Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Lady Savage wrote:Witam się, my od 6 na nogach, trzeba było do okulisty jechać, od razu pobrali mi krew i mocz do ginekologa. Dostałam papier że mogę rodzić sn
więc się cieszę. Dno oka ok, żadnych zwyrodnień nie ma, ciśnienie w oku też ok, więc nic tylko rodzić xD.
Po drugie, moja od kilku dni ma skorupkę na głowie, myslałam że to kasza manna, potem że źle szampon spłukał R, jak ona tak histeryzuje w wannie, przy myciu głowy, wsio możliwe, 2 dni temu koleżanka powiedziała że to może być ciemieniucha albo alergia na szampon, używam od jej urodzenia ten sam, może czas na zmianę, ale nie dawało mi to spokoju, bo pomimo myć jej to nie schodzi, baa, robią się łyse pola! Ja czekałam rok na jej włosy, od nie dawna zaczęły rosnąć, a teraz jakieś łyse pola się jej robią. Po moim lekarzu, zaszłam do pediatry, i wiecie co. Moja 2 letnia córka ma ciemieniuchę! Ja myślałam że to przypadłość noworodków. A tu się okazuje że 2 latków również! A ja głupia myślałam że jak nie miała problemu jako noworodek z tym to teraz też nie, a tu taki kot w worku.
Po trzecie denerwuje mnie zmiana na belly ;/ na chwilę gdzieś odejdę i mnie wylogowuje z forum ;/ jak bank, ;/ tylko ze bank to ja rozumię, a tutaj uważam że jest to bez sensu, nie potrzebne,
5 dni słońca i znowu mam much w domu a much, a było już tak fajnie ;/ nie chce mi się po raz 8 raidem psikać ;/ mam nadzieję że lada dzień znowu będzie zimno i te wkurzajace małpy zdechną ;/.
Lady mój ośmiolatek też ma czasem ciemieniuchęma skłonność bo to atopik i alergik. Jak się pojawia to wystarczy 2-3 dni smarowania głowy olejem kokosowym na 10 min przed prysznicem i wsio.
-
Ja swoje zaszczepię szczepionkami skojarzonymi, pneumokokoki mamy refundowane u nas w mieście dla dzie i urodzonych w 2017 r. A kiedy będzie szczepione to zależeć będzie od decyzji pediatry dziecka. Ona nie robi ciśnienia. Pamiętam jak starszy syn się kiedyś uderzył w głowę to nie pozwoliła go zaszczepić, kazała wrócić za 2 tygodnie.
-
Iruletka wrote:Natalia ten świąd pojawia się zazwyczaj wieczorem, w dzień go nie ma. Ja przynajmniej tak przechodziłam cholestazę. I po pierwszej nocce z tą przypadłością polecialam do lab, wyniki transaminaz oraz fosfatazę miałam podwyższone. Jeśli nic Ci teraz nie wyszło to powinno być ok, ale miej rękę na pulsie
Mnie obudził o 4 nad ranem, ale trwa do teraz tylko nie jest juz tak uciążliwy. W nocy myślałam, że się zadrapię, nawet zel z aloesu nie pomógł. Może jakieś uczulenie, a mdłości to zbieg okoliczności... Pierwszy raz od początku ciąży dzwoniłam do WiktoraGaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
Lura uwierz że są dzieci co wiecznie wyją bo to już płaczem nazwać nie można mam wśród znajomych dwójkę takich dzieci płaczą z byle powodu bo skarpetki mają niebieski kolor dzisiaj a nie zielony, bo mu coś spadnie itd. Szkoda mi ich rodziców bo widać że są wykończeni ale dzieciaki zdrowe, nie rozpieszczone bo rodzice nie ulegają jak mówią nie to znaczy nie. Wydaje mi się ze poprostu one takie są i wyrosną kiedyś z tego.
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
Jooozefka wrote:Zadna...absolutnie żadna szczepionka nie gwarantuje Ci, że Twoje dziecko nie zachoruje na daną chorobę...dostajesz jedynie gwarancję, że w razie zachorowania na tę chorobę jej przebieg będzie lżejszy PLUS 5% prawdopodobieństwo zachorowania na tę chorobę do 4 tyg (w przypadku szczepionek żywych) i chyba 1% pozostałych szczepionek...polecam PRZECZYTAĆ choć raz jedną ulotkę szczepionki a nie powtarzać utarte slogany...poza tym szczepionki mają swój okres półtrwania itp...ilu dorosłych znacie którzy się doszczepiaja na choroby wieku dziecięcego? jak myślicie oni nie zarażają bo mają już dowód i sa pełnoletni?
w domu mam jedno szczepione dziecko...na wszystko...za gruba kasę...i dwójkę nieszczepioną...jak myslicie...które z moich dzieci zachorowało na ospę? no oczywiście to na nią szczepione...pozostała dwójka śmigała...a jak myślicie, któro dziecko przyjmuje najwięcej antybiotyków, najdłużej choruje itp?
Mam chorego syna i leżałam z nim w szpitalu przez okres 2 lat...niemal ciągiem...i powiem Wam że rotawirusa do szpitala przynosiły tylko szczepione dzieci w okresie kilku dni po 2 dawce...przypadek? moje dzieci miały po 7 raz rotawirusa..młoddy nawet 11 (wszystko stwierdzone z próbek kału) i co? i nic...posrane, za przeproszeniem, pożygane i wsio...a reklama... 5% dzieci z powodu rota umiera...ale nie w Polsce...w Afryce..a dlaczego? bo tam nie ma dostepu do wody i dzieciaki umierają z ODWODNIENIA...w Polsce nie umarło żadne dziecko na rota...a nie zaszczepione ani niezaszczepione...
Joozefka, moge powiedziec to samo - polecam przeczytac pare POWAZNYCH zrodel medycznych na temat szczepionek, powiklan dla nieszczepionych etc., a nie powtarzac "utarte slogany" antyszczepionkowcow. dla mnie EOT. przykro mi z powodu Twojego syna, natomiast pojedyncze przypadki owszem - zdarzaja sie, jednak zdecydowanie rzadziej niz komplikacje w przypadku braku szczepien.
powiem szczerze, ze temat szczepien wyjaktowo mnie drazni i doprowadza do szewskiej pasji, wiec po prostu zamiast walczyc z wiatrakami, wole sie wylaczyc z forum, bo nie jestem w stanie czytac takich "argumentow". przepraszam z gory, jesli kogos w ten sposob uraze, bo nie mam ochoty z nikim sie klocic. widzialam za duzo powiklan z powody BRAKU szczepien.
trzymajcie sie.Lady Savage lubi tę wiadomość
-
Jeszcze tak odnośnie szczepień
sytuacja z niedawna, mam koleżankę z grudniowego testowania 2014, tyle lat starają się o pierwsze dziecko, jest przeciwna szczepieniom, i swoim dzieciom tego nie chce zrobić, jej matka jej nie zaszczepiła na nic, i teraz dziewczyna zmieniła zdanie, i ma żal do matki, wiecie dlaczego bo przygotwali się do in vitro, i w dniu zabiegu, lekarz jej odmówił, bo... nie była zaszczepiona na to i na tamto, dopiero po przyjęciu szczepionek i odczekaniu 6 miesiecy moze podejśc do zabiegu, i ona jest wściekła bo znowu kolejne latka jej lecą.
-
Szczesliwa_mamusia wrote:U mnie jest inwazja biedronek. Muchy też się pobudziły, Ale jest ich mniej. Baa..wczoraj to nawet komary wieczorem mnie pogryzły. Ale biedronek to zatrzesienie.
Mnie też wkurza wylogowywanie z belly.Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość
-
Discret wrote:Lura uwierz że są dzieci co wiecznie wyją bo to już płaczem nazwać nie można mam wśród znajomych dwójkę takich dzieci płaczą z byle powodu bo skarpetki mają niebieski kolor dzisiaj a nie zielony, bo mu coś spadnie itd. Szkoda mi ich rodziców bo widać że są wykończeni ale dzieciaki zdrowe, nie rozpieszczone bo rodzice nie ulegają jak mówią nie to znaczy nie. Wydaje mi się ze poprostu one takie są i wyrosną kiedyś z tego.22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
emikey wrote:Wkurza mnie już ta siara. Wiem, że niby to dobry objaw ale Leżę sobie i patrzę jak kapie. Kropla za kropla
wolno się zbierają ale jednak. Mąż mówi, że to jest obrzydliwe. Za karę pójdę się zdrzemnę na jego połowie łóżka i ubrudze jego prześcieradło
Jest coś takiego jak wkładki na piersi, ja już od prawie początku używam, i nic mi się nie brudzi -
nataliamonika wrote:Mnie obudził o 4 nad ranem, ale trwa do teraz tylko nie jest juz tak uciążliwy. W nocy myślałam, że się zadrapię, nawet zel z aloesu nie pomógł. Może jakieś uczulenie, a mdłości to zbieg okoliczności... Pierwszy raz od początku ciąży dzwoniłam do Wiktora
nataliamonika lubi tę wiadomość
-
emikey wrote:Dziecko będzie rejestrowane w Polsce. Myślisz, że nie będą mnie ścigać w Polscy za szczepienia?
myslę że to zależy od przychodni, moja córka ma na swoim koncie 2 przychodnie, i dopiero teraz z tej nas kontrolują, i jak jakiegoś szczepienia nie ma to dzwonią. -
Amus87 wrote:Ja idencznie
lapy im uwale jak mi zaszczepia tosie zaraz po porodzie, po cesarce podpisywalam wszystko bo bylam na pol przytomna. Nie dam sie wiecej.
Dziecko zaszczepie po tyg. Jesli bedzie 100% zdrowe a to zbadam morfologia i moczem. Ja nie bede grac w rosyjska ruletke a juz pisanie ze zaszczepie (wiadomo nie tylko dlatego ale rez dlatego) bo kaczor idiota wproeadzi kare 10 tys wisi mi kolo tylkastraszyc to moze swojego kota
Tosia bedzie szczepiona na nfz i tu nie vhodzi o kasevhodzi o ilosc na raz. Rozbije wszystko maksymalnie w czasie juz pediatrze o tym mowilam.
W polsce i tylko w 2 krajach szczepia zaraz ponporodzie. Dziecko dopiero wyszlo na swiat a juz laduja w nie szczepienia. Chore.
Szczepienia nie sa zle. Zly jest kalendarzzobaczcie ile mysny mieli szczepien ile maja nasze dzieci.
Szczepienie na ospe dla mnie bzdurne. Kuba nie szczepiony przechodzil okej bratabica dostala wszystkie dawki i przechodzila masakrycznie !!!!dokładnie tak samo uważam i zamierzam zrobić
-
Jooozefka wrote:Zadna...absolutnie żadna szczepionka nie gwarantuje Ci, że Twoje dziecko nie zachoruje na daną chorobę...dostajesz jedynie gwarancję, że w razie zachorowania na tę chorobę jej przebieg będzie lżejszy PLUS 5% prawdopodobieństwo zachorowania na tę chorobę do 4 tyg (w przypadku szczepionek żywych) i chyba 1% pozostałych szczepionek...polecam PRZECZYTAĆ choć raz jedną ulotkę szczepionki a nie powtarzać utarte slogany...poza tym szczepionki mają swój okres półtrwania itp...ilu dorosłych znacie którzy się doszczepiaja na choroby wieku dziecięcego? jak myślicie oni nie zarażają bo mają już dowód i sa pełnoletni?
w domu mam jedno szczepione dziecko...na wszystko...za gruba kasę...i dwójkę nieszczepioną...jak myslicie...które z moich dzieci zachorowało na ospę? no oczywiście to na nią szczepione...pozostała dwójka śmigała...a jak myślicie, któro dziecko przyjmuje najwięcej antybiotyków, najdłużej choruje itp?
Mam chorego syna i leżałam z nim w szpitalu przez okres 2 lat...niemal ciągiem...i powiem Wam że rotawirusa do szpitala przynosiły tylko szczepione dzieci w okresie kilku dni po 2 dawce...przypadek? moje dzieci miały po 7 raz rotawirusa..młoddy nawet 11 (wszystko stwierdzone z próbek kału) i co? i nic...posrane, za przeproszeniem, pożygane i wsio...a reklama... 5% dzieci z powodu rota umiera...ale nie w Polsce...w Afryce..a dlaczego? bo tam nie ma dostepu do wody i dzieciaki umierają z ODWODNIENIA...w Polsce nie umarło żadne dziecko na rota...a nie zaszczepione ani niezaszczepione... -
78beti wrote:
Ja jestem za zapobieganiem a nie leczeniem wiec jestem za szczepieniami. Oczywiście jak młoda była chora to przesuwałam termin szczepienia ale jestem za. Uważam, że dzieci nieszczepione nie powinny być przyjmowane do żłobków i przedszkoli. Nie chce aby czyjaś nieodpowiedzialność spowodowała że moje dziecko mogłoby sie jakimś paskudztwem zarazić. Nie pisałam bo widzę że sporo z Was jest przeciwko szczepieniom i wiem że moje zdanie będzie odrębne.
jestem takiego samego zdania jak Ty. Za duże ryzyko w tkich grupach społecznych.Petitka lubi tę wiadomość
-
nataliamonika wrote:Mnie obudził o 4 nad ranem, ale trwa do teraz tylko nie jest juz tak uciążliwy. W nocy myślałam, że się zadrapię, nawet zel z aloesu nie pomógł. Może jakieś uczulenie, a mdłości to zbieg okoliczności... Pierwszy raz od początku ciąży dzwoniłam do Wiktora