Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Omii a jakie imię wybralas?
Lady to tak jakby dostać od męża w prezencie odkurzacz czy żelazkoNo super, ze kupil, ale to nie prezent dla Kobiety tylko dla całej rodziny. Ja jestem przeciwniczka dawania w ogole czy mamie czy tesciowej takich prezentow az za bardzo praktycznych. Prezent ma byc tylko dla danej osoby.
Mój mąż całe szczescie codziennie pyta jak tam sie czuje, jak tam Mały, czy szalał dziś
Szczesliwa mamusia do kiedy zamierzasz pracowac? Ja jeszcze robię od czasu do czasu rzęsy czy mikro ale mam już dość. Plecy następnego dnia cały dzień bolą. Od listopada zamierzam juz nie robic nic nikomu.AiCha4811, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOmiii- cieszę się,że moja strategia zaczyna dzialać. Nie poddawaj sie
Nie no, mój maż to rano jak wychodzi do pracy, ja wstaje, robię mu kanapki na wynos, tak,że później w pracy wszyscy mu zazdroszczą żony, bo żaden nie ma kanapek zrobionych
Nigdy nie wyjdzie bez buziaka. Jak dojedzie do pracy, to zawsze się zamelduje,ze już jest. W ciagu dnia też da znać,że żyje i potem jak wychodzi, to też mi komunikuje,że już wraca. Gps-a nie muszę mu montowac
I zegarków ustawiać. Jak dzwoni popołudniu, to wiem,że jest 16.20 i mój P wychodzi z pracy
Wraca i też sie wita buziakiem. Taki nasz już rytuał.
-
Mój też mi ciągle mówi, że mnie kocha. Z mężem komunikujemy się po angielsku mimo, że wychował się w Polsce. Łatwiej mu po angielsku mówić niż po polsku. Nie ma dnia żebym nie dostała wiadomości love you my babies w liczbie mnogiej i serduszka - czerwone dla mnie, niebieskie dla Gabiego
jak myśleliśmy, że to dziewcZynka mówił my girls.
-
nick nieaktualnyZołzimagic wrote:
Szczesliwa mamusia do kiedy zamierzasz pracowac? Ja jeszcze robię od czasu do czasu rzęsy czy mikro ale mam już dość. Plecy następnego dnia cały dzień bolą. Od listopada zamierzam juz nie robic nic nikomu.
moj lekarz, jakby się dowiedział,ze wykonuje jakąkolwiek pracę, to by się za głowę złapał i by mnie siła do szpitala położył.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2017, 10:41
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Omiii- cieszę się,że moja strategia zaczyna dzialać. Nie poddawaj sie
Nie no, mój maż to rano jak wychodzi do pracy, ja wstaje, robię mu kanapki na wynos, tak,że później w pracy wszyscy mu zazdroszczą żony, bo żaden nie ma kanapek zrobionych
Nigdy nie wyjdzie bez buziaka. Jak dojedzie do pracy, to zawsze się zamelduje,ze już jest. W ciagu dnia też da znać,że żyje i potem jak wychodzi, to też mi komunikuje,że już wraca. Gps-a nie muszę mu montowac
I zegarków ustawiać. Jak dzwoni popołudniu, to wiem,że jest 16.20 i mój P wychodzi z pracy
Wraca i też sie wita buziakiem. Taki nasz już rytuał.
-
Dzień dobry Dziewczynki
Ja wczoraj dosłownie padłam po obiedzie juża tyle do zrobienia w domu.
Ledwo odkopuję się z praniem. A w dodatku po urlopie mam wrażenie, że w domu jest syf. Nie wiem czy to efekt spędzenia tygodnia w pokoju hotelowym, gdzie jest łóżko, stolik, 2 fotele i szafa...mam teraz ochotę wszystko wyrzucać!
Dziś przede mną prasowanie...która lubi? zapraszam do mnie. Mam serniczek, dobrą kawę/herbatkę i zupkę pieczarkową
Lady...piszesz o swoim Poślubionym i o nas i w ogóle...ale...oni nas i my ich kochamy "na dobre i na złe". Tez potrafimy być zołzami na swój sposób, pewno też potrafimy szpile wbijać itd. no ale kochamy człowieka a nie wyobrażenie o nim.
Dla zdrowia psychicznego spuszczamy parę po jakiejś akcji, można tutaj, można przyjaciółce albo ...innej bliskiej osobie.dagii, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
Co to za dzień narzekania?
Chyba ta aura za oknem tak na wszystkich wpływa.Nic, tylko płakać. Mój mąż też nie jest idealny, ale ja też nie
I choć mnie czasem wkurza, to wiem, że mamy tyle wspólnych cech,że dobrze nam razem. On nie sprząta i domem się średnio interesuje, ale ja jemu za to narzekam - najpierw, że nie mogę zajść w ciążę, potem, że poroniłam, teraz, że się boję, a poza tym jestem trochę hipochondryczką i nie raz wmawiałam sobie choroby. Inny by nie ujechał. I też ma mękę pańską ze mną dzień w dzień. I tak się wku*wiamy na siebie wzajemnie i tak samo się kochamy. A wygodni jesteśmy oboje, trochę leniwi w domu, mega pracowici w robocie. Cieszę się, że o grube zakupy dziecięce nie muszę się martwić, bo dobrze zarabia i tak naprawdę w jeden miesiąc możemy wszystko kupić. A chociaż nie interesuje się konkretnie szczegółami wyprawki, to nie marudzi na ceny, wręcz wózek chce kupić droższy niż ja, fotelik też, itd. Kręci nosem jak chodzę za często po lekarzach, ale zawsze - dla świętego spokoju - da mi na to kasę. Byle bym nie płakała
No i też mi proponuje studia, że może na macierzyńskim jakąś podyplomówkę kolejną zrobię, z miłą chęcią chce finansować. Widzi ile na ciuchy wydaję, ale zawsze coś dorzuci i nigdy nie komentuje. Chciałabym tylko żeby był bardziej czuły, spontanicznie mnie czasem przytulił, pocałował. Ale wiedziałam jaki jest od początku, więc i tak go trochę nauczyłam czułości, bo z domu tego niestety nie wyniósł. Mój ci on
Modrzewiowa, Petitka lubią tę wiadomość
31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
-
emikey wrote:Mój też mi ciągle mówi, że mnie kocha. Z mężem komunikujemy się po angielsku mimo, że wychował się w Polsce. Łatwiej mu po angielsku mówić niż po polsku. Nie ma dnia żebym nie dostała wiadomości love you my babies w liczbie mnogiej i serduszka - czerwone dla mnie, niebieskie dla Gabiego
jak myśleliśmy, że to dziewcZynka mówił my girls.
kiedyś byłam z facetem który codziennie rano wstawał i biegł do piekarni żebym miała świeże i ciepłe bułeczki na śniadanie - po tygodniu miałam tego serdecznie dość i szybko sie to skończyło
https://www.maluchy.pl/li-73179.png -
Ja idę robić obiad, ogarnąć szafę i..... zrobię sobie ciastka ostatnio nie moge się opanować, a przed ciaza sodkosci były nie dla mnie, mogłam nie jeść ich przez pół roku. Teraz codziennie muszę mieć jakaś dawkę
Apolonia lubi ciastka i mleko zdecydowanie
Apolonia ❤️
-
78beti wrote:I to jest dowód na to, że ludzie musza sie dobrać bo to co dla jednych jest fajne dla drugich nie do zniesienia. Jakby mój mąż pisał do mnie codziennie takie sms-ki to chyba bym zwymiotowała
kiedyś byłam z facetem który codziennie rano wstawał i biegł do piekarni żebym miała świeże i ciepłe bułeczki na śniadanie - po tygodniu miałam tego serdecznie dość i szybko sie to skończyło
ara lubi tę wiadomość
-
dagii wrote:A jest tu któraś z was z Katowic ? Chciałam wiedzieć w jakim szpitalu rodzicie ja się dalej waham :p
Ja mam zamiar rodzić w zabrzu CZKiD o ile dojade na czasmoje dwie kuzynki wybraly rude śl, jedna jest juz po i sobie chwaliła, druga jeszcze przed . Bonifratów w kato tez wydaje sie ok aczkolwiek ja juz jestem zdecydowana na zabrze.
-
Zołzimagic wrote:Omii a jakie imię wybralas?
Lady to tak jakby dostać od męża w prezencie odkurzacz czy żelazkoNo super, ze kupil, ale to nie prezent dla Kobiety tylko dla całej rodziny. Ja jestem przeciwniczka dawania w ogole czy mamie czy tesciowej takich prezentow az za bardzo praktycznych. Prezent ma byc tylko dla danej osoby.
Mój mąż całe szczescie codziennie pyta jak tam sie czuje, jak tam Mały, czy szalał dziś
Szczesliwa mamusia do kiedy zamierzasz pracowac? Ja jeszcze robię od czasu do czasu rzęsy czy mikro ale mam już dość. Plecy następnego dnia cały dzień bolą. Od listopada zamierzam juz nie robic nic nikomu.
Oliwier, byłam zakochana w imieniu Nikodem ale mu się kojarzyło z "Kariera Nikodema Dyzmy" czy jakoś tak więc nie chciałam mu na złość robić więc wybrałam takie które jest neutralne, z żadnym kolesiem z filmu się nie kojarzy ani nie znamy żadnego Oliwiera więc dla mnie lepiejwiększość imion mi się z kimś kojarzy więc mi nie pasują
Jakbym miała robić rzęsy lub paznokcie (jak sobie robię to mnie plecy bolą) to chyba już dawno bym poszła na zwolnienie, bo to katorga.
Ja mam na szczęście lekką pracę biurową i się nie przemęczam ale wczoraj na wizycie mój lekarz powiedział że od końca października już mi daje zwolnienie i żebym wszystkich przygotowała, bo wczoraj jeszcze nie chciałam
Szczesliwa_mamusia wrote:Omiii- cieszę się,że moja strategia zaczyna dzialać. Nie poddawaj sie
Nie no, mój maż to rano jak wychodzi do pracy, ja wstaje, robię mu kanapki na wynos, tak,że później w pracy wszyscy mu zazdroszczą żony, bo żaden nie ma kanapek zrobionych
Nigdy nie wyjdzie bez buziaka. Jak dojedzie do pracy, to zawsze się zamelduje,ze już jest. W ciagu dnia też da znać,że żyje i potem jak wychodzi, to też mi komunikuje,że już wraca. Gps-a nie muszę mu montowac
I zegarków ustawiać. Jak dzwoni popołudniu, to wiem,że jest 16.20 i mój P wychodzi z pracy
Wraca i też sie wita buziakiem. Taki nasz już rytuał.
Mój robi nam kanapki rano bo ja nie ogarniam, wcześniej jakoś zdążałam jak on spał to robiłam a od kiedy zaczął wstawać ze mną to ja się maluję a on robi kanapki a mimo wszystko koledzy z pracy myślą że to ja jestem taka super i mu robię
robię mu jak on jedzie do pracy a ja siedzę w domuOliwier ♥
22.07.2017 pierwszy kopniak
Lilianna ❤
16.04.2021 pierwszy kopniak -
AiCha4811 wrote:Ja mam zamiar rodzić w zabrzu CZKiD o ile dojade na czas
moje dwie kuzynki wybraly rude śl, jedna jest juz po i sobie chwaliła, druga jeszcze przed . Bonifratów w kato tez wydaje sie ok aczkolwiek ja juz jestem zdecydowana na zabrze.
W Rudzie miałam zabieg przy pierwszej nieudanej ciazy spoko tam jest , gdybym się nie pomocnika z lekarzem to hym tam rodziła a tak boje się ze go trafie przy porodzieApolonia ❤️
-
nick nieaktualnyOpolanka- czasem dobrze ponarzekać, lżej się robi na duszy
Modrzewiowa- łączę sie z Tobą w bólu, bo u mnie też cała sterta rzeczy do prasowania, właśnie zbieram siły i motywację do działania
Dagii- słodycze mogłyby by dla mnie nie istnieć przez pierwsze 2 trymestry, teraz mam okropną ochotę na słodkie-szczęście,że się szybko zasładzam.
Emikey- Twój narzeka na pieczywo, mój tylko kanapki toleruje, choć czasem narzeka,ze znowu to samo. Zawsze staram mu się robić wypasne z duża ilością warzyw. A jak mu czasem dla odmiany zrobię tylko z serem, to wraca i narzeka,że nie chciało mi się robic i poszłam na łatwizne- nie dogodzi w żadną stronę,ale jak narzeka, to mowię, ze może sobie sam robić, to twierdzi,że moje mu lepiej smakują i już przestaje narzekać
Beti- mnie na początku tez irytowało to,że ciągle się melduje albo jak byłam u klietnki, to potrafił dzwonić i pytać się czy długo jeszcze i kiedy wracam. Ale teraz już się przyzwyczaiłam i nawet się cieszę z tego, a jak zdarza mu sie póżniej wyjśc z pracy, to włącza mi sie wyobraznia i zaczynam sie martwić brakiem telefonu od niego. Wiem, wiem...głupie toModrzewiowa lubi tę wiadomość
-
dagii wrote:A jest tu któraś z was z Katowic ? Chciałam wiedzieć w jakim szpitalu rodzicie ja się dalej waham :p
Ja słyszałam dużo dobrego o SIMiN w Chorzowie. Mamy zamiar wybrać się tam na dni otwarte. U Bonifratów w Katowicach też podobno jest dobrze, ale chyba dużo mają pacjentek i trochę traktują je taśmowo. -
Szczesliwa_mamusia wrote:Opolanka- czasem dobrze ponarzekać, lżej się robi na duszy
Modrzewiowa- łączę sie z Tobą w bólu, bo u mnie też cała sterta rzeczy do prasowania, właśnie zbieram siły i motywację do działania
Dagii- słodycze mogłyby by dla mnie nie istnieć przez pierwsze 2 trymestry, teraz mam okropną ochotę na słodkie-szczęście,że się szybko zasładzam.
Emikey- Twój narzeka na pieczywo, mój tylko kanapki toleruje, choć czasem narzeka,ze znowu to samo. Zawsze staram mu się robić wypasne z duża ilością warzyw. A jak mu czasem dla odmiany zrobię tylko z serem, to wraca i narzeka,że nie chciało mi się robic i poszłam na łatwizne- nie dogodzi w żadną stronę,ale jak narzeka, to mowię, ze może sobie sam robić, to twierdzi,że moje mu lepiej smakują i już przestaje narzekać
Beti- mnie na początku tez irytowało to,że ciągle się melduje albo jak byłam u klietnki, to potrafił dzwonić i pytać się czy długo jeszcze i kiedy wracam. Ale teraz już się przyzwyczaiłam i nawet się cieszę z tego, a jak zdarza mu sie póżniej wyjśc z pracy, to włącza mi sie wyobraznia i zaczynam sie martwić brakiem telefonu od niego. Wiem, wiem...głupie toczasem dokładam jajko, oliwki
jego kanapki są piętrowe
-
nesairah wrote:Ja słyszałam dużo dobrego o SIMiN w Chorzowie. Mamy zamiar wybrać się tam na dni otwarte. U Bonifratów w Katowicach też podobno jest dobrze, ale chyba dużo mają pacjentek i trochę traktują je taśmowo.
A kiedy są tam dni otwarte ? kolezanka rodziła w Chorzowie i nie narzekała
Apolonia ❤️