Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
magdzia26 wrote:No to właśnie miało taki wydźwięk że ona zajmie się dzieckiem a ja w 9 mc ciąży zrelaksuje że sprzatajac
-
Discret wrote:hahaha skad ja to znam te odnoszenie kubków do zlewu juz nie wspomnę o ich umyciu po sobie. Moja też przyjeżdża co jakiś czas na tydzień i teraz ma być w grudniu gdzie juz zapowiedziałam mojemu że ja finansowac jej pobytu u nas nie zamierzam a tym bardziej nie mam ochoty żeby u nas spała cały tydzień bo będzie małe dziecko i ja potrzebuje odpoczynku a nie latac i usługiwać innym jeszcze. No nic zobaczymy co to będzie jak najdzie czasu przylotu jej do polski.
-
Discret wrote:wogóle ogarnął mnei jakis dziwny niepokój dzisiaj że coś mi się stanie podczas porodu i co wtedy z dzieckiem moim czy mój podoła itd. Nie wiem czy to już ten stres się zaczyna przed porodowy czy co ale chodze i płacze. Dobrze ze sama w domu jestem bo mój by mnei do psychiatry chyba odesłał.
-
nick nieaktualnyEmikey-bo Ty musisz spojrzeć na to z drugiej strony. Może Twoja teściowa tyle pije, by jakoś znieść trud przebywania z Tobą. Jest jej ciężko,a jak sobie chlapnie więcej, to od razu robi jej się miłej. Zero współczucia dla tej kobiety Musisz ja zrozumiec
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:No to moja mama ma taki szał zakupowy, wszystko potrzebne, tesciowa z kolei, najpierw sobie kupuje Zuzi kupiła od początku tylko jedną rzecz xD śpioszki
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Emikey-bo Ty musisz spojrzeć na to z drugiej strony. Może Twoja teściowa tyle pije, by jakoś znieść trud przebywania z Tobą. Jest jej ciężko,a jak sobie chlapnie więcej, to od razu robi jej się miłej. Zero współczucia dla tej kobiety Musisz ja zrozumiec
-
WyobraŹcie sobie sytuację... prZychodzę z USG pokazuje jej zdjęcie 4d małego a ona na to. "I tak nie będzie taki piękny jak moi synowie". A teraz interpretacja jej słów przez mojego meza "bo ona miała na myśli, że nie ważne jak bedzIe wyglądać dZiecko, i tak będzie kochać." Serio? GdZie ty idioto to wyczytałaś? Bo tego nawet miedzy wiersZami jakbyś się bardzo uparł to byś się nie doszukal!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2017, 16:58
-
I jeszcze mąż mnie wkurza twierdząc, że mogę zmienić tylko siebie. Że powinnam się zamknąć i udawać że wszystko gra. Być super miła to może kiedyś mi tym samym odpłaci. Kiedyś... może... S ja mówię, że ludzie traktują cię tak jak im na to pozwolisz. A ja nie pozwolę nikomu tak mnie traktować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2017, 17:06
-
nick nieaktualnyemikey wrote:WyobraŹcie sobie sytuację... prZychodzę z USG pokazuje jej zdjęcie 4d małego a ona na to. "I tak nie będzie taki piękny jak moi synowie". A teraz interpretacja jej słów przez mojego meza "bo ona miała na myśli, że nie ważne jak bedzIe wyglądać dZiecko, i tak będzie kochać." Serio? GdZie ty idioto to wyczytałaś? Bo tego nawet miedzy wiersZami jakbyś się bardzo uparł to byś się nie doszukal!!!
Mów " będzie piękniejszy, po mamie"Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2017, 17:08
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nesairah wrote:Ja już tu wielokrotnie o swojej teściowej pisałam. Moja jest aż za bardzo chętna do pomocy, tylko do takiej, której ja nie potrzebuje. Prawie całą ciążę przynosi mi buraki i marchew (po 3kg na tydzień), bo ona najlepiej wie, co mam jeść i pić. Co z tego, że muszę to potem wyrzucić, bo nie jesteśmy w stanie tych ilości przejeść we dwoje z narzeczonym. Ona wszystko wie najlepiej, gdzie mam iść do lekarza, gdzie i jak rodzić, jak żyć... to strasznie męczące. Powtarzam jej, że potrafię wybrać, co dla nas najlepsze, że chcemy przeżyć życie po swojemu. Jest bardzo natrętna, a ja z kolei Zosia samosia, nie lubię prosić o pomoc, chcę wszystko zrobić sama, nie lubię jak ktoś mi się wtrąca i mówi co robić. Ostatnio wymyśliła, że MUSIMY mieć leżaczek do wanienki, bo 25 lat temu to był hit, więc musimy go mieć. Tłumaczyłam jej, że nie chcemy żadnego leżaczka i wolimy kąpać normalnie syna, zwłaszcza, że położna nam odradzała wszelkiego typu leżaczki, a ona swoje... i tak kupi, a ja później położę w kąt i tyle z tego będzie
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Widzę podobne dylematy. Ja jakieś 2 tygodnie temu przy niedzielnym śniadaniu poruszyłam temat porodu i co by mój P zrobił, gdybym umarła przy porodzie. Czy dałby sobie radę? i czy utrzymywałby kontakt z moja mama i siostrą. Ale popatrzył na mnie, Zrugał mnie wzrokiem-powiedział,żebym nie pieprzyła głupot. Bo Wojtuś ma mieć mamę. I najlepiej skończmy temat. Czyli wiem,że byłoby ciężko i moje dziecko za pewne wychowywałaby babcia. Więc chyba nie chcę umierać
Haha ja nie muszę pytać, bo wiem że będzie tragedia. -
MałaHD są takie kobiety, ja się nie pytałam teściowej dlaczego tak robi, ale co przyjeźdza do nas to sobie kupuje kurtkę za 300 zł, buty za 200, a renta ma ponoc malutką, ja wiem że kobieta oszczędza kilka miechów głoduje , i tam małej nie musi kupować zabawek ani słodyczy ale moim zdaniem dziwnie to wygląda, jakąś czekoladę jedną jak przyjeżdza wypadałoby wręczyć dziecku. Na razie to mała to ma w nosie, ale jak będzie starsza ... sama sobie zdanie o babci wyrobi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2017, 17:46
-
Mala, to bedzie trudne do zrealizowania,ale trzymam kciuki.
Mnie sie spodobal pomysl mojej dentystki. Tak zwana slodka niedziela. Raz w tygodniu dziecko moze zjeść ile chce slodkiego, a w pozostale dni zakaz
Osobiście staram sie nie kupować slodyczy bratankom, tylko daje rzeczowe prezenty i nieukrywam, że tez nie chcialabym aby ktos kupowal dziecku slodycze... Niestety moi rodzice notorycznie obdarowywuja wnuków pustymi kalorami...11.12.2017 syn Adaś -
emikey wrote:Najczarniejsza moja wizja to, że moje dziecko wychowywała by teściowa! Chyba muse powiedZieć mamie, że mają sądowo jak coś zabrac dZiecko. Bo jakby się okaZało, że maz dał teściom diecko to by to był dowód na jego niepoczytalnosc i chorobę psychiczna.