Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Lunk_a wrote:Dziewczyny jak u Was wyglądają karmienia nocne i w ogóle karmienia ?
Wybudzacie czy dzieci same wstaja ?
Co ile godzin mniej więcej?
Nieważne czy piersią czy butelka
Ja karmie butelka ale mlekiem odciagnietym, cyca ssie dla uspokojenia, zasypia na nim po 3 minutach. Srednio budzi się co 2,5godz. Jak sie nie budzi po 3 godzinach to wybudzam, wystarczy zmienic pampersa i juz paluszki pucuje. Wczoraj po pierwszej wizycie u lekarza zasnal mi na 5godz. i nie dal sie wybudzic. Potem sie obudzil, zjadl i za godzine znowu wolal jesc. Musial nadrobic zapasy. Staram sie nie zakłócać jego wlasnego rytmu, ale czasem się obawiam że głodny bidulek śpi, takie moje schizowanie. W nocy karmimy sie o 12, 3, 6. Oczywiscie wszystko się czesto przesuwa, ale staram się zeby wiecej niz 3 godz nie minelo od ostatniego karmienia.Aniołek [*]
Synek Maksymilian, 01.12.2017 -
nick nieaktualnyDziecko karmimy na żądanie.. Kiedy ono chce. Skoro się nie budzi to nie wybudzamy (jeżeli normalnie przybiera na wadze i jest zdrowym maluszkiem). Moja od 3 dni 5 godzin ciągiem śpi w nocy od 23ej do 4ej i dalej na 3 godziny idzie spać po karmieniu. A dzisiaj to w ogóle dała się wyspać, spała od 1ej do 6ej i po karmieniu do 10ej już nie pamiętam kiedy spałam do 10ej widocznie rytuał wyciszania się, kąpiel i masażyk działa
-
emikey wrote:Ja mogę się nie zgodZić ale nie wiem co w sumie robić. Wolałabym urodzić przed świętami. Mąż mógłby być że mną dłużej. Do tego mały jest duży. Z każdym dniem rośnie. No i znając mnie podczas porodu też się zestresuje i ciśnienie skoczy na chwilę. Gdyby potem coś sie stało to bym wynika siebie. I jestem w kropce. Mam jeszcze kilka dni i mam nadzieję, że samo ruszy. Spaceruje po kilka km dziennie, zamiast siedzieć czy leżeć sprzątam albo gotuje, codziennie mam ciepła kąpiel, no i seks. Ale narazie nic. Przez to złapałam doła i nie mam na nic humoru. Każdy mijający dzień dobija mnie bardziej.
z tego co mówiła mi położna to możesz pić napar z lisci malin (LISCI nie owocu), on mobilizuje macice do skurczy i moze wywołać naturalnie poród, przysiady z nogami szeroko a stopami skierowanymi na zewnatrz (wewnetrzna część ud i spojenie sie aktywuje), no i jako bardziej radykalny sposób troche oleju rycynowego popić szklanką soku pomaranczowego, to powoduje za przeproszeniem sraczkę, a nagły ruch jeli, taki jak przy lewatywie tez mobilizuje macice. Seks z kolei (prostaglandyny) pomaga szyjce sie rozmiękczyc i rozewrzeć, najlepiej na noc sie kochać zeby ta sperma została w srodku na szyjce na długo, taki mikro powrót do starań trzymam kciuki aby udało się wcześniej, pamiętaj ze zmeczenie przy cwiczeniach czy sprzataniu jest dobre ale nie wycieńczenie, nie mozesz przegiąć. Również z tego co czytałam w książkach o ciąży poród może wywołać odwodnienie, ale mnie ciągle chce sie pic więc nie umiałabym sie odwodnić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 18:59
-
nick nieaktualny
-
Mi tez wcisnęli w szpitalu dokarmianie z uwagi na spadek wagi i teraz strasznie żałuje bo mała czasami podgryza.
Głupi polski szpital, od początku prosiłam o pomoc bo mała przysypia: pierwsza doba: Ee, to musi się wyspać to może tak być. Druga doba: Ee, to nie musi tak często tyle ssać. Trzecia doba: ojej, spadek >10%, powinna zjadać 30 ml co 3h, kazali mi po takiej rozmowie, zestresowanej, pójść odciągnąć mleko No i oczywiście nic prawie nie poleciało. dokarmiamy.
Mm wypiła łącznie z 30 ml odciagnietego mojego więcej, najbardziej sama butla zaszkodziła. Na swoje usprawiedliwienie mam fakt, ze martwiłam się cukrami po mojej cukrzycy. Malutka raz miała wynik na granicy. A tez mi przysypiała na cycu po 3-5 min i od tego się zaczęło.
A teraz różnie zjada ale wypożyczyliśmy wagę i rośnie wiec jest Ok. Laktator schowałam.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualnyKażde dziecko jest inne a matka powinna słuchać czasem siebie. Nie wiem czy na tym wątku pisałam czy innym, może się powtórzę. Jak córka miała rotawirusa to w przychodni całodobowej kazali mi wracać do domu a na sor następnego dnia jeżeli nie przejdzie.. A ja pojechałam na sor od razu bo miałam intuicje i znałam swoją córkę że była nazbyt spokojna jak na siebie.. A na sorze dostałam ochrzan czemu tak późno.. Więc lekarzy trzeba słuchać ale siebie też bo my znamy swoje dzieci najlepiej. A każde dziecko jest też inne.. Dlatego uwielbiam moją rodzinną, która zawsze mnie pyta co ja myślę
-
Zoltaczka ma do tego najwięcej
Dziecko przez bilirubine która Dział a ba układ nerwowy może byc ospałe i nie domagać się jedzenia
Brak przyrostu wagi powoduje że nie wyplukujr bilirubiny i układ jest zamknięty
Częściej tyczy się dzieci urodzonych chwilę wcześniej. U nich bilirubina jest wyższa pojawia się pozniej i wolniej schodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2017, 14:48
-
k878 wrote:Mi tez wcisnęli w szpitalu dokarmianie z uwagi na spadek wagi i teraz strasznie żałuje bo mała czasami podgryza.
Głupi polski szpital, od początku prosiłam o pomoc bo mała przysypia: pierwsza doba: Ee, to musi się wyspać to może tak być. Druga doba: Ee, to nie musi tak często tyle ssać. Trzecia doba: ojej, spadek >10%, powinna zjadać 30 ml co 3h, kazali mi po takiej rozmowie, zestresowanej, pójść odciągnąć mleko No i oczywiście nic prawie nie poleciało. dokarmiamy.
Mm wypiła łącznie z 30 ml odciagnietego mojego więcej, najbardziej sama butla zaszkodziła. Na swoje usprawiedliwienie mam fakt, ze martwiłam się cukrami po mojej cukrzycy. Malutka raz miała wynik na granicy. A tez mi przysypiała na cycu po 3-5 min i od tego się zaczęło.
A teraz różnie zjada ale wypożyczyliśmy wagę i rośnie wiec jest Ok. Laktator schowałam.
Nie nartw się bo chyba zawsze dzieci są dokarmiane
A jak nie zawsze to w większości
I te szpitalne butle mają duże dziurki ze samo mleko leci
-
78beti wrote:Mi pediatra kazała dokarmiać małego butlą bo mały i mało przyrasta ( tzn według niej mógłby więcej) i efekt jest teraz taki że jest już tylko na butli
Wskazanie do rozważenia dokarmiania to brak przyrostow przez tydzień
A odciagasz mleko ?
Ja próbowałam odciągnąć kilka razy i mało co leciało do tego laktatora
No ale to całkiem inaczej jak karmić dziecko piersią inny mechanizmWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2017, 14:52
-
nick nieaktualnyZ tego co wiem to większość dzieci ma żółtaczkę a to normalne, że noworodki są ospałe. A dokarmianie nie .. Zalecają położne przestawiać jak najczęściej ale nie dokarmiać mm.. Smoczek a sutek mają inny kształt i później dziecko nie umie ssać piersi a wtedy mleko zanika..
-
Oczywiście większość dzieci ma zoltaczke Ale te urodzone wcześniej ciężej ja przechodzą. I wcześniej nam na myśli nawet 37t. Wtedy sa mocniej ospałe i ts zoltaczka dłużej schodzi
Co do dokarmiania niestety tak może byc ze dziecko przyzwyczai się do butli. Ale na szczęście nie zawsze tak jest a chwilowe dokarmianie nie zaburza aż tak wszystkiego
Można próbować kupić nakładki na sutki
One są troche jak smoczek a dziecko wtedy ssie z piersi -
Aniluap wrote:Z tego co wiem to większość dzieci ma żółtaczkę a to normalne, że noworodki są ospałe. A dokarmianie nie .. Zalecają położne przestawiać jak najczęściej ale nie dokarmiać mm.. Smoczek a sutek mają inny kształt i później dziecko nie umie ssać piersi a wtedy mleko zanika..
Z ta żółtaczka to chyba masz na myśli fizjologiczna i taka ma większość dzieci. Jednak już taka wymagająca naświetlań i dłuższego pobytu w szpitalu nie ma większość i wtedy trzeba bardzo pilnować karmienia z zegarkiem
Ja nadal w dwupaku jutro 40 tydz start i nie wiem co tu począć czy dac się pociąć czy wciąż czekać i ryzykować poród na święta
-
KlaraS wrote:Z ta żółtaczka to chyba masz na myśli fizjologiczna i taka ma większość dzieci. Jednak już taka wymagająca naświetlań i dłuższego pobytu w szpitalu nie ma większość i wtedy trzeba bardzo pilnować karmienia z zegarkiem
Ja nadal w dwupaku jutro 40 tydz start i nie wiem co tu począć czy dac się pociąć czy wciąż czekać i ryzykować poród na święta
Stąd napisalam ze bilirubine wpływa na ośrodkowy układ nerwowy w taki właśnie sposób.