Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
A85K wrote:A na kiedy masz termin porodu bo ja na 4.12 czyli jak ty masz na 3.12 to powinien ci pokszywać 5+1.
Według kalkulatorów i mojej magicznej aplikacji termin to 6 grudnia. Chociaż jeden kalkulator pokazywał 4 grudnia. W czwartek USG, może pozwoli lepiej określić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2017, 11:44
Wachciowa lubi tę wiadomość
-
Powiedzcie mi dziewczyny, jak Wasze otoczenie reaguje/reagowało na wieści o ciąży?Powiem szczerze, że w poprzedniej ciąży wśród moich znajomych był lekki szok (nie jesteśmy jeszcze po ślubie z narzeczonym), ale gratulacje się posypały. Rodzice się oczywiście cieszyli W pracy szefowie wykazali zaskoczenie, ale też duże wsparcie. Współpracownikom nie zdążyłam powiedzieć. Boję się ich reakcji. Z pewnością będzie szok (jetem najmłodszą kobietą w ekipie). A jak u Was? Macie jakieś obawy z tym związane?
Wachciowa lubi tę wiadomość
-
nesairah wrote:Powiedzcie mi dziewczyny, jak Wasze otoczenie reaguje/reagowało na wieści o ciąży?Powiem szczerze, że w poprzedniej ciąży wśród moich znajomych był lekki szok (nie jesteśmy jeszcze po ślubie z narzeczonym), ale gratulacje się posypały. Rodzice się oczywiście cieszyli W pracy szefowie wykazali zaskoczenie, ale też duże wsparcie. Współpracownikom nie zdążyłam powiedzieć. Boję się ich reakcji. Z pewnością będzie szok (jetem najmłodszą kobietą w ekipie). A jak u Was? Macie jakieś obawy z tym związane?
Ja w poprzedniej, niestety straconej ciąży, nie zdążyłam nikomu powiedzieć, kilka osób dowiedziało się tylko dlatego,że nie było mnie w pracy trzy tygodnie, bo na tyle miałam zwolnienie. Teraz z jakimikolwiek wieściami też zaczekam do początku drugiego trymestru, albo do czasu kiedy już nie da się ukryć, że jestem w ciąży. Nie to,że chciałabym tą ciąże ukrywać, ale chciałabym poczekać z tym do czasu, kiedy ja sama odetchnę,że wszystko idzie ku dobremu, ładnie się rozwija itd.Chociaż domyślam się,że strach będzie mi towarzyszył przez cały czas. Ale myślę,że komu bym nie powiedziała, szczególnie najbliższej rodzinie, to będą się cieszyć W końcu swoje lata mam (33)no i w ramach prezentu urodzinowego wymarzyłam sobie tą ciąże, więc chce wierzyć,że wszystko będzie dobrzeWachciowa, nesairah, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
nesairah wrote:a suwaczek mi pokazuje 5 tydzień trochę się pogubiłam...
Hej. Masz skończone pełne 5 tygodni, wchodzisz w 6. Dla lekarza zawsze liczą się pełne zakończone tygodnie. Mój gin mi to tłumaczył. Mówimy że jesteśmy w 6 tygodniu, ale praktycznie od miesiączki zakończone 5 tygodni. pomieszane to jest. -
nesairah wrote:Powiedzcie mi dziewczyny, jak Wasze otoczenie reaguje/reagowało na wieści o ciąży?Powiem szczerze, że w poprzedniej ciąży wśród moich znajomych był lekki szok (nie jesteśmy jeszcze po ślubie z narzeczonym), ale gratulacje się posypały. Rodzice się oczywiście cieszyli W pracy szefowie wykazali zaskoczenie, ale też duże wsparcie. Współpracownikom nie zdążyłam powiedzieć. Boję się ich reakcji. Z pewnością będzie szok (jetem najmłodszą kobietą w ekipie). A jak u Was? Macie jakieś obawy z tym związane?
U mnie wszyscy byli zaskoczeni, ponieważ kilka dni wcześniej byliśmy w klinice na badaniach A tu niespodzianka. nikt się tego nie spodziewał. Usłyszałam dużo pozytywnych słów.
Niedawno dopiero co się obudziłam. Burczy w brzuszku. -
aknelam Ja mam dopiero (albo już) 26 lat. W pracy koleżanki ledwo przed 30, ale bezdzietne. Co więcej, dzieci nie chcą mieć, wręcz ich nie lubią, tak samo jak kobiet w ciąży, dlatego mam pewne obawy, że będę przez to wyobcowana... głównie dlatego, że w tym wieku zdecydowaliśmy się na dziecko (dla wielu to dużo za wcześnie), ale powoli zmieniam swoje podejście, najważniejsze że spełniamy nasze marzenia i powstanie z tego nowe życie
Wachciowa lubi tę wiadomość
-
nesairah wrote:Yoselyn82 Wizytę mam w czwartek Trochę się stresuję... nie wiem, czy będie serducho, ale najważniejsze dla mnie to dostać leki.
Aplikacja, którą sobie na telefonie zainstalowałam pokazuje, że dziś zaczynam 6 tydzień. Aż mi się wierzyć nie chce.
Wachciowa, A85K lubią tę wiadomość
-
Mamaokruszka wrote:Dzisiejsza beta 221 Przyrost jest ogrooooomny - 272% ale płakać nie będę, no chyba, że z radości Póki co biorę leki, w środę idę na powtórkę i grzecznie czekam na wizytę w piątek.
Świetnie
Tizzi też o Tobie myślę jak tam u Ciebie....
U mnie wie tylko mama i przyjaciółka oby zadowolone u nas wszyscy mówili że już czas ble ble ble... bo córka ma ponad 4 lata... powoli wszyscy się dowiedzą, może na Święta...
Ja dzisiaj miałam pierwsze prawdziwe mdłości, a dopiero co rano pisałam że ledwo są. Zjadłam jajecznice i myślałam że w kiblu skończy ale się udało, masakra. Idę zaraz z dzieckiem na spacer może mi się lepiej zrobi.
Ja w pierwszej ciąży pracowałam do 6 miesiąca, teraz siedzę w domu. To jest każdego indywidualna decyzja, wszystko zależy od kasy też (u nas system prowizyjny więc co z tego że płatne 100%), od tego czy fizyczna.Wachciowa lubi tę wiadomość
Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
nesairah wrote:Powiedzcie mi dziewczyny, jak Wasze otoczenie reaguje/reagowało na wieści o ciąży?Powiem szczerze, że w poprzedniej ciąży wśród moich znajomych był lekki szok (nie jesteśmy jeszcze po ślubie z narzeczonym), ale gratulacje się posypały. Rodzice się oczywiście cieszyli W pracy szefowie wykazali zaskoczenie, ale też duże wsparcie. Współpracownikom nie zdążyłam powiedzieć. Boję się ich reakcji. Z pewnością będzie szok (jetem najmłodszą kobietą w ekipie). A jak u Was? Macie jakieś obawy z tym związane?
U mnie wie tylko mąż ...z dobrymi nowinami poczekamy , jak będzie wszystko dobrze to do 4-tego miesiąca, jestem ostrożna . Tak jak w poprzednich ciążach czekaliśmy właśnie do początku drugiego trymestru.
Wszyscy napewno się ucieszą dla moich rodziców pewnie będzie to szok bo czwarte już w drodze ale napewno będą nas wspierać. Mój brat poraz kolejny zostanie wójkiem ale on sam jak narazie nie ma dzieci więc ja jagby muszę nadrobić 200% normy
Laura
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Tizzi myślę o Tobie...mam nadzieję, że wszystko w porządku
Mamo Okruszka super..piękny przyrost...na pewno wszystko w porządku
Justyna zazdroszczę mdłości ...
U nas postaramy sie nie mowić dopóki ciąża nie będzie widoczna...mam nadzieję, że do co najmniej sierpnia Boję się straty...a najbardziej tego, że dowiedzą się o tym dzieci i bedą przeżywać...a w rodzinie też po moim 2 poronieniu były takie głosy, że macie już 3 po co Wam więcej...oby się nie trafiło...i takie tam...z najmłodszą powiedzieliśmy rodzinie w 30 tyg ciąży...nikt nie zauważył...ja jestem z tych grubszych a w ciążach prawie nie widać mi brzucha...no pod koniec tak po 32 tyg więc liczę że się udaWachciowa lubi tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
SusannaDean wrote:Witaj Lady Wiedziałam, że u ciebie dzidziuś ale się zapierałaś Czyli ok 19 dpo u ciebie? U mnie chyba 17-18 dpo nie mam pewności
Wachciowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny