Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMagdalenna wrote:kiara - u mnie jest dwa dni wcześniej, to napiszę czy było warto
LOLA - no właśnie... mi się wydawało, że te 2-3 dni to tak może być... tym bardziej, ze wcześniej miałam +1 dzień do przodu między ginem i szpitalem i w tamtym szpitalu powiedzieli, że to nie gra różnicy, nawet przy mnie najpierw inaczej pomierzył tamten gin, podaje położnej a zaraz "nie.. poczekaj, jeszcze raz..." i wtedy mu wyszło 3mm więcej. A ten jak mi nie chciał uwierzyć w te wymiary itd. ze środy i jeszcze chciał się z innym konsultować, to aż mnie przestraszył chociaż ja sama czytałam, ze z zarodkami tak jest tez, że momentami mogą wolniej lub szybciej rosnąć i to jest normalne. Jeszcze mi kilka razy zaznaczał, że koniecznie muszę iść na wizytę do gina niedługo. ehh oszaleć można. Nawet jak mierzył i podał mi wymiary, to ja do niego, że pewnie jest większy, tylko teraz tak nie widać, a on że dobrze mierzy. Pokazał mi serce, puścił je kilka sekund i tam pomierzył, to mówi, że ok. A co lepsze jeszcze jak pisał tamten raport czy co tam, to ja do niego, że dziś powinno być 9+2 lub 9+3, a on, że 9+0 i tak wychodzi, to jest bardzo ważne żebym pamietała teraz jaki wiek ciąży dokładnie, bo będzie potrzebne do porodu bla bla a zaraz mówi, że to może jeszcze raz zrobimy usg, pomierzy i on da mi zdjęcia żebym miała dla swojego gina, bo tych dac nie może. Trochę zgłupiałam w tym momencie i powiedziałam, że nie ma potrzeby, bo nie wiedziałam czy drugi raz chce płatne czy nie (to jest trochę taki dziwny szpital, że np. jak przyjeżdżasz na IP w zaawansowanej ciąży i jest potrzebne ktg, bo lekarz tak powie, to musisz zapłacić im 45zł [byłam świadkiem 2x takiej sytuacji], jak lądujesz na IP z czymś tam i podejrzewasz też ciąże, to lekarz mówi, ze trzeba zrobić bete i nie wypisze zlecenia, tylko idziesz do kasy, płacisz i robisz; jak wylądowałam z podejrzeniem zapalenia przydatków, to na własną rękę musiałam robić CRP).Trochę tego nie rozumiem, bo przecież NFZ to płaci a nie lekarze z własnej kieszeni i w innych szpitalach zawsze to oni wszystko zlecają i nic nie płacisz, a tu tak.. Dlatego już wolałam drugi raz usg nie robić, bo nie wiedziałam czy za to kasę zechce czy nie. Także mówię - facet był sympatyczny, ale... dziwny.
Ja mam prenatalne dopiero 29.05, bo ginek lubi je robić jak najpóźniej żeby jak najwięcej było już widać.
Dziękuję kochana za pocieszenie :*
Lola, duże kciuki za siły i zdrowie dla Twojej babci!!
Pismak - słońce Ty nasze, jesteś bardzo silna, jesteśmy z Tobą Bardzo fajne ze strony doktor, że Cie nie zostawi i porobi wszystkie badania, to musi pomóc! Musi być dobrze następnym razem!
Kasandra - dziękuję za pocieszenie :* Przespałam się z tym i już mi się normalnie myśli.
Niespodzianek - kurcze kolejna z ta kosmówką... trzymam za Was kciuki!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 10:18
-
nick nieaktualnyWy tu o o braku objawów, a ja... ja wczoraj po raz kolejny zwróciłam cały obiad i całą kolację, wymiotowałam chyba z godzinę... brzuch mnie potwornie bolał od tego. Obrzydliwie się rz*gało gołąbkami Mój organizm totalnie nie toleruje mięsa w ciąży, nawet najmniejszych ilości. Także od dziś pierdziele i nie zamierzam się zmuszać, trudno, najwyżej jak znowu hemoglobina spadnie, to mi zwiększą żelaza... bo co z tego, że zjem sobie mięso, jak ono i reszta posiłku ląduje w wc a tym samym tracę też inne cenne składniki odżywcze...
Gin prywatny zrozumie i dalej będzie się cieszyć, że wymiotuję ale ginka na NFZ będzie się pluć, że miałam jeść wołowinę (fu), a ja tutaj wyląduję z całkowitym niejedzeniem mięsa.. Trudno, nic na to nie poradzę, może za 2-3 tyg. sytuacja się wyprostuje.
Dajcie znać jak dostaniecie wyniki
Ja jednak na badania nie poszłam, trudno, zrobie jutro, nie dałam dziś rady. -
ja sie witam. siedze sobie w poczekalni i czekam na mame jeszcze tak z poltorej godzinki posiedze ale co zrobic. z nosa leci kaszel drapie w gardle a rano jak wstalam ledwo co sie ruszalam ale teraz zjadlam sobie loda i jak reka odjal wszystko odlecialo
doris a mowili kiedy was wypuszcza?
co wy kurcze z tymi kosmowkami co te wasze dzidziolki tak mocno szaleja ze sie odeywaja . prosze wszystkie kropy posmerac od cioci forumkowej po brzuszkuMaria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
nick nieaktualnyEforts - a Ty który masz teraz tc? Ja wymiotuję już długo też, ale miałam kilka przerw i raczej wymiotuję rano a nie wieczorem, a wiec rano treścią żołądkową, a nie posiłkiem... posiłkiem jest okropnie.A mdłości to już w ogóle mam chyba miesiąc jak nie więcej.
doris - to dobrze, pewnie niedługo wyjdziesz.
karola88 - zdrowiej Ty tam! i niech Cię nie zawieje, bo ta pogoda taka podejrzana - niby slońce, a jednak trochę wieje. -
kiara to prawda sloneczko piekne ale w cieniu zimno jak cholera
mama juz sie wybudzila a ja w tej poczekalni zasnelam i nawet nie widzialam kiedy ja przewozzili hehe
milcia kochana ja wiem ze przez to sie odklejaja kosmowki a nie przez fikolki dzidzi. ja sobie taz zartowalam. przeciez to jasne i logiczne chyba ze nie przez fikolkiMaria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
Ja już po rozmowie z szefową jeszcze tylko 3 godzinki i jade do lekarza po l4 i do domku leżeć z dzidzią przyklejać się Chociaż dzisiaj usłyszałam , że będą na mnie czekać i mam gdzie wrócić, ciekawe jak to będzie w praktyce. Przed chwilą zjadłam po raz pierwszy od dawna bez naciągania bułke z ohydnym serkiem topionym, który teraz smakował mi niesamowicie ale oczywiście znowu jest mi niedobrze:(
-
nick nieaktualnyewelinka_shn wrote:Macie racje nic nie poradzimy ze nie mamy objawow. Jak się okaze ze wszystko ok to jak nikt inny jestem stworzona do chodzenia w ciazy
tsh 2,46
ft4 15,7 norma do 22
toxo IgG 30,0 wynik dodatni
toxo IgM 0,05 wynik w normie -
nick nieaktualny
-
niespodzianek - fajnie że widziałaś dzidziusia i serduszko :> lipa z tą kosmówką ale wierzę, że jak wyleżysz będzie dobrze - koniecznie odpoczywaj
ja dziś odebrałam drugą partię wyników:
Hiv - ujemny
morfologia - good (bez większych oznak anemii - żelazo pomogło )
TSH - 1,61 - ładnie spadła od zeszlego roku oscylowała między 1,9 a 2,3. Jeszcze z marcu przed zapłodnieniem miałam 2,34
FT4 - nieznacznie wzrosło do poziomu 15,21. więc w miarę gut;)
resztę odbieram pod koniec tygodnia:)
poza tym to dziś lenię się leżę dużo i odpoczywam
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Część dziewczyny nieśmiało dołączam się do grona przyszłych mamusiek. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie Pozdrawiam wszytskich cieplutko
Furia, Qrczak lubią tę wiadomość