X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamy 2019
Odpowiedz

Grudniowe mamy 2019

Oceń ten wątek:
  • Muki85 Autorytet
    Postów: 458 794

    Wysłany: 4 listopada 2019, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow Zanes Ty to musisz być kruszynką poza okresem ciąży. Ja 52 kg to chyba ostatnio w 8 klasie podstawówki miałam 😂

    Zanes lubi tę wiadomość

    wnidj48ag36qvarj.png
    4.04 beta 1210 😀
    16.12.19 Natalka ❤️👶🏻
  • Madera2000 Autorytet
    Postów: 1032 721

    Wysłany: 4 listopada 2019, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak mi sie uda wkleic zdjecie to pokaze Wam moj kolosalny brzuchol ;-). Przed ciaza 52kg a teraz 63kg wiec ok 11kg na plusie. Juz mi ciezko naciagnac ta gume od spodni ciazowych 😂

    67a57275dda67978med.png

    aganieszkam, magda sz, marian_the_baby, nickky, Muki85, juudi, anna23, Mali84, Zanes, pawojoszka, taka_mama, Maxi, AnitaK, mmalibu, pola89, michaga82, Malgonia, Limonka, Ewe90, Malamia lubią tę wiadomość

    2013 córeczka 💜
    2 aniołki
    Ja: NT i przeciwciała Atg i Atpo; MTHFR 1298
    dqprx1hp00wr3pez.png
  • nickky Autorytet
    Postów: 654 457

    Wysłany: 4 listopada 2019, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buu u mnie też nie ładują się zdjęcia. Pola, chyba w końcu przegoniłam Cię z wagą bo do tej pory szłyśmy równo od 55-56kg i wzrost też ten sam 159cm :) Ale u mnie jakoś dziwnie skoczyło przez tydzień z 67kg do 69,5kg, więc chyba rozbiję 70tkę 😂 Brzuszek jak wspominałam mam mały, ale dużo poszło w pupę uda ramiona, więc wyglądam trochę "waleniowato" jak to mój kochany mąż mawia. W sumie ważę prawie 10kg więcej od niego, on jest z typu tych bardzo chudych i moje ramię przy jego ramieniu wygląda jak bochen chleba przy bagietce 😂😂😂 Ale jestem dobrej myśli, że wszystko się z czasem zrzuci ;)
    Ja mam teraz wizyty połączone z ktg co tydzień ze względu na skracającą się szyjkę i twardnienia brzucha. Brzuch rzeczywiście napina się coraz mocniej, chociaż wciąż nie jest to bolesne i występuje góra kilka razy na dzień. 2 tygodnie i 2 dni do donoszonej ciąży, ale mam nadzieję, że córa posiedzi do końca listopada.

    W ubrankach jestem jakaś strasznie oszczędna chyba, mam po 3-4 pary body, pajaców, półśpiochów, spodenek, z 2 bluzki, 2 cieplejsze polarowe pajace, wszystko w rozmiarze 56 i tyle samo wszystkiego 62, będę później dokupywać jak zobaczymy co się sprawdza i jak malutka będzie rosła :)
    Kupiłam bardzo ciepły śpiworek do fotelika, ale chyba skuszę się jeszcze na otulacz z pink no more, bo ten śpiwór to taki na -20 a jak będzie zima +5 to mi się dziecko ugotuje, no i w samochodzie w foteliku też raczej -20 nie ma 😂

    n59yvcqg9cxqwkcx.png
  • nickky Autorytet
    Postów: 654 457

    Wysłany: 4 listopada 2019, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O widzę zdjęcie Madery :) Śliczny brzuszek! A nóg mega zazdroszczę, w ogóle nie wyglądają ciążowo 😂 U mnie nigdy nie były bardzo szczupłe, ale teraz to dosłownie dwa kloce pomarszczone cellulitem i ozdobione rozstępami ;)

    n59yvcqg9cxqwkcx.png
  • Karolajnos Ekspertka
    Postów: 195 390

    Wysłany: 4 listopada 2019, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez nie mogłam zobaczyć brzuszków a szkoda ! :((

    Do ginekologa co 4 tygodnie chodzę , ostatnia wizyta chyba będzie 19 listopada 🤔

    w4sqvfxmfx15mxq1.png

    74di3e5exl5zs7dg.png
  • Zanes Autorytet
    Postów: 4035 2058

    Wysłany: 4 listopada 2019, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi wszystko poszło w nogi i dupe 😑 ale zawsze tak tyłam w tych partiach a i jeszcze w boczki 😂nie wiem kiedy to zrzuca zwłaszcza że święta za pasem 😁

    Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo :)
    PCOS
    Mąż Azoospermia
    3x iui
    24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
    24.11.2018 hiperka
    11.12.2018 transfer od.
    12.01.transfer od.
    04.02.transfer od.
    14.03.2019transfer 4.2.2❄️
    19.03. 5dpt beta 8
    21.03 7dpt beta 37
    23.03 9dpt 163 😍
    04.04. 21dpt 9917 🤗
    10.04 27dpt ❤️
    21.11.2019 córeczka😍

    Zostały 2 ❄️❄️
    39h6gxv.png
  • Madera2000 Autorytet
    Postów: 1032 721

    Wysłany: 4 listopada 2019, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wrzucilam zdjecie na jakis fotosik a nie na zapodaj bo ono nie dziala dzis

    2013 córeczka 💜
    2 aniołki
    Ja: NT i przeciwciała Atg i Atpo; MTHFR 1298
    dqprx1hp00wr3pez.png
  • juudi Autorytet
    Postów: 288 431

    Wysłany: 4 listopada 2019, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madera2000 jestes szczesciara-wszystkie kilogramy poszly ci tylko w bruszek.. Nie bedzie u ciebie czego zrzucac po porodzie😜

    ma6nky9zewfu5ea1.png
    atdchdge5fgohmhe.png
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 4 listopada 2019, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Same laski na tym forum ,wpedzacie ludzi w kompleksy ja mam 13 na plusie a ważę już 77 chyba że ostatnio coś się zmieniło bo strach na wagę wejść

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 22:13

    cf409fc7e7.png
  • Fermina Autorytet
    Postów: 3025 5816

    Wysłany: 4 listopada 2019, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podejrzalam brzuszki - rzeczywiście śliczne! Mój się nie mieści w kadrze. :D

    Pawojoszka, ja +13 zakończyłam poprzednia ciąże, teraz już ta liczba za mną, niestety. :(

    Byłam wieczorem na ktg i na wizycie, skurcze się piszą i czuję, że są, wczoraj przez kilka godzin, co kilka minut plus wymioty, ale ponoć na usg wszystko wygląda super. Lekarz mnie przerazil, bo mowi, że gdybym teraz zaczęła rodzic to się już nie hamuje akcji w żaden sposób..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 22:32

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    2025 -👶

    age.png
  • Madera2000 Autorytet
    Postów: 1032 721

    Wysłany: 4 listopada 2019, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pawojoszka ja wchodze na wage i tez sie boje ale ze bedzie za maly przyrost i czy maly rosnie. Wiec i tak zle i tak niedobrze ;)

    2013 córeczka 💜
    2 aniołki
    Ja: NT i przeciwciała Atg i Atpo; MTHFR 1298
    dqprx1hp00wr3pez.png
  • mmalibu Autorytet
    Postów: 861 1106

    Wysłany: 4 listopada 2019, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super brzuszki, dobrze, że o nie zapytałam 😁😍 Ja się odezwę jutro po konsultacji, póki co się stresuję okropnie...

    relg6iyem5hi69f7.png
  • Madera2000 Autorytet
    Postów: 1032 721

    Wysłany: 4 listopada 2019, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a planujecie znieczulenie do porodu? Ja z corka z gory bylam zdecydowana na Zzo i je dostalam, ale tez po oksytocynie skurcze byly masakrycznie bolesne. Teraz bede rodzic w szpitalu gdzie nie daja zbyt chetnie. Polozna mowila ze daja jakis gaz albo opioidy. Mialyscie do czynienia z tymi dwiema metodami?

    2013 córeczka 💜
    2 aniołki
    Ja: NT i przeciwciała Atg i Atpo; MTHFR 1298
    dqprx1hp00wr3pez.png
  • pola89 Autorytet
    Postów: 3805 2660

    Wysłany: 5 listopada 2019, 05:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madera2000 wrote:
    Dziewczyny a planujecie znieczulenie do porodu? Ja z corka z gory bylam zdecydowana na Zzo i je dostalam, ale tez po oksytocynie skurcze byly masakrycznie bolesne. Teraz bede rodzic w szpitalu gdzie nie daja zbyt chetnie. Polozna mowila ze daja jakis gaz albo opioidy. Mialyscie do czynienia z tymi dwiema metodami?
    Ja dostałam gaz ostatnio, ale chyba to był poprostu tlen, bo to było w standardzie. Tragedia. Tylko przez jakiś czas próbowałam, a później mnie to drażniło, bo nic nie dawało. Po jakichś 10 godzinach skurczy poprosiłam o zzo, ale anestezjolog się nie zgodził. Dostałam morfinę i mimo tego, że skurcze wciąż czułam wyraźnie i boleśnie, to przynajmniej przez moment pomiędzy odpoczywałam, a wcześniej wydawało mi się, że mam jeden wielki skurcz. Ta morfina najbardziej pomogła mi chyba ma skurcze krzyżowe, ale w sumie to one mnie najbardziej bolały i wykańczały

    Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
    Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm

    Starania o drugiego maluszka:
    30 lat
    13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża <3
    21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne :) )

    Starania o pierwszego maluszka:
    28 lat, 14 cs - szczęśliwy :)
    11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście <3
    27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy
  • pola89 Autorytet
    Postów: 3805 2660

    Wysłany: 5 listopada 2019, 05:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A słyszałyście może o autohipnozie? Ostatnio widziałam się z koleżankami i jedna z nich twierdziła, że dzięki temu prawie nic ją nie bolało. No nie chce mi się w to wierzyć... Ja jestem raczej z tych twardo stąpających po ziemi, ale z drugiej strony nic bym nie straciła próbując 😀 tylko trzeba uwierzyć w metodę, a ja mam z tym wielki problem 😅

    Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
    Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm

    Starania o drugiego maluszka:
    30 lat
    13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża <3
    21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne :) )

    Starania o pierwszego maluszka:
    28 lat, 14 cs - szczęśliwy :)
    11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście <3
    27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy
  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 5 listopada 2019, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na wstępie chce zzo, nie ważne czy poród mi się sam zacznie czy trzeba będzie podać oxy, przyjdzie moment w którym będzie bolalo, przychodzi ten kryzys 7 cm, nie chce tego czuć, jestem cykor, bardzo boje się bólu. Pierwszy zastrzyk w życiu dostałam w wieku 21 lat bo za dzieciaka jak usłyszałam że pediatra mi przepisuje zastrzyki uciekałam z przychodni, były pościgi za mną :D. Szpital wybrałam właśnie przede wszystkim że względu na dostępność zzo, wykupuje położna żeby nie było problemów a i tak mam stresa że moze być szybko i nie dadza bo będzie za późno na podanie...
    O wszystkich innych metodach słyszałam mało przekonujące opinie, nie działały po prostu. Jeśli nie zzo to poród w wodzie bym brała, jednak w wodzie skurcze odczuwa się mniej.

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
  • nickky Autorytet
    Postów: 654 457

    Wysłany: 5 listopada 2019, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To mój pierwszy poród, więc nie mam żadnego doświadczenia, ale jeśli odbędzie się całkowicie naturalnie, chciałabym spróbować rodzić aktywnie bez zzo, ale nie wykluczam, że wymiękne po pierwszych prawdziwych skurczach i jednak będę prosić o znieczulenie. Jeśli będzie podawana oxy to od razu znieczulenie, zanim zdążą odmówić ;)

    Jejku został mi równo miesiąc do terminu z usg prenatalnego. Mam na zmianę myśli, że bardzo chciałabym już tulić córeczkę i widzieć jak się rozwija i lęki, że nie dam rady, że mmie to przerośnie, że będę żałować utraty "wolności" sprzed ciąży..brrr, okropne te hormony :(
    Jeszcze moja teściowa ostatnio dostała jakiejś dziwnej fazy i ciągle dzwoni i mnie stresuje snując czarne wizje. Raz stwierdziła, że córka jest taka spokojna i mało kopie bo "zbiera siły na później, żeby pokazać co potrafi", albo straszy mnie historiami i traumatycznych porodach, albo straszy, że my na pewno nie damy sobie rady bo przecież nic nie wiemy o zajmowaniu się dziećmi, i opowiada jak to po porodzie człowiek ma 0 życia dla siebie bo dziecka nie da się spuścić z oka nawet na 2 minuty i że mam się przyzwyczajać do myśli, że nie będę mieć nawet chwili na wypicie ciepłej herbaty i to się wcale nie kończy jak dziecko wychodzi z niemowlęctwa, bo potem mają dziwne pomysły w stylu wtykania palców w gniazdka i w ogóle człowiek całymi latami nic tylko biega za dzieckiem w stresie. Kurde no fakt, że nie mam doświadczenia, że pierwsze dziecko w rodzinie, ale nie może być aż tak źle...Mimo wszystko takie piłowanie mózgu robi swoje i zaczynam się stresować :(
    Ja rozumiem, że ona bardzo to przeżywa, ale przykro mi, że wywala cały ten stres na mnie i nie pomyśli, że potrzebuję raczej pozytywnego wsparcia, a nie dobijania :(

    marian_the_baby lubi tę wiadomość

    n59yvcqg9cxqwkcx.png
  • pola89 Autorytet
    Postów: 3805 2660

    Wysłany: 5 listopada 2019, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nickky
    No to teściowa się nie popisuje... Rzeczywiście życie się zmienia z dzieckiem, ale aż takich czarnych wizji, to niech nie tworzy... Są dzieci bardziej i mniej wymagające, ale ogólnie jeśli już zapoznacie się z dzieckiem, to tragedii nie ma ;) Z niemowlakiem dla mnie był mniejszy problem, niż z dwulatkiem 😅 ale w każdym okresie są plusy, więc nie jest tak, że do łazienki nie wyjdziesz czy nie napijesz się ciepłej kawy. Wszystko zależy też od organizacji. Na pewno na początku warto korzystać ze spania z dzieckiem w ciągu dnia. Ja byłam tak wymęczona bez takiej drzemki, że ledwo żyłam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2019, 09:14

    nickky, PozMama lubią tę wiadomość

    Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
    Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm

    Starania o drugiego maluszka:
    30 lat
    13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża <3
    21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne :) )

    Starania o pierwszego maluszka:
    28 lat, 14 cs - szczęśliwy :)
    11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście <3
    27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy
  • Zanes Autorytet
    Postów: 4035 2058

    Wysłany: 5 listopada 2019, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nickky wszystko samo przyjdzie. Też się bałam jak to będzie jak się syn urodzi do tego mąż był chory i cały stres dusilam w sobie. Po porodzie miałam chwilę zalamania zamykalam się w łazience i wyłam z bezsilności, bo mały płakał a ja nie umiałam go ogarnąć. Teraz wiem że nie tylko ja miałam takie ciężkie chwilę i to normalne że możemy sobie nie dawać rady. Człowiek szybko się przyzwyczaja do nowej sytuacji a my matki w szczególności. Teraz też mam masę obaw bo syn to takie oczko w głowie boję się że będzie czuł się odrzucony że nie będę umiała kochać dwójki na raz, pełno negatywnych myśli ale może nie będzie tak źle wszystko wyjdzie w praniu. Musimy da radę 🙂

    nickky lubi tę wiadomość

    Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo :)
    PCOS
    Mąż Azoospermia
    3x iui
    24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
    24.11.2018 hiperka
    11.12.2018 transfer od.
    12.01.transfer od.
    04.02.transfer od.
    14.03.2019transfer 4.2.2❄️
    19.03. 5dpt beta 8
    21.03 7dpt beta 37
    23.03 9dpt 163 😍
    04.04. 21dpt 9917 🤗
    10.04 27dpt ❤️
    21.11.2019 córeczka😍

    Zostały 2 ❄️❄️
    39h6gxv.png
  • michaga82 Autorytet
    Postów: 468 477

    Wysłany: 5 listopada 2019, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kilka dni nie było mnie na forum i ciężko nadrobić wszystko.

    Ja 1.11 byłam u lekarza na dyżurze w szpitalu i wyszło wszystko ok z wodami i przepływami a mała była nieco mniejsza niż termin tj o 3 dni mniejsza 2450 g a 1,5tg wcześniej była o te 2-3 dni starsza i miała 2367 g więc widać, że rózny sprzęt może dawć rózne wyniki. Lekarz chce mnie kontrolować co tydzień i chciał żebym przyszła w czwartek ale że mam termin umówiony na dziś po L4 to idę dziś wieczorem na kolejne badanie.

    Generalnie mam trochę stresu że jeszcze nic nie robię, więc poprasowałam ciuszki i mam tergo sporo a w kolejce do prania są jeszcze dodatkowe ciuszki na 62 które dostałam od bratowej. NIe pomieści mi się to w komodzie. Uprzątnęłam już łóżeczko ( było wcześniej składzikiem dodatkowej pościeli. W sobotę zamówiliśmy fotel będzie za miesiąc mam nadzieję że zdąży przyjechać nim wróceę z dzieckiem do domu. Po moich wycieczkach po sklepach stwierdziłam, że fotel fotelowi nie równy i niektóre mimo że wyglądają prawie tak samo jak inne są po prostu mega nie wygodne. No i wspólnie z mężem zamówiliśmy fotel który po karmieniu trafi do salonu więc ma pasować obojgu. Wybraliśmy taki nietypowy tj niby uszak ale troszkę wyżej ma siedzisko i się tak nie wpada w niego ( żeby było łatwo z dzieckiem na ręku wstać) no i oparcie nie jest takie bardzo leżące więc generalnie fotel jest dość duzy i wygląda bardziej jak tron.

    Przede mną jeszcze czyszczenie wózka, fotelika, wyparzenie wanienki i nawilżacza które siedziały na strychu no i pakowanie. Ale jakoś nie mogę się za to zabrać.

    Co do brzuchów to ja jestem rekordzistką bo na pewno mam już powyużej 124 cm ( tyle było jakieś 2 tyg temu) ale ja startowałam z 100cm bo jestem otyła. W poprzedniej ciąży na tym etapie miałam jakieś 114 cm a na koniec ok 117 cm mimo że startowałam z takich samych wymiarów. Teraz już mam 6 kg na + a poprzednio przytyłam tylko 2,5 kg. I teraz i poprzednio dieta cukrzycowa i początkowe kilka kg na - były takie same. Ale wiadomo teraz jestem starsza. A brzuch wtedy miałam bardziej rozlany a teraz mam taki bardziej czubaty do przodu.

    Co do wieku to ja uważam, że im wcześniej tym lepiej mieć dziecko tylko do tego potrzebny jest odpowiedzialny partner, ja swojego poznałam dopiero jak miałam 24 lata, pobraliśmy się (26 lat) i zaczęliśmy się starać (28l) potem dłuuugie starania i poronienie i cp. To okazało się że syna rodziłam mając prawie 33 l. Teraz mam już 37 l za chwilę będzie 38 l. Więc obawiam się , że z 3 juz się przed 40-tka nie wyrobię. Tak więc planować to sobie można a życie samo weryfikuje te plany. Dlatego wszystkim młodym mamom gratuluję i nigdy nie krytykuje nawet wpadek w wieku 17lat bo kwestia dojrzałości i odpowiedzialności to sprawa baardzo indywidualna.

    Jeszcze była dyskusja o ojcach dzieci to ja tylko krótko wspomnę, że nasz związek jest partnerski tj wszytkie obowiązki są dzielone partnersko mąż też gotuje i sprząta. W czyszczeniu kuchenki jest niezrównany. Moim konikiem jest łazienka. Ale też gdy były remonty to ja również pracowałam tj, malowałam, układałam panele z mężem i inne takie prace. Generalnie my z mężem mamy bardzo podobne charaktery i takie same priorytety. Oboje jesteśmy wybuchowi, więc kłucimy się często czasem o duperele, ale też łatwo się godzimy i nigdy nie mamy cichych dni. Mąż mnie czasmi bardzo wkurza ( ja jego też) ale kocham go bardzo i wiem, że nie ma lepszego ojca dla moich dzieci niż on. Mam nadziej że tego nie przeczyta bo obrośnie w piórka heheh.

    Sorry że tak dużo napisałam ale chciałam nadrobić cały długi weekend. A i tak pewnie sporo mi umknęło.


    nickky, Muki85, Mali84, Ewe90, marian_the_baby, anna23 lubią tę wiadomość

    kGAop1.png
‹‹ 552 553 554 555 556 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ