Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Juliana Franek wlasnie przestaje ladnie zadypiac w lozeczu a umie to od kilku tyg dopiero mam nadzieje ze to co on tetaz robi np placz w porze nocnego karmienia to tylko i wylacznie skok ale mozr cos w tym byc bo tez od jakiegos czasu odkrywa swoje nogi
-
Wczoraj położyłam się spać razem z Jasiem. Po bieganiu się przeziębiłam, kaszel i gardło lekko mnie boli.;/ Jestem wysssspanaaa wreszcie. Na ten sukces pomógł tez Jaś bo wrócił do trybu wstawania sprzed 2 tyg. tzn. obudził się o 24 3 i o 5 pospaliśmy do 6.30. Mam nadzieję że tak zostanie.
Po szczepieniu ok, nie gorączkował humor mu dopisuje więc naprawdę rewelacyjnie zniósł. Kolejne 28 kwietnia. -
A nas wczoraj w końcu nie zaszczepili bo okazało się ze w całym Krakowie zabrakło szczepionki..Wrr ale się wscieklam! Nie dość ze zmarnowałam czas ciagnac dziecko na darmo do przychodni to jeszcze nie wiadomo kiedy ta szczepionka znow będzie dostepna a zmienić na inna nie można bo już jedna dawke dostal (pentaxim- 5 w 1). Annusiak, a czym ty szczepilas?
Dodatkowo kurcze powiem Wam ze jestem coraz bardziej skolowana i coraz bardziej zestresowana. przy okazji wizyty w przychodni lekarka zmierzyla i zwazyla małego no i ogolnie go zbadala po czym stwierdzila ze nie rozwija się prawidłowo do swojego wieku bo w tej cholern.ej tzw probie trakcji (ciagniecie za rece do góry) nie podnosi glowy a ma 3 miesiące i już powinien! no i w dodatku stwierdzila ze na brzuchu tez glowy wogole nie podnosi (co akurat jest bzdura bo podnosi tylko nie robi tego jak wcześniej pisałam prawidłowo) no ale akurat podczas badania nie podnosil czemu się wogole nie dziwie bo wariatka mi dziecko zestresowala rzucając nim jak workiem treningowym tak ze jak wyladowal na brzuchu to zanosil się placzem tak ze nie mogl powietrza zlapac a ona do mnie mowi ze on nie ma odruchu i nie podnosi glowy! Szlag mnie trafil, jak ma podnosić glowe w takich okolicznościach jak jest tak zestresowany??!! co za konowały w tej służbie zdrowia pracują, brak slow, naprawdę. Ok, prawda ze faktycznie nie podnosil glowy dźwigany za rece, wtedy akurat był jeszcze spokojny wiec na nerwy tego zwalic nie można, glowa bezwładnie leciała do tylu, widziałam na własne oczy Wasze dzieci dzwigaja już glowe przy tym badaniu?? No i stwierdzila ze tu ewidentnie jest zwiększone napiecie mięśniowe (nie wiem co myslec bo dzień wcześniej ogladal go neurolog i nie stwierdził.. ) i dala mi skierowanie do jakiejś poradni gdzie jak to ujela zostanie przebadany i najpewniej skierowany na rehabilitacje (to slowo działa na mnie jak plachta na byka!).. no ale oczywiście jakto w NFZ, wizyta umowiona dopiero na 14 kwietnia, do tego czasu zwariuje wiec zapewne znowu pojdziemy z nim jeszcze raz do neurologa, prywatnie.. tylko musze kogos dobrego poszukać.. Sama nie wiem co o tym myslec, zestresowałam się poki co i tyle
Z drugiej strony jak tak poczytałam o tym napięciu mięśniowym to pewne objawy by się zgadzaly- wieczne rozdrażnienie, faktycznie bywa spiety, nienawidzi się ubierać, nie lubi sam lezec, ani na plecach ani na brzuchu- wylezy chwile, potem chce na rece, prezy się często, odgina glowke do tylu czasem, to wszystko razem to sa podobno faktycznie objawy problemów z napięciem mięśniowym wiec może faktycznie ale w takim razie dlaczego neurolog tego nie stwierdził????!!
Ylena, ja mieszkam w Krakowie na Małym Płaszowie (okolice ulicy Saskiej i Lipskiej), a ty? Dzis wyjezdzam z malym do rodzicow na poltora tygodnia ale jak wroce to możemy się na spacer umowic Kolo mnie mieszka jeszcze jedna grudniowa mamuska (kiedyś udzielala się na forum ale ostatnio już widze ze tu nie zaglada ) która tez urodzila coreczke w ten sam dzień co my nasze dzieciaczki (18.12), czasem się spotykamy na kawe wiec moglybysmy nawet umowic się we trojkeWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2015, 14:19
-
Nas zaszczepiła infarniks bodajże, bo faktycznie pentaxim jest wycofany z aptek już od półtora miesiąca..koleżanka mówiła że nie może zaszczepić Małej właśnie poprzez wycofanie. Podobno miał być w aptekach w połowie marca..jak widać się pewnie przedłuży.;/
Jaś podnosi główkę. Wczoraj miał też to badanie wszystko odnośnie wagi jak i rozwoju w normie.
Bukomola myślę że konsultacja u innego neurologa może rozwiać wszelkie wątpliwości.
Będziesz mogła konkretnie zapytać co Cię niepokoi i co powiedziała lekarka na wizycie kontrolnej. Rozumiem że się martwisz, napewno będzie dobrze.
-
Bukomola nie potrzebnie rehabilitacja tak na Ciebie działa, mysle ze bardzo duży procent dzieci jest rehabilitowanych z jakiegoś powodu. I to zupełnie nic złego a wręcz jest bardzo potrzebne, dla zdrowia dzieci jakby nie było.
A to badanie jest z pozycji leżącej? Czy siedzącej? Bo Franek jak siedzi w pozycji pol leżącej to podrywa głowę jakby chciał usiąść ale czy z pozycji leżącej podniesie to jutro sprawdzę
Ja dzisiaj byłam na takich zajęciach w klubie maluszka które prowadzi rehabilitantka to było 5 dzieci to tylko my nie mieliśmy problemow, a tak to jedno dziecko z rączka inne z nóżka kolejne wlasnie nie trzymalo glowki. To jest w budynku gdzie odbywaja się reh stad te dziewczyny tam się wzięły., tylko my tak z nikad
A zajęcia fajne, kobita pokazywała jak podnisic, odkladac, przekladac jak się bawić na pilce, jakieś tam inne zabawy żeby stymulowac ruch, mowe itp. Ogólnie fajne i będziemy tam chodzić raz w tyg.
My też mamy skokannusiak88 lubi tę wiadomość
-
Bogusiar ja dziś znalazłam zumbe i wytrzymałam nawet nie było źle. Jedynie co mnie denerwowało to to że nie moge w niektórych ćwiczeniach machać rękoma i nogami jednocześnie. Dobrze,że Męża nie było bo musiałam wyglądać komicznie.;P Ale jak się w nie wdrąże to będę wywijać,a co.
Podaje linka bo zestaw ćw. fajny i muzyka też..stare przeboje ale spoko.
https://www.youtube.com/watch?v=rMFX5ZiBr7w
W ogóle dziś koleżanka mnie zdziwiła, rozmawiamy telefonicznie a ona do mnie że wreszcie wzięła się za siebie i schudła 20 kg !!! w 3 miesiące, bardzo dużo w krótkim czasie, ale powiedziała że nie ma żadnych fałdek ani rozstępów. Spytałam o sekret jaki tkwi w tym wielkim jej sukcesie, powiedziała że zrezygnowała z pieczywa i porcje były nie większe jak garść. -
u nas wczoraj spanie od 20-30 do 5, a dziś pierwsza pobudka byla już o 2, potem o 4-30 i 7, także znów się pomieszało, dziś zasnęła między 20-30 a 21 samiutka, leży w łóżeczku, patrzy na karuzele, gada i krzyczy do niej, a jak włączy się marudzące to idę jej dać smoczka, zaśpiewam kołysankę i wychodzę
bukumola jestem przerażona tym co powiedział lekarz, trochę to chyba na wyrost.. ale ja się też zestresowałam, bo jak już pisałam moja też ma problemy z podnszeniem na długo główki, podniesie i opuszcza, czasem jak ją położe to nawet nie próbuj jej podniesc, jak ją trzymam na brzuskzu czy udach jest dużo lepiej, ale nie wygina się w 90 stopni, apropo podciagania to jak sprobowalam ja na lezaco podciagnac to glowka jej opadala na dol,ne trzymala jej u gory, troche powiem wam ze balam sie ja tak zlapac,
poza tym.. dziwnie bo kiedys zauwazylam, ze sama w lozeckzu probowala ja podniesc, chyba zaczne z nia to cwiczyc, nie zrobie jej krzywdy ?
-
noc jak ostatnia pobudka na karmienei o 2 i 5, od 5-30 troche marudzila, rozgladala sie nei chciala smoka, az w koncu sama przysnela i obudzila sie na dobre o 7,
dziecko mojej kolezanki spi od 19 do 7, marze o takim spaniu
mamy ktorych dzieci chcą smoczków, jak często je chcą? czy z nimi zasypiają, kiedy wypluwają? jak to u was wyglada?
-
Julianna u Nas wygląda to tak że jak karmię Jasia w nocy i widzę że co miał zjeść to zjadł to wyciągam brodawkę i zastępuje go smoczkiem. Zazwyczaj po kilku minutach wypluwa i w sumie w dzień wygląda to podobnie+ jak widzę że jest marudny to czasami wkładam mu smoczka ale czasami zasypia bez niego.
Kurczę tak mnie przeziębienie rozwala, nie mam siły na nic. Piję syrop prenalen, wzięłam paracetamol i syrop dla dzieci na kaszel. ;/
-
Bukomola nie dziwie się, że się zdenerwowałaś, ja bym się też wkurzyła jakby się tak lekarka z moim dzieckiem obchodziła - trzeba było zwrócić jej uwagę. Chyba to jednak neurolog dziecięcy powinien mieć decydujące zdanie w tym temacie, więc dla spokoju poszłabym na Twoim miejscu do jeszcze jednego po opinię. A nawet jeśli to miałoby być to wzmożone napięcie mięśniowe to tyle że trzeba z dzieckiem ćwiczyć i wszystko się powinno ładnie wyrównywać, także się nie martw na zapas.
Ja mieszkam w centrum (okolice Długiej) także u mnie spacery to głównie planty i okolice Wawelu. Chętnie się umówię na kawę jak wrócisz tylko trzeba by ustalić lokalizację
Julianna moja mała smoczek dostaje po butelce, bo wtedy się uspokaja, a czasami zaczyna mi zaraz po wyciągnięciu marudzić. Dostaje też do spania, ale z reguły po zaśnięciu takim głębszym sama go wypluwa. W ciągu dnia jak jest niespokojna, albo chce się "udusić" wkładaniem piąstek do buzi to też dostaje.
U nas od wczoraj nie wiem co się dzieje. Przedpołudnia mamy jakieś koszmarne. Dziś jak Natala zjadła ok.6.30 to pomimo tego że była śpiąca to była w stanie spać tylko mi na rękach, a i tak się zrywała co jakieś 20 min. Skończyło się tak, że spałam na półsiedząco z nią na rękach...przy kolejnej próbie odłożenia na drzemkę ok.11 (była znów śpiąca) pomimo noszenia i noszenia nie udawało się jej uśpić (co chwilę się prężyła i płakała, ale brzuszek ma miękki i rano była kupka czyli to nie powinno być to), zrobiła się histeria, dostała ostatecznie butelkę i po niej po kolejnych kilkudziesięciu minutach utulania zasnęła ok.13. Masakra jakaś. Wczoraj zresztą było podobnie, tyle że popołudniu było już ok. Nie wiem co to się dzieje, już kolejny skok?
Mamy karmiące mm dopajacie dzieci wodą? Ja do tej pory nie dawałam, bo kupy są raczej regularne i konsystencji nie bardzo zbitej, ale nie wiem, może powinnam jej dawać jednak wody. -
Ylena, to na spokojnie ustalimy czas i lokalizację jak wrócę do Krk u mnie tez od wczoraj jakaś tragedia, maly marudny do kwadratu, nie da sie nawet na sekundę z rak odłożyć i jeść nie chce, jak wcisnę w niego 100ml to max a jeszcze przedwczoraj zjadal 170! Gdyby nie to ze nas we wtorek w końcu nie zaszczepili to pewnie musialabym ze to pi szczepionce a tak to nie wiem o co chodzi. Też myślałam ze to może jakiś skok ale chyba na 13-14 tydzień nie przypada zaden skok??
Ja daje herbatkę hippa ta z kopru włoskiego albo rumianek (to normalnie do zaparzania, nie granulki). Maly dostaje codziennie ale co do ilości to różnie, nieraz wypije 100ml a nieraz 20 przez caly dzień.. Na sile my nie wciskam jak nie chce.
Smoczka moje dziecko nie toleruje wiec sie nie wypowiem
Co do tej glowki to nie panikuje ale na pewno pójdziemy prywatnie do innego neurologa jeszcze, wiadomo jak trzeba będzie to będziemy ćwiczyć i juz.. -
Wiktoria przy próbie trakcji zaczęła główkę trzymać jakieś 2-3dni temu
i też ma wzmożone napięcie jak się ją dotyka to sztywnieje rączki trzyma blisko siebie za to główkę leżeć na brzuchu trzyma całkiem ładnie
do nas przyjeżdża 2x w tyg dziewczyna i małą rehabilituje