Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
A85K wrote:Jooozefka gratuluję udanej wizyty Spory już naluszek Kiedy masz następną wizytę ?
Powodzenia kochana
Następna wizyta 9 maja...ale to tylko macanie i umawiamy sie wtedy na prenatalne i Pappa ale to do kliniki...więc jeszcze nie znam daty
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Jednak strach w ciąży, czy sie donosi, żeby było zdrowe to inny strach niż potem strach o dziecko, o każdy płacz dopóki nie zacznie się z nami komunikować w zrozumiały dla nas sposób.
Ja nie wiem kiedy odetchnę, tak serio, pewnie po pierwszym trymestrze troche, potem jak ruchy i będę beczeć jak wreszcie ta różowa istotka trafi w moje ramiona
A potem inny strach, o dziecko, pamiętam jak było z córką I w sumie nadal jest tylko ten strach sie zmieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 19:56
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Ja prawie umarlam jak 16 godzin po porodzie mi ja reanimowali, zachlystnela sie wodami plodowymi ktore zalegaly jen w plucach, a teraz gdy chodzi mam non stop strach przed oczami, a to sie na meble wspina, a to ostatnio usiadla na kuchence gazowej, przysunela sobie krzeslo i chop, a to pod samochod mi ostatnio prawie wyleciala.
-
Strach o dziecko już na świecie racja jest trochę inny, nawet myślę że większy jednak nie można tego porównać. Bo owszem kocha się dziecko w brzuszku nawet gdy serca jeszcze nie ma, ale ta miłość wszeograniajaca dopiero jest po ujrzeniu tych malutkich rączek. A po za tym wtedy strach łączy się z dumą i szczęściem:) myślę że więcej jest szczęścia niż strachu. Ale każda z nas ma prawo inaczej to przeżywać i czuć bo to kwestia osobista.
A mnie dopadła moja zmora z 2 ciąży ahhh wstrętne hemoroidy:/ -
Prawda ze jest wiecej tych szczesliwych chwil ale ja jakos w ciazy.nie mialam obaw o nia zadnych, jak tylko widzialam ze jest, ze bije jej serce na pierwszej wizycie tak potem bylam ciekawa jak rosnie, byla we mnie, nic zlego ja spotjac nie moglo . Z tym dzidzulem mam tak samo. Jestem taka szczesliwa .
-
JaKa, Yooselyn, inkaa85 strasznie mi przykro z powodu Waszych strat życie jest okrutne :'-(
szczęściarom które miały dziś wizyty i mają dobre wieści gratuluję i mam nadzieję że już nie będzie złych wiadomości, za to przybędzie nam tych dobrychMissjust lubi tę wiadomość
-
Kumrara wrote:Dziewczyny czy takie ostre kłucie w dole brzucha to może być coś "normalnego"? Co jakiś czas mnie od godziny tak kłuje i przestaje. Nie plamię, nic innego się nie dzieje. Kurde zaczynam się martwić
-
Kumrara wrote:Dziewczyny czy takie ostre kłucie w dole brzucha to może być coś "normalnego"? Co jakiś czas mnie od godziny tak kłuje i przestaje. Nie plamię, nic innego się nie dzieje. Kurde zaczynam się martwić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 21:29
belle_maman88
-
Kumrara wrote:Dziewczyny czy takie ostre kłucie w dole brzucha to może być coś "normalnego"? Co jakiś czas mnie od godziny tak kłuje i przestaje. Nie plamię, nic innego się nie dzieje. Kurde zaczynam się martwić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 21:36
-
78beti wrote:Dzięki za porady w sprawie infekcji. Kupiłam probiotyk ale obawiam się ze nie pomoże zobaczymy ....
Nie wiem czy to pomoże, bo to moja pierwsza ciąża, ale mi wczoraj lekarz polecił brać żurawit. Nawet nie zdążyłam mu powiedzieć, że czasem coś mnie podszczypuje .
Dzisiaj byłam na pierwszych zakupach i kupiłam 2 pary spodni 2 rozmiary większych, nowe dresiki i trochę bielizny. Przez to chodzenie mdli mnie niemiłosiernie, więc kładę się spać. Pozdrawiam i życzę spokojnej nocki. -
Kumrara wrote:Lady obyś miała rację. Kurde ten mój lekarz to sadysta że mi kazał czekać 4 tygodnie do wizyty . nie widziałam jeszcze serduszka a to już skończony 8 tydzień. I zaczynam się mocno stresować. I teraz to kłucie... Nie pomaga się zrelaksować.
-
nick nieaktualny
-
78beti wrote:Dziewczyny co mogę zrobic na infekcje intymne ? Od tego lutinusa i ciągłego noszenia wkładek zaczną mnie cos delikatnie piec a wizytę mam dopiero w piątek i nie chce czekać żeby nie pogorszyć sytuacji
U mnie podobnie z pieczeniem, mi przepisał lekarz 2 opakowania pimafucin i powiedział że w razie pojawienia się świądu czy pieczenia wziąć doraźnie 1 globulkę przez 3 dni. Raz brałam pod koniec marca, i teraz też biorę (dziś ostatnia) no i jest poprawa, niestety te infekcje grzybicze wracają ;/ w poprzedniej ciąży to cały drugi i trzeci trymestr mi ładowali nystatynę ;/
A doustnie lekarz zalecił lacto lady - chyba suplement diety, jest bez recepty i do stosowania w ciąży
U mnie jednak ten strach o dziecko w brzuchu jest nieporównywalny ze strachem o moje 6cio letnie chodzące. Głównie dlatego, że denerwuje mnie to, że nie mam wpływu na to czy organy dobrze się rozwijają, czy nie ma wad, czy czasem jakaś moja infekcja nie zatrzyma serca mojego maluszka? A o to chodzące, pyskujące to też jest strach ale innego rodzaju. Tu już mam większą kontrolę nad sytuacją i też się boję, że coś w każdej chwili może się stać, ale jest to na pewno inny rodzaj obaw. No i przede wszystkim przez wydarzenia sprzed roku, gdzie straciłam drugą córeczkę mnie nie nastrajają do pozytywnego myślenia, przynajmniej w tym pierwszym trymestrze...Mom of 3
11.2011
11.2017
06.2019 -
Amus87 wrote:Basik cholera no ale to pewne ???? na razie jest podejrzenie także spokojnie !!!!
basik a ty przyrosty bety robiłaś ???
ale mam duchoty pod wieczór, źle mi się oddycha