takiego malucha :) Wczoraj mi koleżanka mówiła, że dla takich dzieci uspokajające są takie zabawy jak np położenie go na kocyku i rodzice jeden z jednej drugi z drugiej i bujanie albo kładziesz go na kocyku i ciąganie po podłodze jakimś szlaczkiem. Fizjoterapeuta jej tak mówił. Tylko nie wiem od jakiego wieku ale jakby nei yło raczej krzywdy się czymś takim nei zrobi. Jakby nie było charakterne masz dziecko :)

    wiesz u mnie tak kolorowo to aż nei jest, bo tez mam daleko rodzinę, większośc znajomych mamy poza miastem w którym mieszkamy ale coś tam się jeszce znajdzie :)
    ostatnio byłam w pracy na kawie i właśnie śmiałam się że przyszłam żeby ktoś inny mi dziecko ponosił :)
    nie zazdroszczę Ci godzin pracy męża
    za to mnie wkurzają wyjazdy męża w delegacje, swoja drogą w przyszłym tygodniu jedzie do krakowa!!! nerw :) generalnie wyjeżdzą raz w tygodniu na dwa dni, jedną noc, chociaż jak Franek miał msc to dwa razy po cztery dni go nei było, współczuje samotnym matkom!!! W kwietniu znowu ma dłuższy wyjazd ale już powiedziałam że nie będę siedzieć sama w domu , ma mnie zawieżć do rodziny :) tez żałuje że mam tam 200 km bo bym pewnie teraz tam jezdzila co dwa tyg ale troche szkoda mi mlodego zeby jezdzil w foteliku i tak czesto zmienial miejsce pobytu ale jak bedzie cieplej to niestety nie odpuszcze :)

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
  • julianna Autorytet
    Postów: 1572 531

    Wysłany: 14 marca 2015, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bukumola faktycznie, lekko nie masz, ale przyjdzie czas, ze bedziesz sie z tego smiac, tego ci zycze i w sumie sobie tez ;D;

    u nas jest roznie - temat wypośrodkowany, mala na spacerku jest bardzo grzeczna jak zasnie to wozek stoi a ja siedze przed domem lub gadam z kims a ona spi, a jak jest jej niewygodnie to dostaje smoczek i tez jest db;
    zasypianie jest rozne, albo sama ze smoczkiem ! albo na rekach podczas karmienia, ale lubi czuc obecnosc kogos, w ciągu dnia całkiem spoko, ale najgorsze jest zasypianie nocne, marudna robi się niesamowicie, po kąpieli, jak je widać, że się słania, zasypia podczas karmienia, a potem nagle się budzi pełna rdości, ja ją do łóżeczka odkładam i jak samą zostawię to jeden wielki marudzący jęk, aż do płaczu, wtedy jest już noszenie, przytulanie, karmienie z piersi bo moze sie wyciszy, smoczek czasem chce czasem nie, ech i to tak trwa z 1h, aż w końcu zasypia ze smokiem.. nie wiem co robić, żeby ona zjadała i szła spać, no i zasypia 21-22,a kąpana jest o19 lub 19-30

    tez jestem na rocznym urlopie, wczesniej nie zrezygnuje, u mnie jest tak, ze fajnie mi sie z nia siedzi i zajmuje, spcaery, pogaduchy, odwiedziny, ja mam z kim gadac, mama pod reka, tesciowie tez, troche rodzinki, sasiedzi, na spacerach ludzie z wioski zawsze cos sie dzieje, zaczynamy juz z mala wychodzic, bo zachowuje sie spoko, poza tym nie ma problemu z wyjsciem zostaje z moja mama a my z mezem juz pare razy robilismy wypady do miasta zeby cos zalatwic albo isc do kina czy restauracji;


    f2w3tqywlcgkfgv6.png
  • ylena Koleżanka
    Postów: 90 15

    Wysłany: 14 marca 2015, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bukomola to mnie chyba też blisko do Twoich odczuć a propos macierzyńskiego. My też nie mamy w Krk żadnej rodziny więc opiekuńczo jesteśmy "skazani na siebie". W zeszły weekend odwiedzili nas teściowie i od urodzin Natalii to była nasza z mężem pierwsza okazja do wspólnego wyjścia na miasto. Myślę, że to jest dla mnie najcięższe, że nie ma blisko rodziny, kogoś kto mógłby choć trochę wesprzeć w opiece nad małą. Nie dlatego, że nie daję rady, ale dlatego żeby trochę odsapnąć od roli pełnoetatowej mamy. Kocham swoje dziecko, ale jakkolwiek to brzmi dostrzegam świat poza nim. Wśród moich najbliższych przyjaciół nie ma dzieci, u niektórych nawet takich planów nie ma, więc nasze życie towarzyskie jakoś naturalnie zamarło. A mnie brakuje spotkań, wyjść, ostatnio strasznie zazdrościłam naszej paczce weekendowego wyjazdu na narty. Mała może nie jest tak bardzo absorbująca i nie płacze na każdym wyjściu, ale to jednak małe dzieciątko i jakoś wieczorna kawa czy piwo poza domem (bo w dzień przecież wszyscy pracują) nie bardzo mi się widzi, bo ona nie wyleży w wózku 2h bez atencji.
    Myślę, że może jak się zrobi cieplej to będzie łatwiej, będę mogła pojechać do rodziców i trochę czasu tam spędzić, no i dzień będzie dłuższy.
    Podsumowując, nie miałabym nic przeciwko szybszemu powrotowi do pracy, ale przed tym rokem czasu żal byłoby mi oddać małej w obce ręce, więc zdecydowałam się zostać z nią w domu. Nie zmienia to jednak faktu, że czuję się tym nieco przytłoczona i chyba na dłuższą metę rola pełnoetatowej mamy w domu nie jest dla mnie.

    k0kdroeq3fqtees1.png
  • Bukumola Autorytet
    Postów: 439 159

    Wysłany: 15 marca 2015, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ylena, nawet mi nie mow o wyjazdach na narty bo mi się od razu samopoczucie pogarsza drastycznie :) -10 do nastroju ;) to mój pierwszy od lat sezon zimowy kiedy nie miałam deski na nogach, wiec wiem co czujesz :/ ale coz, za rok nie ma opcji- młody do dziadkow a my na deche :)

    Widze ze twoja sytuacja podobna do mojej (no, może corcia zdecydowanie grzeczniejsza :) ) tez wlasnie dla tych znajomych, którzy dzieci nie maja staliśmy się trochę takim nudnym towarzystwem, nie ma się co oszukiwać ze dziecko w takim bezdzietnym towarzystwie raczej przeszkadza...mamy tez znajomych z dziecmi ale ci z kolei sa mało mobilni i mało czasowi bo wracając po pracy poswiecaja czas dzieciom i kolo się zamyka.. nawet jak probojemy się umowic z innymi dzieciatymi znajomymi to rzadko się udaje bo to z reguly sa dzieci zlobkowe które non stop sa chore- i tym sposobem już ze 3 spotkania towarzystkie nam przepadly bo wiadomo, nie będę ryzykować spotkania Kuby z dzieckiem wykazującym oznaki co najmniej mocnego przeziebienia :) nie mowie ze stalam się aspoleczna totalnie, czasem uda się spotkać ze znajomymi albo wyjść na piwo wieczorem ale to wtedy wychodzę albo ja albo maz- niestety ktoś musi zostać z dzieckiem :/ no i to dla mnie za mało..
    Ech, ciezki los matek ;) ja jade w piątek do rodzicow na tydzień, już nie mogę się doczekać.. jak bylam w ciąży to wszystkie dzieciate koleżanki mi mowily ze jak już urodze to nie będę chciała zostawić synka z nikim, może jestem wyrodna matka ale już nie mogę się doczekać jak wrecze młodego mojej mamie i udam się wieczorem do knajpy na grzane wino :P

    ylena lubi tę wiadomość

    17u9i09kaz7fg3pq.png
  • annusiak88 Autorytet
    Postów: 254 133

    Wysłany: 15 marca 2015, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bogusiar80 zmotywowałaś mnie i dziś też wreszcie ruszyłam dupinę i poszłam pobiegać. Szału nie ma bo 7 okrążeń boiska szkolnego +3 okrążenia szybkim tempem. Ale dla mnie to i tak sukces, bo wyszłam i wreszcie poprawię swoją kondycję.:)
    Jeszcze zdradź jak rzuciłaś słodkie...bo ja niby podejmuję wyzwanie ale zawsze wytrzymuje góra dwa dni i się łamie z postanowieniami. Uwielbiam słodycze, nawet jak się pozbędę z szafki(tak, niestety w moim domu łakocie mają swoją półkę;/) to trafią się znajomi i wtedy Mąż czy ja po ciastka do kawy. No bo jak.:)

    Jaś dziś wcześniej poszedł spać. Więc wieczór już spokojny.

    Bukomola zawsze po trudnych czasach nadchodzą słoneczne dni. Teraz Kubuś daje Ci popalić ale jak będzie większy to na pewno Ci wszystko wynagrodzi!;)

    Bukumola lubi tę wiadomość

    dqpri09kf3kzk37k.png
  • Bukumola Autorytet
    Postów: 439 159

    Wysłany: 15 marca 2015, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mały terrorist pierwszy raz w zyciu pochłonął na kolacje az 170ml mleczka i tez udal się do snu wcześniej niż zwykle bo o 19:20 już spal :) ciekawa jestem czy ta obfitsza niż zwykle kolacja jakos wpłynie na dlugosc snu ;)

    Annusiak, licze na to, ze kiedyś mi to wynagrodzi :) mam nadzieje ze jak dorosnie to zafunduje staruszkom jakas wille z basenem, egzotyczne wakacje raz do roku i będzie regularnie dorzucal pare groszy do emerytury (jak to w naszym wspaniałym kraju- pewnie głodowej :) )Do tego przyprowadzi do domu jakas porzadna kandydatke na synowa i zapewni rozrywke na starość w postaci słodkich, niekrzyczacych wnuczkow :) Heh, ale to dopiero za "pare" lat :P

    Bogusiar- no widzisz, szkoda ze nie jesteś z Krakowa, zaprosiłabym Cie na wspólny spacer, to bylby prawdziwy test twojej wytrwalosci ;)

    Kurcze, podziwiam Was ze się zmobilizowalyscie do jakiejś aktywności fizycznej, ja tez się zbieram i zbieram i się zebrac nie mogę :) Waga niby zeszla do stanu sprzed ciąży ale figura jednak nie, brzuch sflaczaly został :/ Obiecuje sobie zacząć chodzic na silownie ale poki co na obietnicach się konczy i co tydzień zaczynam od następnego tygodnia :) Teraz usprawiedliwiam się tym, ze ginekolog nie pozwolil cwiczen na brzuch robic minimum 3 miesiące od porodu.. ale 3 miesiące zaraz mina i będę musiala nowa wymowke wymyslic :) a z drugiej strony w czerwcu chcemy jechać na tydzień na wakacje wiec wypadaloby do tego czasu cos ze sobą zrobić :/

    17u9i09kaz7fg3pq.png
  • annusiak88 Autorytet
    Postów: 254 133

    Wysłany: 15 marca 2015, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bukomola ja robiłam ostatnio ćwiczenia z Ewą Chodakowska idealna sylwetka czy jakoś tak , wytrzymałam 20 minut a na drugi dzień przyznam że oprócz tego że miałam zakwasy na nogach i dupinie, zaczął pobolewać mnie brzuch w okolicy cięcia.;/ A nawet typowo brzusznych ćwiczeń nie robiłam. Dlatego uważaj z ćwiczeniami, bo ja już jestem 3 miesiące po a nadal mimo że przy normalnych czynnościach nie boli, tak pp ćwiczeniach bolał. Więc postanowiłam pobiegać i w tym kierunku pójść. Ja siłownie mam blisko i też jakoś mi nie po drodze, ale jak pisałam wyżej Bogusiar mnie zmotywowała...zobaczę na jak długo mi tego zapału starczy.:)

    dqpri09kf3kzk37k.png
  • Bogusiar80 Autorytet
    Postów: 1164 830

    Wysłany: 15 marca 2015, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzis zrobilam kolejna rozgrzewke. 10 okrazen wkolo domu. Od jutra dluzszy dystans.My z synem wyjedlismy cale slodkie. Wszystkie czekolady jakie dostawal ostatnio. A ze wage mialam 96 kg, a chce chociaz do 70 kg zjechac, wiecej nie musze. To piatek i sobota bez slodkiego. Dzis nie wytrzymalam i zjadlam jogurt naturalny z suszona zurawina :) pyyychaaaa

    iv09j44jrzoyrcfq.png iv09x1hppuqonulm.png
  • julianna Autorytet
    Postów: 1572 531

    Wysłany: 15 marca 2015, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bukumola rozmarzyłm sie czytajac Twojego posta, wino, narty, wyjścia ze znajomymi.. ech nasze zycie tez kiedys takie bylo, a teraz, od kiedy jestem w ciazy i juz jako mama, dodatkowo kilka zlych wydarzen, teraz robie wszystko inne, inne rozmowy, inne spotkanie, to jest tez bardzo fajne, ale tez bardzo zmienia i ogranicza, teraz czuje sie bardziej dojrzala i odpowiedzialna jako mama, kiedys byl luz blus z wieksza nuda, mimo, ze kocham swoj nowy rozdzial w zyciu, wiem, ze juz poprzednie zycie nigdy nie wroci, macierzynstwo zmienia ;D

    czy wasze dzieciaczki juz biora same do raczek grzechotki? czy lapia zabawki, moja jak na razie lapie gd jej podam i macha az wypusci, a na macie bawi sie machajac raczkami i uderza w nie..jak u was

    a przeraza mnie to, ze moje dziecko jest kinomaniakiem, tv magicznie przyciaga jej wzrok ;D


    f2w3tqywlcgkfgv6.png
  • Bukumola Autorytet
    Postów: 439 159

    Wysłany: 16 marca 2015, 05:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julianna mój sam nie chwyta zabawek, jak mu wsadzę w rękę to tak ale tez po chwili i tak wypuszcza. Na macie niczego nie dotyka chyba ze przypadkiem, przygląda sie, macha rączkami i nóżkami, czasem cos potrąci ale to niecelowe jest. I tez TV przyciąga wzrok :) chyba tak juz to działa ;)

    17u9i09kaz7fg3pq.png
  • Milcia Autorytet
    Postów: 6798 5797

    Wysłany: 16 marca 2015, 07:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas mała bawi się na macie zabawkami. Chwyta kółka, tracą. Jak jej się coś pokaże, to wyciąga ręce i bierze do siebie, po czym po chwili rzuca na bok.

    My trzecią noc z rzędu mieliśmy całą przespana. Ola zasypia ok 20-21.30, budzi się 6.30-7 i śpi po 9-10 godzin. Szok po prostu.

    annusiak88 lubi tę wiadomość

    ltCGp1.png HZoWp2.png
  • annusiak88 Autorytet
    Postów: 254 133

    Wysłany: 16 marca 2015, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milcia zazdroszczę przespanych nocy, mnie ostatnio wykańczają pobudki co h lub 1,5h na nocne karmienie. Śpi od 19.30 do 24 bez problemu ale po 24 robi się ciężko.

    Co do oglądania tv to Nasz Szkrab też ogląda, muszę mu leżaczek przekręcać w drugą stronę. Co do zabawek to różnie raz łapie raz złapie i za chwilę rzuca. Ciekawa jestem jak będzie się bawił na macie, bo tak się zbieram z podjęciem którą wybrać że do tej pory nie zamówiłam.;/

    Pochwale się zaczęłam piec własny chleb na zakwasie, jakoś długo dojrzewałam do zrobienia zakwasu wydawało mi się że mi nie wyjdzie i szkoda czasu i produktów. Ale dostałam zapewnienie że napewno z tego przepisu wyjdzie mi chleb i zaryzykowałam.:) Zakwas wyszedł i dziś piekłam drugą partię (pierwszy chleb zjedliśmy w mig) z siemieniem, słonecznikiem, pestkami dyni i żurawiną. Zapach pieczonego chleba obudził mojego Męża.:)

    Pogoda dziś wietrzna że spacer się skrócił do pół godziny.

    dqpri09kf3kzk37k.png
  • ylena Koleżanka
    Postów: 90 15

    Wysłany: 16 marca 2015, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas znów 7h snu małej:) tylko rodzice nadal się nie nauczyli, że idzie się spać, gdy dziecko idzie spać ;)

    k0kdroeq3fqtees1.png
  • ylena Koleżanka
    Postów: 90 15

    Wysłany: 16 marca 2015, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annusiak88 podziwiam za pieczenie chleba :) ja jeszcze nie doszłam przy małej do wprawy z robieniem standardowego obiadu ;)

    k0kdroeq3fqtees1.png
  • julianna Autorytet
    Postów: 1572 531

    Wysłany: 16 marca 2015, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ylena też tak myślę, że trzeba iść spać razem z nią czyli 21, najpóźniej 22 do łóżka, wtedy śpi do 3-30-4-30, a potem już pobudki o 5-30/6 i 7, po 7 już podczas karmienia się budzi i zasypia doiero po 30 minutach albo i później i śpi sama lub ze mną w łózku do 9;

    anusiak88 my kupiliśmy w lidlu automat do pieczenia chleba, zapach chleba super, no i wykonanie - minimum wysiłku, a zapach drożdzy i pieczonego chleba ..hmm
    na zakwasie kiedyś robiliśmy, az nam się przejadł, w tym sprzęcie jeszcze na zkwasie nie robiłam, ale z czasem mam zamiar


    f2w3tqywlcgkfgv6.png
  • annusiak88 Autorytet
    Postów: 254 133

    Wysłany: 16 marca 2015, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julianna ja również robiłam na drożdżach, ale znudził mi się tak jak Wam na zakwasie.;)
    Julianna jak masz jakiś fajny przepis na chleb na zakwasie to chętnie poproszę. Wprowadzę może jakieś modifikacje mojego przepisu;)
    Niestety w naszym mieście nie mogliśmy znaleźć dobrego chleba na zakwasie,zazwyczaj są na drożdżach.Więc to też była motywacja do zrobienia własnego zakwasu i pieczenia.;)

    Kurcze ja też bym chciała pójść spać z Jasiem ale 20 to dla mnie za wcześnie, a na zmianę pory kąpania i spania aby później szedł spać niestety już za późno. (próbowałam i tak budził się 24 a tak przynajmniej od 20 do 24 mam czas dla siebie i Męża.

    dqpri09kf3kzk37k.png
‹‹ 1255 1256 1257 1258 1259 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ