Grudniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
RedTail_Rudzia wrote:Kochanie ! Nie szukaj tego w wujku google . Wiem że łatwo się mówi - ale postaraj się do tego czasu wypocząć - obejrzeć jakiś film jak najmniej internetu
❤️❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2023, 23:00
RedTail_Rudzia, SamiDe lubią tę wiadomość
-
Izi87 wrote:To jesteś mądrzejsza ode mnie, ja pól internetu przeszukałam i teraz żałuję, bo przez to stres jeszcze większy. Też trzymam za Was kciuki.
Pamiętaj, że wujek google zawsze stawia najgorsze diagnozy, ja już kilka razy prawie się do grobu kładłam przez niego 🤣🤣 w rzeczywistości nie musi być tak źle 😊 będzie dobrze!
Dobrej nocy🤗RedTail_Rudzia lubi tę wiadomość
-
Tak jak sądziłam dziś czułam się po lekach dobrze niestety na koniec dnia mdłości dokuczają wiec zbieram się do spania.
Izi witaj i trzymaj się 💗🤰🏻
Co do toxo to jak zobaczyłam wynik przeraziłam się a okazało się ze nie jest pozytywny tylko ze przeszłam już i się wgl nie dziwie miałam w swoim zyciu milion zwierząt dotykałam wiecznie bezpańskie psy i koty 😂RedTail_Rudzia lubi tę wiadomość
-
Ja byłam wolo kilka lat na kotach w schronie, jestem kociarzem na maksa, mam własny zwierzyniec i (niestety!) nigdy się tym nie zaraziłam i nie wytworzylam odporności. Toxo zagraża nam głównie z innych źródeł Mam nadzieję, że ten mit dot.kotow domowych upadnie, bo szkoda zwierząt wyrzucanych w momencie zajścia w ciążę (przy kocie domowym niewychodzacym b.trudno o zakażenie, oczywiście jak się dba o higienę, co wydaje się oczywiste ). Swoją drogą dla dorosłych to mało zagrażające zakażenie, inaczej może być oczywiście dla płodu.
A to główne źródła zakażeń:
- spożycie zarażonego mięsa (głównie wieprzowego i baraniego), szczególnie w formie surowej,
- spożycie nieumytych warzyw i owoców, które zostały zanieczyszczone kocimi odchodami,
- wypicie skażonej oocystami wody,
- przeniesienie pasożytów rękami na błonę śluzową jamy ustnej, na przykład po kontakcie z surowym mięsem, zanieczyszczoną glebą lub żwirkiem z kuwety,
- w rzadkich przypadkach do zainfekowania może dojść także w przypadku przetoczenia krwi lub przeszczepu narządów od zarażonego dawcy.
Tak więc dbajcie głównie o higienę spożywanego jedzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2023, 02:42
Madeline lubi tę wiadomość
-
Juśka88 wrote:W Krakowie woda nawet ok i przed ciążą piłam ale w ciąży bym nie zaryzykowała. Dziewczyny mnie naprawdę odbiło, tak bardzo pragnę tego dziecka, że dbam i szaleję jak nigdy. Przed ciążą truskawki z krzaka jadłam w ciąży płukałam wszystko w sodzie i occie żeby zabic bakterie i wirusy. Wcześniej w McDonald's i innych fast foodach jadłam a w ciąży raz sobie pozwoliłam i to nawet bez frytek. Koleżanki moje jak w ciąży były jadły co chciały a ja tak zdziwiam. Powiedźcie, że w pierwszych ciążach też tak miałyście czy tylko mnie już całkiem odwaliło 🙈🙈🙈🙈🙈
Olive, RedTail_Rudzia lubią tę wiadomość
-
RedTail_Rudzia wrote:Ja właśnie przeciwciała toxo mam - ale kiedy to przechodziłam nie wiem - może jako nastolatka - nie mam pojęcia - ale moja ciotka do której jeździłam i praktycznie większość czasu spędzałam u niej to wiecznie koty miała
Może gdzieś kiedyś , bo w pierwszej mi wyszło jak robiłam wyniki i w drugiej też
Więc musiałam przechodzić to wcześniej ale nie przypominam sobie bym jakoś to odchorowała ani nic
Nie mam bladego pojęciaRedTail_Rudzia lubi tę wiadomość
-
Ale się rozpisałyście. ☺ Znów miałam kilka stron do nadrobienia.
Witam nowe dziewczyny! Gratulacje i fajnie, że do nas dołączyłyście. 🎊🤰
SamiDe i Izi87 ja doskonale rozumiem Wasz strach związany z nieprawidłowościami z serduszkiem. W pierwszej ciąży przez to przechodziłam. Mój lekarz wysłał mnie na konsultacje do profesora specjalizującego się wadami serca i on na szczęście mnie uspokoił. Później na każdym USG mój lekarz nadal szczególnie zwracał uwagę na serce dziecka. Pod koniec ciąży, po rutynowym ktg znów z serduszkiem było nie tak, mała miała tachykardię (180 praktycznie przez cały czas badania).. Najedliśmy się strachu o zdrowie córeczki, ale ostatecznie urodziła się ze zdrowym serduszkiem. 🥰 Mam nadzieję, że Wy też otrzymacie dobre wiadomości i Wasze maluszki urodzą się zdrowe. 🤗🍀Mocno trzymam kciuki. ✊✊✊
Jeśli chodzi o wodę, to ja przy cukrzycy piję bardzo dużo, bo powinnam 3 litry dziennie wypić.
Mam już spory brzuszek i trochę się martwię czy przypadkiem nie mam za dużo wód płodowych, albo czy maluch nie jest za duży. 🤷♀️🤦♀️ Dostaję już mocne kopniaki, więc to silny chłopiec. 😍 Ostatnio martwiłam się bo słabiej się ruszał, chciałam nawet jechać do lekarza 🤭 ale na szczęście następnego dnia mały szalał w brzuchu i mnie uspokoił. Chyba udziela mi się już stres przed połówkowymi. 🙈SamiDe, RedTail_Rudzia, e_mil_ka lubią tę wiadomość
2021 H🩷
2023 W🩵 -
Natash88 wrote:Ja byłam wolo kilka lat na kotach w schronie, jestem kociarzem na maksa, mam własny zwierzyniec i (niestety!) nigdy się tym nie zaraziłam i nie wytworzylam odporności. Toxo zagraża nam głównie z innych źródeł Mam nadzieję, że ten mit dot.kotow domowych upadnie, bo szkoda zwierząt wyrzucanych w momencie zajścia w ciążę (przy kocie domowym niewychodzacym b.trudno o zakażenie, oczywiście jak się dba o higienę, co wydaje się oczywiste ). Swoją drogą dla dorosłych to mało zagrażające zakażenie, inaczej może być oczywiście dla płodu.
A to główne źródła zakażeń:
- spożycie zarażonego mięsa (głównie wieprzowego i baraniego), szczególnie w formie surowej,
- spożycie nieumytych warzyw i owoców, które zostały zanieczyszczone kocimi odchodami,
- wypicie skażonej oocystami wody,
- przeniesienie pasożytów rękami na błonę śluzową jamy ustnej, na przykład po kontakcie z surowym mięsem, zanieczyszczoną glebą lub żwirkiem z kuwety,
- w rzadkich przypadkach do zainfekowania może dojść także w przypadku przetoczenia krwi lub przeszczepu narządów od zarażonego dawcy.
Tak więc dbajcie głównie o higienę spożywanego jedzenia
Ja mam kota w domu i brak odporności, ale nie wyobrażam sobie się go pozbyć, jest kotem niewychodzącym, nie je surowego mięsa, więc nie sądzę, żeby był nosicielem, a nawet gdyby, to córkai tak zajmuje się kuwetą.
Hope, tak to chyba jest przed połówkowymi, ja też już kilka dni przed się stresowałam i patrzyłam ile mała kopie. Najlepiej jest sprawdzać w momencie najwiekszej aktywności, u nas po 22h00 wiem, że powinna się ruszać i wtedy sprawdzamWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2023, 08:00
_Hope lubi tę wiadomość
-
_Hope wrote:Ale się rozpisałyście. ☺ Znów miałam kilka stron do nadrobienia.
Witam nowe dziewczyny! Gratulacje i fajnie, że do nas dołączyłyście. 🎊🤰
SamiDe i Izi87 ja doskonale rozumiem Wasz strach związany z nieprawidłowościami z serduszkiem. W pierwszej ciąży przez to przechodziłam. Mój lekarz wysłał mnie na konsultacje do profesora specjalizującego się wadami serca i on na szczęście mnie uspokoił. Później na każdym USG mój lekarz nadal szczególnie zwracał uwagę na serce dziecka. Pod koniec ciąży, po rutynowym ktg znów z serduszkiem było nie tak, mała miała tachykardię (180 praktycznie przez cały czas badania).. Najedliśmy się strachu o zdrowie córeczki, ale ostatecznie urodziła się ze zdrowym serduszkiem. 🥰 Mam nadzieję, że Wy też otrzymacie dobre wiadomości i Wasze maluszki urodzą się zdrowe. 🤗🍀Mocno trzymam kciuki. ✊✊✊
Jeśli chodzi o wodę, to ja przy cukrzycy piję bardzo dużo, bo powinnam 3 litry dziennie wypić.
Mam już spory brzuszek i trochę się martwię czy przypadkiem nie mam za dużo wód płodowych, albo czy maluch nie jest za duży. 🤷♀️🤦♀️ Dostaję już mocne kopniaki, więc to silny chłopiec. 😍 Ostatnio martwiłam się bo słabiej się ruszał, chciałam nawet jechać do lekarza 🤭 ale na szczęście następnego dnia mały szalał w brzuchu i mnie uspokoił. Chyba udziela mi się już stres przed połówkowymi. 🙈_Hope lubi tę wiadomość
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Boże tak wam zazdroszczę ruchów 🤭🙃 kurczę No czekam i czekam a co wizyty to ja tez mam już lekki stresik bo czasem mi się wydaje czy to ok ze brak ruchów czy to ok ze czasem ten brzuch mi się mniejszy wydaje już tak głupieje, dlatego u mnie wizyty powinny być częściej 😂 ale to wszystko irytuje, przez upały czuje się okropnie wiec ide znowu spac mimo ze wstałam dwie godziny temu 😂 do później😂
-
Moja koleżanka z łożyskiem na przedniej ścianie nie czuła ruchów do 8 miesiąca. Była anomalia dla lekarza ale no zdarza się.
Mi stopy mega puchną. Jestem na długi weekend u rodziców to odpoczywam ile wlezie, no ale i tak upał jest straszny. Właśnie sobie kawę mrożona zrobiłam i leżę, córka z mężem u teściowej. Akurat blisko siebie mieszkają.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
lukaszkowa wrote:Kochana ja też mam naprawdę spory brzuch. W pierwszej ciąży miałam też duży brzuch i faktycznie synek ważył 4180. Także teraz nastawiam się, że Barb też nie będzie małą zawodniczką . Własciwie ja już mysle, ze jesli skusze sie na sesje ciazowa (w pierwszej ciazy nie robilam) to zrobie jeszcze w sierpniu bo widac spokojnie brzuszek.
Ja właśnie w pierwszej ciąży miałam taki średni brzuszek i urodziłam maleńką kruszynkę. Teraz mam większy brzuch i ze względu na to, że mam cukrzycę ciążową obawiam się, że synek będzie duży, chociaż nikt mi tego nie wróży, bo ja jestem mega drobna (przed ciążą 40 kg i 154 cm wzrostu 🙈) i nikt mi nie wierzy gdy mówię ile już kg przytyłam. W poprzednim badaniu synek był na 65 centylu, czyli ok.
Nie pamiętam czy córeczka na tym etapie też tak mocno kopała; teraz kopiniaki synka wyraźnie widać na brzuchu. 🙃
Dobrze, że wizyta już za kilka dni, bo zaczynam wszystko analizować przez co się stresuję. 🙈
SamiDe, wiem, że wieczorem łatwiej wyłapać ruchy, ale mój maluch często daje o sobie znać też w ciągu dnia, więc kiedy jest spokój to trochę mnie to stresuje. 🙈
Mi też te upały nie służą. Stopy wieczorem również mam opuchnięte. Na cały weekend miałam teściów, a dziś już bez gości i mam zamiar odpoczywać.2021 H🩷
2023 W🩵 -
Witam dziś Was dziewczyny.
Odnośnie tokspolazmozy, też nie mam przeciwciał, a w domu dwie kotki i też swojego czasu byłam wolontariuszką w schronisku do tego w ziemi lubię pogrzebać w sensie na działce przy roślinkach. Codziennie mamy kontakt z różnymi patogenami, ale nie zawsze dochodzi do zainfekowania.
Mój brzuch też jest spory, niektóre kobiety mają mniejszy przy porodzie hehe 😅 jak się ma wąskie biodra to chyba normalne. W pierwszej ciąży też tak miałam. Pozdrawiam Was i spokojnego popołudnia życzę 🙂 -
To dzisiaj ja z zapytaniem z obawami:)
Ogólnie zakładam,że to tylko ze zmęczenia mięśni,ale zapytam,może kojarzycie temat.
Od chodzenia cały dzień po górach (i w trakcie) miewam takie mocne skurcze krocza/pochwy. Kładłam sie i to pomagało, czasem nawet jak usiadłam, a czasami jak usiadłam po leżeniu, to właśnie się nasilało.
Weszłam w etap większego rozrostu dzidzi, więc wydaje mi się że naciska tam.
Aczkolwiek trochę się zmartwiłam, że chodzić nie mogłam prawie dziś cały poranek...
Miałyście coś takiego?RedTail_Rudzia lubi tę wiadomość
-
alex0806 wrote:Moja koleżanka z łożyskiem na przedniej ścianie nie czuła ruchów do 8 miesiąca. Była anomalia dla lekarza ale no zdarza się.
Mi stopy mega puchną. Jestem na długi weekend u rodziców to odpoczywam ile wlezie, no ale i tak upał jest straszny. Właśnie sobie kawę mrożona zrobiłam i leżę, córka z mężem u teściowej. Akurat blisko siebie mieszkają.
Moja koleżanka przez całą ciążę nie czuła ruchów właśnie przez łożysko na przedniej ścianie, więc to nie aż taka anomalia w dodatku była to jej druga ciąża, a w pierwszej czuła normalnie. -
Paulina_98 wrote:Dziewczyny czy wy tez macie takie dziwne uczycie w pępku od środka jakby dzidzia was łaskotała? 😅
Ostatnio dotykałam brzuch i wyczułam taką twardą kule, podwinęłam bluzke a tam w miejscu gdzie dzień wcześniej na usg była główka była właśnie widoczna główka przez skórę i to właśnie powyżej pępka trochę. W pierwszej ciąży takie widoki miałam dopiero po 30 tygodniu. Ale generalnie po 20 tygodniu już bywają takie egzotyczne odczucia. Ja np. czuję, że mam nogi dziecka między swoimi i faktycznie tak jest. Ja też mam łożysko na przedniej ścianie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2023, 12:10
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Madeline wrote:To dzisiaj ja z zapytaniem z obawami:)
Ogólnie zakładam,że to tylko ze zmęczenia mięśni,ale zapytam,może kojarzycie temat.
Od chodzenia cały dzień po górach (i w trakcie) miewam takie mocne skurcze krocza/pochwy. Kładłam sie i to pomagało, czasem nawet jak usiadłam, a czasami jak usiadłam po leżeniu, to właśnie się nasilało.
Weszłam w etap większego rozrostu dzidzi, więc wydaje mi się że naciska tam.
Aczkolwiek trochę się zmartwiłam, że chodzić nie mogłam prawie dziś cały poranek...
Miałyście coś takiego?Madeline lubi tę wiadomość