Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMarceli ma pierwszego zęba wyszedł kilka dni przed roczkiem...
ogolnie młody robi wszystko, zapierdziela jak dziki na czworaka, siada super pewnie, wstaje przy meblach czy nawet mojej nodze, przesuwa sie przy meblach w jedna czy druga strone potrafi ładnie zejsc z pozycji stojącej do leżącej...a niedawno nauczyl sie pokazywac koci, koci...
rehabilitanci i lekarze sa bardzo zadowoleni bo wlasciwie wystarczy tylko pilnowanie go aby stawial ładnie stopy ( teraz przy podnoszeniu sie stawia je jak pingwin), no i rozciagamy stawy bo przez napiecie ma trudnosci i wtedy mocniej oddycha, czasem az sapie taki wysilek wykonuje...
jest poprawa jesli chodzi o pokarmy z wiekszymi kawalkami, juz sie tak nie ksztusi, ale mniej ich zjada, caly czas glownym pokarmem, jest kasza, jednak najwazniejsze ze ładnie przybiera
jak ładnie przesypial cale noce to teraz mamy kryzys, czasm nawet dwa razy...budzi sie z rykiem tak jakby sie bał, dopiero oprowadzanie po mieszkaniu go uspokaja i oczywiscie butelka mleka...
my nadal wozimy sie w tym pierwszym foteliku, jednak juz sie powoli rozgladamy za innym, maly jeszcze nie wazy nawet 8kg wiec mamy czas no ale rozejrzec sie nie zawadzi...
co do imprezy roczkowej raczej byla skromna, przyjechali ci, ktorym sie udalo dostac wolne, balonow nie bylo, a nawet swieczki na torcie bo matka przez to zamieszanie zapomniala kupic, troche stresa mialam bo w końcu to pierwsze urodzinki małego były ale ogolnie sie udalo...
kasiakuzniki, annusiak88, zokeia lubią tę wiadomość
-
o mamuś sto lat dla Marcelka!!!!!
ja ciągle mam Was w zakładkach i co kilka dni wracam i czytam co u was słychać
ciesze się strasznie że mały pęknie wszystko robi!!!
jak by nie patrzeć miał by dopiero niespełna 9 miesięcy....jak nasze pociechy
williams1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ktorych dzieciaczki raczkuja, u nas Zoska pelza namietnie, buja sie w ooizycji raczkowania, ale jak ma isc to bach tylek opada i ciagnie nozki, lub odpycha sie tylko jedna, zawsze ta sama noga oraz jedna raczka ... czy to normalne czy powinna odpychgac sie obiemas wg teorii raczkowania naorzemiennie, zaczelam sie zastanawiac czy to ok, czy znacie sytuacje, ze pominiue etasp chofdzenia na czworaka i z pelzasnia zacznie chodzic ?
100 lat dla Marcela, rosnij zdrowo
-
Karola najlepsze życzenia dla Marcelka a Ty jesteś mega dzielną mamusią!
Julianna ja w ogóle nie raczkowałam tylko z pełzania i stania od razu wzięłam się za chodzenie poza tym zanim Natalka zaczęła raczkowac tez miała taki etap ze wydawało się że nie będzie umiała ruszyć do przodu,kiwala się przód tył i robiła jakieś ruchy w przód ale nie naprzemiennie. Po jakimś tygodniu albo dwóch załapała i teraz śmiga jak szalona -
U nas też było pełzanie, nieporadne wstawanie na rączki i bujanie w przód i w tył. Na pewno to już jest kwestia czasu jak Zosia zacznie raczkować.
Ola chodzi już trzymana za ręce, ale póki co bardzo rzadko próbujemy, żeby nie zrobić jej krzywdy, w sensie żeby potem nie miała krzywych nóg i żeby nadmiernie jeszcze kręgosłupa nie obciążać. Wszystko z umiarem. -
Karolka filmik oczywiście wycisną że mnie łzy a że zaczyna się okres to już w ogóle
-
Julianna ja bym poszła to skonsultować albo z reh jakimś albo bym wspomniała u pediatry bo jak ona tak robi niedługi czas to ma prawo bo się uczy ale jak już tak robi ponad miesiąc to ja bym poszła bo wzmocni sobie ta str którą rusza i potem będzie krzywa bo mięśnie nie będą równe
-
ja tak miałam z Milką szybko raczkowała ale po jakimś tyg zaczęła dawać prawą nogę jak do siadu i tak też raczkowała lewa normalnie kolankiem a druga stawiała stopę no i wyszła rotacja w klatce i do teraz widać łopatki nierówne... szkoda że wtedy nie miałam tyle wiedzy co teraz -
A u mnie Franek nie raz podczas razkowania stawia noge jak do chodzenia czasami nawr na obydwu tak robi i wszystko jeat ok.co prawda symetria jest wazna bo rehabilitantka zauwazyla ze franek wstaje z jednej nogi to polecila po prostu czasem ja przytrzymac zeby wstal z drugiej
-
Moim zdaniem to o czym piszesz Julianna to nic niepokojącego tylko normalne próby raczkowania.. Sama piszesz ze mala jeszcze nie raczkuje wiec po prostu próbuje, czasem nieudolnie. Raczkowanie owszem- powinno być ruchem naprzemiennym ale trzeba dać dziecku czas na opanowanie tej umiejętności mój Kuba tez początkowo dość niezgrabnie raczkował, teraz dopiero w zasadzie po miesiącu odkąd ruszyl do przodu mogę powiedziec ze sobie juz pewnie radzi i ruch naprzemienny jest faktycznie idealnie naprzemienny
Jeżeli się martwisz porozmawiaj z pediatra, ja osobiście radziłabym Ci póki co nie biegać po rehabilitantach, neurologach itp bo oni zawsze coś wymysla- w końcu z tego żyją. Nakręcisz sie tylko niepotrzebnie i będziesz sie martwic, sama to przerabiałam.. Daj malej jeszcze czas... -
Mysle poczatkowo o ewentualnych konsultacjach z pediatra, maz u uwaza ze mala robi postepy i nie powinnam siac paniki i doszukiwania sie asymetrii...ale jak to matka, chce jak najlepiej...
Od trzech dni mala opierajac sie o lezaczek kleczy albo podnosi tylek i prostuje nozki do stania, no i mamy czwarty zabek,
Poz tym chodzimy na zajecia oswajania niemowlakow z woda, plywaniem
-
Hej dziewczyny! Dawno mnie tu nie bylo ale widze, ze niewiele tu sie dzieje Karolaa sto lat dla Marcela, filmik wzruszajacy!
Julianna zgadzam sie z Bukumola, mysle, ze nie ma co sie nakrecac, kazde dziecko rozwija sie we wlasnym tempie, daj malutkiej jeszcze troszke czasu...Majka sama siada i siedzi i probuje raczkowac ale srednio jej to wychodzi...Tzn wystarczy jej na podlodze postawic laptopa i leci do niego jak szalona ale poza tym to nie bardzo ma ochote raczkowac, tez nie do konca umie naprzemiennie ruszac raczkami i nozkami...
Dziewczyny pamietam, ze jakis czas temu poruszalyscie temat zezujacych oczek i okularkow ale na czym ostatecznie stanelo? Pytam, bo miesiac temu gdy bylismy w Polsce zabralismy Majke do okulisty-ucieka jej lewe oczko do srodka. Okulistka zbadala dno obu oczek i wszystko bylo ok ale oczko rzeczywiscie zezuje i zapisala kropelki-nalezy zakrapiac to oczko, ktore nie zezuje, wowczas pojawia sie tam rozmazany obraz co zmusza zezujace oczko do wiekszej pracy...Kilka dni temu natomiast mielismy tutaj (Irl) wizyte pielegniarki srodowiskowej i ona byla oburzona, ze malej przepisano kropelki, stwierdzila, ze tutaj tak malym dzieciom nie zakrapia sie oczek...Juz sama nie wiem co o tym myslec -
Karolaaa wszystkiego co najlepsze dla Marcelka!!:*
Filmik super, wyciskacz łez!
Iza my mieliśmy krople ale mieliśmy jedynie 5 dni przed wizyta zakraplać atropiną.
Nam powiedziała że teoretycznie może mu samo się naprawić te zezujące oczko ale nie musi. Okularki nosi i widzę poprawę. Czasami oczko zezuje mu więcej czasami w ogóle. Nie jest to duża wada i trzeba trafić na tego zezika żeby przyuważyć. Osobiście uważam że lepiej zapobiegać na wczesnym etapie i nie czekać.
Julianna jak kp? U mnie podobnie jak u Ciebie karmimy się już tylko wieczorem i w nocy. Czuję że to już koniec kp.. dokarmiamy się mm. Będzie mi tego brakować.
-
Anusiak88 u nas dochodzi do jednego kp rano, czasem w nocy, ale staram sie juz odzwyczajac mala od piersi, pijhe na kolavje mm z butelki,
Plauje w ciagu pol miesiaca zaskonczyc definitywnie kp, straszniue ciezko bylo mi podjac decyzje, ale plany drugiego dziecka mamy, a ja nsadal nie manm okresu, wiec jedynym wyjsciem jhest zakonczyc kp, poza tym mnala zaczela sie bawic mna a nie pic, zaczynala w ciagu dnia ssac piers bez picia mleka, takze lagodnie z trzech kp zeszlismy na dwa, teraz czasem przesoi noic z przebudzeniem alke nie zawsze chce piuc mleko,
Jaki smok macie w butelce, my mamy 6+ i chyba to jest najwiekszy bo w chicco innych nie znalazlam,
Wasze dziueci pija juz z niekapkow bo u nas mala nie daje ready, gryzie go, a kubka nie stosowalismy
-
Juliana planujecie drugie z rzedu? Super, zazdroszcze tez bym chciala
Franek o dziwo zaciagnal z butelki niekapka kubus water play, polezam kosztuje jakies 2,5
Kurcze jak czytam ze odstawiacie dzieci to az ciezko uwierzyc my pewnie bedziemy sie karmic do 2 lat poza tym stwierdzilam ze mlody bigdy nie pil mm i tak juz zostanie. Aczkolwiek nawet jakbym chciala zakoxzyc kp to moje dziecko szybko by mi to wyperswadowalo -
Eforts zawsze chcieloismy mala roznice miedzy dziecmi, a poza tym chcialabym choc troiszke zajac sie wychowaniem, odchowaniem dwijki dzieci i wrocic na stale do pracy, nie chce powrotow na rok i wwracamy znow na urlop, no ale to sie okaze czy wyjdzie czy sie w ogolke uda z ciaza, ale teraz to juz sie tak psychicNie nastawikam, ze bardzoi bym chciala
Ciezko jest zdecydowac o konczeniu z kp, nawet nie przypuszaczalam, ze to mnie bedzie bolalo, a nie ja, bo mala w zasadzie nie sprawia klopotu, tylki raz gdy mnie nago zobaczyla to sie biedna rozplakala, potrzebowalam okolo dwoch tygodni na przemyslenie czy tego chce, ale mysl o drugim dziecku zwyciezyla, pogadalam z ginem itp.. I sie odstawiamy