Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Laski nic nie moge robic. Moje cisnienie jest mega 155 na 81. Boli mnie podbrzusze. W poniedzialek musowo do lekarza. Poza tym mam prawie pomaranczowe siki. Chyba zlapalam jakas infekcje. Juz nie wiem. Siedze i ledwo dycham wrrr
plakac mi sie chce -
Bogusiar, a nie boisz się i ciśnienie ? nie lepiej żeby na izbę się wybrac ? ja bym nie czekała do poniedziałku, bo na co ? przecież w ciąży nie wolno niczego lekceważyć, a już szczególnie ciśnienia.,... ja bym nie wytrzymała do poniedziałku i Tobie radzę to samo
-
Hejka dziewczyny
Nie odzywałam się kilka dni i znów tyyyyle do nadrobienia
Nie pamiętamy co komu miałam napisać
Pisałyście coś o micie II trymestru. Ja kilka dni temu też wkroczyłam w II trymestr i jakoś nie czuję przypływu energiiWręcz przeciwnie, juz jakiś czas miałam spokój, a teraz znów senność wróciła a dziś po raz pierwszy zrobiło mi się słabo. Stałam przy kuchni i smażyłam naleśniki na śniadanie i nagle zrobiło mi się gorąco i poczułam, że muszę się szybko położyć. Po 5 min. leżenia przeszło.
Poza tym nadal ciągle sikam, a wczoraj to już chyba rekord pobiłam!
Co do zaparć, to potwierdzam, że wszelkie ciemne pieczywo z dużą ilością ziaren oraz siemię lniane działają. Poza tym suszone śliwki, a na mnie jeszcze kawa, a pewniej dodanie do niej mleka, bo jak robię na zimno na samym mleku to wizyta w wc gwarantowanaDodatkowo świeżo wyciskane soki, zwłaszcza marchewkowe też dają radę
Ja mam kolejną wizytę już w czwartekMoże znów podejrzymy, co Maluch ma między nóżkami
Cały czas liczę, że gin się ostatnio pomylił
Miałam dziś okropny sen. Śniło mi się, że byłam na badaniach i Maleństwo się nie ruszałoStrasznego doła rano złapałam, ale starałam się o tym nie myśleć w ciągu dnia. Przecież to tylko sen, a mój Maluch ma się dobrze! Muszę w to wierzyć!
-
Bogusia lepiej jedź n IP.
Ja się najadłam:-) Grill karkóweczka:-) A potem krówki i trufle.
W poniedziałek usg prenatalne. Trzymajcie kciuki, zaciskajcie tyłki i kegla:-) Boję się ale jednocześnie jestem dobrej myśli.
Kurczak ja sikam co 5 min:-) Dzisiaj rekord odwiedzin w wc:-)Furia, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
moim zdaniem powinnaś jak najszybciej skonsultować się z lekarzem, to że masz pierwszy raz wysokie ciśnienie nie oznacza, że możesz je wyleżeć
tak jak piszą Dziewczyny każda ale to każda infekcja może zagrażać Dzidziusiowi tym bardziej infekcja dróg moczowych...
radzę skonsultować się czym prędzej i daj znać co i jak... jak na mój gust moga nawet zatrzymać Cię w szpitalu -
eforts ja tak miałam pare dni temu, ale skumulowały mi się wzęcia i zmęczenie organizmu. Wzielam espumisan i leżałam pół dnia plackiem w łóżku.
Co do sikania, to ja nie mam jakoś szczególnie parcia na pecherz. Troche mnie to zastanawia, bo dzidziuś rośnie to powinnam odczuwac chyba częstomocz, a tu nic, dzis wytrzymałam od ok 13 do 18, a jak poszłam chwile po 18 to do teraz nie muszę.... zaczynam się znowu zastanawiac czy wszystko ok...
Zaraz wyruszam kolejne 100 km, jestem już troche zmęczona, bo mam za sobą 168 km...i pada deszcz... -
Ja mam czym sikać bo bardzo dużo piję
Butelka albo i więcej wody do tego herbatki:-) Ale dzisiaj to naprawdę latałam co chwila. Teraz się uspokoiło. A w nocy ze dwa razy wstanę na siku:-)
-
nick nieaktualny
-
2gi trymestr rozpoczęłam wizytą na IP. Po raz pierwszy dostałam plamienia takiego jasno brązowego. Tak się wystraszylam, że od razu z mężem pojechaliśmy na IP. Lekarz zbadał szyjke, zrobił usg maluchów i powiedział, że nic złego się nie dzieje więc mogłam wrócić do domu. Mam się ponownie zgłosić na IP jeśli plamienia się nasila, lub pojawi się krew lub jeśli wystąpią skurcze. Trochę się uspokoilam i mam nadzieję że na tym się skończy. Ale każda wizyta w toalecie trochę mnie stresuje, że może się nasilic...
Bogusia też podjedz jesli nic się nie poprawia, będziesz spokojniejsza. Trzymam kciuki aby wszystko było ok.
Dobrej nocy dziewczyny. -
Hej dziewczyny, co u was słychać, ja wczoraj cały dzień przeleżałam, dzisiaj po obiedzie jedziemy na zakupy. Weszłam rano na wagę i znowu mniej. Pytałam lekarza o to chudnięcie i stanie w normie, pwoiedział, ze nie nalezy sie przejmować, chyba, ze spadek wagi będzie drastyczny. Zaczynałam z wagą 69, teraz mam 67,7 z zaparciami, mam nadzieję, ze wszystko ok, a dodam, ze nie wymiotowałam i nie wymiotuję, ale fakt jem mniej niż przed ciązą. Zobaczymy co czas pokarze. Miłej, leniwej niedzieli