Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
My też dalej w dwupaku. Chociaż dziś w nocy tak mnie skurcz złapał że myślałam że się zaczęło ale zaczęły mnie plecy boleć i tak bolą przez cały dzień, mały sobie czasem pokopuje i nie chce jak na razie wyjść..Oliwier ♥
22.07.2017 pierwszy kopniak
Lilianna ❤
16.04.2021 pierwszy kopniak -
Natinka wrote:Obie chyba miałyśmy wcześniej rodzić. A ja też nadal chodzę i dobrze się czuję. Mały we wtorek 3900g skurcze nieśmiałe na ktg i rozwarcie prawie 2cm , i nadal cisza. Jutro znów ktg. Zobaczymy
Dokladnie
Po dzisiejszym ktg znowu zanosi sie mi na porod. Regularne skurcze, po badaniu ginekologicznym dziecko pcha sie do wyjscia. Prowadzacy ma w sobote dyzur w szpitalu i tam kazal mi sie pojawic z rana na badania i bedzie decydowac, czy mi juz nie przyspieszac porodu. Poczekamy zobaczymy....11.12.2017 syn Adaś -
Hej Dziewczyny, też już dawno się nie odzywałam ale postanowiłam zaktualizować informacje, bo jest co Otóż mam już termin cc. To będzie dokładnie 19.12 Podoba mi się ta data. Mam nadzieję, że mojemu Synkowi też się spodoba. I że zdążymy na święta do domu- lekarka twierdzi, że jeśli wszystko będzie ok to jak najbardziej
Przeraża mnie trochę wizja tego, że to już tak całkiem niedługo, choć nie mogę już doczekać się spotkania z moim synkiem. Pozdrawiam wszystkie niecierpliwie oczekujące grudniówki oraz te już rozpakowane i szczerze Wam wszystkim gratuluję! Dużo zdrówka!MalaHD, Marteczka93, [m]alina, Edith, majamia, magdzia26, Jooozefka lubią tę wiadomość
-
aknelam wrote:Ja jeszcze szczelnie zapakowana. Termin minął we wtorek. Dzisiaj chodzę z cewnikiem Foleya. Mocniejsze skurcze pojawiaja się regularnie, ale samo rozwarcie przed załozeniem cewnika ledwo na centymetr. Jestem już zmęczona, plakać mi się chce, a tu nic, cisza, ani drgnie. Uparta i twarda ta moja córa. Mam wielką nadzieję, że coś się rozkręci w miarę szybko, bo nie będę miała siły na sam poród.
Gratulacje dla wszystkich szczęsliwych mam
I jak sytuacja? Pewnie tulisz już maluszka:)
-
Tak, Alicja jest juz z nami. Porod mialam bardzo ciezki, mialo byc sn, po 8h skonczylo sie cc. Mala okazala sie być wagowym gigantem 4530g! 59cm. Wiecej napisze jak dojde do siebie.
omii, magdzia26, [m]alina, Petitka, Jooozefka, Edith, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Hej wszystkim. My tez juz rozpakowane. Helenka urodziła się 6.12, chociaż termin był dopiero na 14.
Postanowiła nas zaskoczyć. W życiu bym nie powiedziała rano tego dnia, że wieczorem będziemy tulić córcię.
Z rana byłam na godzinkę w pracy, żeby zobaczyć jak tam sobie radzą. Później byłam z moimi dziewczynami, które mają też maluchy na kawie, a nastepnie pojechalam na ktg. To ktg jednak mialo byc tylko formalnością, bo mój lekarz mi powiedział że na wszelki wypadek zrobić z raz w tygodniu poczynając od dwóch tyg. przed terminem. W szpitalu oczywiście robili trudności, bo nie po terminie, więc było trzeba załatwiać po znajomości tak zwanej. Czekałam spokojnie na tym ktg, gdy po jakichś 20 min zaczęło spadać tętno maluszka. Położne poderwały mnie na równe nogi myśląc że zasłabłam, ale że nic to nie pomogło to powiedziały szybko na porodówke i tak to się zaczęło.
Na porodowce przejrzałam 3 godziny w ciągu których tętno spadło jeszcze dwukrotnie. Lekarz stwierdził że jeżeli spadnie jeszcze raz rlto tniemy bo będziemy duże zagrożenie dziecka. Zabrano mnie na usg, potwierdziło się że wszystko, wody, wielkość itp. Wróciłam z usg i nie wiem czy ze stresu czy po prostu tak miało być odeszły mi wody. Podłączyli mi oksytocynę, a 5,5 godz później Hela była już z nami. Dodam, że od czasu jak mi odeszły wody tętno małej już nie spadło ani razu, coś widocznie gdzieś już ja blokowało i musiała wyjść
Urodziłam naturalnie, bez znieczulenia, z lekkim nacięciem. Polecam- niesamowite doświadczenie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2017, 02:26
kaka470, omii, Edith, magdzia26, [m]alina, Ja_Sonia, Marteczka93, Krokodylica, El*a lubią tę wiadomość
-
Wczoraj o 8:40 przywitaliśmy nasza Kruszynkę, 3230g i 10 pkt
omii, Edith, magdzia26, [m]alina, Petitka, Szczesliwa_mamusia, Alxawl, belly_boom_boom, Ja_Sonia, kaka470, Marteczka93, Jooozefka, Lady Savage, Krokodylica, Wachciowa lubią tę wiadomość
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Natinka, jak tam? Jakies postepy? U mnie szyjka wciaz dobrze trzyma. Dziecko ogromne 4100 gram. Skurcze stale sie pojawiaja na zapisach ktg, a ja wciaz w dwupaku. Do tego brak przeciwskazan do porodu naturalnego. Dziecko w dwa tygodnie przybralo 700 gram :0. W przyszlym tygodniu mam trzy ktg.11.12.2017 syn Adaś
-
Ja mam termin na piątek. Wczoraj miałam nadzieję że coś się zaczyna i wszystko ucichlo. Na piątkowym ktg lekarka kazała mi się do szpitala zgłosić dopiero w czwartek,tyle że ona cały czas ma nadzieję że zacznie się wcześniej. Od wtorku rozwarcie, czop też odszedł a mały ma wszystko w nosie. Nie wiem jak teraz szyjka bo nie miałam już badania.
mycha91 lubi tę wiadomość
-
Witam trochę spóźniona ale tez się chwale 23 listopada przez cc urodził się nasz Syn Nikoś z wagą 2970 i 53 cm już prawie będzie miał 3 tygodnie jesteśmy szczęśliwi! Powodzenia dla Was wszystkich jeszcze w dwupaku dziewczyny! Dużo zdrówka!
[m]alina, Ja_Sonia, omii, Lady Savage, Marteczka93, kaka470, Modrzewiowa, Opolanka 85, Jooozefka, Edith, Marzycielka111192, Krokodylica, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Witam i ja...21 listopada o 10:45 na świecie pojawiła sie Ania...3230g i 54cm do zacałowania...z miejsca zdobyła 10 punktów i wiedziała po co są mamine cyce pozdrawiamy i trzymamy kciuki za resztę nierozpakowanych...a tym które już są po gratulujemy z całego serducha
Petitka, kaka470, Marteczka93, Ja_Sonia, Lady Savage, omii, Edith, Marzycielka111192, [m]alina, agii81, Krokodylica, magdzia26 lubią tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Hej 6 grudnia urodziłam zdrowego synka. 3840 g i 57 cm . Jeśli chodzi o gronkowca mi po wybraniu antybiotyku wyszedł wynik ok. Pediatra powiedziała że dziecku nic nie grozi . Jestem przeszczesliwa. Tydzien po cesarce już ogarniam w domu wszystko.Olek je z piersi . Od razu mi go przystawili jak tylko przewiwclo na sale. Tylko starszy synek biedny bo przezuebiony i na razie musi z dala od synka.
Marzycielka111192, [m]alina, Marteczka93, agii81, Krokodylica, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
Kochane, 11 grudnia na swiat przyszedl Adaś Waga ok. 3800 z groszami Wzrost 54 cm. Wszyscy zaskoczeni ekspresowym porodem Okolo 14:30 trafilam na izbe przyjec z rozwarciem 2. Skurcze regularne i bolesne co 6 minut. Jednak od siedzenia na izbie przyjec zaczelam je mniej czuc i wzieli mnie na patologie. Tam ktg wykazało czeste skurcze. Po tym zaczelam chodzic po korytarzu i skurcze dalej sie nasilaly. Dostalam za zadanie liczyc skurcze z mezem. W ciagu godziny bylo ich juz 11 bolesnych. Rozwarcie 5 cm. Wzieto mnie na porodowke i ledwo podlaczyli pod ktg, a mi wody odeszly. Rozwarcie 8 cm. Zaczelam przec i zaraz bylo widac glowe maluszka w drogach rodnych. Jeszcze ze trzy skurcze i bobas wyskoczyl. Nawet z pilki nie mialam okazji skorzystać . Dzidziuś piekny i zdrowy. Niestety potem juz nie bylo wesolo...
Lozysko dziwnie wychodzilo. Macica sie poprzesuwala jak niepowinna. Krwawienie nieustawalo i okazala sie potrzeba natychmiastowej operacji z zagrozeniem usuniecia macicy i niemozliwoscia posiadania wiekszej ilosci dzieci. Na moje szczesie uratowali macice. Niestety jeszcze dziecka nie mialam mozliwosci nakarmienia piersia. Noc spedzilam bez Adasia, bo bylam po ogolnym uspieniu i slaba. Slyszalam, ze otrzymalam dwie jednostki krwi. Czekam na poranny obchód i meza bo mnie pokroili i dziecka pewnie bez niego mi nie dadzaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2017, 06:49
11.12.2017 syn Adaś