Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Hope90 wrote:Hej Dziewczyny! Z przyjemnoscia dolaczam do Was! Termin porodu 28.12. Chcialam Was zapytac o test pappa, czy wiekszosc z Was go robi, czy dopoki nie bedzie niepokojacych sygnalow, czyli cos nie tak na usg, odpuszczacie? Zastanawiam sie, bo jeszcze nie mialam usg prenatalnego a moj lekarz juz namawia mnie na wykonanie testu pappa, ktory niestety jest dosc drogi i wyczuwam tu troche lekkie naciaganie... Moze wystarczy usg prenatalne, jesli wszystko bedzie ok? Moze sie myle? Dodam, ze mam 29 lat i to moja pierwsza ciaza Pozdrawiam!
Ja robię Pappa, mam 26 lat, pierwsza ciąża. Niestety musisz sama podjąć decyzję: z jednej strony USG plus badanie krwi to 95% pewności, ale z drugiej strony wynik może wyjść fałszywie dodatni, mimo że dziecko jest zdrowe.
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Ja byłam wczoraj pierwszy raz w tej ciąży na basenie, rewelacja na plecy, pływałam pieskiem i żabka bo inaczej nie umiem, niby nie powinno się na plecy pływać tymi stylami, będę próbowała na plecach. Po basenie lactovaginal i będzie ok, w zeszlej ciazy często miałam zapalenia to nie chodziłam bo i bez basenu byly. Teraz póki nie dostanę to pochodze, już za dużo mnie spotkało w tej ciąży i chce trochę zacząć normalnie żyć, no a że plecy jak plecy to basen to jedyna szansa że będzie lepiej.
-
Też nie chodzę na basen, basen dla mnie = infekcje, plus chlor też jakoś mi nie pasuje do brzuszka. Jednak wiem, że wiele mam chodzi i sobie chwalą. Ja będę pływać w jeziorach i morzu w tym sezonie.
I w ogóle: dzień dobry! Wczoraj też same wspaniałe wieści - gratuluję i czekam na dzisiejsze, równie dobre. -
Delilah kciuki zeby to bylo nic powaznego. Dawaj od razu znac.
Ja mam wizyte o 17.10 - masakra jak sie stresuje. Juz jak dzis bedzie dobrze, to troche odetchne.
Ja basenu unikam ze wzgledu na przeziebienia pecherza, ktore lata mi towarzyszyly. Ale miala bym ochote bo juz mi kregoslup zaczyna dawac o sobie znac
Milego dnia -
Delilah kciuki, żeby przestało plamić i by wszystko było ok.
Małgosia udanej wizyty widzę po suwaczku, że idziemy terminowo równo 😁
Dziękujemy futuremamaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2019, 08:08
Malgonia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDelilah, trzymam kciuki, żeby było ok. Dobrze, że chociaż wizyta rano, to mniej czekania.
Ja od ok 2 tygodni mam co któryś dzień czerwone nitki w sluzie i też się stresowałam, bo w pierwszej ciąży nigdy nie miałam, ale doktor powiedział, że tak czasem może być.
Powodzenia na dzisiejszych wizytach dziewczyny 🙂 -
Ja chyba mam dzisiaj większego stresa niż wczoraj...dzisiejszy lekarz jest-delikatnie mówiąc-specyficzny
Ale równocześnie jest u nas ordynatorem
I on wykona mi cięcie...
I chyba to ostatnie najbardziej mnie stresuje...
Ufam że nie ma aż takiej pamięci do twarzy -
Hejka.
Tak się stresuję że przelozylam wizyte usg jakoś 10.06 był odległy i zmienilam na 3.06. Wariat ze mnie ale stres jest ponad mną.... Moze potej wizycie zaczne normalnie żyć i cieszyc sie ciąża....19.05.2017r Córeczka 🧡
1.08.2019r będzie chłopiec 💚
15.12.2019r g 4.06 przyszedł na świat nasz Bobas ♥️
3600g 56 cm 🥰
-
fermina
jest bardzo kompetentny i rzeczowy
ale aż za rzeczowy-tylko konkrety
jak ma dobry humor można sie z nim dogadac-zawsze mnie chwalił za wiedzę itp
ale jak ma kiepski humor-lepiej sie nie odzywać bo zawsze ma odp niefajną
kiedyś zapytałam na połówkowych o ułożenie...
innym razem o pępowine...
ale z drugiej strony przyjmuje prywatnie tam gdzie wczoraj bylam-pacjentki do niego chodzą
no i źle napisałam-bo był u nas ordynatorem, zrzekł się stanowiska bo "trudne" warunki (chociazby kadrowe) i zrezygnował z walki o lepsze...
podsumowując-idac na usg nigdy nie wiem, czego sie spodziewac po nim
a moja sytuacja jest trudna
i często miał odzywki do mojego prowadzącego-na wynikach z usg zapisane
koledzy, razem pracuja, ale jakby sobie docinaliWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2019, 09:42