Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola buzia mi się śmieje po wiadomościach od Ciebie:) bardzo, bardzo się ciesze, dla Marcelka to spory suckes:)
Zuza Twoje kobietki rosną jak na drożdżach:) Nie nastawiaj się negatywnie, urodzisz śliczne, zdrowe córeczki i wszystkie cztery wrócicie do domu:)MoniaP, zuza_3, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZuza super, dziewczyny rosna jak na drozdzach...
moze teraz jak maly jest juz w lepszym stanie to bede tutaj czesciej zagladala i cos dodawala, tylko sie zastanawiam co. bo teraz wszystkie nowinki to Marceli, a ja Wam o brzuchach, wagach i ciuszkach narazie nie popisze... -
To pisz o Marcelim, wspaniełe wieści super się czyta, a na zmartwienia tez coś zawsze poradzimy. Zaglądam tu codziennie i śledzę postępy Waszego Okruszka:)
kaarolaa lubi tę wiadomość
👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Karola pisz o Marcelku, my wszystkie codziennie czekamy na wiadomości od Ciebie i żyjemy tym co się u Was dzieje
co do gadżetów dla malucha - my nie mamy jeszcze ani jednego, więc głowa do góry, ja też jeszcze nie wypowiadam się na ten temat
Zuza, ale masz duże pannice w brzuszku!o Tobie też myślimy i czekamy na wieści, trojaczki to jest coś pięknego!
Niespodzianek, a bierzesz coś zachowawczo, np. bakterie kwasu mlekowego? odebrałam dzisiaj posiew z szyjki i nic nie wyhodowano, dzięki Bogu, ale czasem czuję jakieś delikatne podrażnienie w pochwie i nie wiem czy to może nie jest podrażnienie od tego macmiroru? dzis zaaplikowałam sobie mucowagin - kwas hialuronowy, który ma na celu odbudowanie ścianek pochwy. Mam nadzieję, że wszystko tam w porządku będzie... Jutro mam wizytę o 14 i się okaże czy może od zbyt mocnego leku nic mi się tam nie przyplątało a to uczucie wynika jedynie z reakcji na lek.
A tak ogólnie to podpisaliśmy dzisiaj umowę przedwstępną kupna mieszkania -
Ewunia - Będzie, będzie
jedyny minus, że mieszkania oddają na koniec grudnia, a trzeba będzie je jeszcze wykończyć... no ale zawsze to już coś swojego
A co do alkoholu - marzy mi się już wisky z colą
Co do Zuzy, też się zastanawialiśmy z mężem gdzie te 3 bąbelki się mieszczą i że szyjka jest taka dzielna i super trzyma ten ciężar -
W pasie mam 112cm teraz, więc mają jeszcze duzo miejsca. Gin sie pytala skąd ja biorę tyle plynu owodniowego
. Jeszcze sie przemieszczają teraz znowu były inaczej ułożone ↑↓↑ śmiesznie patrzeć na usg tyle tam rączek i nóżek. No i w brzuszku już się biją - jedna kopnie to druga odda... Nieraz cały brzuch mi az skacze lubię to uczucie, wtedy jestem szczęśliwa i choć na chwilę spokojna.
eforts, HANA, Niespodzianek:) lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny wrocilam od lekarza (bylam po recepte)
Lithe tak uwielbiam zakupy chyba jak kazda kobietka, uzupelniam garderobe na jesien i zime poki jeszcze mam sile i pogoda jest ok, potem moze byc roznie wiadomo wiekszy brzuch, bedzie zimno, ciezko za kierownica etc... no i chodzenie po sklepach wiadomo mega meczace chociaz staram sie caly czas jakos aktywnie spedzac czas i nie zalegac przed tv
Odnosnie lekarza dostalam znow leki na ten gruczol Bartholiego i walczymy, kolejna siata antybiotykow no super po prostujuz sie gubie co na co! zaczelo wlasnie lac jakas godzine temu wiec glowa mnie napieprza na maksa! chyba zazyje jakis paracetamol
AsiaCh tez marzy mi sie wiskhy tyle ze ze spritembosze w taki dzien jak dzis weszlaby idealnie !!!!
zuza jak mi tak lekarz powiedzial to bym go chyba zdzielila w pysk! bo niby co zlego ma sie dstac? wszystko jest ok i tak ma byc ! ja tam kupuje juz od 3 miesiaca !!! i nie zaluje bo pozytywne nastawienie to polowa sukcesu!!! a takie zakupy tylko radosc przynosza a nie dola! ! olej tego lekarza i dzialaj! zobaczysz jak Ci sie lepiej zrobi od razu i strach zniknie !wiem co pisze !
Dziewczyny wlasnie pieke ciasto czekoladowe by oslodzic sobie ten dzien... a wlasciwie wieczor i jutrzejsze dopoludnie przy kawie... bo juz mam dosc łykania tych pigulekzawsze cos !!!!
A na poprawe humoru kupilam te buty!!!!! zabojczo wysokie i bosko wygladajace
-
kitty a bedziesz je teraz nosic czy po porodzie? kurde ja tez mam buty na wysokim obcasie, kupiłam je na wiosnę, ale ze od początku kwietnia wiem o ciąży to się za bardzo nie nachodziłam w nich, bo jakos bałąm się obcasów wysokich... ale widziałam jzu tyle ciężarnych na obcasach ze sama nie wiem... boje się ze moze to szkodzic w taki sposób jak unoszenie rąk do góry...
-
Z serii pomysł na zakupy: Komoda kąpielowa Britton Bath&Change.
Mam mikroskopijną łazienkę i mikroskopijny pokoik. Kurczę, no nie mam jak wymyślić niczego innego. Nie mam wanny, tylko prysznic ze spadem w podłodze (brak brodzika). Pomyślałam, że z taką komódką mogę krążyć między pokojem, a łazienką, w zależności od potrzeby. Poza tym chcę mieć przewijak przy dostępie do wody. Takie kombiwary nie bardzo mi się podobają, ale może praktyczny aspekt ważniejszy? Nie będę przecież kąłdła wanienki na podłodze. A wanienka na stelażu + przewijak na stelażu nie zmieści się w łazience. Macie jakieś alternatywne pomysły?
-
Ewka89 wrote:kitty a bedziesz je teraz nosic czy po porodzie? kurde ja tez mam buty na wysokim obcasie, kupiłam je na wiosnę, ale ze od początku kwietnia wiem o ciąży to się za bardzo nie nachodziłam w nich, bo jakos bałąm się obcasów wysokich... ale widziałam jzu tyle ciężarnych na obcasach ze sama nie wiem... boje się ze moze to szkodzic w taki sposób jak unoszenie rąk do góry...
ewka to mit o tych obcasach! ja caly czas chodze jak tylko mam ochote!!! oczywiscie tylko w tych wygodnych i stabilnych bo o cienkiej szpilce to wiadomo nie ma mowy, niewygodnie i nogi szybko sie mecza ale te buty akurat kupilam na teraz i mam zamiar w nich chodzica ze uwielbiam wysokie obcasy to jakos nie moge ich sobie odmowic! dzis bylam wlasnie w wysokich butach w szpitalu i polozna tylko sie usmiechnela z blyskiem w oku ze ciaza mi najwyrazniej sluzy
takze jak tylko jest wszystko ok to smialo mozesz chodzic ! wiadomo uwaznie ! ale na stabilnym slupku nic sie nie dzieje !!
tutaj wklejam zdjecie jak wygladaja na moich nogach
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f0852987aa2b.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3673213895a7.jpg -
Zokeia jesli faktycznie masz malo miejsca w lazience i w pokoju to taka komoda powinna zdac egzamin, i wazne ze ma kolka to bedziesz mogla swobodnie sie z nia przemieszczac
ja kupilam wanienke ze stelarzem, w lazience mam tylko wanne nie wyobrazam sobie schylac sie z dzieckiem 20 -30 min co wieczor bo mi plery wysiada!a poza tym trzeba sobie ulatwiac zycie ! przewijak mam przenosny bo w lazience mam taki duzy blat i na nim bede kladla przewijak i dziecko po kapieli
a w pokoju na lozeczku w ciagu dnia jak na zdjeciach ktore wrzucilam do pamietnika
uwazam ze to tez fajna sprawa jak ktos ma wiecej miejsca
-
kitty normalnie bym Ci sie oświadczyła gdyby nie mąż, płec i orientacja:P
ja uwielbiam szpilki, katorga dla mnie płaski obcas, ale cóż, wolałąm się męczycod jutra ubieram moje buciki
maja obcas taki jak Twoje więc stabilnie się w nich chodzi i przynajmniej dupsko optycznie pomniejszą
kittykate lubi tę wiadomość
-
Hehe dobra jesteś
smieje sie do monitora jak glupia do sera
Ale prawda jest taka ze w ciazy (jesli wszystko przebiega normalnie i bez wiekszych problemow ) nie trzeba rezygnowac ze wszystkiego!!! i tak musimy sie poswiecic wiadomo, zdrowo odzywiac, odstawiamy alkohol te z nas ktore palily papierosy, czy tam kawe, wiele z nas poczatki ciazy spedzalo nad kibelkiem
cieszmy sie tym II i pocz III trym bo i mamy wiecej sily i wigoru i nie wygladamy jeszcze jak wieloryby!
dbajmy tez o siebie w ciazy i o zdrowa diete bo pozniej bedzie nam latwiej i szybciej wrocic do dawnej figury sprzed ciazy i cieszyc sie tym macierzynstwem! ja np uwielbiam ciuchy i buty i nie wyobrazam sobie chodzic non stop w czarnych legginsach ciazowych i workowatych tunikach! bleee !!! -
ja tez lubie cos fajnego ubrac, tym bardziej ze mam ładny okrąglutki brzuszek i fajnie go eksponowac
w ciuchy przedciążowe niestety juz żadne nie pasują więc szukam większych odpowiedników, na szczesnie mam kuzynkę, młoda mamę ktora ratuje mi szafe:P prawda jest taka ze nie ogarnełabym zakupów nowych ubrań i to w dodatku drogich bo ciążowych, mając wiecznie coś do zaplacenia na budowie... oszalec mozna ile to kasy ciągnie, worek bez dna...
-
Kittykate - też planowałam tak jak u Ciebie przewijak nakładany na łóżeczko (swoją drogą gratuluję dokończonego dzieła!) ale względy praktyczne przemawiają za tą komodą na kółkach. Tak jak Ty nie wyobrażam sobie schylać się przez kilka miesięcy. A wanienka na stelażu ma odpływ, więc powinno być wygodnie. Jeśli żadna z Was nie napisze, że miałą taką i jej kółka poodpadały, to chyba się zdecyduję
A butów zazdroszczę! Moje platfusy tolerują tylko płaski obcas. Nawet na własnym ślubie
-
Ewka wiem wiem, my tez mamy kredyt na mieszkanie, samochod, rachunki + zycie w krakowie ktore do najtanszych nie nalezy... ja na szczescie nie kupuje w sklepach ciazowych, wszystko w normalnych, i takie ktore swobodnie zaloze po ciazy!! tak jak mowisz brzuszek mam fajny w zasadzie taka pileczka wiec latwiej mi sie zmiescic w normalne rozmiary:)
zokeia ja popieram ten przwijako-wanienke na kolkach i uwazam ze to nie beda zmarnowane pieniadze!
a co do obcasow to rozumiem, nie kazda lubi i toleruje i ja tez mam czasem dni ze tylko plaskie nawet nie bedac w ciazy! -
uuuuła życia w krakowie nie zazdroszczę pod względem finansowym... trochę więcej niz rok temu mieliśmy z męzem plan przenieśc się do krakowa... mielismy tam nawet załatwioną pracę na samym rynku w jakiejs knajpie, ale okazało się że mieszkanie które mielismy zajmowac jest ok 60 km od krakowa i nie dałoby rady z dojazdami.... kasa niezła, ale opłaty przytłaczające....
-
Ewka89 wrote:uuuuła życia w krakowie nie zazdroszczę pod względem finansowym... trochę więcej niz rok temu mieliśmy z męzem plan przenieśc się do krakowa... mielismy tam nawet załatwioną pracę na samym rynku w jakiejs knajpie, ale okazało się że mieszkanie które mielismy zajmowac jest ok 60 km od krakowa i nie dałoby rady z dojazdami.... kasa niezła, ale opłaty przytłaczające....
Nie jest tak zle:) ja tu zostalam po studiach a moj wrocil bezposrednio z Anglii bo dostal prace:) w sumie niezla...
ja tam kocham to miasto za klimat, ludzi, i mozliwoscina kase nie narzekam ani ja ani on wiec zle nie jest, tyle tylko ze mieszkania drogie...
mieszkalam pol roku w warszawie ale kompletnie mnie to miasto nie przekonalo ... w krakowie zawsze bede sie czula jak w domu...mimo ze pochodze z miejscowosci 80 km polozonej od krakowa