Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
editchen wrote:mocz - wyniki bardzo prawidłowe.
za to polaczylam sie przed chwila przez czat z polozna medicover i chyba mnie albo zalamala albo wkurzyla. oczywiscie nie powiedziala nic konkretnego, odpowiedzi z ksiazeczki standardowych odpowiedzi typu: na odleglosc nie powiem, to moze byc przez ten kaszel, jak sie pojawi plameinie jechac do szpitala, ze moze byc wydzielina zmieniona przez hormony, ale nie wiadomo. a na pytanie o to czy bole (podobne do miesiaczkowych) na tym etapie ciazy sa normalnie, napisala mi, ze "może mieć to związek z napadem kaszlu jak Pani wspomniała. Silne dolegliwości bólowe w ciąży są powodem do niepokoju. Jeżeli ból nie ustanie, proszę zastosować się do zaleceń, które napisałam powyżej" - czyli udac sie na izbe przyjec.... ja myslalam, ze te bole, to rosnaca macica i chcialam sie upewnic, a tu takie cos....
Mi lekarz wręcz powiedział ze bardzo dobrze jak pobolewa bo to znak ze sie rozwija wszystko w macicy. Mówił również ze nawet jakby bylo delikatne plamienie to tez moze byc normalny objaw. Martwic powinnam sie dopiero krwawieniem. Wtedy prosto do szpitala. Bylam u niego w sobote, tez wspominałam o dziwnym sluzie, myślałam nawet ze to upławy, bo raz sie cos takiego innego pojawia, raz normalnie, raz bardziej białe, raz bardziej żółte. Ale tu również mnie uspokoil, sprawdził i powiedział ze kompletnie nic sie nie dzieje. Czyli wychodzi ze to normalne.
editchen, A85K lubią tę wiadomość
-
mycha91 wrote:Dziewczyny, zmartwilam sie....od kilku dni mnoe piersi bola mniej. Rano praktycznie w ogole a wieczorami umiarkowanie....kilka ťgodni temu bolaly mnie tak ze az dotknac nie moglam.... boje sie czy z maluchem wszystko ok.
Także wszytsko jest jak najbardziej ok mnie tez juz tak nie bolą, mdłości prawie nie mam i tak powinno byćWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2017, 09:28
-
Dziewczynki mnie piersi nie bolą, czasami wieczorem. Zależy jaki stanik nosiłam. To mija. Natomiast mdłości mi się nasilają.
Czekam w kolejce do labo. Żaden moher mnie nie przepuscil. jak mnie to drażni. Wrrrr.
Informacja o pierwszeństwie dla kobiet w ciąży to tylko fikcja. Przyjdą o 5 rano i stojA w kolejce żeby sobie pogadać. Pielęgniarki też wyskoczyły z tekstem że jeśli pozostali się zgodzą to mogę przyjść. Usłyszałam że ciąża to nie choroba. -
nick nieaktualnyWachciowa wrote:Dziewczynki mnie piersi nie bolą, czasami wieczorem. Zależy jaki stanik nosiłam. To mija. Natomiast mdłości mi się nasilają.
Czekam w kolejce do labo. Żaden moher mnie nie przepuscil. jak mnie to drażni. Wrrrr.
Informacja o pierwszeństwie dla kobiet w ciąży to tylko fikcja. Przyjdą o 5 rano i stojA w kolejce żeby sobie pogadać. Pielęgniarki też wyskoczyły z tekstem że jeśli pozostali się zgodzą to mogę przyjść. Usłyszałam że ciąża to nie choroba. -
U nas wszystko dobrze, dzidziuś ma już 2 cm Ale nadal jestem posrana ze strachu czy aby wszystko będzie dobrze. Chyba muszę przywyknąć po prostu, że ten lęk będzie mi już towarzyszył do końca.
Tizzi wpisz mnie na wizytę 25.05 i na 12.06 na prenatalne
Macie problem z hemoglobiną/hematokrytem? Mi wyszedł lekko obniżony hematokryt a hemoglobina na dolnej kresce. Wiem, że takie spadki są w ciąży normalne ale myślę nad jakimś żelazem, coś możecie polecić?Wachciowa, Jacqueline, Wonderland, Zołzimagic, Jooozefka, Sunshine_111, magdzia26, Edith, editchen, migiem, A85K, Tizzi lubią tę wiadomość
-
Szczesliwa_mamusia wrote:No... Normalne. Dlatego ja badania krwi robię w klinice poloznictwa i ginekologii, do której chodzę a nie w przychodni ogólnej. Bo tam też jest znieczulica. Jak ostatnio tam robiłam Tsh a kobieta w ciąży robiła test obciążenia glukoza i miała wejść po godzinie, to mało ja ludzie nie zlinczowali.
editchen, A85K lubią tę wiadomość
-
Kciuki za wizyty
No cóż, chciałoby się wejść bez kolejki, owszem, niby kobiety w ciąży jak i dzieci mają pierwszeństwo, ale niektórych bierze złość, jak trafi się ileś tych dzieci pod rząd i kobiet w ciąży. Wtedy chociaż powinno być tak, że normalnie 1 osoba z kolejki a druga poza kolejnością. Choć jak wiadomo ludzie i to przeważnie starsi ludzie którzy wymagają szacunku od młodszych, przeważnie to oni niemiło się wyrażają. Byłam świadkiem takich sytuacji już nie raz czekając w kolejce. I nigdy młoda osoba nie komentowała tego w taki sposób jak osoby starsze.
A z ciąży z córką to pamiętam zabawną dla mnie sytuację Będąc pewnego razu na zakupach z mężem, w Tesco, już z wielkim brzuchem, stanęliśmy normalnie w kolejce, kilka osób przed nami z mnóstwem zakupów, my mało, ale dobrze się czułam to myślę sobie postoję normalnie A kasjerka mnie zauważyła to natychmiast mnie poprosiła, że jak skończy liczyć tą osobę co zaczęła, to mamy podejść. Oczywiście w kolejce osoby wiekowo powyżej 50-tki, jedna młodsza tylko, nagle wszyscy zauważyli brzuch i patrzyli jak na kosmitkę kiedy szliśmy z tymi zakupami z 3 razy taka sytuacja nam się przydarzyła
Tak samo w lab kiedyś. Byłam już z dużym brzuchem, czekałam zawsze w kolejce normalnie, chociaż wisiała karteczka, że panie w ciąży bez kolejki. Pielęgniarka co jakiś czas wychylała głowę i pytała czy są panie w ciąży. Jakież było oburzenie starszych pań, wszystkie tak sądzę już spokojnie na emeryturze, plotkowały w najlepsze, a jak mnie poprosiła pielęgniarka no to jak to tak można...
Nie lubię pyskować, ale jak ktoś wymaga szacunku wobec siebie, to niech i będzie kulturalny wobec innych osób, a nie od razu z wielkim oburzeniem startować.
Teraz już mam przygotowaną odpowiedź jeśli będę się źle czuła i chciałabym wejść bez kolejki. Sądzę, że większości osób mina w kolejce by zrzedła12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Szczesliwa_mamusia wrote:No... Normalne. Dlatego ja badania krwi robię w klinice poloznictwa i ginekologii, do której chodzę a nie w przychodni ogólnej. Bo tam też jest znieczulica. Jak ostatnio tam robiłam Tsh a kobieta w ciąży robiła test obciążenia glukoza i miała wejść po godzinie, to mało ja ludzie nie zlinczowali.
U nas nie ma takiej kliniki. Chodzę do labo gdzie mogę zrobić prywatnie wyniki. Nawet w mojej przychodni nie mogę wykonać badań bez skierowania. Doszły mnie słuchy że mają zamknąć porodówke w moim mieście. Nowe rządy szpitala
-
nick nieaktualny
-
Sunshine_111 wrote:Dziewczyny, nie wiecie gdzie mogę ma Śląsku wykonać badanie PAI-1? Miała któraś z was robione? Hematolog mi zalecił, bo mam mthfr, ale Diagnostyka nie robi, nigdzie nie umiem znaleźć, tylko w 1 klinice niepłodności, ale w pakiecie z innymi badaniami, które już mamMom of 3
11.2011
11.2017
06.2019 -
nick nieaktualny
-
Szczęśliwa_Mamusia - szczerze? Aż mi było głupio jak kasjerka poprosiła tak bez kolejki czy coś, bo wtedy akurat na prawdę dobrze się czułam. Ale jeśli widać, że ktoś się źle czuje, czy personel sam poprosi, to teoretycznie osobom postronnym nic do tego. Stojąc tu czy gdzie indziej w kolejkach jak widzę, że ktoś się źle czuje, czy jest to osoba schorowana na prawdę, to sama mówię, żeby poszła się zapytać, czy może wejść bez kolejki czy w sklepie przepuszczę, bo w końcu sama też bym oczekiwała takiego zachowania wobec siebie w podobnej sytuacji to i ja staram się być miła i kulturalna
Ale niektórych nie zmienisz i co zrobisz.12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyNo właśnie. Ja sobie stałam grzecznie, ale jak się komuś nie chce stać w kolejce i się próbuje przede mnie wcisnąć to sie wkurzyłam. A wtedy naprawdę źle się czułam. A tu starsza babka wypala, że ciąża to nie choroba. Ech... Sama jestem osoba, która jak widzi, że ktoś ma mało rzeczy albo jest kobieta w ciąży, albo starsza schorowana osoba to przepuszczam.
-
Wonderland wrote:Spróbuj w Genomie w Rudzie Śląskiej, albo w poradni genetycznej i diagnostyki prenatalnej z pracownią cytogenetyczną i genetyki molekularnej w Zabrzu. Do Zabrza nawet można wysłać krew pobraną przy okazji gdzie indziej (ja tak wysyałam), potem wynik masz na maila. Ja też mam MTHFR, ale nikt m niczego takiego nie zlecał, tylko acard + heparyna w ciąży + więcej kwasu foliowego, ew wit b6 i b12. Powiesz coś więcej o tym badaniu?
Dziękuję Wonderland. W Genomie w laboratorium mi powiedziano, że nie robią, ale mam się jeszcze dopytać na rejestracji, ale nie ma szans się dodzwonić, Do Zabrza tez nie potrafię. Może jak się poranny młyn skończy to się uda. Pani w Diagnostyce poleciłą mi kliniki niepłodności. Gyncentrum nie roi, w Angeliusie robią tylko cały pakiet na trombofilię za 350 zł (większość badań z tego już mam) a w Invimedzie robią z wymazu z policzka samo PAI-1 za 350 zł. To najwyżej zrobię ten pakiet, jest tam jeszcze 1 badanie, którego nie robiłam...
No mi właśnie nikt niic nie zlecił, a na każdej wizycie się upominałam, bo jak podchodziłam do IVF to wiem, że przy mthfr w ciemno dają heparynę. A teraz miałam krwiaki i krwawienie, i trochę rozjechane wyniki krzepnięcia, więc mnie wysłali do hematologa. Byłam wczoraj, i zaleciła jeszcze badania, których nie miałam, niektóre do powtórzenia, no i mam problem tylko z tym PAI-1 bo resztę robi diagnostyka.
Ogólnie nie ma u mnie bezpośrednich wskazań żeby brać heparynę (mam 2 heterozygoty, a Ty?) ale ze względu na długie starania i problemy z zajściem zaleciła, żeby jednak rozważyć branie choćby najniżej dawki, no chyba, że coś jeszcze wyjdzie dodatkowego z tych badań. Acardu przy krwiakach nie zaleca, bo jego działanie się długo utrzymuje po odstawieniu (7-10 dni) i w razie kolejnego krwawienia mógłby być problem. Więc chyba będę brać Clexane 0,4. Kwas foliowy mam dużo ponad normę, kazała mi odstawić zwykły i brać tylko folian (Femibion + jeszcze jakieś 0,4), B12 mam dużo, więc nie muszę brać.
O samym badaniu nie wiem nic więcej, poza tym, że jest związane z trombofilią, krzepliwością - coś jak MTHFR. Na innych forach znalazłam, że dziewczyny miały często robione oba te badania.
-
nick nieaktualny
-
Szczęśliwa_Mamusiu - wiesz, mnie nerwy po prostu by wzięły w takiej sytuacji. W obecnej ciąży czuję się gorzej niż w poprzednich, zawroty głowy mam dość mocne i dłuższe stanie dla mnie to katorga. Wypaliłabym prosto z mostu "czy chciałaby pani być na moim miejscu, że jestem w takiej sytuacji (dałabym jej konkretny opis) i niech pani przemyśli jeszcze raz swoje słowa".
Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Alxawl wrote:testDNA Katowice na załężu. tam chyba 1 badanie coś koło 200zl. polecam robiłam tam badania płci po poronieniu i wynik był w tym samym tygodniu
Dziękuję. Dodzwoniłam się. Robią z wymazu za 217 - też robiłaś tam to badanie z wymazu? Nigdy nie robiłam takich badań, zawsze z krwi... -
Uff, widzę,że nie tylko ja zauważam zmniejszenie objawów. Teraz to mój 10tc3dc, piersi bolą zdecydowanie mniej, już nie sprawiają wrażenia kamieni, szczególnie wieczorem po zdjęciu stanika. Pobolewają, ale są bardziej, hmmm...sprężyste. Takie zauważalne niezbyt przyjemne mdłości miałam około 2 tygodni, teraz właściwie przeszły, od czasu do czasu czuję je, ale już z dużo mniejszym nasileniem.
Ogólnie to czuję się zmęczona, wracam z pracy około 18 i szczerze mówiąc najchętniej położyłabym się do łózka i nie robiła nic. I to moje zmęczenie/lenistwo jest tak zaawansowane,że prawie się zmuszam,żeby się zająć się czymś konkretnym.
Co do udogodnień dla kobiet w ciąży i stania w kolejkach, to na razie dla własnego zdrowia psychicznego nie korzystam. Dopóki ciąża jest niezauważalna a i ja czuję się na tyle dobrze,żeby odstać swoje, to wolę to, niż się nasłuchać i toczyć walki, bo tylko więcej mi to zmarnuje zdrowia i przysporzy nerwów. Co miesiąc mam sytuację u endokrynologa - ze względu na ciąże jestem zapisywana poza kolejką, na dodatkowe godziny, ale i tak muszę przyjść rano, zająć kolejkę i odczekać 6 czasem 8 godzin na swoją kolej. I wiecie co, wolę to niż miałabym słuchać tego zrzędzenia, marudzenia, obrażania itp. a wiem,że tak by było, bo już nie raz byłam świadkiem podobnych sytuacji. Więc na chwile obecną asertywność odrzuciłam na bok, z myślą o maluchu oszczędzam i sobie i jemu niepotrzebnych stresów -
Ostatnio przeczytałam u mamyginekolog że zgodnie z nowymi przepisami które obowiązują od tego roku kobiety w ciąży muszą być obsługiwane poza kolejnością w przychodniach i aptekach nie wiem czy laboratoria też się w to łapią ale chyba tak...wiec nie ma ze któreś ktoś nie przepusci takie są przepisy i koniec oczywiście że ciąża to nie choroba ale przy mdlosciach czekanie prawie 2h na pobranie krwi na czczo może się skończyć jak u mnie ostatnio ze jak dotarlam do domu to prawie zemdlalam zdązyłam się tylko położyć na łóżku tak mi słabo było że aż się cała trzeslam...wiec następnym razem mam to gdzieś i wbijam się bez kolejki