Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, co tam u Was? Moja druga mała w piątek na wizycie ważyła już 1340 g i chyba znowu będzie dziecko ponad 4 kg, bo idzie łeb w łeb z pierwszą.
No a Ola od początku kwietnia śpi w "dorosłym" łóżku zarówno w nocy jak i na drzemki w dzień. Nie było w ogóle problemu. Łóżeczko zostało rozkręcone.
Przez miesiąc wyszło jej 5 zębów i mamy 12.
Czy Wasze dzieci budzą się w nocy? U nas jest jedna pobudka w nocy. Dostaje mleko i dalej śpi. To mleko jej daję, bo ani na śniadanie ani na kolację nie chce pić. A w nocy wypije. To jest jedna butelka na 240 ml wody. Na opakowaniu od mleka niby jest większe zapotrzebowanie, ale jak to się ma rzeczywiście do upodobań i potrzeb dziecka to nie wiem. -
nick nieaktualnyO mamo to naprawde szykuje się spora dziewczyna
My dopiero kupimy dorosle lozko. Narazie dalej jestem u rodzicow i Marceli spi ze mna. Ale u nas nie ma zadnego problemu z zasypianiem wieczorem i w poludnie. W nocy skończyły sie pobudki od jakis dwoch tygodni. Czasem widze jak sie kreci rano o 5,6 to pojde zrobie mu 130 ml mleka i spi tak do 7, 7:30. Ale ogolnie noc przespana cala od 20 najpóźniej 20:30 Marcela juz nie ma.
w dzien jest jedna drzemka trwajaca 1,5 do 2h. Zebow mamy 8 ale przebija sie pierwsza 4 na szczęście narazie spokojnie, bez marudzenia i klopotow z jedzeniem.
U mnie narazie ok. Jutro mija granica przezywalnosci plodu a jeszcze 4 dni do momentu narodzin Marcela. Czekam na ten dzien i mam nadzieje ze mi ulzy troche. I tak Kornel jest ciut wiekszy od Marcela na ten moment ciazy co mnie bardzo cieszy -
Od niedzieli nasze dziecko takze spi w lozeczku, w zasadzie wyszlo lepiej niz myslalam, maz zlozyl lozeczko, zawolalismy ja zeby zobaczyc jej reakcje, najwiekszym zainteresowaniem cieszyla sie naklejka, przelozylismy misiaki, i juz na popoludniowa drzemke posLismy spac do duzego lozka, lozeczko zostalo w pokoju w razie gdyby byl kryzys, ale nie bylo i wieczorem tez poszla spac, bez pobudki do 5-15 mleko i dalej spanie do 6-30 ale juz z nami, jedynym minusem, ktorego sie spodziewalam to to, ze musze sie polozyc w koncowce lozeczka i poczekac az usnie, wtedfy wyciagam smoczka i wychodze, gdybymb wyszla z pokoju przyszlaby za mna, w malym lozeczku nie bylo z tym problemu bo nie miala jak wyjsc i kladla sie spac,
U nas z mlekiem jest tak, rano 120 lub 150 wody, wiecej nie wypije, wieczorem czasem tylko 100 ml a max 180 ale to sporadycznie, pije znacznie mniej mleka niz wczesniej, z kaszkami tez zrobilo sie poidobnie, dlatego yzupelniam nabial jogutami i serami
-
nick nieaktualny
-
Ola też spała całą noc, jak dostała butlę po kąpieli na dobranoc, ale od ok 2-3 miesięcy zmieniliśmy to i najpierw jest po 19 kolacja, mycie zębów i kąpiel i spanie. Z zasypianiem nie ma problemu, ładnie zasypia sama, teraz już nawet od razu gasimy światło. Budzi się raz ok 1. No nic, może znowu zacznie spać przez całą noc. My się już do tego przyzwyczailiśmy Może to i dobrze na przyszłość
-
Milcia zasypia sama, czyli idzie sama do lozeczka i nikt nie musi kolo niej byc ?
Hmm zazdroszcze u nas jest ze spaniem bunt, bo ona jest ogolnie teraz na nie, i jak tylko pytamy idziemy spac to od razu stanowcze nie nie nie, jak juz jesdt bardzo zmeczona to zasdnie, ale ja na koncowce lozka musze lezec, od dwoch dni zrozumiala, ze mozna przyjsc do mamy i tata i raz bylo slycvhac tup tup o 4-45, a dzis o 6-50
Nie wiem jak ja nauczyc samodzielneo przebywania w pokoju, w dzien pojdzie i pobawi sie sama max 15-20 minut i za chwile przychodzi i mnie szuka w kuchni czy w pokoju, ale dzis nawet gdy sprzatalam w kuchni to mnie posluchala i poszla gdy jej kazalam isc sie pobawic:-) a ze spaniem to nam chyba jeszcze dlugo zejdzie zanim nauczy sie zostawac sama obawiam sie, ze gdy przyjdzie druga dzidzia to zrobi sie z niej jeszcze wiekszy przytulak
-
Julianna u nas od dawna nie ma problemu. Już w łóżeczku sama zasypiała, jak była odkładana. Nocna lampka świeciła i kołysanka była włączona. Teraz po kąpieli smaruję ją kremem, ubieram, mąż ją bierze na ręce, a ona wtedy nastawia głowę, żeby dać jej buzi. Potem ją kładzie do łóżka i wychodzimy. Lampka święci jeśli widzimy, że trochę jej zejdzie na usypianiu, a jeśli jest mocno zmęczona to nawet nie zapalamy. Kołysanka jest włączona. Zawsze musi się dobrze ułożyć do spania, pokręci się trochę i z pieluchą w ręce zasypia. Nie wymaga naszej obecności w pokoju. Drzwi są zamknięte całą noc (mamy nianię elektroniczną) i rano jak się obudzi, to nie schodzi z łóżka, tylko czeka na nim aż przyjdę
-
Hej dziewczyny! Wieki mnie tu nie było Tak zajrzałam zobaczyć co się tu dzieje ciekawego.. Kurcze ale te Wasze drugie ciąże szybko lecą, wydaje mi się ze moja ciaza trwala wieki a tu już niektóre z Was w 30tyg ciązy.. kiedy to minelo??
Ja odkad wrocilam do pracy, niewiele mam czasu dla siebie.. Ale odżyłam psychicznie i ciesze się, dzięki temu ze wychodzę na te 8 godzin do ludzi, odrywam się od spraw dziecięcych, mam w sobie więcej energii i więcej checi, do spędzenia czasu z dzieckiem po powrocie z pracy...
Julianna, Milcia- podziwiam ze już udało Wam się przejść na dorosle lozeczko. Ja nawet poki co o tym nie mysle, Kuba spi mocno niespokojnie, bardzo się wierci w nocy, zmienia pozycje tysiąc razy, jestem prawie pewna ze z lozka by spadl w ciągu pierwszej godziny snu No i bałabym się tego, ze w nocy sam wyjdzie z lozka i gdzies zawedruje nie wiadomo gdzie.. Bo to taki maly szkudnik jest, ciagnie go wszędzie tam gdzie nie powinno
Z zasypianiem nie mamy problemów, młody ladnie sam zasypia wieczorem i w dzień na drzemke tez, mamy takiego slonika-przytulanke z fisher price grającego kołysanki i lekko wibrującego- Kuba przytula go, chwile się powierci i zasypia. Z nocami roznie, jakies dwa miesiące temu zaczely się przespane noce ale tak w kratke- dwie noce przespane, potem dwie nie itd. Ale od dwóch tygodni niestety przespane noce odeszly w zapomnienie, budzi się co noc ok 3 i pije mleko.. U nas akurat ok 170ml tego mleka, nie więcej ale Kuba nigdy nie wypijal takich ilości jakie sa zalecane na opakowaniu. Porcji na 200 a tymbardziej na 240ml wody w zyciu nie wypil Ogolnie ostatnio mamy jakis kryzys, Kuba się zrobil bardzo niegrzeczny- dostaje furii jak się mu czegos zabroni albo cos zabierze. Potrafi rzucic się na ziemie ze zlosci i kopac nogami, nie wiem gdzie on się tego nauczyl, podejrzewam ze podpatrzyl w zlobku Staramy się to tepic ale poki co z marnym skutkiem.. A zawsze się smialam z matek których dzieci urzadzaly histerie na srodku ulicy, ze takie nieudolne, nie potrafią sobie z malym dzieckiem poradzić. I co? I teraz moje dziecko rzuca się na ziemie na srodku chodnika mam nadzieje ze to taki etap i przeminie..
Co do uzębienia to u nas już wszystkie jedynki, dwojki i czworki na pokładzie. Trojki aktualnie w natarciu Jedna już wyszla, druga wychodzi, kolejne pewne niebawem.. Także poki co zebow 14 ale wciąż ich przybywa w tempie ekspresowym
Z mało pozytywnych rzeczy - wlasnie wyczekujemy na pierwsze objawy ospy Niestety, jakies dziecko przyniosło do zlobka i już zaczela się fala zachorowan, także podejrzewam ze i Kuba się raczej nie uchowa.. A byliśmy już umówieni na szczepienie na ospe na 4 maja.. Także pech Teraz go nie zaszczepię bo boje się ze już i tak jest zarażony a podobno do dwóch tygodni się wykluwa od zarazenia do pierwszych objawow.
Powiedzcie mi, czy Wasze dzieci dużo mowia?? Bo kurcze mój Kuba jakos tak średnio z ta mowa, bardzo dużo rozumie ale w druga strone gorzej Z slow które mowi to: mama, tata, baba, dada (to dziadek ), papa, au au (pies), am (na jedzenie), bam (jak czyms rzuca albo chce żeby mu rzucic) i kaka (kaczka). Na tym w zasadzie jego repertuar się konczy wiec chyba trochę mało.. jak jest u Was?? -
Czeeeść Dziewczyny!! Z okazji majówki i ja skrobnę co u nas bo czasu wolnego jak na lekarstwo... im większe dziecko tym bardziej absorbujące dawno nic nie pisałam ale zaglądam czasem poczytać co u Was i Waszych dzieciaków słychać
Wszystkim zaciążonym serdecznie gratuluję- życzę donoszenia do terminu i szybkiego porodu ale poleciało! niektóre z Was to już torby do szpitala pakują chyba
Ja jestem na wychowawczym- bo chcę i mogę- ciesze się, że mogę patrzeć jak moje dziecko rośnie, zmienia się i po prostu, że mogę cały czas być przy niej
U nas z powodu nawracającego kataru (od grudnia) ciągle przekładamy szczepienie (odra, świnka, różyczka)- ostatnio przełożyliśmy z powodu kontaktu małej z (jak się okazało kilka dni później) osobą chorą na półpaśca... lekarka nam powiedziała, że ospa rozwija się do 3 tyg i należy zostawić jeszcze tydzień na stabilizację, więc czekamy...
Mamy 16 zębów- najpierw wyszła trójka a potem na zmianę to trójka to czwórka- osiem zębów na raz wychodziło- dwa m-ce z życia wyjęte
Jest dosyć wysoka, ubranka na 98 nosi a getry nawet na 104! Waga to 13kg- wszyscy mówią, że wygląda jak dwulatka i ma długie włosy, które bez problemu związuję z tyłu w kucyk
Z mową trochę gorzej- najwięcej po swojemu gada (a gada bardzo dużo) ale mówi mama, tata, tatuś, baba, dadzia (dziadzia), bach, tu, tam, bawo (brawo), ja.
Z jedzenia to najchętniej kaszkę je- mleka w ogóle nie pije od sierpnia, robię jej kleik kukurydziany na mm żeby to mleko miała w menu- bardzo lubi zupki, jabłka, winogrona. Za to jest leniwa do przeżuwania mięso musi być rozdrobnione bo inaczej przeżuje i wypluwa... uwielbia jeść sama widelcem- wtedy są nerwy jak sama próbuję ją nakarmić.
Ostatnio też zrobiła się uparta i bywa niegrzeczna- mam nadzieję, że to tylko jeden z etapów rozwoju i jej minie...
Co do nocy to jak skończyło się ząbkowanie bez problemu znów przesypia całe- przed 21 idzie spać i śpi do 8-9 rano. W ciągu dnia jedna drzemka od 1,5 do 3h.
Ale fajnie znów coś tu napisać -
nick nieaktualnyMoje dziecko nic nie mowi, nawet nasladowac nie probuje. Caly czas tylko po swojemu gada i pokazuje na wszystko palcem. Rozumie kazde slowo. Zapytany gdzie jest Bozia, okno, sufit kazdego czlonka rodziny bezproblemowo wskaze.
Marcel wazy okolo 10 kg i nosi ubrania roz 80 chociaz powoli przymierzamy sie do 86... -
Mój Kuba waży 10,2kg i ma 81 cm wzrostu. Ubrania jeszcze nosi te w rozmiarze 80cm ale juz są lekko małe, nowe kupuje juz na 86 chociaż to wszystko zalezy od sklepu bo np w Zarze to juz raczej 92 ale to chyba taka zaniżona rozmiarowka.
Kanapa, u nas tez wciąż zalegle szczepienie odra świnka różyczka - tez non stop katar albo kaszel i juz trzy razy przekladalam termin i na jutro bylam umowiona i tez odwoluje -
Z tą rozmiarówką to cuda się dzieją! Moja ma sweterek z h&m-u na 80 (!) i nadal jest na nią dobry! A getry właśnie już na 104 muszę kupować bo w brzuszku ciasne
Ja już jestem załamana tym katarem- w zeszłym roku w ogóle nie chorowała a jak od grudnia katar się zaczął to końca nie widać. Prawdopodobnie wszystko przez zęby, na początku stycznia pierwsza 3 jej wyszła i tak wychodziły do marca, była chwila przerwy i znów się zaczęło. Byłam u pediatry to powiedziała, że zęby wyszły do połowy (wszystkie osiem) i teraz wychodzą już do końca... ech...
Bukumola, jedziemy na jednym wózku ze szczepieniami a u nas za pasem już 6w1 i pneumokoki n 1,5 roku! nie wiem jak się wyrobimy bo musi być przynajmniej m-c odstępu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2016, 22:48