Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBursztynka wrote:No i byłam jeszcze w hm i ca i mało tych wyprzedaży i na wszystko letnie z krótkim rękawkiem. Też nic nie kupiłam.
W smyku wyprzedażowych duuużo ale drogo nawet z wyprzedaży. I jest już kolekcja zimowa. Taaaakie słodziaki że szok, a ceny.... Mam nadzieję że dostanę takie rzeczy od gości w prezentachon jest fajny i był teraz po 19,99zł, więc spoko, ale niestety został wyprzedany. O ten tu http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/wyprzedaz/niemowleta/odziez-dla-noworodka/kombinezony-dla-niemowlat/kombinezon-115743-1.html
Bursztynka wrote:Z sh najbardziej podobają mi się ciuszki marks&spencer. Mają taką fajną porządną ale miła bawełenkę.Bursztynka wrote:A ja się tak tymi 4kg martwiłam...
Ewa przykro mi z powodu kotka... i baaardzo dobrze zrobiłas z tym palantem!! niech się nim zajmą!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2014, 13:27
Bursztynka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja mam z moim umowę, że ja sprzątam wc, on łazienkę a wspólnie/na zmianę sprzątamy kuchnię i pokój. Natomiast tylko on odkurza, bo ja się po tym źle czuję. On mi wszystko wkłada/zdejmuje na górne półki, nie wchodze na taporety itd.
Przeważnie gotuję tylko dla siebie, bo on je coś w pracy, a z kolei weekendami często jeździ do rodziców i naprzywozi żarcia także nie mam nawet miejsca w lodówce jakbym chciała cos upichcić dla dwojga przez następne ok. 3 dni.
Prania robię ja. Wynoszę plastiki i papier do kontenerów, TŻ wynosi normalne śmieci, bo są cięższekaarolaa lubi tę wiadomość
-
Karola jak już skończy sprzątac u Ciebie to podeślij go do mnie też mam okna do umycia. Mój wczoraj zabrał się za sprzątanie pokoju i sypialni, aż mnie podziw brał, bo za zwyczaj to konczyło się na przetarciu kurzy i umyciu podlogi, a tym razem powywalał wszystko co niepotrzebne wałęsające się pod ręką i nawet dywan na podwórku wytrzepał (przydaloby mu sie jeszcze pranie, ale nie wymagajmy zbyt wiele)
a co do tesciowej to powiem jej że mam wybrany model wózka i nie chce innego. najwyżej jak kupi tamten to bedzie go miała dla siebie jak wnisio/a przyjedzie w odwiedziny.
Jak dowiedziała się ze bedzie miała 1 wnuka (wtedy jeszcze nie znała płci) to nakupowała sukieneczek i różowych ciuszków że szok, potem okazało się że chłopak, drugi też jest wnuk, a teraz ma nadzieję na wnusieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2014, 13:53
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMój akurat jest taki, że w pokoju trzyma porządek, tj. on ma porządek w swoich rzeczach, jedynie ciuchy które zmienia w dzień rzuca do takiego pudła i tam się gniotą, no ale nie rozwala ich po całym pokoju. ale wkurza mnie np. tym, że jak coś zje, to wkłada do zlewu i robi się taki stos, a zmyje dopiero po moich licznych lamentach, że nie ma tam jak rąk wsadzić, albo po kilku godzinach.. Wolę jak to stoi gdzieś w jednym kącie na blacie jak już, a nie stos wielki w zlewie... Ja z kolei nie mogę zmywać po nim cały czas, bo mam mocno alergiczną skórę i nie mogę moczyć co rusz rąk, po płynie (obojętnie jakim) często sie drapię, z kolei w rękawiczkach mi nie wygodnie.
Także u nas generalnie panuje podział obowiązków po równoJa lubię piec różne słodkości albo czasami jakieś drugie danie, ale właśnie jak on teraz tak często jeździ do teściów to nie bardzo mam jak, także robię to rzadziej niż kiedyś.
jej mały chyba robi jakieś fikołkikaarolaa, Marimiko lubią tę wiadomość
-
u nas z kolei jest problem z układaniem ciuchów na miejsce... w sypialni mam 2 pufy i tam mój mąż skladuje swoje ubrania, te co zdejmuje wieczorem a np spodnie ubrane tylko raz nie wędrują do szafy tylko na pufe, koszulki to samo, juz błagam go żeby jak nie wie co z tym zrobi to niech wrzuca do prania, a nie robi sterte ciuchow które z kolei ja musze składac do szaf... kiedys nie wytrzymam i naucze go tak, jak nauczyła mnie moja mama. walne ciuchy na środek pokoju i bede po nich przechodzic, do dzis wiem że ubrania mają miejsce w szafie a nie na krzesłach czy pufach.
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
Ehh, piszecie, żę faceci Wam pomagają a u mnie lipa.
Połamany leży mój na łóżku dzień w dzień z dwoma gipsami. I ja muszę latać z siatami, myć naczynia, prać, sprzątać, obiad gotować. Sama przez to mam nerwy, bo siędzę w domu. Bożee mam nadzieję, że to tylko do środy, bo ma wizytę i że, mu ściągną jeden gips - inaczej zwariuję.Ewka89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyolcia teraz Ty przy nim chodzisz, a za jakis czas on bedzie musial Cie obslugiwac...
moj moze robic wszystko procz prania...pamietam jak na poczatku malzenstwa, 2 miesiace po slubie ja wyjechalam do Niemiec do pracy na kilka miesiecy, on zostal sam...jak wrocilam moja zolta posciel byla szara, bo wypral ja w 60C z czarnymi rekawiczkami z pracy...Ewka89, Bursztynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykarola - mój to nadal myśli, że posciel trzeba krochmalić
a ostatnio jak mnie nie było, to chciał sobie buty wyprać i wrzucił je do pralki na 90 stopni... inteligent. On generalnie sądzi, że wszystko w 90 stopniach należy prac, bo tak robiła jego mamuśka...
Ja piorę w 30-40, nie ma potrzeby więcej.
olcia - noga i ręka połamane czy co?Kurcze a chociaż wody/picia nie mógłby Ci ktoś nosić? np. sąsiad, kolega?
W ogóle to zapisałam nas do szkoły rodzenia. Zaczynamy 4.08!kaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja piore ogolnie tez 30-40 stopni ale posciel jednak czy bielizna leci w 60...ale gdzie robocze czarne rekawiczki razem z jasna posciela, oczywiscie krochmalu nie uzywam
ja tez mysle o szkole ale u mnie zajecia beda na poczatku wrzesniajak zaczne 25 tyd
-
Jak mój mąż zrobił pranie to moje białe skarpetki i biały koronkowy komplet bielizny śluben zrobił sie szaro bory i wyglądało wszystko jakby przezylo obie wojny światowe
Od tamtej pory ma calkowity zakaz dotykania pralki, za to odkurza na spolke z synem (12 lat) i codziennie zmywa gary
-
to u mnie mój mąż robi pranie ostatnio :)w ogóle on lubi sprzątać
ja też ale on bardziej
z resztą on jest złota rączka i w zasadzie wszystko zrobi oprócz gotowania
hehehehe
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
My sprzątamy zwylke z mężem pół na pół czyli on odkurza i robi kuchnie ja mam łazienkę i myję podłogi. Mycie naczyń tez mieliśmy pół na pół jak ja gotowałam obiad to on zmywał albo odwrotnie ale od marca mamy zmywarkę i jest super. Poza tym odkąd jestem w ciązy nie myję łazienki bo chemia, odkurza też on ja tylko składam ciuchy i ścieram kurze z półek. Z psem teraz też on częściej chodzi bo w te upały to masakra jest wychodzić. Tak więc jak widzicie mam kochanego męża i za to muszę teściowej podziękować bo go wszystkiego nauczyła robić.
Aha jak mamy remont, malowanie, przykręcanie szafek w domu oczywiście ja tez mu duzo pomagałam bo lubię popracować fizycznie.
Ponadto dziewczyny chyba nie czytałyście mojego posta o wózkach. Proszę, jeśli macie wybrany/upatrzony już wózek podzielcie się nazwą i radą dlaczego ten. Muszę jakoś zacząc rozeznanie rynku wózków. Bo to będzie największy wydatek więc musi być przemyślany. -
Michaga co do wozkow zakochana bylam w tutku (wizualnue) i ostatnio u kolezanki wpadl mi w oko camarello carera bo jedt bardzo lekki ale dzisisj bylismy w hurtowni to pan pokazal mi wykonanie tych wozkow, koszmar cienka rama i na srubki (to tak jakby rower zamiast pospawac ktos by go poskrecal) x landera odradzam bo moja kolezanka go ma i ledwie pcha
do tego godnolka meg malutka
Pan mi polecil i na dzisiaj jedtem mega zdecydowana na rico nano, mega lekki, skretny, fajny stelaz, polski, gondola wykonczona super bawelna i ladny1500 w zestawie 3w1
Bajka to fajnie, od razu mi lepiejraz mozna dodatkowo skorzystac z super mega specjalisty
Co do sprzatania ja ganiam meza w domu on mnie za balagan w aucie
Generalnie jego jest lazienka, w ciazy to juz w ogole nie chce wdychac i drazni mnie zapach chemii. Ale Karola do Twojego meza mu daleko, typowy facet zrobi wszystko ale trzeba mu powiedziecodkad mamy zmywarke to nasze pozycie jest mega zgodne bo ja lubie sprzatac czasrm dla zasady go zaganiam coby sie nie przyzwyczajal