Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
6 grudnia przyszła na świat nasza Gaja. 3240 g, 56 cm i piękne czarne włoski do kompletu. Mało brakowało, a urodziłabym w domu, 1:55 byliśmy pod szpitalem, po badaniu i wywiadzie w spazmach ok. 2:15 trafiłam na porodówkę z 8 cm rozwarciem, urodziłam o 2:28 bez żadnego znieczulenia, nie dostałam nawet gazu
Gaja jest aniołkiem, póki co budzi się tylko raz w środku nocy i nad ranem i oby tak zostało Jest wielkim cyckowym żarłokiem. Jedyną makabrą było leżenie w szpitalu 5 dni ze względu na żółtaczkę, ale dzielnie znosiła naświetlania. W niedzielę po południu wypisali nas do domu.Lady Savage, Opolanka 85, Edith, Ja_Sonia, Marteczka93, Ewka094, magdzia26, AiCha4811, Flowwer lubią tę wiadomość
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
nick nieaktualny78beti wrote:Dziewczyny te co kupowały leżaczki - bujaczki. Dajcie proszę znać czy używacie i jak sie sprawują ?
Tamten oddałam a teraz nie kupiłam no i w weekend planujemy jechać kupić.. Bo kolejna moja córka jest wielką fanatyczką bujania i jak odpadają mi ręce i kręgosłup to wsadzam ją w fotelik samochodowy i bujam a więc duże TAK dla leżaczków -
nick nieaktualnyO, ja tez sie przymierzam do leżaczka. Myśle o babybjorn, kosztują sporo ale jakoś wydają mi sie najbardziej długodystansowe. Sa poręczne No i niby zdrowe dla kręgosłupa dzidzi. Odstraszają mnie wielkie hustawkowe mechanizmy z milionem melodyjek, wibracjami i masą plastiku którego pozniej nie ma gdzie upchnąć. Mało mam miejsca w domu wiec każdy zakup gadżetów dla małej jest logistycznie rozpatrywany :p używała któraś z was tych lezaczkow? A może znacie jakieś tańsze Hmm podroby. Bo nie ukrywam cena ciagle powstrzymuje mnie przed złożeniem zamówienia.
-
Ja dziś oglądałam w sklepie chicco i wyglądał OK
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/246f6ae4dabc.jpg
Ja przy poprzednim dziecku dość długo używałam leżaczka chyba do czasu kiedy mogłam zacząć karmić w krzesełkubelly_boom_boom lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73179.png -
Ja kupiłam 5w1 z kinderkraft. Mały jeszcze nie zdecydował się przyjść na świat więc niestety nie miałam okazji by wypróbować go w praktyce. Na pierwszy rzut oka wygląda solidnie i mam nadzieję, że posłuży mi trochę
belly_boom_boom lubi tę wiadomość
-
Ja zastanawiam sie nad tinylove, ma 3 gunkcje lezenia,wystarcza zatem na dlugo. Mozna zaczac lezakowac juz noworodka, potem podnosi sie oparcie dla starszaka. Czekamy na wyprzedaże świąteczne, będzie tanszy to kupimy.Aniołek [*]
Synek Maksymilian, 01.12.2017 -
Petitka wrote:Ja kupiłam 5w1 z kinderkraft. Mały jeszcze nie zdecydował się przyjść na świat więc niestety nie miałam okazji by wypróbować go w praktyce. Na pierwszy rzut oka wygląda solidnie i mam nadzieję, że posłuży mi trochęhttps://www.maluchy.pl/li-73179.png
-
Ja_Sonia wrote:Ja zastanawiam sie nad tinylove, ma 3 gunkcje lezenia,wystarcza zatem na dlugo. Mozna zaczac lezakowac juz noworodka, potem podnosi sie oparcie dla starszaka. Czekamy na wyprzedaże świąteczne, będzie tanszy to kupimy.
Ja tez chciałam cos w stylu kinderkraft czy tinylove ze względu na możliwość położenia dziecka na płasko ale na codzień młody leży w gondoli i ta funkcja nie jest mi jakoś bardzo potrzebna. No i nie wiem co kupić a cos muszę bo młody już ma co raz więcej chwil aktywności i leżenie w lozeczku czy gondoli go nie interesuje i trzeba go nosić na rękachhttps://www.maluchy.pl/li-73179.png -
My kupiliśmy chicco balloon. Od początku wiedziałam, że chce ten. Porównując z innymi w sklepach miał masywny ale nadal lekki stelaż i ma słuŻy jako krzesełko do 18kg (czyli gdzieś do 4 lat). Składa się na płasko i jest banalny w obsłudze. Niby ma nakładke dla noworodka i jest od 0+ ale ja odrazu wsadzać małego tam nie będę. Mały jakoś się na świat nie śpieszy więc pewnie wyprobujeny gdzieś w lutym
-
emikey wrote:My kupiliśmy chicco balloon. Od początku wiedziałam, że chce ten. Porównując z innymi w sklepach miał masywny ale nadal lekki stelaż i ma słuŻy jako krzesełko do 18kg (czyli gdzieś do 4 lat). Składa się na płasko i jest banalny w obsłudze. Niby ma nakładke dla noworodka i jest od 0+ ale ja odrazu wsadzać małego tam nie będę. Mały jakoś się na świat nie śpieszy więc pewnie wyprobujeny gdzieś w lutymhttps://www.maluchy.pl/li-73179.png
-
78beti wrote:Tez chciałam ten leżaczek ale jak pooglądałam na YouTube jak sie go składa z pozycji leżaczek do innej to dla mnie masakra - przekładanie i zapinanie jakiś pasów z tylu - za dużo roboty
Dziewczyny w dwupakach- i jak tam wam mija koncowka ciazy? dajecie jeszcze rade?
-
emikey wrote:Ja jestem wkurzona i mam doła. Anglicy chcą mi indukowac poród przed terminem i to praktycznie bez przyczyny.
-
A u mnie narazie cisza, cały czas mam nadzieję, że wyjdzie przed świętami. Termin z USG na sobotę a ty cisza w poniedziałek mały ważył 3,5 kg i mam nadzieję, że dużego błędu pomiaru nie będzie. W poniedziałek kolejne ktg i wizyta.Oliwierek- 22.12.2017r.
-
78beti wrote:A widziałaś ten leżaczek na żywo ?
Ja tez chciałam cos w stylu kinderkraft czy tinylove ze względu na możliwość położenia dziecka na płasko ale na codzień młody leży w gondoli i ta funkcja nie jest mi jakoś bardzo potrzebna. No i nie wiem co kupić a cos muszę bo młody już ma co raz więcej chwil aktywności i leżenie w lozeczku czy gondoli go nie interesuje i trzeba go nosić na rękach
Beti nie widzialam, tylko znajomi maja i bardzo sobie chwalą. A lepszy lezaczek bujaczek czy z funkcją hustawki? Taki maly brzdąc będzie lubil się hustac?
Dziewczyny mi już plecy siadają. Nie mamy w domu zadnego fotela. Karmie cycem na kanapie albo krzesle. Ostatnie 2 miesiące ciąży przelezalam, a teraz non stop na nogach. Co to bedzie jak mały przybierze na wadze, dlatego ten lezaczek na pewno sie przyda....Aniołek [*]
Synek Maksymilian, 01.12.2017 -
Cześć wszystkim, my już od wczoraj w domu! Nareszcie! Pobyt w szpitalu to była dla mnie trauma,odliczałam dni do końca. Mała miała jeszcze dodatkowe badanie usg, ze względu na dużą wagę urodzeniową. Na szczęście wszystko okej.
Jedyne co mnie martwi to to, że na razie nie mogę karmić piersią. W pierwszych dniach, kiedy jeszcze pokarmu nie było, kazali mi przystawiać do piersi i mała ssaniem zmasakrowała mi sutki, aż do krwi. Musze czekać aż się zagoją. Nie mogłam jej nakarmić nawet jak miałam dzień przed wyjściem ze szpitala nawał pokarmu. Także chwilowo muszę ją dokarmiać, a je jak smok.
Po cesarce mam spuchnięte do granic możliwości stopy ale pamiętam,że któraś z dziewczyn miała podobny problem. -
Lunk_a wrote:Dziewczyny jak u Was wyglądają karmienia nocne i w ogóle karmienia ?
Wybudzacie czy dzieci same wstaja ?
Co ile godzin mniej więcej?
Nieważne czy piersią czy butelka
Ja karmie piersia . Kubuś ma 8 dni budzi sie roznie sam co 2h co 3h czasem co 3h. W dzień bywa ze co 1h jak np zasika sie bo chłopcy siusiaja niestety i pampersy i body do wymiany.
Ja juz wypakowana 5grudnia 7.10 10 na 10 pkt SN . Mały wazyl 3120 50cm. Poród chyva najgorszy z mozliwych miałam krzyzowe najpierw od niedzieli regularne co 10 - 15min a w pon co 7 i co 5min. I tak trafiłam do szpitala 4grudnia gdzie naizbie mnie badała pani dr i powi ex ziala 2cm rozwarcia a na porodwoce nagle 0.5 wtf?! I juz chcieli mjie brac na patologie kiedy moja wynajeta polozna widzac po mnie ze kam regualrne i mocne skurcze gdzie na ktg zero... I po prysznicu nagle 5cm! O 24 trafilam na sale jedynke i tak o to 5h45min trwala faza skurczy krzyżowych co minite masakra wykończyly mnie do cna... A faza skruczy 1h35min nir mialam sily przev mdlalam 3 polozne odbieraly moj porod. Ból jak glowka byla juz w połowie masakra. Ale warto i na pewno przezyje to jeszcze raz!
05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
aknelam wrote:Cześć wszystkim, my już od wczoraj w domu! Nareszcie! Pobyt w szpitalu to była dla mnie trauma,odliczałam dni do końca. Mała miała jeszcze dodatkowe badanie usg, ze względu na dużą wagę urodzeniową. Na szczęście wszystko okej.
Jedyne co mnie martwi to to, że na razie nie mogę karmić piersią. W pierwszych dniach, kiedy jeszcze pokarmu nie było, kazali mi przystawiać do piersi i mała ssaniem zmasakrowała mi sutki, aż do krwi. Musze czekać aż się zagoją. Nie mogłam jej nakarmić nawet jak miałam dzień przed wyjściem ze szpitala nawał pokarmu. Także chwilowo muszę ją dokarmiać, a je jak smok.
Po cesarce mam spuchnięte do granic możliwości stopy ale pamiętam,że któraś z dziewczyn miała podobny problem.
Ja mialam, 1,5 tygodnia i zeszlo, takze spokojnie, nie martw się.Aniołek [*]
Synek Maksymilian, 01.12.2017