Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
eh ja wychodzę z założenia, że każdy ma swój rozum - ja detektor kupiłam ale wiedziałam, że nie będzie to dla mnie stres jeśli tętna nie znajdę i faktycznie - nie przejmuję się tym zupełnie
dzięki za zwrócenie uwagi na aplikator do luteiny - tyyyle czasu już ją biorę, że nie wpadłam na to, żeby po zajściu w ciążę przeczytać ulotkę ponownie
poduchy nie udało mi się upolować, może jeszcze spróbuję w jednej albo dwóch biedronkach
ii tu też swojego mózgu używam a nie sugeruję się zdaniem innych, choć jestem wdzięczna osobie, która wrzuciła tu biedronkową ofertęale swoją poduchę wpycham między nogi albo pod brzuch jak śpię na boki to wychodzę z założenia, że mi się przyda
Lady jak w szpitalu?
Magdzia dziewczyny dobrze radzą - zaproś księdza, pomódl się, będzie dobrze - takie dusze nie robią nikomu krzywdy choć wierzę, że stres niemały
Jacqueline i inne dziewczyny dziś wiztujące samych pozytywnych wieści!
Wonderland kciuki za serduszko!
miłego dzionka wszystkim
editchen, magdzia26, Wonderland lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
lolapola wrote:Czesc dziewczyny. Długo nic nie pisałam, ale czasem Was podczytywalam. Wiecie co, mam od meza zakaz na to forum bo jak na bieżąco wszystko czytałam to co chwile sie stresowałam. Robicie mnóstwo jakichs dziwnych badan, przypuszczam ze niektóre musiały mieć juz wczesniej jakis problem ze zdrowiem i stad badacie i stresujecie sie wynikami czy to cukru, czy jakichs hormonow czy jeszcze innych. Ja nawet nazw niektórych tych rzeczy nie kojarzę a co dopiero żeby je robic... I juz sie stresuje czy mój lekarz aby na pewno wszystko co trzeba mi zlecil. A moze to ja sama powinnam wiedzieć ze musze jeszcze jakas badania robic???
Lolapola, ja mam podobne wrażenia, ale jakoś ciężko mi odpuścić sobie nasz forumowy serialTym bardziej, że dużo leżę i nie jestem w stanie nawet z domu wyjść na spacer. I jakoś to, że jest ekipa, która sobie wzajmenie kibicuje, mi pomaga. A nawet fakt, że pojawiły się już styczniowe 2018 mamusie
Ufam swojemu lekarzowi bezgranicznie. Powtarzam sobie, że Matka Natura i mój Pan Bóg Stwórca wie co robi. Cieszę się, że jestem płodna, bo to forum mi uzmysłowiło, że naprawdę poczęcie dziecka jest darem.
A jeśli chodzi o rzeczy poruszane tutaj:
- witaminy - biorę, to co zapisał lekarz (kwas foliowy, D3, jod (mam niedoczynność tarczycy), zresztą mam już od dawna wyrobione zdanie na temat sztucznej suplementacji i szczerze mówiąc chętnie kwas foliowy pozyskiwałabym z zielonych warzyw, gdyby można było ich dużo zjeść i był przynajmnej sezon, D3 ze słońca, a jod z mieszkania nad morzem...
- detektor? nie dla mnie - jakoś zgodziłam się wewnętrznie na noszenie w sobie Tajemnicy, bo to jednak paradoks jest, że się pod sercem nosi maleństwo, ale się go nie czujepodobnie mam z wizytami, moja za trzy tygodnie (wtedy minie miesiąc od ostatniej), ufam, że nie ma potrzeby wcześniej.
Ogólnie czekam na czas, kiedy poczuję się troszkę lepiej i będę mogła myśli zając czymś innym niż tylko liczeniem tygodni (np. posadzę kwiatki na balkonie, ale jestem dobrej myśli!
-
Hej dziewczyny
Też nie udzielam się na bieżąco, ponieważ zwyczajnie jeśli chciałabym się odnieść do wszystkiego, o czym piszecie, to musiałabym całe dnie spędzać na forum. Nie raz już zdarzyło się, że chciałam się udzielić w jakimś temacie, ale w danej chwili nie miałam czasu napisać, a wieczorem okazywało się, że temat już nieaktualny, więc rezygnowałam z powracania do niego.
Co do forum jako źródła stresu, to zgodzę się z lolapolą, że może ono być takim źródłem, jeśli przyjmuje się za pewnik wszystko, co tu użytkowniczki piszą. Ja jednak wychodzę z założenia, że pomimo prtekcjonalnego wydźwięku niektórych postów, nigdy nie należy brać twierdzeń w nich zwartych za w pełni wiarygodne źródło informacji, czy też źródło informacji odnoszących się akurat do naszej sytuacji - dla przykładu niektore dziewczyny pisały tu wcześniej o potencjanej szkodliwości czarnej herbaty (teina) czy kawy (kofeina), tymczasem ja przy moim mega niskim ciśnieniu mam wręcz zalecone, abym wypiła (oczywiście nie hektolitrami) kawę czy herbatę w ciągu dnia.
Dla mnie forum jest źródłem bardziej opinii i wskazówek do zweryfikowania u lekarza czy choćby w artykułach pisanych przez lekarzy, niż informacji i z taką świadomością dużo lepiej je się czyta, bez niepotrzebnych stresów. Te wskazówki bardzo sobie cenię, bo o niektórych rzeczach zwyczajnie nie miałam pojęcia, a okazują się pomocne. Poza tym zawsze fajnie usłyszeć kilka słów wsparcia od kobiet w takiej samej sytuacji życiowej w chwilach niepokoju czy wymienić doświadczenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2017, 12:09
Tizzi lubi tę wiadomość
5.12.16 - pusty pęcherzyk, 7 tc
-
Hej, ja zagladam tutaj caly czas, choc odzywam sie czasami. Forum to dla mnie grupa wsparcia bo super widziec jak tyle maluszkow tak ladnie sie rozwija. Daje mi to nadzieje ze i u mnie bedzie dobrze, o wiele wieksza niz nuektore fora w necie, gdzie o cokolwiek nie zapytac, pada odpowiedz ' tez tak mialam i skonczylo sie zle'. Naczytalam sie tego na samym poczatku jak tak wariowalam z obhawami i do teraz zaluje bo mi zostal w glowie potworny niepokoj, ze cos pojdzie nie tak. Tez jestem panikara. I czasem czytam tutaj o jakis Waszych badaniach, mutacjach itp i sie denerwuje, bo nie wiem czy tego nie mam. Ale rozumiem tez, ze nie wszystkim tak latwo przychodzi myslenie ze co ma byc to bedzie. Mi latami mowiono jak ciezkao ni bedzie zajsc i donosic. Wiec tez wariuje, pomimo tego ze ja zaszlam w 3 cyklu, wlasciwie bez wysilku, co bylo dla mnie ogromnym szokiem. I teraz tez , pomimo tego ze wszystko tak ladnie sie rozwija, mam w glowie taka irracjonalna mysl, ze zaraz ktos mnie popuka w ramie i powie zmylka i cos sie stanie. Dlatego patrze soebie na wasze dzidzie i staram sie wierzyc ze tez mi sie uda.
co do witamin, mi tez polecono prenatal uno a potem duo po 12 tyg. nie sa tanie ale chyba sa niezle.editchen lubi tę wiadomość
Lilka
Endometrioza, Hiperinsulinemia, Hiperprolaktynemia
-
nick nieaktualnyW mojej biedronce znalazłam poduchy. Niby fajne, ale jednak dla mnie dyskwalifikacja za to, że pokrowiec jest nieściągalny (więc nie można go wyprać). No chyba, że źle spojrzałam, ale zameczka nie dostrzegłam. Jednak wolę dopłacić trochę i kupić poduchę na allegro
Za to kupiłam fajne ciążowe legginsy. Jedne jedyne były i akurat w moim rozmiarze -
salenne wrote:W mojej biedronce znalazłam poduchy. Niby fajne, ale jednak dla mnie dyskwalifikacja za to, że pokrowiec jest nieściągalny (więc nie można go wyprać). No chyba, że źle spojrzałam, ale zameczka nie dostrzegłam. Jednak wolę dopłacić trochę i kupić poduchę na allegro
Za to kupiłam fajne ciążowe legginsy. Jedne jedyne były i akurat w moim rozmiarze
A jaki rozmiar kupiłaś i na ile wzrostu?? bo chciałabym wysłać męża na polowanie ale jemu to muszę dokładnie wytłumaczyć czego ma szukać i podać rozmiarówkę. Ja mam 170cm wzrostu i to jest czasem m-ka, a czasem l-ka w zależności od rozmiarówki. -
nick nieaktualnyaknelam wrote:A jaki rozmiar kupiłaś i na ile wzrostu?? bo chciałabym wysłać męża na polowanie ale jemu to muszę dokładnie wytłumaczyć czego ma szukać i podać rozmiarówkę. Ja mam 170cm wzrostu i to jest czasem m-ka, a czasem l-ka w zależności od rozmiarówki.
Zdecydowanie weź m-kę (wypada większa niż mówi tabelka). Ja mam 173cm wzrostu, według tabelki na opakowaniu na mój obwód bioder powinnam mieć l-kę, ale zaryzykowałam z m-ką bo zawsze takie kupuje i okazało się, że nawet jak trochę przytyję w biodrach i udach to będą dobre, więc sądzę, że w większych bym się utopiła. -
nick nieaktualnyJa też będę zamawiać poduchę na allegro. Znalazłam taka w komplecie z rogalem do karmienia. Moja siostra ma i sobie chwali. Co prawda zapłacę 100, Ale poducha dłuższa i ściągamy pokrowiec. A i będę miała komplet. Moja siostra nawet teraz-mimo że minęło 5mcy od jej porodu, dalej śpi na tej poduszce, bo wygodnie.
Moje dziecko chyba nie przepada jak się schylam, bo ledwo trochę popracowałam w ogrodzie, umyłam łazienkę i boli mnie brzuch. Ech...Lady Savage lubi tę wiadomość
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Ja też będę zamawiać poduchę na allegro. Znalazłam taka w komplecie z rogalem do karmienia. Moja siostra ma i sobie chwali. Co prawda zapłacę 100, Ale poducha dłuższa i ściągamy pokrowiec. A i będę miała komplet. Moja siostra nawet teraz-mimo że minęło 5mcy od jej porodu, dalej śpi na tej poduszce, bo wygodnie.
Moje dziecko chyba nie przepada jak się schylam, bo ledwo trochę popracowałam w ogrodzie, umyłam łazienkę i boli mnie brzuch. Ech...Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość
-
salenne wrote:Zdecydowanie weź m-kę (wypada większa niż mówi tabelka). Ja mam 173cm wzrostu, według tabelki na opakowaniu na mój obwód bioder powinnam mieć l-kę, ale zaryzykowałam z m-ką bo zawsze takie kupuje i okazało się, że nawet jak trochę przytyję w biodrach i udach to będą dobre, więc sądzę, że w większych bym się utopiła.
Dzięki, tak mu powiem, niech szuka m-ki. Mamy zbliżony wzrost to powinny być w sam raz -
editchen wrote:Cześć Mamusie. ja chyba dziś zaczynam 10 tydz (9t0d)?...
i jak to ja oczywiście zamiast się cieszyć to panikuję, bo od wczoraj jakoś mi tak... znów wczoraj wkładka nie była czysta, ale trudno nazwać to plamieniem (4 maja na wizycie lekarka określiła to jako "cafe latte") ale i tak się martwię. pobolewania, kłucia, bóle "okresowe" wciąż się zdarzają. do tego wkręciłam sobie, że na detektorze - jesli to co słychać, to serce Fasolki, to bije za wolno (ok. 100/min) - mierzyłam kilka razy. potem próbowałam sobie wmówić, że to nie serce Fasolki, tylko moja tętnica brzuszna (o ile to możliwe w ogóle)...że na Fasolkę na detektorze, zwłaszcza przy mojej wadze to za wcześnie. A teraz siedzę, mam ból jak na okres i ryczeć mi się chce. A wizyta dopiero za tydzień
Magdzia - a propos prawdopodobnego ducha. Mój przyszły mąż (Boże, ślub za 29 dni) był 2 lata w seminarium, chciał się specjalizować w demonologii. Duchy istnieją jak najbardziej. I wcale nie jest tak, że wszystkie są złe. Jeśli jesteś wierząca - pomódl się za tę duszę, najlepiej zaproś księdza, żeby poświęcił dom. Ogólnie kojarzę, że pisałaś, że dom nowy, więc nie ma możliwości, żeby ktoś w nim zmarł? Czy w pobliżu są starsze domy? Możliwe, że ta dusza się błąka, bo ma niezałatwione sprawy. Inna sprawa, że ostatnia nieprzespana noc może być też kwestią podświadomości - wcale się nie dziwię, że się przejęłaś i nawet się boisz. Z mężem spróbuj pogadać na spokojnie - że potrzebujesz jego wsparcia, bo nie czujesz się bezpiecznie. Poszukaj sobie modlitwy do Św. Michała Archanioła.
Slychac to bardzo cicho ale wyraznie. Jest spora roznica miedzy tetnem dziecka a naszym. Ja zanim zaczne szukac tetna dziecka najpierw szukam w okolicy jajnikow swojego tetna i slucham jakie jest szybkie, a pozniej dopiero szukam dziecka.
Tak jak ktos ci juz pisal, sprobuj z zelem usg jesli go nie masz-lepiej jednak przenosi dzwieki
A i jeszcze jedno: u mnie jak przycisnelam przod detektora slyszalam tetno dziecka, a jak w tym samym miejscu docisnelam np tyl to juz swoj-dlatego trzeba uwazam i bardzo dokladnie sprawdzac
Wszystko jest w porzadku, ni martw sie.
moja kolezanka w 5 miesiacu dosc szybko znalazla puls swojego dziecka moim dopplerem, ale serce u niej jest duzo wieksze, podobnie jak dzieciaczekeditchen lubi tę wiadomość
-
Amus87 wrote:Bardzo szybko te prenatalne dziwne ze tak szybko ci wyznaczyli. Kciuki
maluch ma się dobrze, ma 4,66 cm a badają od 4,5. Z badania usg wszystko OK
k878, Szczesliwa_mamusia, emilydread, Wachciowa, fema86, Aztoria, ara, migiem, chicken, Alxawl, A85K, Zołzimagic, Lady Savage, Marteczka93, Jooozefka, Sunshine_111, malysmok84, magdzia26, Tizzi lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73179.png -
Dziewczyny kupiłam poduchę. Poszewkę można ściągnąć, ma zamek z boczku.
Pytałam o ciuchy ciążowe to usłyszałam że to nie od dzisiaj.. WTF? Pokazałam ulotkę, datę to byli zaskoczeni. Podobno nie dostali jeszcze jakiejś oficjalnej zgody na rozładowanie tego towaru. Nie wiem. Nie znam się. Mam podjechać jutro i sprawdzić.Alxawl lubi tę wiadomość
-
Wachciowa wrote:Dziewczyny kupiłam poduchę. Poszewkę można ściągnąć, ma zamek z boczku.
Pytałam o ciuchy ciążowe to usłyszałam że to nie od dzisiaj.. WTF? Pokazałam ulotkę, datę to byli zaskoczeni. Podobno nie dostali jeszcze jakiejś oficjalnej zgody na rozładowanie tego towaru. Nie wiem. Nie znam się. Mam podjechać jutro i sprawdzić.
W moich biedronkach mają chyba podobne wytyczne bo ja byłam w jednej, mąż teraz w drugiej i w żadnej nie było ubrań. -
Wachciowa wrote:Dziewczyny kupiłam poduchę. Poszewkę można ściągnąć, ma zamek z boczku.
Pytałam o ciuchy ciążowe to usłyszałam że to nie od dzisiaj.. WTF? Pokazałam ulotkę, datę to byli zaskoczeni. Podobno nie dostali jeszcze jakiejś oficjalnej zgody na rozładowanie tego towaru. Nie wiem. Nie znam się. Mam podjechać jutro i sprawdzić.
O, fajnie, że się udało? Duża jest ta poducha? Masz możliwość wstawić tutaj 'real photo'?