Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Pozmama kciuki.
Ja dziś z tą rana znów byłam u lekarza bo rano trochę się wystraszyłam ,wstałam cała w mazi pomyślałam że rana zaczęła się sączyć ,poszłam do łazienki żeby zobaczyć jak to wygląda a tam ropa i to nie że się sączy normalnie się ze mnie lało przy każdym dotknięciu strumień normalnie ,myślałam że te zgrubienia wkoło to opuchlizna a to była ropa zebrana pod skórą. Lekarz powiedział że dobrze że to zeszło i jeszcze będzie się oczyszczać. No same przeboje
-
PozMama kciuki
U mnie problemy z wyproznianiem spowodowane strasznymi hemoroidami. Mega krwawienie ustąpiło. Ale i tak krwawię bardzo mocno i ból przy wyproznianiu jest taki, że już mi się włącza blokada i boję się wręcz załatwiać. Co nie pomaga przy hemoroidach.
co przejdzie to po wizycie w toalecie znowu straszny ból i dziad na wierzch wyłazi.
Maxi, ja składałam wniosek o 500 plus jakoś w tamtym tygodniu i dostałam jeszcze za listopad. Także płacą zaległe. Z tym że nie wiem jak się ma to do tego, że jest koniec roku.
Maxi lubi tę wiadomość
23 cykl 😶
________________________
Starania od 07.2018.
01.2019 💔
7 cs szczęśliwy🍀
5.04.2019. ⏸️
25.04.19. ♥️
26.11.2019. 👶🏻🩵
👩🏻’97 🧔🏻♂️’93 -
Ja się tylko wtracę do pomiarów dzieci. Mierzycie maluszki na płasko dlatego wychodzi wam mniej cm , a w szpitalu mierzą po wszystkich załamaniach i zaglębieniach wzdłuz calego ciala - od czubka glowy do stóp. Mierzac tym sposobem zawsze wyjdzie te kilka cm więcej niż mierząc na płasko 😊Trombofilia wrodzona
25.10.19 - Wiktorek ❤
-
Kamcia teraz to ja się boje robić okłady z czegokolwiek bo tam ciągłość rany jest przerwana bo ona się rozeszła w jednym miejscu dlatego to wypłynęło w końcu a jak byłam na oddziale to doktor powiedział że zrobi większy ten otwór żeby swobodnie się oczyszczało i mam na nowo założony opatrunek bo to ciągle się lejekamciaelcia wrote:PAWOJOSZKA
RÓB OKŁADY Z RIVANOLU, ZDZIAŁA CUDA -
PozMama gratulacje, czyli wszystkie się rozpakowalysmy? 😃
Pawojoszka, współczuję ogromnie problemów z raną ☹️
Dziewczyny jak u Was z bólem sutków? U mnie jest dramat, nie są poranione tylko po prostu wyeksploatowane... Dziś podjęłam ambitną próbę dostawiania Małego częściej żeby przejść na pierś zamiast katować się laktatorem. Ból jest niemożliwy, wiadomo najbardziej w momencie przystawiania, potem jest do wytrzymania, ale po 45 minutach wiszenia na piersi mam dość... Zwłaszcza kiedy po kolejnych 40 min jest dalej glodny naprawdę czuję się sfrustrowana... Mleko mam, laktatorem ściągam 100-140 w 15 min ale wolę mu podać mleko z butelki bo laktatorem szybciej i mniej boli... Tym samym jednak go piersi nie nauczę ☹️☹️☹️ -
PozMama Gratuluję i zdrowka dla Was!
Chyba z osób które tu z nami są ty byłaś ostatatnia i pięknie końcowo grudniowo zamknęłas naszą listę 👶😁19.05.2017r Córeczka 🧡
1.08.2019r będzie chłopiec 💚
15.12.2019r g 4.06 przyszedł na świat nasz Bobas ♥️
3600g 56 cm 🥰
-
Delilah kup nakladki medela i spróbuj tak pokarmic. Ulga dla skutków 😁
Ja korzystam z tych
https://www.aptekagemini.pl/medela-nakladki-silikonowe-contact-rozmiar-l-2-sztuki.html19.05.2017r Córeczka 🧡
1.08.2019r będzie chłopiec 💚
15.12.2019r g 4.06 przyszedł na świat nasz Bobas ♥️
3600g 56 cm 🥰
-
Maxi wrote:Delilah kup nakladki medela i spróbuj tak pokarmic. Ulga dla skutków 😁
Ja korzystam z tych
https://www.aptekagemini.pl/medela-nakladki-silikonowe-contact-rozmiar-l-2-sztuki.html
Mam z Canpola i w nich boli jeszcze bardziej więc już do nich nie podchodzę.
Może faktycznie zakupie porządne z Medeli, oby pomogły
-
Nicky Malamia współczuję. Mi pod koniec ciąży wyszły hemoroidy i nadal są ale przynajmni3j nie bolą i wyprozjiam się normalnie. Jedyne co to muszę się zaraz umyć bo wszystko się tam przykleja.
Delilah u mnie to samo. Mam tak bolesne sutki zgryzione już że ostatnio przystawiam Małego na krótko 2-3 razy na dobę bo laktatoren zdecydowanie mniej boli. Byłam już strasznie zmęczona tym bólem, płakałam nie raz podczas przystawienia. Nakładek próbowałam, odczepiaja się w trakcie ssania, ja się denerwuje bo znowu muszę go przystawic, on się denerwuje, nie sprawdziły się. Chce przynajmniej do 3 miesięcy dotrwać z tym karmieniem, potem zobaczymy ale chyba nie dam rady przejść na karmienie bezpośrednio piersia. W sumie raczej się z tym pogodzilam.
Kasik ja karmię mieszanie, część odciągam ile mam to daje, reszta dokarmianie mm. Dopiero od 3 dni udaje mi się ściągać po 90 do 100 ml, wcześniej całe tygodnie miałam max 50 ml. I tak nagle z dnia na dzień skończyło. Więc laktaror co 3 Max 4 godziny i w końcu będzie więcej.03.2018 (*) 8 tydzień
06.2018 usuwana częściowa przegroda macicy
-
A ile ściągasz jeśli nie przystawisz dziecka tylko bezpośrednio do laktatora?Kasik wrote:PozMama gratulacje!
Dziewczyny dokarmiające mm, udaje Wam się rozkręcić laktację? Ja po każdym kp działam z laktatorem (odciągam maks 30ml z obu piersi) i podaję butelkę albo z mm albo uzbieranym moim mlekiem.. Chciałabym stopniowo zrezygnować z dokarmiania ale nie wiem co jeszcze mogę zrobić żeby się udało. Femaltiker i inne ziółka nie wystarczają.03.2018 (*) 8 tydzień
06.2018 usuwana częściowa przegroda macicy
-
PozMama, gratulacje!!
Mnie sutek w jednej piersi boli koszmarnie, jest większy, gorzej się zasysa i Mała go gryzie, przy przystawianiu chce mi się wyć, drugi boli w normie. Karmię bo się uparlam i wiem, że to po kilku tygodniach mija i nie boli już wcale, więc czekam.
Pawojoszka, ale masz przeboje.. Nie zazdroszczę, dobrze że od razu reagujesz i masz opiekę lekarza.2018 - 👱🏻♂️
2019 - 👱🏻♀️
2025 -👶
-
Hej to mam czas opisać poród...
dzisiaj miałam termin z z USG, rano jak się obudziłam to miałam krew że sluzem na okładce i była bardzo mokra . Pojechaliśmy do szpitala i tam na badaniu na IP odeszły mi wody. przyjęli na oddział i podłączyli oxy. Zaczęły się bolące skurcze. Zdążyłam poprosić jeszcze o lewatywe i po niej już nie podłączyli mi oxy bo ból się nasilił. Skurcze miałam już co minutę i mega bolesne na KTG coś się im nie podobało zawołali lekarza i i on mówi że rozwarcie na 7 cm i że mają mnie wziąść na porodówkę i tam za chwilę 8 cm a po kilku kolejnych skurczach 10 cm i hasło rodziny. nie wiem ile rodziłam ale chyba szybko poszło... krzyczałam że już nie dam rady a po chwili było już po😃 mąż był przy mnie i dzielnie wspierał i stwierdziłam że w sumie było super😎🙈 nie żebym chciała to powtórzyć ale jakoś tak wzruszające i nie najgorzej czasowo / do szpitala przyjechałam koło 9 a urodziłam o 14.42🙃 mam go już przy sobie i sobie słodko śpi.... ciekawe jak nam pójdzie pierwsza noc. Dziękuję Wam za gratulacje i dobre słowa❤
magda sz, Ewk@, michaga82, Maxi, anna23, pola89, taka_mama, Martek&M, Limonka, Miodunka, Muki85, pawojoszka, Malamia, Ewe90 lubią tę wiadomość
[
