Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas jak sa planowe i nie ma skurczy dają oksy i tyle. Trudno trzymac każda pacjentke w szpitalu aż się skurcze zaczną i wtedy cc. Cc musi byv często zaplanowane to operacja więc i personel i sala.
A nie ze z ulicy przyjeżdża na cc:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 13:25
-
A ja nie kupiłam laktatora
Znaczy inaczej pomijam fakt że dopiero od tygodnia mam trochę rzeczy to zastanawiam się nad laktatorem tak jak nad tym monitorem oddechu
Bo Tak - jak nie masz mleka to karmisz mm i wiadomo że laktator się nie przyda.a jak karmi się sn to wtedy chyba jest potrzebny?
To może lepiej kupić po porodzie jak już się wie jak dziecko będzie jadło
Tak sobie "Na głos" rozmyślamWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 13:41
-
Iruletka wrote:Chociaż powiem Wam, że chciałabym aby na godzinkę lub dwie przed godziną cięcia zaczęła się akcja. Cc na zimno ma też swoje wady o czym się przekonałam, dlatego chciałabym aby organizm choć trochę się przygotował.
-
To był mój pierwszy zakup. Będę odciągnąć, mrozic i pić bezkarnie wino hehe. Żartuje oczywiście, choć pewnie kilka razy tak zrobię. Ale żeby tatusiowi zostawić, jak dziecko nie bedzie umialo/ chciało ssać na początku albo do pobudzania piersi jak sie trafi śpioch albo będzie musiało być w inkubatorku. Ale to fakt można po porodzie dopiero zweryfikować. Ja w ogóle nie przyjmuje do wiadomości, że karmić nie będę. Obym nie spadła z wysokiego konia
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
Mała
Ja w ogóle nie myślę że muszę karmić czy nie będę. Tu mam inne podejście. Przekonałam się wiele razy ze plany planami a życie życiem
Jak będzie to taką sytuację zaakceptuje.
Oczywiście można jakoś walczyć o laktacje bo jeśli miałabym wybór chciałabym karmić te 3mce na pewno kiedy przekazujesz przeciwciała.
Na pewno jeśli okaże się ze mleko jest laktator kupię bo mam działalność gosp oprócz etatu i od stycznia będę ok 2 razy w tyg pracować po kilka godz. A wtedy mleko trzeba sciagac.
Nie mówiąc o wyjściu gdzieś choćby do pracy zanieść podanie o urlop czy coś.
Dlatego rozważam zakup właśnie po porodzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 13:55
-
Podobno nie ma czegoś takiego jak brak mleka. Nie ma sytuacji w zwiecie zwierzat, ze mlode umarly bo matka nie miala mleka. Nie ma. jedne mają od razu inne muszą zawalczyć. A jak ktoś mówi, że w 2 dobie nie leci to pie*dole daje butle to jego wybór. Oczywiście ja nie neguje cudzych wyborów jak ktoś nie chce, nie ma siły się starać czy ją boli i ma to gdzieś. Życie swoje zweryfikuje, może i ja stwierdze, że mnie to psychicznie wykańcza i mam to w dupie i dam butle, nie mówię, że nie. Plan jest jednak inny
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
MalaHD wrote:Podobno nie ma czegoś takiego jak brak mleka. Nie ma sytuacji w zwiecie zwierzat, ze mlode umarly bo matka nie miala mleka. Nie ma. jedne mają od razu inne muszą zawalczyć. A jak ktoś mówi, że w 2 dobie nie leci to pie*dole daje butle to jego wybór. Oczywiście ja nie neguje cudzych wyborów jak ktoś nie chce, nie ma siły się starać czy ją boli i ma to gdzieś. Życie swoje zweryfikuje, może i ja stwierdze, że mnie to psychicznie wykańcza i mam to w dupie i dam butle, nie mówię, że nie. Plan jest jednak inny
I tak jak napisalam kluczowe 3mce gdzie dajesz przeciwciała dobrze jest karmić. Jeśli nie wychodzi lub dziecko głodne można łączyć kp z mm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 14:09
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
MalaHD wrote:Podobno nie ma czegoś takiego jak brak mleka. Nie ma sytuacji w zwiecie zwierzat, ze mlode umarly bo matka nie miala mleka. Nie ma. jedne mają od razu inne muszą zawalczyć. A jak ktoś mówi, że w 2 dobie nie leci to pie*dole daje butle to jego wybór. Oczywiście ja nie neguje cudzych wyborów jak ktoś nie chce, nie ma siły się starać czy ją boli i ma to gdzieś. Życie swoje zweryfikuje, może i ja stwierdze, że mnie to psychicznie wykańcza i mam to w dupie i dam butle, nie mówię, że nie. Plan jest jednak innyGaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
nick nieaktualnyJa nie wiem ale ja mleka prawie nie mialam dwie polozne mi powiedzialy ze nic z tego nie bedzie tarmosily wyciskaly mi cycki itp. Juz wiem ze na debilki trafilam. Polozna co przylazla do domu powiedziala ze mam dac sobie spokoj karmic nie bede (taka wredna pi....) Ale sie zaparlam przystawialam nie bylo nic...po kilku dniach z sepsa trafilam do szpitala bez dziecka chcialam nadal walczyc o lakatcje w kiblu siedzialam z lakaktorem i maltretowalam sutki sciagajac ...5 ml na dobe. I oczywiscoe wylewajac bo dostawalam antybiotyki zakazane przy karmieniu. Ale jak wrocilam po tyg do domu to juz nie bylo ani kropelki.
A potem mialam taka depreche ( juz nie z racji karmienia) ze mi bylo wszystko ale to wszystko jedno co sie wokol mnie dziejeWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 14:53
-
nick nieaktualnyja dzisiaj dopakowalam biszkopty i wode jeszcze buteleczke malemu. dla siebie mam mala torbe dla malego wieksza( juz wszystko razem na wyjscie bo niewiem jak tutaj jest po porodzie ile zostaje sie w szpitalu) .. boje sie o to karmienie piersia.oby nie bylo problemow.
-
aga1402 wrote:ja dzisiaj dopakowalam biszkopty i wode jeszcze buteleczke malemu. dla siebie mam mala torbe dla malego wieksza( juz wszystko razem na wyjscie bo niewiem jak tutaj jest po porodzie ile zostaje sie w szpitalu) .. boje sie o to karmienie piersia.oby nie bylo problemow.
-
Aga co do karmienia piersią w szpitalu przyjdzie do ciebie pielęgniarka laktacyjna. Przyjdzie też do domu po 2-5 dniach. Nie wiem czy u ciebie w mieście są breastfeeding cafes gdzie możną zawsze iść z dzieckiem uzyskać ponoć i poprzebywac z innymi mamami karmiacymi piersią. U mnie są. Warto sprawdzić.