Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny ja za nas wszystkie trzymam mocno kciuki Będzie dobrze MUSI BYĆ Niech służba zdrowia w grudniu ma co robić
U mnie gdyby nie brak miesiączki, ból piersi i wizyta u gina, to pewnie bym nie wiedziała, że w ciąży jestem Apetyt raz mam, raz go nie ma. Czasem lekko brzuch zakłuje i to tyle.
My jeszcze nie powiedzieliśmy najbliższym. Wie moja siostra, ze względu na uczęszczanie do tego samego gina i moje kilka pytań do niej. Moim rodzicom i teściowej powiemy pewnie za tydzień w czwartek po wizycie u gina, jeśli tylko serduszko będzie już biło Dwóm najbliższym koleżankom powiedziałam, bo one od początku moich starań mnie wspierały. Trzecia wie, bo akurat złapała mnie, jak wychodziłam z gabinetu gina obładowana reklamówkami z jakimiś gratisami dla kobiet w ciąży Nie dało się tego ukryć Ale ma zakaz gadania. Uprzedziłam też moją kierowniczkę, że pewnego dnia mogę przynieść L4, więc niech ma to na uwadze. Reszta dowie się, jak przyjdzie czas.
ewelinka_shn moja sugestio-prośba możesz wrzucić sobie jakiś suwaczek? Bo jest nas tyle, że zawsze gdy piszesz, zapominam na jakim etapie ciąży jesteśkaarolaa, Kiara lubią tę wiadomość
-
ewelinka_shn wrote:Dziewczyny dzis się obudzilam i ... nie bola mnie piersi... miala ktoras taki zanik bolu?
witam właśnie ja mam i myślałam że sama jestem ale nie bolały jakiś tydzień a od wczoraj nic i też sobie myśle czy to normalne...kasienka236 -
kaarolaa wrote:witam dziewczyny w koncu was przeczytałam u mnie powrot plamien...nie sa mocne ale sa...leze plackiem i probuje jak najmniej sie ruszac...
co do objawow to ja nadal nie mam mdłosci, zgagi, cycki jakby mi dzisiaj zmiekły...tez sie boje, ze cos jest nie tak, ale w sumie to dopiero poczatek...duzo lepiej przechodzic ciaze bezobjawowo niz codziennie witac sie z rana z kiblem...jesc tez moge wszystko, chociaz na pewne rzeczy nie mam ochoty...
witam koleżanko u mnie plamienia jakby ustępują zmieniają barwę na bardziej żółtą ...a cycki też przestały boleć jeju codziennie stres do głowy można dostaćkasienka236 -
nick nieaktualnyQrczak ja mam tak samo, ciaza w pełni bezobjawowa...a rodzicom jeszcze nie mowiłam...pewnie powiem koło 12 tyg, bo za tydzien jade juz do siebie i mam nadzieje, ze nic sie nie wydarzy...chce przeczekac ten najgorszy moment...
a z osob, ktore wiedza to sa 2 kolezanki, ktore bardzo mnie wspierały od poczatku staran i tych wszystkich badan do in vitro, chociaz musiałam im wszystko dokładnie tłumaczyc ale mi to nie przeszkadzało...oraz 2 kuzynki, jedna jest po przejsciach wiec wie co przechodziłam i przechodze...narazie ich wsparcie i wasze mi bardzo pomaga -
nick nieaktualny
-
ewelinka_shn wrote:Qrczak a jak tu się wrzuca suwaczek?
Powinno zadziałać. Chyba, że coś nie jasno opisałam -
Wszystkie piszecie o bólu sutków, a ja nie wiem co to takiego Mnie w ogóle sutki nie bolą i nigdy nie bolały. Tyle się o tym naczytałam jeszcze przed ciążą, że to pierwszy oznak, że zawsze po owulacji sprawdzałam macałam sutki, czy aby nie bolą
Mam pytanie, ile się u Was czeka na wyniki cytologi?kaarolaa lubi tę wiadomość
-
Mnie sutki też nie bolą, tylko piersi z boku lekko, no i ciężkie są - jak schodzę po schodach to odczuwam
Co do badań prenatalnych, kuzynka nie była w ogóle. Zaniepokojona pytała swojego lekarza, bo młodsze od niej dziewczyny miały robione, a lekarz powiedział jej, że gdyby widział jakiekolwiek przesłanki, sygnały do wykonania tego badania, to z pewnością by ją wysłał, a że było wszystko w porządku to tego nie zrobił.
Dziewczyny, a sikacie częściej? Ja to szczególnie kładąc się spać odczuwam, gdy jeszcze dodatkowo muszę iść do toalety, bo ciśnie mnie pęcherz, a tam tylko parę kropelek wyleci...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2014, 11:00
-
ja czekam na wynik cytologii, 12 maja mam wizytę u gina na nfz a 14 maja wizytę prywatną u gina. I muszę ściągnąć wyniki z cytologii od gina pryw by dać je na nfz. Nie wiem jak to zrobić;/
Dzisiaj wstałam w łózka i poczułam taki ciężar na biodrach (ciągnięcie i napięcie) i lekki ból kości ogonowej. Siostra mi mówiła, że tak jest jak się biodra w środku rozszerzają. Dziwne uczucie...
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnya co do badan to wiadomo prenatalne zrobie...połowkowe tez...a test pappa bedzie zalezało od lekarza czy bedzie widział przesłanki, bo jestem młoda i sie tego nie praktykuje, ale ze wczesniej 2 razy poroniłam to jest to wyznacznik to zrobienia testu....
na prenatalne pyknie jakies 400 zł, ciekawe ile pappa bedzie mnie kosztował? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa miałam wczoraj ginka prywatnego.
strasznie lubię tego doktorka taki fajny człowiek!
Z dzidzią wszystko ok, ma 1,91cm, serduszko bije 182 razy na minutę (podobno norma na tym etapie). Dostałam pozwolenie na od czasu do czasu: delikatne spacerki (mam siadać i robić sobie przerwę), pływanie niemęczące mnie i spokojny seks (ale ten jeszcze rzadko).
Dostałam tez opieprz za to, że nie zadzwoniłam w Wielkanoc jak miałam problem i że mam dzwonić, choćby i w nocy
Aha i doktorek powiedział, że niestety wyniki morfo nadal mam marne, wit. prenatalne za przeproszeniem gówno dały Włączył mi żelazo. Nie spodobało mu się, że euthyrox zmniejszyłam, ale jak mu o tej utracie przytomności (i całej akcji) powiedziałam i o wynikach ekg (m.in. tachykardia 118), to z bólem powiedział, że ok... jednak za miesiąc znowu TSH muszę zrobić. Okazało się, że skoro tak reaguje i wcześniej reagował mój organizm na normalne (ale niższe) TSH, to może znaczyć niedoczynność o 2 podłożach, pytał się o jakieś tam badanie dodatkowe czy miałam (nie pamiętam nazwy, pierwszy raz słyszałam), ale nie. Tylko tyle wiem, że mam też hashimoto, jednak on mówi, że nie o to mu chodzi. Stwierdził, że przebadamy to po porodzie, bo teraz i tak nic nie wniesie.
Kolejna wizyta u niego 29.05
A co do ceny - wizyta trwała ok. 20-25min (bo tylko usg, szybkie wypisanie jakie bad. zrobić i przejrzenie mojej morfo, recepta), a nie chciał w ogóle kasy wziąć Już drugi raz, więc mu mówię, że się nie zgadzam No to on, że mam dac 50 zł jak za monitoring Kochany jest. normalnie bierze ok. 150zł. Też jest pracownikiem Kliniki, do tego gin-położnikiem, ale w trakcie kończenia spec. z endo., wiedzę ma ogromna. Także jak widać to zalezy od człowieka.
Mój dzieciaczek (a zdjęć to mam chyba z 6 ):
http://www.iv.pl/images/97544685551354728448.jpg
A co do kliniki niepłodności - ja byłam zakwalifikowana do darmowych wizyt i dostałam skierowanie, bo miałam postanowione różne diagnozy w szpitalu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2014, 11:16
kaarolaa, Qrczak, Marimiko, lolaliciouse, Wiola25 lubią tę wiadomość
-
Kiara wrote:Ja miałam wczoraj ginka prywatnego.
strasznie lubię tego doktorka taki fajny człowiek!
Z dzidzią wszystko ok, ma 1,91cm, serduszko bije 182 razy na minutę (podobno norma na tym etapie). Dostałam pozwolenie na od czasu do czasu: delikatne spacerki (mam siadać i robić sobie przerwę), pływanie niemęczące mnie i spokojny seks (ale ten jeszcze rzadko).
Dostałam tez opieprz za to, że nie zadzwoniłam w Wielkanoc jak miałam problem i że mam dzwonić, choćby i w nocy
Aha i doktorek powiedział, że niestety wyniki morfo nadal mam marne, wit. prenatalne za przeproszeniem gówno dały Włączył mi żelazo. Nie spodobało mu się, że euthyrox zmniejszyłam, ale jak mu o tej utracie przytomności (i całej akcji) powiedziałam i o wynikach ekg (m.in. tachykardia 118), to z bólem powiedział, że ok... jednak za miesiąc znowu TSH muszę zrobić. Okazało się, że skoro tak reaguje i wcześniej reagował mój organizm na normalne (ale niższe) TSH, to może znaczyć niedoczynność o 2 podłożach, pytał się o jakieś tam badanie dodatkowe czy miałam (nie pamiętam nazwy, pierwszy raz słyszałam), ale nie. Tylko tyle wiem, że mam też hashimoto, jednak on mówi, że nie o to mu chodzi. Stwierdził, że przebadamy to po porodzie, bo teraz i tak nic nie wniesie.
Kolejna wizyta u niego 29.05
A co do ceny - wizyta trwała ok. 20-25min (bo tylko usg, szybkie wypisanie jakie bad. zrobić i przejrzenie mojej morfo, recepta), a nie chciał w ogóle kasy wziąć Już drugi raz, więc mu mówię, że się nie zgadzam No to on, że mam dac 50 zł jak za monitoring Kochany jest. normalnie bierze ok. 150zł. Też jest pracownikiem Kliniki, do tego gin-położnikiem, ale w trakcie kończenia spec. z endo., wiedzę ma ogromna. Także jak widać to zalezy od człowieka.
Mój dzieciaczek:
http://www.iv.pl/images/97544685551354728448.jpg
A co do kliniki niepłodności - ja byłam zakwalifikowana do darmowych wizyt i dostałam skierowanie, bo miałam postanowione różne diagnozy w szpitalu.
gdzie taki dobry pan doktor ?kasienka236 -
nick nieaktualny