Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
MalaHD wrote:Jak któraś babcia mi wyjedzie z czekoladą to ma przechlapane Muszę uczulić od razu wszystkich, że ja sobie nie życzę żeby ktokolwiek dawał słodycze mojemu dziecku
Szczesliwa_mamusia, Lady Savage, emikey, Minionkowa, Eli lubią tę wiadomość
-
emikey wrote:A ja myślałam, że ona chce tym malutkim się zająć a ty w pologu zapierdzielaj. Moja tak to widzi. Tyle że ona do dzieci nie ma cierpliwość. Lubi na nie patrZeć te chwilę. Potem idzie spać. Śpi jakieś 18/24
-
magdzia26 wrote:Niestety ale nie da się dziecka "odciąć " od słodyczy a im bardziej będziesz się starała tym więcej dziecko po kryjomu będzie wcinac... myślę że najważniejsze to zachować zdrowy umiar...
jestem tego samego zdania, u nas Zuza ma dostęp do słodyczki, i woli jeść marchewkę xD niż cukierka, co dla mnie jest dziwne, bo nam zawsze brakowało na słodycze pieniędzy, i jak były paczki na Mikołaja, to się zżerało wszystko w jeden dzień, nie ważne czy duza reklamówka czy mała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2017, 18:59
-
nick nieaktualnyJa też córki od słodyczy nie odcinam. Jak była młodsza oczywiście umiaru nie miała, więc wydzielałam słodycze i byłam stanowcza wobec tego. Mała teraz mając 4 lata jak dostanie coś słodkiego w domu to mówi mi i chowa do lodówki a jak jesteśmy poza domem to pakuje do torebki. Jedyny wyjątek to kinder jaja, ale tu zwycięża ciekawość zabawki i pyta czy może zjeść. Często to jest tak, że mówię jej, najpierw obiad a ona i tak zapomina o słodkim.
Oczywiście jeżeli dziecko nie chcę jeść normalnych posiłków to żegnajcie słodycze do odwołania!! To jak najbardziej -
nick nieaktualnyJa będę chciała jak najpóźniej podać coś z cukrem. Aczkolwiek Nie zamierzam słodkości odmawiać.nie chce podawać mu tylko zwykłych słodyczy. Ale chciałabym,zeby zjadło kisiel, czy budyń (można zrobić domowy, niekoniecznie z torebki). Domowe ciasto marchewkowe też będzie zdrowe, a coś słodkiego zje. Dziecko może jeść zdrowo i słodko. Jedno nie wyklucza drugiego. Moja mama na pewno nie będzie kupować non stop słodyczy, szybciej na święta. Ale to będą wyjątkowe sytuację. A z tesciami, to nasze dziecko będzie się tak rzadko widziało, że nie będzie problemu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2017, 19:13
Minionkowa, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA i był czas, że moja rodzinka robiła jej paczki słodyczy i przy każdej okazji coś słodkiego. Zwróciłam raz uwagę, że to przesada.. No to było "ee tam najwyżej wy zjecie" no i część musiałam wyrzucić bo leżały rok czasu i nagle patrzę data po terminie..
Ochrzaniłam, że ja słodyczy nie chcę bo mi dziecko jak to kinder jajo okrągłe będzie i kazałam kupować inne rzeczy co sprawią też radość, np kolorowanki. No i nagle faktycznie szok dziecko bardziej się cieszy no niemożliwe miałaś racje -
nick nieaktualnySzczesliwa_mamusia wrote:Ja będę chciała jak najpóźniej podać coś z cukrem. Aczkolwiek Nie zamierzam słodkości odmawiać.nie chce podawać mu tylko zwykłych słodyczy. Ale chciałabym,zeby zjadło kisiel, czy budyń (można zrobić domowy, niekoniecznie z torebki). Domowe ciasto marchewkowe też będzie zdrowe, a coś słodkiego zje. Dziecko może jeść zdrowo i słodko. Jedno nie wyklucza drugiego. Moja mama na pewno nie będzie kupować non stop słodyczy, szybciej na święta. Ale to będą wyjątkowe sytuację. A z tesciami, to nasze dziecko będzie się tak rzadko widziało, że nie będzie problemu.
Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość
-
MalaHD wrote:Jak któraś babcia mi wyjedzie z czekoladą to ma przechlapane Muszę uczulić od razu wszystkich, że ja sobie nie życzę żeby ktokolwiek dawał słodycze mojemu dziecku
A mi niech któraś przyjedzie bez jakiegoś drobiazgu dla dziecka to chyba wyproszę! Nie jestem za zasypywanie prezentami, ale i tak będziemy się stosunkowo rzadko widywać bo mamy daleko, wiec tyle to powinni się postarać.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Mam zamiar jak najdłużej się da uchować od sklepowych śmieci. Budyń, kisiel, dżem czy domowe ciasto bez oleju palmowego oczywiście zjeść może. My tego nie jemy więc mam nadzieję, że i dziecko nie będzie. Później to niewiele już na to poradzę ale ja za dzieciaka nie jadłam słodyczy, fast-foodów, nie piłam coli. A wycieczka do mc'donlda to było wielkie wydarzenie. Słodycze lubię, uwielbiam, chętnie bym wpie*doliła 3 paczki ciastek ale tego nie zrobię. Maca czy KFC nie lubię, coli nie piję do dziś
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Ja będę chciała jak najpóźniej podać coś z cukrem. Aczkolwiek Nie zamierzam słodkości odmawiać.nie chce podawać mu tylko zwykłych słodyczy. Ale chciałabym,zeby zjadło kisiel, czy budyń (można zrobić domowy, niekoniecznie z torebki). Domowe ciasto marchewkowe też będzie zdrowe, a coś słodkiego zje. Dziecko może jeść zdrowo i słodko. Jedno nie wyklucza drugiego. Moja mama na pewno nie będzie kupować non stop słodyczy, szybciej na święta. Ale to będą wyjątkowe sytuację. A z tesciami, to nasze dziecko będzie się tak rzadko widziało, że nie będzie problemu.
tak to zuzia chętnie je, a najbardziej lubi kruche ciastka ze słonecznikiem albo dynią no ale ziś z okazji Halloween, mamy cukierki w domu myślicie że ruszyła , nieee wolała zjeść banana.magda_lena86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo ja jako dziecko PRL-u, nie miałam słodyczy na codzien. W weekend budyń, jak mama zrobiła lub upiekła ciasto. Słodycze były na święta w paczkach, które rodzice dostawali w pracy. Na codzien nie było rodziców stać,zeby coś kupić.Ale za to na święta nawet czekolada czekoladopodobna smakowała wybornie;) Ja to w ogóle jestem przeciwna,zeby moje dziecko jadło smieciowe jedzenie. I będę się starać wyrobić w nim zdrowe nawyki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2017, 19:58
-
Wy macie problem z teściową, a ja z tesciem. Rok temu zostal bardzo ostro wywalony z naszego domu po 15 min wizyty.
Oczywiście dostal również, dożywotnie zakaz wstępu do domu. Minął rok, tesc znów jest w Polsce. Maz chce sie z nim spotkać, mnie boi sie samą w domu zostawic (jest w innym mieście). Muszę z nim jechać, a boję sie ze sam widok tego gościa sprawi, ze sie zdeneruje i zaczne rodzic. Na wszelki wypadek walizkę do szpitala biorę ze sobą.22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
nick nieaktualnyDostałam wyniki badań. W końcu się poprawiło. Jak się cieszę. Hemoglobina 12.6- taka miałam na początku ciąży. Hematokry 37.5. Płytki krwi mi wzrosły do 191. Białe krwinki spadły,czerwone wzrosły. Mój doktorek będzie zadowolony. Hbs ujemny, wr ujemny. Mocz piękny. Normalnie okaz zdrowia na koniec
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2017, 20:13
Lady Savage, Minionkowa, Lura82, magdzia26, k878, Iruletka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Dostałam wyniki badań. W końcu się poprawiło. Jak się cieszę. Hemoglobina 12.6- taka miałam na początku ciąży. Hematokry 37.5. Płytki krwi mi wzrosły do 191. Białe krwinki spadły,czerwone wzrosły. Mój doktorek będzie zadowolony. Hbs ujemny, wr ujemny. Mocz piękny. Normalnie okaz zdrowia na koniechttps://www.maluchy.pl/li-73179.png
-
Co do słodyczy, chipsów, pizzy i innego śmieciowego żarcia to ja niestety jestem fanem całe życie trenowałam sport i nigdy nie musiałam liczyć kalorii wiec jadłam. Teraz wiem że to nie tylko kwestia tycia ale tez zdrowia wiec staram sie ograniczać ale słodycze uwielbiam. Moja córka ma dostęp do wszystkiego ale jak próbuje przesadzić np ze słodyczami to jej ograniczam. Ona tez trenuje sport i jak zje cos słodkiego w ciągu dnia to nie uważam to za przestępstwo a fast food nie lubi - tak sama od siebiehttps://www.maluchy.pl/li-73179.png
-
nick nieaktualny78beti wrote:Zazdroszczę ja jeszcze czekam na moje
-
nick nieaktualnySzczesliwa_mamusia wrote:Ja wczoraj robiłam. Byłam strasznie ciekawa tych wyników. Tyle czasu łykam już to zelazo,pije ta pokrzywe. I w końcu się doczekałam poprawy. Zostały mi 2opakowania tardyferonu. Ciekawa jestem czy będę musiała dalej go brać. Czekam na piątek
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny